Printable View
Jak juz się robi zimno trzeszczy cicho coś w zawieszeniu, trzeszczenie to występuje tylko na zimnym, tylko na leżących policjantach i ustaje w dużej mierze gdy silnik jest nagrzany. Gdy bujam samochodem na boki nic nie trzeszczy, gdy bujam za bagażnik, nic nie trzeszczy, gdy bujam pod maską nic nie trzeszczy, gdy przejade szybko przez garba trzeszczy :D Co to ?
pewnie gumy na górnych wachaczach
Tuleje górnych wachaczy było 1000 razy o tym na forum.
tysiąc razy mówisz ? nie znalazłem ale dziękuje za odpowiedz, da się to czymś psiknąć czy tylko wymiana ?Cytat:
Napisał Jony88
Silikon w sprayu i na jakiś czas spokój.Cytat:
Napisał Kayrol
kolego mam ten sam objaw :) heh nie pakuj sie w koszta :) poki nic ci nie puka ani nie stuka tylko trzeszczy na zimnym silniku to " udaj ze tego nie slyszysz" albo zrub sobie glosniej muzyke haha:D. Ja przy swojej AR wymienialem obydwa wahacze gorne jakies 4 miesiace temu i tez mi na zimnym silniku trzeszczy. ale nawet nie zwracam na to uwagi czy to sa gorne wahacze czy moze gumy stabilizatora ( bo tez wymienialem niedawno) w kazdym badz razie trzeszczenie ustaje w miare jazdy i rozgrzania sie silnika:) a w AR to normalne ze zawieszenie sobie trzeszczy od czasu do czasu :) Pozdro
Normalne to jak nie trzeszczy. Powoli się zbliża czas wymiany prawdopodobnie wahacza (wahaczy) górnych. Ale póki nie ma luzu to można jeździć. Sam tak mam chociaż drażni.
No to i ja się dołączę do klubu. U mnie też by trzeba raczej do akustyka podjechać niż do mechanika. Dzisiaj lało więc jest cisza. Tylko zapytam czy ten silikon w sprayu pomaga? Bo chyba zapodam. Temperatury coraz niższe to i śpiew się pewnie nasili.
Ponoć był tu kiedyś ktoś taki komu sylikon podziałał :D
A tak na poważnie na miesiąc może dwa i znowu trzeba psikać.
Będąc w klubie też mi skrzypi.
Tak jest rozwiązanie ze sprayem jest na krótką mete jak kolega Pietia pisze na miesiąc dwa i znowu zaczną skrzypieć. Także jak zaczną skrzypiec znowu psikanko jeśli nic nie puka a jak puka to wachacz do wymiany się już kwalifikuje.
---------- Post added at 13:16 ---------- Previous post was at 13:14 ----------
W każdym temacie o wahaczach znajdzie się wzmianka na ten temat na 100% Bo ten problem był naprawde wiele razy wałkowany na forum.Cytat:
Napisał Kayrol
żadna wymiana poza tym jak sworzeń jest dobry to są chyba tańsze tulejki niż cały wahacz, u mnie psikanie nie pomogło tylko rozebranie wahacza i porządne smarowanie (smar miedziany, grafitowy, teflonowy) robilem ostatnio w listopadzie i do września miałem spokój teraz powtórka się zbliża.
Fakt można bawić się w prasowanie i wymiane samych tulejek,ale to tak naprawde mija się z celem .Cytat:
Napisał LUKI83
jeśli chodzi o wahacze górne nie trzeba żadnej prasy wystarcza troche chęći i imadło , lepeiej pewnie co rok wymieniac całe wahacze to jest dop pomysł ale jak macie na to kasę ....to powodzenia (wystarczy poczytać posty po wymianie 2 miesiące i trzeszczy nnawet tych TRW)
Zależy po jakich drogach się śmiga u mnie nie ma tragedii,ale fakt jeśli ktoś szuka oszczędności to jest to alternatywa. Były tematy poruszane o tulejkach itd.Cytat:
Napisał LUKI83
U mnie również ostatnio zaczęło trzeszczeć przyznam że jest to troszkę denerwujące. Ale jak tylko się poprawi pogoda to pójdzie w ruch silikon w spreyu i zobaczymy czy coś pomoże bo jak na razie nic mi w zawieszeniu nie stuka.
Dopiero zacznie cię denerwować jak przyjdą większe mrozy. No,ale cóż ten typ tak ma:)Cytat:
Napisał stopczyk26
Domyślam się że tak może być i już zacząłem się psychicznie nastawiać na to :D. Ale przy zakupie niestety nie kierowałem się za bardzo rozsądkiem i powiem szczerze że nie bardzo tego żałuję:o bo jazda tym autem to sama przyjemnośćCytat:
Napisał Jony88
Przyzwyczaisz się :)
Alfa 156 is the best :) - to poprostu samochod z dusza i jak kobieta delikatna i kaprysna czasami. Ale wrazenia i komfort jazdy nie zastapione.
Oho, to ja też przywitam się z klubem :) Czasem trzeszczy jak bujany fotel, he he he. Niedługo będę wymieniał wahacze góra, zobaczymy co to da.
najlepszy efekt "trzeszczącej kanapy" jest w "mroźny suchy dzień" , (: niewiem czy kolega ściemniał i się nabijał ale podobno słyszał mnie z 2km haha, pierwszy raz jak mnie to dopadlo to wstydziłem się na ulicę wyjechać tak strasznie dawało, pozatym miałem ten silikon w sprayu i nic mi n ie pomogło, może jakos źle aplikowałem ten środek niewiem
wychodzi na to że wszystkim trzeszczy..mi też ale po przejechaniu paru metrów przechodzi..nic nie puka nic nie stuka nie ma luzów jezdzi się dalej..a póki co silikon w sprayu ..
a mi chrupie jak sa upaly takie fest i trzeszczy jak jest zimno :D bylem u 3 mechanikow jak chcialem zlokalizowac z kad to dochodzi.. i zadnych luzow nie ma! wachacze swieze a i tak czasami chrupia i trzeszcza stwierdzilem wiec ze tak juz musi byc :P
koledzy to jest - POPROSTU UROK ALFY :) ze czasami sie cos oddzywa (chrupie)
Rok temu założyłem nowe wachacze górne i już latem były oznaki skrzypienia i luzów na tulejach. Poradziłem sobie tak że an wyjęte tuleje z wachaczy nałożyłem termokurczliwe mufy kablowe z klejem i podgrzałem opalarką. Po ostygnięciu wyrównałem do frezu na tdlei i ściołem ostrą krawędż, posmarowałem smarem grafitowym i ściskiem wcisnołem w wachacz. Mineły 3 miesiące i pracuje lepiej jak nowy
A mi trzeszczy tylko jeden wahacz górny i to ten którego ostatnio odłączałem z powodu wymiany przegubu :P zpryskałem go smarem w spreju podobnym do WD i 2tyg cisza teraz znów :P trudno trzeba z tym żyć :)
Kolego Arcz11 o jakich mufach mówisz, zwykłe kablowe nN, czy może jakieś elementy z muf SN czy innych specjalistycznych ?
Zwykłe kablowe termo-kurczliwe , najlepiej z klejem [ takie czarne którymi się kable naprawia ]