Dymienie, mały przepływ powietrza.

Witam wszystkich. Od dłuższego czasu walczę z silnikiem 2.4 JTDm w Brerze. Może któryś z użytkowników ma doświadczenia rzucające światło na mają sprawę. Po kolei opiszę co i jak.

Auto to Brera 2.4 JTDm 200KM, 2006, przebieg 145 tys. km.

Auto sprowadziłem z Belgii. Uszkodzenie blacharskie, bez uszkodzeń mechaniki, osprzętu itp.

Auto słabo przyspieszało, bardzo mocno dymiło na czarno. Co jakiś czas wchodziło w tryb awaryjny. Kolejno wykonywane zabiegi:

1. Czyszczenie EGR (bez rezultatu)
2. Początkowo postawiliśmy na ubite turbo, wymiana (zakupione turbo okazało się być w gorszym stanie niż obecne, więc zamontowałem oryginale - miało trochę luzu ale w normie)
3. Kontrola rozrządu, przy okazji wymiana całości (wszystko ok)
4. Kontrola FAP - zabity zupełnie. Demontaż, EDC16 do magika, wyprogramowanie FAPa, przy okazji optymalizacja krzywych (tuning). Zastąpienie FAP rurą, odpięcie niepotrzebnych już czujników. Wynik bez zmian - nie jedzie, dymi.
5. Szukanie nieszczelności w dolocie - jak się okazało tuleje regulowanych klapek w kolektorze ssącym nieszczelne, wyrobione. Demontaż kolektora (okropnie zabity), czyszczenie, wyrzucenie klapek, uszczelnienie, czyszczenie czujnika ciśnienia. Efekt: Ogromna poprawa dynamiki, zostało dymienie, mniejsze dużo ale nie do zaakceptowania.
6. Kontrola wtryskiwaczy - test przelewowy, sprawdzenie korekty dawki (pozytywnie)
6. Zmiana przepływomierza - bez rezultatu
7. kontrola przewodów podciśnienia sterujących geometrią łopatek turbiny (pozytywnie).

Wczoraj odkryłem FES-a, zresztą dzięki forum, dziś zrobiłem graf z testu dynamicznego, na 5-tce z od dołu, z gazem w podłogę. Zwróćcie uwagę jak odstaje ilość zmierzonego powietrza od wartości wymaganej. Ciśnienie jest w porządku a ilość powietrza za mała. Turbo raczej odpada, bo oleju nie bierze, pompuje jak trzeba. Układ dolotu sprawdzony, nowy filtr, wszystko drożne. Może czujnik ciśnienia zawyża? Klapa gasząca, może się nie otwiera całkiem? Ale czujnik jest za nią więc nie możliwe. Nie mam już pomysłów. Zagadka. Z góry dziękuję za pomoc.


http://www.autos-top.pl/brera.jpg

Znajomy miał problemy z mocą głównie, więc wywalił DPF w v-techu chyba.. Moc miał ok. 160KM, po usunięciu DPF'a 204KM.. Niestety program nie był za dobry i nadal coś nie grało, bo auto kopciło i nie chodziło płynnie.. Długo kombinowali, aż w koncu udostępniłem im moją 159-tkę do testów.. i pomogło przerzucenie teoretycznie sprawnych wtrysków..

jakby to był problem z przepływomierzem to by nie dymił, a raczej odwrotnie. Widać że turbo pompuje, a przepływka podaje w miarę podobne wartości. Gorzej byłoby, gdyby masa mierzona była 2x mniejsza od oczekiwanej.

a czujnik ciśnienia paliwa sprawdzałeś?

Właśnie nie, może to jakiś trop. Tym bardziej że wydaje mi się, że silnik dość nierówno pracuje na wolnych obrotach, może faktycznie coś fiksuje i ciśnienie na listwie skacze, ale to nie wywołałoby czarnego dymu. Auto oddałem do zaprzyjaźnionego magika, też się głowi. Na tym logu powietrze mocno odstaje na samym początku, podobnie jest gdy obrotomierz dochodzi do 4 tys. i to są te chwile kiedy dymi najbardziej, ale zabrakło mi już miejsca na 5tce by dociągnąć tego loga. Inna sprawa to odczuwalne czasem delikatne falowanie podczas przyśpieszania.

Cytat:

---

Napisał lukas3030

Właśnie nie, może to jakiś trop. Tym bardziej że wydaje mi się, że silnik dość nierówno pracuje na wolnych obrotach, może faktycznie coś fiksuje i ciśnienie na listwie skacze, ale to nie wywołałoby czarnego dymu. Auto oddałem do zaprzyjaźnionego magika, też się głowi. Na tym logu powietrze mocno odstaje na samym początku, podobnie jest gdy obrotomierz dochodzi do 4 tys. i to są te chwile kiedy dymi najbardziej, ale zabrakło mi już miejsca na 5tce by dociągnąć tego loga. Inna sprawa to odczuwalne czasem delikatne falowanie podczas przyśpieszania.

---

przepływka nie zawyża Ci wartości a tylko w takim przypadku auto może dymić. Spróbuj jeszcze zatkać całkowicie EGR i wtedy odczytać wartości.
Mogą też wtryski lać, test przepływowy nie jest miarodajny.

EGR zatykałem, dymienie bez z mian. Elektronik dziś stwierdził, że to wina braku sterowanych klap w kolektorze ssącym (zredukowaliśmy je bo tulejki centrujące były nieszczelne). Nie wiem co o tym myśleć. Kolektor nowy 1100. Jakby miało rozwiązać problem to do zaakceptowania, ale jak się okaże że nie to to zaboli.

Cytat:

---

Napisał lukas3030

EGR zatykałem, dymienie bez z mian. Elektronik dziś stwierdził, że to wina braku sterowanych klap w kolektorze ssącym (zredukowaliśmy je bo tulejki centrujące były nieszczelne). Nie wiem co o tym myśleć. Kolektor nowy 1100. Jakby miało rozwiązać problem to do zaakceptowania, ale jak się okaże że nie to to zaboli.

---

a kiedy dymi, tylko przy przyspieszaniu czy cały czas?

Tylko przy przyśpieszaniu, mocno do 2000, potem trochę mniej i koło 3600 znów mocno.

Cytat:

---

Napisał lukas3030

Tylko przy przyśpieszaniu, mocno do 2000, potem trochę mniej i koło 3600 znów mocno.

---

a czujesz w tych przedziałach "falowanie" mocy?

spróbuj wypiąć wtyczkę od sterownika klap, jeśli dymienie będzie mniejsze to ten trop może okazać się właściwy, ale w to wątpię. Przy przyspieszaniu klapy i tak są otwierane więc ich brak nie powinien mieć wpływu na zadymienie.

Ciąg dalszy. Nowy kolektor. Nieco szybsza reakcja na gaz, tyle samo dymu co wcześniejszej. Kolej na wtryskiwacze, pojechały na stół. Wszystko praktycznie w normie, dwa lekko za duży przelew. Jeden nie daje przedwtrysku - to może mieć wpływ na kulturę pracy, ale na dymienie nie. No i dalej zagadka. Natomiast co raz bardziej czuję to falowanie podczas przyśpieszania z gazem w podłogę, może to jakiś trop.

Zmieniło się coś? :)