Ujemne temperatury, a temperatura silnika

Witam kolegów :)
Na szczęście rzadko udzielam się na forum technicznym, ale tym razem jedna myśl nie daje mi spokoju :D
Aktualnie temperaturę jaką mamy każdy wie... W związku z tym w mojej Belli ni cholery wskazówka temperatury nie wskoczy na 90*. Ciężko jej osiągnąć 80*. Najczęściej spoczywa przy 70*.
Myślę, że nie jest to wina termostatu, ponieważ w środku momentalnie mam ciepło, a wskazówka od temperatury też szybko się uniesie, aczkolwiek ociężale do temperatury 70* :D

Sam nie wiem czy wrzucić jej jakąś tekturę czy inne tworzywo przed chłodnicę? :)

Poczytaj na forum o wskazaniu temperatury na zegarach a faktycznym stanie, jaki się odczytuje np na egzaminerze i wszystko Ci się wyjaśni. U mnie na zegarach jest około 65 a faktyczna 82... Poza tym przy tych temperaturach nie osiągniesz takiej samej ciepłoty co przy np 10'C.

Jeżeli już chcesz przesłonić chłodnicę to nie przesłaniaj całej tyko np. połowę napewno silnik wtedy bedzie szybciej sie nagdzewał.

Ja ze swojej strony mogę dodać że przy temperaturze jaką mamy obecnie nagrzewa mi sie normalnie i wskazówka wstaje jak zawsze,jednak nie do tego stopnia żeby załączył wentylator jak ma to miejsce przy temp. dodatnich. Faktem jest też,jak wspomniano wyżej,że wskazania zegara mam ciut inne niż faktyczna temp. silnika i wskazania zegara biore tylko czysto orientacyjnie jak mam 90 to faktyczna jest 80 jak 110 to naprawde jest 96 :P Generalnie im cieplejszy tym wieksze przekłamanie. Wiec jeżeli nie masz pewności co do temperatury najlepiej zweryfikuj na komputerze.

Ale Panowie tektura to Wam może pomoc jak termostat walniety, jak jest dobry to wlasnie on pelni role "tektury"

u mnie podnosi się normalnie, tylko dłużej. zatrzymuje się z 2mm za drugą kreską. FES pokazuje wtedy 88stopni. więc jest ok

Cytat:

---

Napisał maciekm88

u mnie podnosi się normalnie, tylko dłużej. zatrzymuje się z 2mm za drugą kreską. FES pokazuje wtedy 88stopni. więc jest ok

---

Widzę, że mamy to samo :P
Muszę z ciekawości podłączyć pod kompa.

Dzięki za rady. Rezygnuje z tektury :D:D

Też chciałem wrzucić tekturę, ale to trochę takie nieestetyczne;)jak już to założył bym jakąś osłonę tej dolnej kratki w zderzaku. Lepiej by to wyglądało. Ostatni w dziale "zrób to sam" ktoś opisał jak to zrobić. I nawet ciekawie to wyszlo

A mam pytanie? Jak silnik jeszcze macie zimny to przy dojeżdżaniu do krzyżówek nie falują wam obroty? Ja u siebie to właśnie zauważyłem. Aż 3 razy ostatnio mi zgasł...

U mnie nie zdarzyło się nigdy falowanie, przynajmniej nie zauważyłem.

No właśnie to się zaczęło jak temp spadła do poniżej minus 10* ;/ jak jest cieplej to nie ma problemu.......... dziwne .................

może coś nie tak z instalacją lpg...czy to się dzieje jak jedziesz jeszcze na benzynie?

Dobre pytanie! Na benzynie nie sprawdzałem o_0 może trzeba będzie przetestować, ale to dopiero jak Alfa już wróci od lakiernika bo pojutrze ją zaciągam. A nie zamierzam nigdzie jechać jutro, to zimno mnie wykończy ;/

falowanie to niefajne
u mnie jest walnięty wskaźnik więc nie mogę oszacować ile naprawdę ma temperaturki
faluje mi jak zapalę przez jakieś 30 sekund a potem jest już ok

U mnie nic nie faluje po odpaleniu. Odpala na dotyk. Dopiero jak ruszę i dojadę do krzyżówki to falowanie sie zaczyna i gaśnie aż. Właśnie ostatnio to miałem wracając od dziewczyny 30km. Było u niej -19. Dopiero po 15km wskaźnik temp. już pokazywał tak jak powinien. No i później już raczej przez miasto przestało falować (15km od dziewczyny). Dziwne.

co do czasu nagrzewania się to nic dziwnego przy tak ujemnej temp. ja pierwsze kilka km zawsze jadę z wyłączoną nagrzewnicą. auto szybciej się zagrzewa. dopiero jak podniesie się powyżej 50stopni "przekręcam" na czerwone. szybciej ciepło w środku jest

Cytat:

---

Napisał maciekm88

co do czasu nagrzewania się to nic dziwnego przy tak ujemnej temp. ja pierwsze kilka km zawsze jadę z wyłączoną nagrzewnicą. auto szybciej się zagrzewa. dopiero jak podniesie się powyżej 50stopni "przekręcam" na czerwone. szybciej ciepło w środku jest

---

Robię tak samo.

Prawda jest taka, ze nie wazne ile jest stopni na dworze, silnik powinien sie zagrzac do tych 88 stopni. Owszem jak jest siarczysty mroz to zajmie mu to odpowiednio dluzej. Ale wskazowka w trasie musi osiagnac prawie 90 stopni. I jesli jest 70 albo kolo 80 to jest ZLE i juz!
Dzisiaj przy mrozie 18 stopni moj silnik potrzebowal jedenastu kilometrow, zeby sie zagrzac do 88 stopni. Ale jak juz zlapie temperature to trzyma ja jak zaklety.

jest 20;27 patrze na termometr i juz jest - 22 to w nocy może być więcej .Chowajcie bryki do garazów

U nas -29*C a jestem u dziewczyny zdala od swojego garażu ;/ Alfiątko nocowało na dworze ;((( szlag by trafił ten mróz!