Wyje przy dodawaniu gazu.2,4 JTD

Witam nie znalazłem podobnego tematu a jeśli jest gdzieś to przepraszam. Dziś zauważyłem ze Moja Bella przy dodawaniu gazu nawet od niskich obrotów bez turbo wyje(gwiżdżę) tak jak by z tyłu silnika przy ścianie grodziowej . Nie mam pojęcia co to jest. Też jak wyżej ją wciągnę na obroty czyli ok 3000 obrotów to zapala mi się coś takiego jakby wtrysk a po odpuszczeniu gazu i wciśnięciu go z powrotem jest normalnie proszę pomóżcie mi wyjeżdżam niebawem.
Może ktoś miał podobny problem. Mój silnik to 2,4 jtd 136KM

Z tym wyciem to sprawdź pasek wielorowkowy. A z tą kontrolką to mi wygląda na przeładowanie turbiny czyli regeneracja turbo czeka.

Na początek posprawdzaj wszystkie rury i połączenia. U mnie wyło jak mi prawie spadła rura z kolektora. A co do błędu to najlepiej komp. Spróbuj też dokładnie ustalić skąd dochodzi ten dźwięk.

W sumie powiele to co już koledzy napisali ale rozwijając temat to podłącz pod kompa pokaże błędy. Ale według tego co napisałes to ta kontrolka nazwana przez forumowiczów "marchewa" swiadczy o uszkodzeniu ( zapieczeniu) łopatek zmiennej geometrii turbiny. Czyszczenie może pomóc a jak wirniki sa zajechane to regeneracja ( Turbo Tec Jaworzno od 1200zł do 2500 zalezy od uszkodzeń )

Poczytaj na forum o "merchewie" i porównaj ze swoimi objawami w sumie wszystko w tym temacie zostało juz napisane.

a dziś zaczeło cos piszczeć czy może to być altenator?? czyzby łożysko a turbo mam chyba bez zmiennej gemetrii z tego co wiem to rocznik 99'

O ile mnie wiadomo turbo na pewno masz ze zmienna geo. bo innych raczej nie montowali. Mam ten sam problem z marchewą i na kompie wyszło przeładowanie tak jak koledzy piszą turbina do czyszczenia lub regeneracji w zależności od zużycia. Co do piszczenia może tez to być łożysko od klimy lub koło pasowe. W Warszawie znalazłem firme co sami demontuja i montują turbiny i się nimi zajmują jakbyś to robił to daj znać. Ja dopiero po nowym roku się za to zabiorę

Jeśli dymi jak lokomotywa i łyka olej to turbo do roboty, jeśli marchewa zapala się przy dużych prędkościach to faktycznie może przeładowywać i wtedy dobrze jest sprawdzić węże podciśnienia mogą przepuszczać bądź są luźne i i stąd błąd i marchewa.Tak było u mnie z tym, że mam benzynkę ale wielkiej różnicy chyba nie ma? Generalnie komp Ci prawdę powie...Co do odgłosów turbiny jeśli to w ogóle ona to nie powinna za głośno ,,gwizdać". A mocy nie straciła?

Proponuję jak najszybciej zająć się tematem, a raczej dwoma.
Pierwszy to piszczenie, które wcześniej było wyciem, bo może to być łożysko alternatora (który jest właśnie z tyłu) lub jakaś rolka. Takie szybkie pogorszenie objawów może oznaczać koniec łożyska i lada chwila może się zablokować i narobić bałaganu zrywając pasek.
Drugi to problemy z przeładowaniem. Tu już jak koledzy pisali sprawdzenie jak chodzi zmienna geometria turbiny (czy w ogóle pracuje sztanga) oraz wszystkich wężyków podciśnienia od sterowania gruchą.

znaczy "MARCHEWA" Zapala się przy wyzszych biegach czyli 3 i w górę. koło pasowe wymienialem niebawem patrzyłem teraz ale jest juZ troche ciemno ze chyba wąż ten od turbo do filtra powietrza mi sie poluzował i tak jak by sie lekko wysunął. a piszeczenie dochodzi od strony rolek tak jakby właśnie altenator

---------- Post added at 18:21 ---------- Previous post was at 18:19 ----------

Na mocy nic nie straciła ani nawet dymka nie puszcza dużego. jak lekko się go spałuje to puści dymek ale diesel raczej musi puścić dymka
muszę obadać wszystkie węże przy turbo.
a jeżeli pasek wielorowkowy się zerwie to jakich szkód może narobić???

Cytat:

---

Napisał marcus891

a jeżeli pasek wielorowkowy się zerwie to jakich szkód może narobić???

---

Najczarniejszy chyba scenariusz przećwiczyłem w moim aucie - resztki paska po pęknięciu były łaskawe wskoczyć pod pasek rozrządu (osłona rozrządu nie była dobrze spasowana). Pasek przeskoczył i miałem nieplanowany remont silnika (~6tys. zł).

jeśli jakaś rolka Ci hałasuje przy pasku, to można się tym zająć w najbliższej przyszlości ale bez paniki od razu masakry nie będzie

Dymienie nie ma nic wspólnego z zaciętą zmienną geometrią turbiny. Jest to raczej objaw agonii turbo.
Zmienna geometria ma za zadanie płynnie regulować ciśnienie doładowania. Zacięte łopatki powodują , ze turbina przeładowuje przy dużych obciążeniach.

Efekt jest taki , ze na wciśniętym gazie przy ok 3000 obr. zapala się "marchewa" i silnik zdycha.
Najfajniej jest jeśli akurat wyprzedza sie TIRa ....
Dzieje się tak dlatego, że czujnik doładowania rejestruje zbyt wysokie ciśnienie w kolektorze ssącym i ECU przechodzi w tryb awaryjny by nie rozwalić silnika. Po zdjęciu nogi z gazu silnik powinien po chwili wracać do normalnej pracy.


Turbina z zaciętą zmienną geometrią pracuje cały czas na max doładowaniu więc jest przeciążana. Efektem najczęściej jest upalanie końcówek łopatek wirnika po stronie wydechowej - wał turbiny do wymiany. Skrajnym efektem jest całkowite zgruzowanie turbiny które objawia sie ścianą dymu odktórej zacząłem.
Z tych powodów jeśli wystąpią wymienione symptomy nie należy zwlekać z regeneracją turbo.


Najbardziej podatne na zacięciezmiennej geometrii były pierwsze turbiny w których zastosowano ten system ( 2,4 JTD 136KM , 1,9 JTD 105KM). Zmienna geometria była sterowana nadciśnieniem ze strony ssącej - prosty system. W nowszych konstrukcjach sterowanie zmienną geometrią było bardziejwyrafinowane - podciśnienie i elektrozawór sterowany przez ECU -tam zacięcia były sporadyczne.

dobrze gada polac mu ;)

u mnie tez piszczalo gwiazdalo wymienilem pasek i nadal to samo przyczyna byla ukrecona szpilka od kolektora wydechowego, dalem do wymienienia szpilke oraz uszczelke pod kolektorem i swist znikl

Juz wiem:):) Alternator i piszczy i gwiżdże łożysko się rozdupneło i ozwojenie juz pada:) cale szczęście ze na razie nie turbina a ta marchewka to czujnik ciśnienia doładowania. można zamknąć pozdrawiam