Hej.
Jak w temacie, czy w naszym rejonie są firmy, które zajmują się czymś takim ?
Printable View
Hej.
Jak w temacie, czy w naszym rejonie są firmy, które zajmują się czymś takim ?
Możesz u nich popytać http://www.gawronscy.slask.pl/content/view/3/6/
OK.
A Ty coś tam robiłeś ?
polecam mg motor z siemianowic slaskich.chyba najlepsi w wydechach na slasku.pozdro
chyba najlepszym warsztatem jesli chodzi o slask ti jest Michał Guzy siemianowice, MG Motorspost
http://mgmotorsport.pl/
Ja osobiście i jednych i drugich polecam :) Gawrońscy to też bardzo solidna firma - zrobią wszystko co im każesz na najwyższym poziomie, ale znowu MG wyliczą Ci kompletnie cały wydech i dzięki niemu zyskasz jakąś moc prawdopodobnie. Pozdro!
A osobiście robiliście coś w swoich Bellach u jednych i drugich ?
http://mgmotorsport.pl/
robiłem tam cały wydech do nissana 350z oraz subaru STI Polecam w 100%
http://img191.imageshack.us/img191/2170/004pynk.th.jpg
http://img546.imageshack.us/img546/3...0525002.th.jpg
od połowy tytan :cool:
http://img692.imageshack.us/img692/9161/mgstu.th.jpg
jak cos to PW
Pzdr
robka możesz napisać jaki wpływ w praktyce na mieszankę ma taki sposób montażu sond?
A ja polecam starego fachmena z krakowa, dziadek spawa wydechy całe zycie i cuda umie zrobić:) tyle ze trzeba sobie samemu zaprojektować a on to może wykonać, no i ceny ma bardzo atrakcyjne. Na Kuźnicy kołątajowskeij w krakowie ma warsztat, nie wiem czy o to chodziło ale moze komuś sie przyda.
Ale co znaczy zaprojektować? Ma się mu dostarczyć rysunek techniczny ? Masz na niego jakieś namiary ?
Przecież nigdzie nie napisałem, że oba zakłady to jest to samo. Dziadek robi to co mu się powie, moim zdaniem jak na taką jakość spawów itp itd to jest tani. Do prostej roboty jak wymienić łącznik nadaje sie idealnie, a jak mu powiesz gdzie i co ma spawać to i cały wydech zrobi. Chodzi i o sytulacje ze ktoś sobie sam policzy jakie mają być srednice i odległości itp a nie ma zdolności manualnych ani kanalu zeby wyspawać rury i zrobić odpowiednie przejścia itp itd.
Maserati od poloneza dzieli chyba zdecydowanie wiecej niż 3 klasy:P:P:p
mi bardziej chodziło o jakość pracy. Swego czasu jeździłem często do "old-car" na starej parowozowni i właśnie do dziadka na Kuźnicy. Maziali tymi migomatem tak, że trzeba co chwilę było robić poprawki. W końcu pojechałem do Siemianowic, obspawali pięknie nowy wydech (tigiem) i odpukać od 3 lat nie robiłem nic z wydechem.
a to zależy od definicji klasy, poza tym biorąc podobne rocznikowo samochody... :D
Ja zawsze jak byłem to dziadek spawał gazowo. bez problemów z elektroniką i jak patrzyłem na spawy potem to się przejrzeć można było w nich. No ale wiadomo ze kazdy fachura moze mieć gorszy i lepszy dzień.