Olej-przejście z minerala na 10w40

Witam.

Panowie-mam pytanie. Może wy bardziej się w tym znacie. Kupiłem ten silnik który teraz wrzuciłem do swojej zielonej i do tej pory jeździł on na mineralnym elfie sporcie. Nie wiem czy bezpieczne będzie przejście z mineralnego oleju na półsyntetyk. Kupiłem już motula 6100 i cały czas mam wątpliwości czy zaryzykować. W kilku warsztatach powiedziano mi że jak już jeździ na mineralnym to niech jeździ do zdechu, bo powstała powłoka ochraniająca z tego minerala. Szczerze powiem że jestem w kropce.

Napiszcie co o tym myślicie i który olej lać.

Z góry dzięki

---------- Post added at 14:25 ---------- Previous post was at 12:49 ----------

nikt nie podpowie? ;p

ja bym wlal engine flush jakis dobry pokroju motula zlal to co jest i wlal motula 15w50:) ale to ja:)

Jeżeli teraz nie ma problemów z wyciekami i poceniem się to zrób płukankę (np; z Millers'a, Valvoline'a, Liqui Molly, Motula) i śmiało możesz wlać tego 6100.

Płukanka będzie na pewno. Według mnie mineralny olej do tego silnika to jest jedna wielka pomyłka. Zanim ten olej wejdzie w hydraulike na górze to jednak jakiś czas mija. Ok, dzięki za rady.

Ja polecam Castrola 10w40 , bez problemu możesz przejść

Cytat:

---

Napisał maniek015

Ja polecam Castrola 10w40 , bez problemu możesz przejść

---

nie zgadzam się. jezeli wczesniej byl mobil nawet polsyntetyk to przejsci na castrola spowoduje problemy bo chociazby castol ma wiecej dodatkow czyszczacych sprawdzone w licznych przypadkach organoleptycznie!

Kupiłem już płukankę motula i leje motula 6100. Dam znać jak panewka zatańczy walca :P

Jak zrobisz płukankę to nie powinno być problemów. Gorzej by było, gdybyś wlał bez płukania, ale powinno grać i "huczeć" (byle nie od panewki :P )

ja jezdzilem na mobilu mineralnym ale po zrobieniu glowicy wlalem motula 6100 zrobilem do tej pory okolo 2500 i nic zlego sie nie dzieje, ale w Twoim przypadku zrob najpierw plukanie

No co żeś cie się tak na te płukanki napalili wszyscy. Już gdzies kiedyś pisałem że w 10 silnikach się to uda i nic się nie stanie a 11 klęknie. Ale nie mój wóz ani konie.

Po takiej zamianie oleju proponuje zrobic (jedną) kolejną wymiane oleju trochu szybciej niż po przejechaniu 10 000 km.
Po takiej zamianie nic nie powinno się stać, zapewniam. Obserwuj jedynie czy blok silnika się nie zaczyna pocić.

Castrol - hmm już sobie wyrobiłem opinie o nim i chyba wolał bym Lotosa albo K2.

Cytat:

---

Napisał Gryf

No co żeś cie się tak na te płukanki napalili wszyscy.

---

hehe tez właśnie nie rozumiem co to za nowa moda, lansowana przez sprzedawców tych specyfików. Te środki nie są żadnym panaceum na bolączki zużytych silników. Lepszy efekt daje nalać jakiegoś taniego minerala i nie wysilając silnika pojeździć z 1000 km i wymienić na właściwy olej...

Taniego minerala do płukania silnika? Bardziej bym obstawiał za syntetykiem:) Mnie interesuje skład chemiczny takiej płukanki. Co w niej takiego jest?

Płukanki , typu szukanie ...... :) którzy myślą ze jak kupią to , samochód będzie lepszy ble ble ble .

Wybaczcie ,ale czasami niektórzy z was popadają w jakaś abstrakcje !
Bardziej bym się bał wlać tej płukanki niż całego przejścia na olej .

Pamiętajcie że zawsze idzie przedobrzyć .


Zmień olej i patrz na silnik czy się poci - jak zacznie to hmmm niestety nie poszło :(

Cytat:

---

Napisał Dziaru

Płukanki , typu szukanie ...... :) którzy myślą ze jak kupią to , samochód będzie lepszy ble ble ble .

Wybaczcie ,ale czasami niektórzy z was popadają w jakaś abstrakcje !
Bardziej bym się bał wlać tej płukanki niż całego przejścia na olej .

Pamiętajcie że zawsze idzie przedobrzyć .


Zmień olej i patrz na silnik czy się poci - jak zacznie to hmmm niestety nie poszło :(

---

dokladnie zalej ten olej i jezdzij nic sie nie stanie jak silnik wczesniej byl ok

Panowie, przecież każdy chce oszczędzić.
Dla mnie wygląda to tak - mam słaby olej - zalewam dobry - bierze go, dymi itp. - remont, prosta sprawa. Jednak generalnie pokutuje przekonanie że auto się tylko tankuje i ma zrobić 1mln km bez awarii, ale tak to tylko w Erze... sorki, Ti-mobajl;)

Czyli jedyny wniosek jaki wyciągam z tego wszystkiego to zostaje mi lanie dalej dobrego oleju mineralnego i nie bedzie żadnych ryzykownych akcji :P

Cytat:

---

Napisał pawel9116

Czyli jedyny wniosek jaki wyciągam z tego wszystkiego to zostaje mi lanie dalej dobrego oleju mineralnego i nie bedzie żadnych ryzykownych akcji :P

---

Nie zalewaj serducha żadnym mineralnym olejem!!!!:mad:

Powiem tak , że silnik już jeździł na mineralu znaczy się ze musiał być jakiś powód , że ktoś zaczął ten olej stosować do tego silnika .
Teraz kwestia czy chodziło tylko o zaoszczędzenie czy po prostu silnik był juz taka padaka ze musiał gość zalać mineralem .
Wiesz , Twój samochód itd. bezpiecznie jest lać teraz tego minerala .
Bo po zalaniu 10w40 może się coś podziać .

Powiem tylko , że ja raz eksperymentowałem w moim TD .
Silnik od nowości zalany Mieneralem itd. raz przed wymianą oleju chciałem zobaczyć co się stanie jak doleje trochę półsyntetycznego oleju , zalałem 500kml , zrobiłem 60km i już silnik się zaczynał pocić . W tedy się przekonałem jaki agresywny jest ten olej . Ale fakt Diesel to inny silnik :)
Na szczęscie wymieniałem olej i potem się uspokoiło .

Jedyne miejsce gdzie ten silnik sie pocił to spod pokrywy zaworów, ale fakt-była słabo dokręcona. Ten koleś od którego kupiłem ten silnik (ogólnie samochód) powiedział że po przebiegu 220 tys wypada zalać mineralnym olejem. Normalnie ręce mi opadły.

Sprawdź na przykładzie Mercedesa jak zmieniają się zalecenia co do lepkości oleju w miarę przebiegu samochodu (może z tego powodu ludzie zmieniają olej na gęstszy w miarę przebiegu auta).Moim zdaniem przed zmianą powinieneś sprawdzić ciśnienie oleju (czy trzyma parametry producenta) oraz po zmianie oleju.Ciśnienie oleju dużo mówi o stanie zużycia panewek i kondycji układu smarowania.

Paweł elf sporti sri jest dobrym olejem (o ile nie trafi się na podróbę a jest ich sporo). Fakt dla hydraulicznych popychaczy powinien być rzadszy ale latem to bez różnicy a zimą można to 5 min pogrzać silnik.

Jeżeli chcesz coś półsyntetycznego ale nie wiesz czy auto wcześniej na takim oleju go nie spalało to zalej motula 4100 15w50.

Jak ja uwielbiam stereotypy o oleju... Normalnie jak mi ktoś mówi, ze nie można wlać lepszego oleju po gorszym, to mam ochotę iść do garażu, wziąć klucz 36 i złamać mu na głowie.
Po pierwsze: jeżeli silnik się rozszczelnił po zmianie oleju (czego jeszcze na oczy nie widziałem, a zmienialiśmy z kumplami oleje z minerałów prosto na syntetyczne 5W50) to i tak by się rozszczelnił prędzej czy później
Po drugie: Mineralny olej jest "rzadszy" to lepiej smaruje - po pierwsze nie rzadszy, tylko mniej lepki, po drugie w temperaturze pracy silnika jest jeszcze mniej lepki, przez co smaruje znacznie słabiej i auto bierze go więcej, niż np. syntetyka, który ma podobne właściwości w szerszym przedziale temperatur.
Po trzecie: liczba SAE wcale nie mówi jaki jest olej. Obecnie syntetyki zaczynają się od 0W40, 5W50, 10W60, reszta to oleje hydrokrakowane czyli mineralne. Czyli generalnie nazwa tematu powinna być "przejście z minerała na minerała" :P

Czarny Liqui Moly Motor Flush jako płukanka będzie ok. Motul którego masz też jest ok. Dobry jest jeszcze Valvo MaxLife 10W40. Castrole mają parametry smarowania wody gazowanej, więc kategoryczne nie. Średni też moim zdaniem sens pakowania się w 15W50 zwłaszcza na zimę.

Rzmudzior dobrze gada, polać mu. Po jego wypowiedzi temat można zamknąć i podwiesić ;)

Cytat:

---

Napisał Rzmudzior

Jak ja uwielbiam stereotypy o oleju... Normalnie jak mi ktoś mówi, ze nie można wlać lepszego oleju po gorszym, to mam ochotę iść do garażu, wziąć klucz 36 i złamać mu na głowie.
Po pierwsze: jeżeli silnik się rozszczelnił po zmianie oleju (czego jeszcze na oczy nie widziałem, a zmienialiśmy z kumplami oleje z minerałów prosto na syntetyczne 5W50) to i tak by się rozszczelnił prędzej czy później
Po drugie: Mineralny olej jest "rzadszy" to lepiej smaruje - po pierwsze nie rzadszy, tylko mniej lepki, po drugie w temperaturze pracy silnika jest jeszcze mniej lepki, przez co smaruje znacznie słabiej i auto bierze go więcej, niż np. syntetyka, który ma podobne właściwości w szerszym przedziale temperatur.
Po trzecie: liczba SAE wcale nie mówi jaki jest olej. Obecnie syntetyki zaczynają się od 0W40, 5W50, 10W60, reszta to oleje hydrokrakowane czyli mineralne. Czyli generalnie nazwa tematu powinna być "przejście z minerała na minerała" :P

Czarny Liqui Moly Motor Flush jako płukanka będzie ok. Motul którego masz też jest ok. Dobry jest jeszcze Valvo MaxLife 10W40. Castrole mają parametry smarowania wody gazowanej, więc kategoryczne nie. Średni też moim zdaniem sens pakowania się w 15W50 zwłaszcza na zimę.

---

Po pierwsze minerały są gęstsze od syntetyków jak również ich lepkość jest wyższa, po drugie tak jak Rzmudzior napisał można przechodzić z oleju mineralnego na syntetyczny.
W jednej kwestii się nie mogę zgodzić nie każdy 10W-40 to półsyntetyk tak samo nie każdy 15W-40/50 to minerał. Pisząc, że syntetyki zaczynają się od 0W-40 to również nie prawda. Co do HC jest to baza IIIgr, ulepszony HC to III+gr, nie są to do końca bazy mineralne, HC znajduję się pomiędzy bazą mineralną a bazą syntetyczną (PAO/Ester), każdy olej nawet te najdroższe muszą mieć domieszkę HC, nie da się uzyskać oleju wyłącznie opartego na bazie PAO lub Ester, w jego składzie również musi być HC.

Rzmudzior - spoko , to co ? ja w moim TD wdupiam syntetyka a ty stawiasz mi uszczelnienia ( robocizne zrobie sam ) jak mi się rozcieknie silnik ?

Co ?
Bo ja wiem co widziałem , tylko po 60km.

Chyba ze Diesle są takie podatne ?

Cytat:

---

Napisał Qbaas

Po pierwsze minerały są gęstsze od syntetyków jak również ich lepkość jest wyższa, po drugie tak jak Rzmudzior napisał można przechodzić z oleju mineralnego na syntetyczny.
W jednej kwestii się nie mogę zgodzić nie każdy 10W-40 to półsyntetyk tak samo nie każdy 15W-40/50 to minerał. Pisząc, że syntetyki zaczynają się od 0W-40 to również nie prawda. Co do HC jest to baza IIIgr, ulepszony HC to III+gr, nie są to do końca bazy mineralne, HC znajduję się pomiędzy bazą mineralną a bazą syntetyczną (PAO/Ester), każdy olej nawet te najdroższe muszą mieć domieszkę HC, nie da się uzyskać oleju wyłącznie opartego na bazie PAO lub Ester, w jego składzie również musi być HC.

---

No w pierwszej kwestii to zależy jaką masz temperaturę na myśli. Mineralny słabo wytrzymuje zmiany temperatury oraz łatwiej go spalić.
A co do drugiej to mogę się zgodzić w 100%.

kolego mam u siebie w td 10 w 40 i nie ma problemu,,, jedna zasada jak wlejesz np, z 15w40 na 10w40 to po około 3-4 tys, wymieniasz filtr oleju<,ze względu na płukankę nagaru po 15w40> i jeździsz dalej,,, jak zaczyna się silnik pocić wymieniasz zimeringi uszczelki i jeździsz dalej jaki masz problem,,,ps, weź na mineralnym sobie przy minus 15 odpalaj ,,, rozrusznik ma ciężko jak huj,,,

Możesz spokojnie zalewać półsyntetykiem nic się nie stanie :)