Nadal brak mocy do 2000 obr - wymieniono przepływkę, regen turbo, zaślepiony EGR

Koledzy, moje wk....ienie sięgnęło zenitu.

Jakiś czas temu pisałem o czyszczeniu turbo - przeczyściłem, po miesiącu padło całkowicie - zregenerowałem je.
Dziś wymieniłem przepływkę, na oryginalną Bosch'a - 0 280 218 019
EGR zaślepiony jest tuż przy samym kolektorze wydechowym.

I nadal brak jest mocy do 2000 obrotów. Tzn., że jak to ktoś napisał, podczas wkręcania się na obroty, zdążę papierosa odpalić, pomimo, że nie palę. O co chodzi?

Jeżeli chodzi o ciśnienie paliwa na listwie - w porządku.
Jedyny błąd jaki wyskakuje mi, to P0404, czyli EGR. Czy ten błąd może powodować to zamulenie? Chociaż wcześniej czytałem tu na forum, że można to olać.

Dolot sprawdzałem, ogólnie wygląda ok. To co wyczytałem z kompa, to np., że przepływka na wolnych obrotach (Intake Air) wskazuje masę powietrza rzędu ~460/470 mg/i, gdzie pożądana masa powietrza wg. komputera, to ~300/305 mg/i. WTF ? Czyżby jednak gdzieś dostawało się bokiem powietrze? Czy tak FES błędnie wskazuje ?!

A cała historia zaczęła się od pęknięcia gumy turbo -> IC, po czym auto przy ok. 1700 obr wzwyż kopciło niemiłosiernie. Wymieniłem rurę i od tamtej pory kiszka. Auto nie ma nawet tego samego dźwięku, co kiedyś.

Zauważyłem tylko jeszcze, że przewód (nr 4 na rysunku http://eper.fiatforum.com/eper/navi?...=6&WINDOW_ID=1 ), który dochodzi do tej rury plastikowej (filtr powietrza -> turbo, tj. nr 11 na rysunku z linka powyżej), od strony ścianki grodziowej jest przykręcony wkrętami (ten wystający kawałek rurki z nr 11) i delikatnie tamtędy spływa sobie w ilościach śladowych olej. Czy tam może powietrze lecieć sobie w kosmos? tym bardziej, że jest to za przepływką? jeżeli tak, to jak to "zakleić" ?

Brak kopcenia, doładowanie poprawne.

A sprawdzałeś czy wydech nie jest przypchany?

Wydech jest ok. Pół roku temu wymieniłem katalizator na strumienicę i wszystko jest cacy.EDIT:Hmm... chyba jednak przekombinowałem, co do doładowania - mam logi z krótkiej "przebieżki" autem.Jakie powinno być doładowanie na poszczególnych obrotach? Bo widzę, że chyba jest za niskie... "Desired boost pressure" cały czas pokazuje 0.Co nie zmienia faktu, że chętnie poznałbym również informację, jaka powinna być masa zasysanego powietrza na obrotach jałowych ?!

W załączniku znajdźcie logi ze wspomnianej przebieżki autem - czy mi się wydaje, czy turbina powinna więcej pompować, tj. od ok. 1800 obr, powinno pompować już ok. 2 000 mbar ?!

EDIT:
Przed chwilą jeszcze byłem przy samochodzie. Jako, że u mnie gruszka (sztanga) sterowana jest "mechanicznie", tj. podciśnieniem wytwarzanym, przez część zimną turbo - to podciśnienie "pcha" pod ciśnieniem powietrze do gruszki, przez co to powietrze wypycha sztangę z gruszki. Próbowałem ruszyć tę sztangę i przymocowaną do niej "wajchę" zmieniającą geometrię turbiny - ruch jaki udało mi sie wykonać to może 2 mm.... pomacałem jak bardzo jest wkręcona ta sztanga w gruszkę i poczułem, że jest bardzo wkręcona, tj. gwintu pozostało ok. 1 cm - z tego co pamiętam, zanim poszła turbina do regeneracji, było tam dobre kilka cm. W związku z tym mam 2 pytania:
- jak poprawnie wyregulować to cięgno? metoda prób i błędów odpada - chyba, że ktoś odpowie na 2gie pytanie
- jak bez wyciągania turbo, wyregulować cięgno? zdjąć zawleczkę, a następnie sztangę z wajchy sterującej geometrią, a następnie próbować to badziewstwo wykręcać? ciężko tam łapska wsadzić.... (niby sam sobie odpowiedziałem na pytanie, ale czy jest jakaś inna opcja?)

http://www.youtube.com/watch?v=7v94DGI2h7I

w końcówce filmu gościu mówi o regulacji gruszki

Dzięki pampik, czyli 17 psi (1.172107 bar) i powinno nastąpić całkowite wychylenie sztangi. No tak, w końcu przy takim doładowaniu, powinno nastąpić wyhamowanie wirnika turbiny.
Ehhh... tylko, że znowu muszę po raz kolejny wyciągać to ustrojstwo :( chociaż... jak zdejmę zawleczkę, zdejmę sztangę, wkręcę sztangę i podłączę pompkę, to może uda mi się to wyregulować. pampik, pamiętasz jak to u nas się reguluje? jakaś kontra nakrętką, czy coś podobnego, czy wystarcza samo kręcenie sztangą?

teoretycznie dałbyś radę. Ja kiedys spod spodu auta sciągałem włąsnie ta zawleczkę i męczyłem sie z 20 min. Jeszcze wiekszy problem był z jej założeniem. Ale jak juz ją zrzucisz to wyregulujesz długość sztangi problem w tym że nie wiem jak ją skontrujesz. Bo żadnym kluczem tam nie dojdziesz a jest tam taka mała nakrętka. No i czy masz pompke podciśnienia ?? na allegro 170 zł .........

przesadziłem http://allegro.pl/pompa-prozniowa-po...965713986.html
140 zł. ale przyda sie też do odpowietrzania hamulców itd

Ja panowie też mam problem. Otóż mam turbo po regeneracji i też muszę ustawić sztangę bo mi trochę źle ustawili i mam przeładowanie. Turbo pompuje lekko ponad 2500mbar przy maksymalnym doładowaniu. Też teraz muszę pomęczyć się tak samo jak użytkownik grzgar :) Nie mam ochoty znowu wyciągać turbiny. W tym roku auto i tak auto dało mi popalić i mojemu portferlowi. Wiekszośc czasy spędzam w garażu niż jeźdze tym autem. Przez ostatnie pół roku wydałem ponad 5 tyś na jakieś naprawy nie mówiąc o poprzednich dwóch latach.. A z brakiem mocy też walcze bo auto ma lekkiego muła od początku jak go mam. Ale do rzeczy panowie mam pytanie? 1. Jak jest z tą masą powietrza. Po podłączeniu pod FES na wolnych obrotach żadana masa jest 280mg/i ja mam 480mg/i. Przy pedale gazu wcisnietym w podłoge żadana jest ok 1300 a ja mam 900mg/i. Przepływka do wymiany???
2. Druga sprawa, że jak jadę autem i mam otwarte okno od strony kierowcy i dam trochę po gazie to nawet przy 100km/h czuje lekki zapach spalin połączony z takim rozgrzanym olejem???
Wszystkie rury od turbo itp sprawdzone są całe, intercooler wyczyszczony nowe opaski, czyszczony czujnik ciśnienia doładowania, zaślepiony egr, ciśnienie na listwie paliwa wzorowe i zawsze pokrywa się z docelowym w każdym zakresie obrotów. Poziom oleju trzyma, brak jakiś wycieków. Leje Valvoline 10w40 max life diesel. Filtry i olej wymieniam regularnie co 10tyś. Wydech wydaje się szczelny. Spalanie w mieście przekracza 11l a mieszkam w małym miasteczku. Mam zamiar wymienić tą przepływkę ale jak nie pomoże to nie wiem co robić?

1. Masz jakieś błędy na komputerze?
2. Jeżeli nie, to czy po odłączeniu przepływki czujesz zmianę w przyspieszeniu?

1. Raz miałem błąd związany z przepływką tj. p0110- intake air temp. oraz P0101- mass air flow(2). Ale od roku czasu śledze tę masy powietrza na FES i zawsze mam różnicę i dopiero teraz mi się pojawił błąd,skasowałem te błędy i nic się nie pojawia a różnicę w masie powietrza aktualnej do docelowej są nadal bardzo znaczne.
Oprócz tego mam błąd egr p0404 ale to ponoć dlatego, że jest zaślepiony. No i teraz jak depnę mocno gaz na 4,5,6 biegu to mam błąd doładowania i zapala się marchewa ale to dlatego, że odebrałem 2tyg. temu turbinę i źle ustawili mi zmienną geometrie.
2. Probowałem już odpinać przepływkę i napewno nie było lepiej, auto jeszcze delikatnie bardziej było zmulone szczególnie na wyższych obrotach. I jeszcze przed chwilą przestał świecić mi prawy ksenon (mam nadzieję że to tylko żarnik) Ręce opadają tym bardziej, że w listopadzie wymienialem całą lewą lampę ksenonową z osprzętem i wybuliłem 750zł za używkę :(

Co do przepływki, to mierzona i żądana masa powietrza, to jak widzisz w logach, które zamieściłem, nawet i u mnie się nie pokrywają - co prawda może to być spowodowane nieszczelnością w dolocie, którą mam zamiar sprawdzić w najbliższych dniach. A przepływka przecież nowa...

Ja bym zaczął na Twoim miejscu od poprawnego wyregulowania cięgna sterującego turbiną. Ponadto, jeżeli nie wymieniałeś przepływki od początku i pojawiły Ci się błędy p0110 i p0101 w międzyczasie, to jest duża szansa, że to przepływka - bo przecież te błędy sugerują o awarii przepływomierza. Chociaż podobno, przy odłączonej przepływce, auto staje się żwawsze, ze względu na domyślne wartości ustawione w przypadku awarii elementu - ja tego nie zauważyłem - tak jak Ty, mam muła. Z drugiej strony, skoro masz wysokie odczyty przepływki (900 mg/i), to wygląda na całkiem sprawną. Ja bym też na Twoim miejscu przyjrzał się dolotowi raz jeszcze, od obudowy filtra powietrza, aż po samą turbinę, następnie jeszcze raz przewód turbo -> IC oraz IC -> kolektor. Co do tego ostatniego, to mi wyglądał na całkowicie sprawny, a miał dziurę, która objawiła się, jak przypadkiem ścisnąłem przewód....

Ja sam zacznę u siebie od dolotu - sprawdzę czy nie ma nieszczelności.
Jak to sprawdzę, tudzież naprawię, zajmę się turbiną - również cięgnem, tak żeby było doładowanie rzędu 1 bara (z atmosferycznym ~2 barów), już przy ok. 1800 obr. Tobie Kamil, też to radzę - przy nieszczelności, może rzeczywiście przepływka wskazywać na obrotach jałowych za duże wartości ?!

Dodam jeszcze, że mam zamiar "odślepić" EGR, żeby wszystkie odczyty odbywały się na "fabrycznej instalacji" - może, to ma jakiś wpływ, tym bardziej, że EGR pośrednio wpuszcza dodatkowe ilości powietrza - co prawda w postaci spalin, ale jednak... i przez to żądana masa powietrza jest niższa niż zmierzona ?!

Wiesz, że ja też już myślałem żeby odślepić ten egr i sprawdzic jakie będą wskazania. Nalepsze, że wszystkie te rury sprawdzałem w kwietniu i teraz jak montowałem turbinę i za diabła nie znalazłem żadnej dziury, a wyginałem je na wszystkie strony. Postaram się jeszcze raz sprawdzić układ dolotowy no i koniecznie tą turbinę ustawić. Do weekendu postaram się z tym uporać. Nie chce wywalać kolejne 350zl na przepływkę i stwierdzić, że to jednak nie to...:( Życzę powodzenia grzgar!!

Przyczyną prawdopodobnie jest źle wyregulowana długość cięgna od zmiennej geometrii turbiny

Maciej-156 Tak wiem, to jest pierwsze czym się zajme. Ale auto na starej fabrycznej turbinie też miało małego muła. Przyśpieszenie do setki ok 13sek. Jadąc na piatym biegy przy ok 100km\h wciskając gaz do dechy nie zbierał się jak na diesla z momentem ponad 300Nm. Zawsze, żeby jakoś efektywnie przyśpieszyć muszę wciskać gaz do końca. Jeździłem kilkoma dieslami np. mondeo mkIII tdci 130km (5 biegów) jest nieporównywalnie dynamiczniejszy niż alfa- powiedziałbym rakieta, czy nawet popularne 1.9tdi 110km tak samo lepiej się zbiera. Charakterystyka reagowania na gaz jest przyjemniejsza niż w mojej alfie.

Kamil, znalazłem w pewnym sensie potwierdzenie zaworu EGR na anglojęzycznym forum:

Cytat:

---

Had the EGR replaced today, all I can say is welcome back Multiwagon goodbye faultiwagon.

The car starts cleaner it seems, ticks over nicely (though still with a bit of steering wheel vibration), the engine revs smoothly from idle when stood and you can even hear the turbo whistling now unlike before where the engine sounded muffled. The car when you pull away now pulls cleanly from idle with the clutch lifted quickly... would of stalled before as the engine bogged unless you slipped the c;lutch and revved like hell.
The fuel ecomomy is now at 50mpg rather than 40mpg and you can boot it with not a slight bit of smoke.

All I can say is cheers all that suggested the EGR been at fault in the 1st place as I am sure I have saved on getting the car checked and possibly not sorted as quickly.

---

Źródło: http://www.fiatforum.com/stilo/94281...-faulty-2.html

Co prawda dotyczy to Stilo, ale sinik JTD. Właśnie mi brakuje tego płynnego wkręcania się na obroty oraz dźwięku specyficznego przez zasysanie powietrza.... Spróbuj wyregulować turbo + odślepić EGR.
Zastanawiam się tylko, czy błąd P0404 będzie się pojawiał nadal po odślepieniu zaworu, czy może jednak zniknie....

Potwierdzam swoje poprzednie przypuszczenia, co do EGR - odślepienie go, spowodowało wyrównanie, a tym samym poprawne pomiarowanie powietrza (Intake Air Quantity = Desired Intake Air Quantity), zwłaszcza na wolnych obrotach, gdzie obie wartości są niemalże identyczne. Załączam logi po odślepieniu EGR - przed uszczelnieniem i po uszczelnieniu na połączeniu z kolektorem ssącym i wydechowym.

Ponadto samochód zrobił się bardziej "zrywny" i zdecydowanie lepiej się wkręca z niskich obrotów - dlaczego? A to właśnie z powodu zaworu EGR, który na jałowych obrotach otwiera zawór wprowadzając dodatkowe powietrze (na jałowych obrotach, bez przygazówki miałem ok. 25 - 30% otwarcia zaworu), które przy niskich obrotach jest dostępne "natychmiast" !

Myślę, że trzeba zmienić nastawienie co do zaworu EGR, zwłaszcza jeżeli chodzi o CF2 (sterowanie cięgna turbiny odbywa się mechanicznie). Być może w nowszych wersjach, gdzie sterowanie jest poprzez vacuum pompę, wygląda to inaczej ?!

W przypadku, gdy rzeczywiście pada zawór EGR, wówczas może ECU inaczej się zachowuje i zaślepienie EGR się sprawdza, ale nie, jeżeli jest sprawny !!!

Teraz zostało mi wyregulowanie cięgna turbiny i sprawdzenie szczelności i jest szansa, że auto będzie jeździć jak dawniej....

PS. Błąd P0404 się nie pojawia

Dzięki kolego grzgar za informację. Myślę, że twoje spostrzeżenia na temat EGR są bardzo sensowne (szczególnie w przypadku silników CF2). Ja z racji tego, że nie zawsze mam dostęp do garażu a pogoda nie najlepsza przekładam swoje dłubanie pod maską na piątek bądź sobote. Także odślepie egr i sprawdzę pomiary powietrza i wtedy dam znać czy u mnie też się poprawiło. A co do turbiny to najbardziej obawiam się, że ustawienie tej gruchy nie będzie takie łatwe na założonej turbinie. Trochę gimnastyki będzie...:( tak czy inaczej dzięki jeszcze raz za info.

Odświeżam trochę temat. Wyciągnąłem turbo i sprawdziłem regulację cięgna gruszki sterującej geometrią turbiny - trochę przy większym ciśnieniu następuje pełne odchylenie, tj. przy 2.3 bara, ale sama sztanga ładnie się porusza - zatem nic nie zmieniałem.

Składając, wyciągnąłem jeszcze dolot i zauważyłem, że oprócz tego miejsca, o którym mówiłem: http://eper.fiatforum.com/eper/navi?...=6&WINDOW_ID=1 (wężyk nr 4 nachodzący na nr 11 - tutaj było i nadal jest rozszczelnienie na połączeniu tego małego bolca wychodzącego z nr 11 wraz z tą rurą nr 11), jest popękana, ale nie dziurawa harmonijka (nr 11), tuż przy samym turbo. Ponadto trochę nacięta była rura turbo IC, tyle że ją owinąłem taśmą izolacyjną podwójnie, więc powinno być ok. To popękanie owinąłem trochę taśmą, ale obawiam się, że może być to za mało...

Autko nadal jeszcze nie ma tego ciśnienia doładowania, jakie być powinno, ale już słychać "świst" zasysanego powietrza :) i jazda stała się bardziej "miękka", płynnie przyspiesza - nie jest to placebo, różnica w płynności jest spora.

Dołączam dzisiejsze logi.

Ja też miałem kiedyś popękaną tą rurę harmonijkę co wchodzi do zimnej strony turbiny . Zawinełem ją taką specjalną taśmą do uszczelniania połączeń gumowych, która pod wpływem temperatury przylega bardziej do materiału. To tymczasowe rozwiązanie jeżdzę tak od pół roku. Dowiadywałem się w serwisie fiata ile kosztuje to niestety trzeba kupić całą rurę nr 11 na eperze i kosztuje ok 300zł. Nie sprzedają tej harmonijki gumowej osobno - to przecież oczywiste.... Ja narazie odślepiłem egr-a ale dopiero dzisiaj podepnę pod kompa bo wczesniej nie miałem laptopa. Na turbinę nie mogę zebrać chęci i siły narazie:(

No dobra, odświeżamy starego kotleta. Zamieniłem się z tatuśkiem autkami, więc jest możliwość zabawy z regulacją cięgna gruszki.
Jako, że jest trochę odkręcania, żeby wyciągnąć turbo, żeby dostać się do gruszki (masakryczny dostęp), to przypadkiem natrafiłem na coś co zwie się "Manual Boost Controller" (MBC).
Wersja autka to 136 KM (140CV CF2), zatem sterowanie gruszką jak wszyscy wiemy, odbywa się za pomocą wytworzonego ciśnienia przez zimną stronę turbo, a nie przez pompkę, sterowaną przez komputer, jak ma to miejsce w nowszych wersjach JTD.
Czy coś takiego jak to: http://fmic.pl/product.php?id_product=105 może zadziałać? Wydaje mi się, że tak. Ustawiam na 1 - 1,1 bar doładowania, wpinam w środek wężyka, który wychodzi z zimnej strony turbo i kończy się na gruszce i cacy ?!
Zastanawiam się tylko jak się zachowa turbo, czy przypadkiem nie będzie mu zbijać nagle doładowania ?! I zamiast "łagodnej" regulacji gruszką, to dostanie pełne doładowanie, a później "muka", gruszka dostaje ciśnienie, zmienia nagle kierownice turbo, które sprawiają, że "przycinane jest doładowanie", znowu MBC nie puszcza powietrza pod ciśnieniem do gruszki, która znowu odpuszcza i kierowniczki znowu są w pełni otwarte i tak w kółko...
Może to MBC jest rozwiązaniem na chu.... dostęp do turbin w wersji 136 KM ???

Kto co słyszał, kto co wie ?! Chętnie się czegoś dowiem.


EDIT --

Heh, trochę poczytałem o tym MBC i widzę, że do tego raczej się to nie nada, bo tego przeznaczenie jest trochę inne, no ale cóż...
Mam nadzieję, że rozumiecie, o co mi chodzi - chcę trochę oszukać gruszkę. Nie chcę, żeby od razu (przy złej regulacji cięgna) zbijała mi doładowanie, przez przestawianie kierowniczek, tylko dostała ten "sygnał", tuż po osiągnięciu zadanego doładowania.

EDIT 2 --

Hmmm... jednak trafiłem na forum chłopaków od vw golf i widzę, że sobie pozakładali takie ustrojstwa i nawet nieźle im to działa. No nic, "challenge accepted" - nie jest to duża kasa, a sprawdzę jak tylko będzie okazja (pewnie dopiero w sobotę się pobawię). Póki nie sprawdzę, to się nie dowiem ;)

Jak tam zabawa z regulacją cięgna gruszki od zmiennej geometri w połączeniu z MBC?

Na razie kiszka - MBC w chwili obecnej nic nie daje, ze względu na pęknięty wąż "turbo - IC" - zamówiłem wczoraj właśnie ten wąż (używany, ale w dobrym stanie). Jak tylko przyjdzie, to podskoczę do ASO po drugi z nich, czyli "IC - kolektor" i oba podeślę do kolegi z forum "misiu7911", aby miał na wymiar, żeby zrobić rurę z kwasówki. Jak tylko wykona takowe, to założę je właśnie w tej konfiguracji i dopiero pokombinuję z MBC.

Tak sie składa ze rury o których wspominasz mam z kwasówki tyko ja mam założony frontowy IC , więc nie podejdą kształtem do seryjnego IC. Juz od dawna mam tez MBC leży i sie kurzy, więc pora coś z nim pokąbinować, powiedz mi grucha od zmiennej geometri powinna zaczynać pracować przy ciśnieniu około 0,7 bara a max wychwylenie przy 1.17 bara,popraw mnie jeśli się mylę?

Z tym maksymalnym wychyleniem, to coś koło tego. Ale co do początku wychylenia, to niestety sam chciałbym wiedzieć :/ Trzeba by oryginalne turbo skądś dostać i zobaczyć, kiedy zaczyna się ruszać...

Z MBC, to gruszka przez dłuższy czas by się nie ruszała, a i tym samym jest szansa, że szybciej na obroty by się wkręcało autko.
MBC zakłada się 5 minut, przy założeniu, że masz już gotowe wszystkie wężyki przy nim.

Ponadto by się przydał wykres / logi, żebym wiedział, jaka jest poprawna krzywa doładowania względem obrotów - ciekaw jestem, jakie ciśnienie powinno być przy 1700, 1800 i 2000 obrotów na minutę.
A poza tym jak już wcześniej gdzieś pisałem, przydałoby się zdjęcie regulacji gruszki w poprawnie działającej turbinie (ilość zwojów itp.).