146 1.7 16 v umarł silnik....

witam

Koledzy mam temat do omówienia;)

otóż w zeszłą sobotę jechałem moja 146 do szkoły i nagle straciłem moc....ale byłem prosto po tankowaniu i myślałem, że coś z paliwem, więc chciałem ją wkręcić na obroty. Niestety zamiast się wkręcić zaczęła "stukać" a właściwie "łomotać"...zjechałem w zatoczkę...oczywiście po wysprzęgleniu silnik zgasł...Po chwili namysłu doszedłem do wniosku że strzelił rozrząd na jednej głowicy bo niedawno strzelił mi pasek na jednej głowicy i objawy były podobne, myślałem że może mechanik źle go poskładał...sholowałem auto ponad 100km do mechanika i okazało się, że rozrząd ok ale zatarło pierwszą panewkę na wale aż się obróciła w korbie...i mechanik do mnie z krzykiem dlaczego jeżdżę bez oleju...a olej wymieniałem niecałe 2tys km wcześniej;/

I teraz tak: auto nigdy nie brało grama oleju, poza tym sprawdzałem olej jakieś 500km wcześniej i był stan, gdyby nawet spalał ten olej poznałbym to chyba po spalinach(?)

co mogło byś tego przyczyną?

słyszałem że te silniki mają problem z pompa oleju, która nie daje ciśnienia a nie sygnalizuje tego kontrolka? jest jeszcze kwestia, że z racji że kocham ten samochód i miał on zostać u mnie do "końca", po remoncie chciałem go dobrze potraktować i zalałem do niego Selenie 10w40, wcześniej jeździł na lotosie 10w40, wiem że selenia jest oryginałem w AR ale podobno Alfy źle znoszą powroty do seleni....


co o tym wszystkim sądzicie??

aha przy okazji może wiecie gdzie mogę dostać taki silnik??albo chociaż o niego zapytac?

Ja bym na Twoim miejscu remontował - kupno używanego BXa to loteria.
Selenia to niezły olej, na pewno lepszy niż lotos (którego używanie było moim skromnym zdaniem przyczyną tego, co się teraz stało), ale na przyszłość zalewaj Valvoline Maxlife 10W40 :P Spalenie dużej ilości oleju być poznał, ale jesteś pewien, że nie było gdzieś większego wycieku?
Pewnie pompa oleju padała, a ogólne zużycie silnika zrobiła resztę. No, chyba że wkręcałeś go na obroty na luzie, to dorzuciłeś do pieca panewce :P

moim skromnym zdaniem po zmianie oleju nowy miał inne właściwości i mogło Ci 'smoka' przytkać przez co nie podawało oleju tak jak powinno ;) zgadzam się ze Rzmudziorem, remontuj to co masz, dużo trochę wyniesie ale masz pewność, co jest zrobione.

Ale w silniku mechanik stwierdził, że jest totalnie sucho? Bo nie rozumiem tego... Albo dziura albo chmura za Tobą i to dłuższy czas...

no właśnie wyśmiałem mechanika bo on twierdzi ze był litr oleju w silniku a nie ma najmniejszego wycieku nawet sie nie poci nigdzie bo niedawno był robiony a chmura typowa jak zawsze żadnej zmiany w spalinach...

problem polega na tym że nie mogę znaleźć takiego silnika...;/

myślałem żeby kupić silnik ale od razu go zrobić...szlif wału panewki itp

bo sam wał używany 500pln

jestem skłonny kupić cała alfę z takim silnikiem...słyszałem że dół pasuje od każdej nawet 33, a z kolei że w samej 146 było kilka rodzajów silnika...

naprawiaj co masz. z silników były 1.4 8v, 1.6 8v, i twój 1.7 16v. ja bym naprawiał. kupno innego silnika to loteria, albo trafisz na dobry albo na padło. też nie wiadomo czy inny silnik Ci nie sprawi kłopotu np. nie powykrzywiają Ci się zawory albo popychacze niedomagać.

naprawiaj, jedyna rada. Nie ma fdobrych boxerów na sprzedaż:(

w takim razie i tak potrzebuje wał kupić bo mój się raczej już nie nadaje...;/ znalazłem tylko jeden na allegro ale cena jest według mnie kosmiczna 500pln!

Skąd wiesz że się nie nadaje? Był mierzony i oceniany przez szlifierza? No chyba, że tak go skrzywiło, że na oko widać (w co wątpię :P). Popytaj na szrotach, u szwagrów, może coś się znajdzie :)

widać że wżery są potężne...;/ ale i tak pojadę do szlifierza... może ktoś się orientuje ile taka impreza kosztuje orientacyjnie??

Cytat:

---

Napisał Rzmudzior

Skąd wiesz że się nie nadaje? Był mierzony i oceniany przez szlifierza? No chyba, że tak go skrzywiło, że na oko widać (w co wątpię :P). Popytaj na szrotach, u szwagrów, może coś się znajdzie :)

---

Szwagry raczej nie mają części do boxerów :)

dziś odbieram wyszlifowany wał i korby bo też dostały owalu:D i trzeba będzie to poskładać...mam nadzieje że trochę to pojeździ ;p


zalecacie coś co warto od razu zrobić przy okazji tego remontu?? i w końcu jaki olej teraz zalać?

Valvoline MaxLife 10w40 :)

Motul 4100 15w50 :D

A przy okazji zrób głowice, czyli popychacze, zawory, gniazda zaworowe, bo to często pada w boxerach.

Cytat:

---

Napisał maniek015

Valvoline MaxLife 10w40 :)

---

Zdecydowanie

Cytat:

---

Napisał Rzmudzior

Zdecydowanie

---

A ja bym lał jednak Motula :) Przecież Wy macie Twin Smarki :p

No może być i Motul, chociaż ja bym obstawiał 6100 10W40, chyba, że kolega bardzo katuje auto, wtedy nawet nad 10W60 warto myśleć.

Cytat:

---

Napisał saroo

Motul 4100 15w50

---

amigasek powiadał, że poleca mi motula co ma bazę estrową i dobry film olejowy i ma lepsze parametry niż maxlife i to chyba ten ;) gdybym wygrał w lotto to bym zrobił sobie silnik od nowa :D choć nie narzekam to bym zrobił i miał spokój :) ile kolego szlify kosztowały?

nie no motul odpada w razie czego gdzie ja taki olej dostne...zastanowię się nad tym valvoline chociaż to też nie jest popularny olej...obydwie głowice mam już zrobione:) auto nie jest katowane, przeciwnie jeździ rzadko takie niedzielne auto. Dostaje tylko czasem obrotów tak na przedmuchanie katalizatora;p Właśnie myślałem nad mineralnym bo 3 raz silnika nie chcę już robić. Gdzie dostane w ogóle takie oleje o których mówicie?? za szlif wału z panewkami plus dwie korby zapłaciłem 400pln....

Cytat:

---

Napisał drakon-00

nie no motul odpada w razie czego gdzie ja taki olej dostne...zastanowię się nad tym valvoline chociaż to też nie jest popularny olej...

---

Motula dostaniesz w każdym, porządnym sklepie motoryzacyjnym, albo u naszego forumowego amigasa. Mało popularny olej to zły olej? Mi się zawsze wydawało że im popularniejszy, tym częściej podrabiany. Chcesz olej wysokiej jakości to albo Motul, albo Valvo, ze wskazaniem na ten pierwszy, no chyba że nie zależy Ci na tym silniku to wlej jakiegoś lotosa, albo castrola ;)

ok ok już kupiłem Valvoline maxlife 10w40;p tak jak polecacie jak silnik klęknie to zrobicie zrzutę na remont:D nie twierdze że mało popularny jest zły tylko trudno dostępny, wprawdzie nie zdarzało mi się dolewać oleju do alfy ale w raczei czego gdyby wypadło w trasie to może być problem... ja trochę się orientuje w sklepach motoryzacyjnych i ich zaopatrzeniu i to naprawdę nie są ogólnodostępne oleje;p przynajmniej na dolnym śląsku/ opolszczyźnie;p

mam taki szalony pomysł, ale jest bardz odważny, nie wiem czy warto tak ryzykować.... może sobie litrówkę tego oleju wrzucić do bagażnika? wiem wiem, jestem trochę ekstrawagancki;)

wow świetna alternatywa że też sam na to nie wpadłem....:D nie ma to jak wozić serwis ze sobą:D

Cytat:

---

Napisał drakon-00

nie ma to jak wozić serwis ze sobą

---

Jeździsz przecież Alfą i nie jest to dziwne

słyszeliście coś o oleju który wlewa się po kapitalnym remoncie i spuszcza po jakiś 500km i dopiero wtedy zalewa właściwy olej? jeżeli tak to co to konkretnie za olej i co o nim sądzicie?