Printable View
Koledzy powiedzcie mi czy jest to możliwe ze po wymianie amortyzatorów wraz z sprężynami w alfie z przodu auto się obniżyło bo mam wrażenie ze na starych częściach siedział, a na domiar tego nie dawno byłem na przeglądzie i co się okazało ze miesiąc amory mają 51 procent, żenada. od kilku dni walczę z mechanikami i sklepem motoryzacyjnym bo każdy ręce umywa (wszystko dobrze zrobione i zamówione);/ nie mam pomysłu jak ich udupić za bardzo ;/
Może podjedź na inną stację i sprawdz jaka skutecznosć amorów, stacja stacji nie równa (chodzi o pomiar), sprawdz też czy nie ma wycieków oleju na amorach, apropo nowych amorów to kolega w 166 też zmienil na nowe z przoru i wyszło tylko 71% ale nie wiem jaka marka amortyzatorów była. Wracając do tematu jak by amortyzatory ciekły to byś miał podstawę do reklamacji a tak to będzie ciężko.
nic podjadę na inną stacje diagnostyczną i niech mi zrobią wydruk. dziwi mnie jedna rzecz ze przy nowych amorach i sprężynach auto siedzi, nieraz o chodnik zawadzę zderzakiem lekko przecierając od spodu a o garażu już nie mówię. a na starych i na dodatek jednym uszkodzonym (sprężyna pękła ) siedział wyżej. a na nowych powinien do góry iść, amortyzatory z max-gear niestety bo na szybko potrzebowałem przed przeglądem a w mojej okolicy nigdzie bilstein nie było dziwny objaw(czy wykupione czy wycofane) a auto potrzebuje codziennie do pracy;/
też jest kwestia sporna kto zawinił mechanik czy dobrze założone wszystko jest czy sklepu naprzyklad ze nie pod ten silnik może amory zamówili...
Jeli siedzi niżej to raczej wina sprężyn a nie amortyzatorów.
A jesli chodzi o pomiar skuteczności tłumienia amortzatorów robiony na aucie to na zły wynik ma wpływ wiele rzeczy, nie trylko amortyzatory.
Od prozaicznego złego ciśnienia w kołach po wszystkie inne luzy w zawieszeniu.
Ktoś już przerabiał tu na forum temat z różnymi wskazaniami aparatury pomiarowej w stacjach diagnostycznych :) I też miał nowe amory, a w każdej stacji różne wartości wychodziły :)
ciśnienie w kołach sprawdzane było na 2.2 na 2,4 tak samo chodzi przód, to wychodzi że pseudo mechanicy albo źle auto poskręcali albo wadliwe amory i sprężyny mam, jutro będę z tym walczył, bo to nie możliwością jest ze na starych amortyzatorach gdzie jeden był uszkodzony, lepiej auto po dziurach wybojach sobie radziło jak na nowych tutaj aż skrzypki te zawieszenie;/ jutro podjadę sobię na stacje diagnostyczną zobaczymy jaki pomiar będzie i wtedy. Mi też się wydaje ze sprężyny są za słabe, ale sprzedawca się wypiera, ze na 100% do tego modelu są;/ a mechanik ręce umywa bo on dobrze poskręcał i pozakładał, jak nic nie załatwię pobłażliwie to rzeczoznawca mi zostaje i się z gnojami sądzić
---------- Post added at 19:37 ---------- Previous post was at 19:36 ----------
zawieszenie mam dobre bo sprawdzane było dogłębnie nic nie stuka nie puka...Cytat:
Napisał Dariusz156
Przestań proszę siać dalej ten forumowy mit, że amor nie ma wpływu...Cytat:
Napisał Dariusz156
Amortyzatory sportpackowe są krótsze, a co za tym idzie - po montażu ma to znaczący wpływ na uzyskany prześwit.
Kolega sam sobie zawinił godząc się na zamiennik. Inne sprężyny i amory idą jeśli mamy sportpacja, inne do zwykłych, tak samo inne są do 2,4 oraz 2,5 (grubość zwojów).
Tylko kilka rzeczy decyduje o tym, co uzyskamy po wymianie.
W katalogach zamienników jest po prostu teoria: model, rocznik i co rzekomo pasuje...
Nie ma zdjęć, nie ma danych, nei ma informacji, co kolega miał wcześniej. Temat widmo nadający do działu: wyżalmy się
pozdr
ja w swoim sport pack mam z tyłu Bilstein b4,nic nie tłucze nie dobija ,tylko oboje strasznie trzeszczały wysokość może jakieś 8 mm tył jest wyżej, nowe jesli chodzi o procent oba nie całe 80,ale nawet fabryka 100 nie osiąga ,jeśli będzie potrzebna wymiana przodu widzę ze decyzja jest już bardziej zaawansowana,dobra tak miedzy wierszem po jaki damski hu. podajemy numer vin z koro nikt nie potrafi odczytać wersji sport pack
max-gear... i wszystko jasne.
Sam się w tym roku dałem skusić na ten max-shit, konkretnie sprężyny na przód - efekt taki, że auto siadło kilka cm w dół.
Nie wygłupiaj się z szukaniem winnych, bo przyczyną Twoich problemów jest zakup najgorszych dostępnych na rynku zamienników.
PS. założenie tego badziewia skutkuje nie tylko szorowaniem o najmniejsze nierówności ale również bardzo znacznym pochyleniem kół uniemożliwiającym ustawienie geometrii (kąt pochylenia 2,4 stopnia przy tolerancji do max 0,4) i ścinaniem opon po wewnętrznej.
Jestem ciekaw kto dopuścił ten szrot do sprzedaży na terenie UE, bo zamiennik czy nie ale parametry powinien utrzymywać w zakresie jakichś dopuszczalnych tolerancji a to chińskie g....o jest wręcz niebezpieczne.
Drogi Kolego Romeo nie żale się pytam o radę. Chciałem kupić bilstein na przód tylko dziwnym trafem nigdzie nie można było ich dostać na terenie Katowic, a ja sobie nie mogę pozwolić aby auto stało dłużej jak dzień na warsztacie, do pracy niestety trzeba było czymś dojechać. Druga sprawa podawany był numer vin jak tu kolega zwracał uwagę, i co z tego jak patrze czasami po aukcjach amory masz juz do kazdego rodzaju silnika i to mnie dziwi. W poniedziałek jadę w tej sprawie, jak nic nie załatwię to poprostu tak ze wsadzę nowy komplet lepsze amory i do tego sprężyny a im to oddam i będę domagał się zwrotu kasy za części i wymianę
I wyjaśniło się, dzisiaj na podnośniku, kretyni z sklepu co zamawiali dali niewiadomo z jakiego modelu sprężyny, przy wiekszym wysiłku szło w rekach trochę ścisnąć. i teraz kwestia wymienienia na odpowiedni i pytanie i sprawdzenie czy po amorach nie poszło;/ naprawdę debile a nie fachowcy, w sklepie bo niewiadomo jak zamiawiał a w warsztacie bo nie sprawdzili prawdopodobnie ze starymi i nie widzieli niby ze auto siadło bo dopiero po przejechaniu przód można powiedzieć było na glebie, walczę teraz kto poniesie teraz koszty wymiany i części
Współczuje !
Daj znać jak się skończyło.
przyjeli auto na warsztat, zobaczymy co z tego wyjdzie. za moją belle mają sie brać w poniedziałek albo wtorek i chce byc przy tym jak bedą mierzyć spreżyny żeby akcji nie było powtórnej, wymienić wymienią, kwestia zapłacenia za mechanika, ale jestem dobrej myśli bo gościu dupy dał na całej linii bede wiedział max środa co wyszło to napisze;)
Nie odpuszczaj . Czasy się zmieniają i różnej maści "fachowcy" jak chcą dalej prowadzić swoją działalność muszą ponosić konsekwencję swojego partactwa.
No i bella od piątku już pod domem stoi;) ewidentnie była wina spręzyn założone są teraz kayaba i to na pierwszy rzut oka widać ze teraz jest elegancko. mechanicy przy mnie sprawdzali bujali przejechełem sie na jazdę próbną i wporządku. jakby nie szło tego odrazu zrobić. tamte reklamują sobie. i powiem szczerze nic juz mnie to nie interesuje bo zmieniam dostawcę z częśćiami. i ani grosza nie zapłaciłem. tyle ze flaszka i dobra kawa;)
Też walczę z amortyzatorami, wsadziłem 1500km temu Bilstein B4, prawy przedni właśnie został wymontowany, lewy ma 79% a prawy 46%, wada fabryczna w dodatku piszczy podczas uginania, takie mamy czasy, że nawet Bilstein nie jest synonimem jakości, na szczęście sklep przyjął reklamacje.
trzeszczący bilstein,pewnie i odboje wymieniłeś,smarem grafitowym smarujesz tłoczysko,jak ręką odjął 3 miesiące z tym walczyłem`
może nie piszczy ale przy górkach pagórkach mam wrażenie ze amortyzatory z sprężynami chodzą jak stare zawiasy od drzwi... ;/ pewnie debile nie posmarowali a mówiłem bo u mnie tez tak jest;/Cytat:
Napisał borsukmax
Raczej być tak nie powinno, ale skoro pokazuje taki procent zużycia, to być może trochę auto już przysiadło na glebę.