Problem jaki wystąpił jest następujący: Zatrzasną się bagażnik- nie można go otworzyć kluczykiem ani linką. Czy jest jakaś możliwość otwarcia tego ustrojstwa, czy lepiej iść do sklepu pt: 1001 drobiazgów i kupić otwieracz do konserw?
Problem jaki wystąpił jest następujący: Zatrzasną się bagażnik- nie można go otworzyć kluczykiem ani linką. Czy jest jakaś możliwość otwarcia tego ustrojstwa, czy lepiej iść do sklepu pt: 1001 drobiazgów i kupić otwieracz do konserw?
kombi to banał, w sedanie tego nie sprawdzałem wszystko obija się o to czy możesz się z wewnątrz dostać do bagażnika?? Poza tym funkcja szukaj bo niecały rok temu był już temat o tym
jak sedan to do bagażnika odśrodka się nie dostaniesz jest ściana chyba że przez dziurę na narty :)
To sedan jest niestety i nie ma możliwości składania siedzeń- jedynie otwór na narty pod podłokietnikiem. Szukałem- ale nie znalazłem dlatego pytam :( nadmienię że linka nie jest zerwana bo słychać jak chodzi mechanizm pod zamkiem.
Spróbuj tak jak tu kolega opisuje w 166 poprzez dopchnięcie zamka z zewnątrz może się uda. http://www.forum.alfaholicy.org/166/...bagaznika.html
jakoś nie wydaje mi się żeby ktoś mógł wejść przez otwór na narty w 156 ale może się mylę
To w 156 bagażnik otwiera się linką? Nie ma elektryki?
zaraz a po 2001 nie było otwierania bagażnika z pilota??? Bo chyba taka widziałem z kluczem scyzorykiem (to tak off)
przecież w 156 też masz otwierany z pilota elektrycznie...
Moja Alfa jest 98 więc pewnie jest w "powijakach" więc pewne opcje fizjonomom się nie śniły. Pozostaje chyba demontaż tylnej kanapy. Tylko jak się do tego zabrać?
Mam sedana z 2004r i mogę otworzyć albo z pilota albo wajhą obok siedzenia.
A jak pytający może otworzyć!!!!!
Odkręcaj kanapę. Może uda ci się zdemontować plastik osłaniający mechanizm zamka i tam pogrzebać.
Wydaje mi sie, że ktos próbował rozbierac zamek (ten ruchomy) i dostał sie jakos do tego mechanizmu. Trzeba by tego poszukac.
A teraz kilka słów ku przestrodze innych... Po wielu godzinach dyskusji ze sprawcą całego zamieszania ( Żona - na szczęście nie blondynka ;) ) Doszedłem do wniosku co się stało, co zresztą później poparły dowody. Otóż moja ukochana była na zakupach, a ze względu na stan błogosławiony pani sprzedawczyni postanowiła jej pomóc i pakowała jaj zakupy do bagażnika. Zona przekonana że bagażnik jest jeszcze zamknięty złapała za dźwignię od linki... dosłownie w tym samym momencie Pani trzasnęła klapą i cięgno, które zwalnia zapadki zamka znalazło się pomiędzy popychaczem zamka, a oczkiem zamka przykręconym do karoserii, co skutecznie uniemożliwiło otwarcie bagażnika w jakikolwiek sposób. I tak jak koledzy pisali- bez demontażu foteli to nie było by możliwe. Przez otwór na narty i małą perswazją za pomocą brechy zamek puścił (osłonka plastikowa zamka łatwo schodzi). Trzeba było nieco nagiąć cięgno pomiędzy wkładką zamka, a samym zamkiem, olać wszystko WD40 i wszystko wróciło do normy.
Dziękuję za pomoc i jednocześnie nie otwierajcie i nie zamykajcie klapy w sedanie...
Dziękuję za pomoc i jednocześnie nie otwierajcie i nie zamykajcie klapy w sedanie...[/QUOTE]
Chodziło Ci zapewne o jednoczesne zamykanie i otwieranie
No tak jak by :D
W SW po fl wydaje mi sie jakby linka zostala urwana bo gdy ciagne wajche od klapy jest strasznie luzna 0 oporu ;p a jak naciskam przycisk jest tylko cichutki cyk i maly ruch;p wiec bedzie misja na weekend;p