Wspomaganie nie wytrzymało mrozu ostatniej nocy.

Witam Szanownych Kolegów!

Moja Bella jest najlepsza i najładniejsza na świecie, ale już drugi raz zawiodła mnie tej zimy:

1. akumulator
2. wspomaganie

Aku mam nowy, wiec temat zamknięty.

Dziś rano odpalam auto( odpala za pierwszym razem ), ruszam kierownicą..... iii? zamarzła ku@#!? Ani rusz! Dopiero po chwili można było cokolwiek kręcić. Dojechałem do pracy(25km), sprawa wygląda tak, że gdy jadę to działa( w miare normalnie), gdy się zatrzymam, albo jadę bardzo wolno to działa przez 1-2 sek a później to jest kręcenie czołgiem a nie bellą. Dodam, ze dodawanie gazu nic nie pomaga. Płyn jest. Pompa wspomagania wraz z płynem została wymieniona na nową 5 miechów temu (10tyś km temu). Pasek wydaję się, że się nie ślizga....

Wczoraj było podobnie, tylko że po chwili wróciło wszystko do normy. Tyle, ze na zewnątrz było 5 stopni cieplej.

Teraz auto stoi od dwóch godzin w garażu ocieplanym (kocham moje miejsce pracy:) :)......wydaje się że jest minimalnie lepiej, chodź nie wiem czy nie wpływa na to śliska podłoga garażu.

Macie jakieś pomysły co to może być?

Auto ma przejechane 123tys. alfa 146 1.4 TS

Pozdrawiam serdecznie,

Dymas

ta nowa pompa jakiej firmy?

Nie wiem, kupiłem w sklepie z częściami za 450zł Nie wiem czy chińska, czy murzyńska ale działać miała. I działała do dzisiaj:) o ile to pompe szlag trafił

Auto użytkuje codziennie(60km) i wcześniej nie było żadnych objawów, poza dwoma ostatnimi dniami gdzie przymroziło trochę.

---------- Post added at 14:59 ---------- Previous post was at 13:22 ----------

Druga kwestia: Przy włączonym silniku i odkręconym korkiem od zbiorniczka płyny wspomagania, przy ruszaniu fajerą, nic ze zbiorniczka się nie wylewa, nie bulgocze. natomiast gdy wkładam korek z bagnecikiem to czuć ze owy bagnet jest tak jakby zasysany do środka. Lipa jakaś.

Cytat:

---

Napisał dymek1000

Nie wiem, kupiłem w sklepie z częściami za 450zł Nie wiem czy chińska, czy murzyńska ale działać miała. I działała do dzisiaj:) o ile to pompe szlag trafił

Auto użytkuje codziennie(60km) i wcześniej nie było żadnych objawów, poza dwoma ostatnimi dniami gdzie przymroziło trochę.

---------- Post added at 14:59 ---------- Previous post was at 13:22 ----------

Druga kwestia: Przy włączonym silniku i odkręconym korkiem od zbiorniczka płyny wspomagania, przy ruszaniu fajerą, nic ze zbiorniczka się nie wylewa, nie bulgocze. natomiast gdy wkładam korek z bagnecikiem to czuć ze owy bagnet jest tak jakby zasysany do środka. Lipa jakaś.

---

Sprawdź listę może uszczelnienie ci strzeliło albo guma ci pękła i syf tam się dostał. Polej wrzątkiem :) Mi dzisiaj np zamarzła ropa bo miałem jeszcze letnią, filtr zawierał ponad 100 parafiny...

Względnie możesz wlać ceramizer albo xado do wspomagania.

Dzięki bardzo za sugestie, Dziwne to wszystko. Auto już 6 godz. stoi w ogrzewanym garażu, płynu nic a nic nie ubyło, cały czas jest na full. A dalej problem taki sam. Żeby było śmieszniej zadzwoniłem do kolegi, który ma alfe 156, aby podrzucił mi coś........po chwili dzwoni, że też nie ma wspomagania, rozwalił mu się wężyk z płynem i wylała się z nich galaretka.

mi wczoraj padła pompa,mrozy dają w kość.Dziś już zmieniona pompa i o wiele lepiej :)

wspomy? bo wiecei chłopaki płyn też ma włąsciwości higroskopijne i co 2 lata lub 30 tys sie go zmienia:)

Cytat:

---

Napisał amigas

wspomy? bo wiecei chłopaki płyn też ma włąsciwości higroskopijne i co 2 lata lub 30 tys sie go zmienia:)

---

ja ostatnim czasy w 1,8 jeżdziłem na hipolu,więc nie dziwie się, ze padła

no to fakt świeć Panie nad jej dusza;)

widzę,że coś jest z tymi pompami na rzeczy. Moja zaczęła wyć niemiłosiernie odkąd są te mrozy. Na początku stres i panika, że to może olej stanął w misce i nie ma smarowania :confused:, albo płynu od wspomagania brak. Teraz pogodziłem się z tym hałasem chociaż mnie wpienia:mad:

Wyje z przeciążenia. Odpalić auto niech pochodzi ze 2 minuty, potem kierownicą prawie do końca na obie strony, płyn musi się przepchać i rozgrzać to ucichnie.

a co Wy macie do tego hipola bo nie trybie o co chodzi. Wszystkie auta u mnie na tym jeżdżą i nic złego się nie dzieje.

mój boxer zamiast mruczeć też wyje. i to nie tylko pompa wspomagania tylko cały silnik :/ dziś było rano -16 i odpaliła za 1 razem ale wyła strasznie dopóki się deko nie zagrzała dlatego wychodzę z domu 5-10min wcześniej by sobie pochodziła i w tym czasie szybki poskrobię :) mi w sumie ta przekładnia przecieka, gdzieś się sączy i walnięta jest prawa osłona. ponieważ płynu w niej mało (aż dziwi mnie, że przy tych mrozach nie strzeliła albo nie zamarzła) mam taki specyfik- STP Power Steering. Czy używał ktoś czegoś takiego? Jest napisane ze zabezpiecza przed awariami pompy spowodowanymi nadmiernym użyciem, utlenianiem i pienieniem i zapewnia bezproblemowe działanie w temp. poniżej 0. Tak pytam bo mam ubytek płynu i chce to wlać zanim wymienię przekładnie.

No jak się nie wymienia płynu wspomagania to tak jest

Czytaj ze zrozumienie a później komentuj. Auto doszło do siebie po 24h ciepłego garażowania. Gdyby ktoś się sapał odnośnie niewymieniania płynu, to podkreślę iż go wymienialem razem z pompą niedawno.

Albo płyn jest posrany, albo kupiłem z dolewką wody jak w niektórych pubach na zadupiach można piwo kupić. Profilaktycznie wymienie go jeszcze raz, dlatego też doradźcie mi jaki plyn jest najlepszy dla naszych aut oraz jak najłatwiej spuścić cały płyn. Aha, aktualnie auto zalane jes STP power..........

To ja chyba mam wersję przeznaczoną na Syberię, oprócz gęstego oleju w skrzyni który to problem jest w każdym aucie przy tych temperaturach nic się nie dzieje, jeździ jak jeździła, wspomaganie jest jakie było a nadmienię iż nie znam przebiegu i czasu od wymiany płynu:) Jedynie silnik chodzi głośno po odpaleniu ale po chwili rozgrzewki cisza:) To tak na podtrzymanie Was na duchu:P:D

Cytat:

---

Napisał grzybek_bgi

Jedynie silnik chodzi głośno po odpaleniu ale po chwili rozgrzewki cisza

---

moja tylko wyje :P w sumie mi to nie przeszkadza i zapobiec temu nie mogę. zimno jest i tyle. gdyby mnie było stać na ogrzewany garaż to pewnie by nie wyła :P

Cytat:

---

Napisał dymek1000

...doradźcie mi jaki plyn jest najlepszy dla naszych aut oraz jak najłatwiej spuścić cały płyn

---

Nie zastanawiaj się i zalej oryginał jeśli tylko możesz go gdzieś dostać. Oryginał to TUTELA G1/A i kosztuje niecałe 30 zł.

tutelka jest znośna:) lepsze właściwości ma Liquy Moly i np Motul:)

Przyznam, że po zapoznaniu się z tematem, aż się boję odpalać swój bolid, który od 6 dni stoi nie ruszany na tym mrozie - to taki mój mały protest przeciwko wysokim cenom paliw. U siebie na mrozie również zauważyłem jakieś dodatkowe dźwięki na zimnym silniku, ale tragedii nie było.

u mnie nawet żona stwierdziła, że alfie nie przystaje takie jęczenie na mrozie:). Razem ze wspomaganiem z mrozów niedomaga korek wlewu oleju. Cieknie z niego. Liczę, że się niedługo skończą te mrozy bo ostatnio tak po prostu w drodze do pracy zaczęła mi przerywać na gazie potem na pb, a potem zgasła. Aż musiałem zaliczyć pidstop na poboczu. Pewnie każdy kto mnie mijał myślał sobie "no tak to przecież alfa". Po chwili już wszystko było git:).

moja alfina odpaliła dzisiaj od strzała w temp -25 po tygodniu stania na dworze w gdzie temperatury dochodziły do -15. Wspoma nawet nie zajęczała.
motul 15w50 w tej temp też nie zamarzł :D

Cytat:

---

Napisał rafal_155

motul 15w50 w tej temp też nie zamarzł

---

Czytałeś co znawcy oleju pisali o takim oleju:D Mnie przy -30 też nic się nie działo

andrew czekam na -46, taką mam mieć ok 10 lutego :D

Cytat:

---

Napisał rafal_155

andrew czekam na -46, taką mam mieć ok 10 lutego

---

Nie strasz mnie :D

spokojnie w skandynawii :)

Cytat:

---

Napisał 75andrew155

Czytałeś co znawcy oleju pisali o takim oleju:D Mnie przy -30 też nic się nie działo

---

też się tego obawiałem:D ale nic się z moim competitione nie dzieje:)

Bella ma wymieniony płyn na nowy HIPOL i śmiga jak nowa. Stary płyn wyglądał jak gęsta, metna maź z elementami galaretki. Ciekawy ten płyn STP......a piszą, że mozna go mieszać.

Podepnę się pod temat:

Po mrozach niestety zauważyłem wyciek oleju pod samochodem ba, nawet okazało się że prawdopodobnie 4km przejechałem gdy już zaczął wyciekać, bo cały osprzęt na około jest schlapany olejem, zastanawiam się czy to wina mrozów no i co się mogło stać? macie jakieś pomysły?? silnik 1,4 T.S. bagnet jak sprawdzałem niestety już such, a samochód na razie stoi już tydzień nieruszany, bo mam sesje i nie mam czasu zaglądnąć podnieść żeby sprawdzić co się stało

Cytat:

---

Napisał micrus

zastanawiam się czy to wina mrozów no i co się mogło stać?

---

Jak są stare siemeringi to puści olej.

Rafał pisałeś że po tygodniowym staniu przy -25*C odpaliła od strzała.Ja mam nowy aku i po trzech dniach stania przy -15 juz czułem że aku dużo stracił na swej pojemności.Jak by pewnie postała z tydzień to już bym ja pewnie ciągał:D

Co do pompy wspomagania to płyn mam nowy a już mi się pompa zwiesiła.Przyszedłem rano do auta,odpalam chcę skręcić a tu zonk.Jak by blokada jakaś była.Poruszałem delikatnie kierownicą i po bólu.Póki co mam spokój:)

Cytat:

---

Napisał Lukasz A.

Rafał pisałeś że po tygodniowym staniu przy -25*C odpaliła od strzała.Ja mam nowy aku i po trzech dniach stania przy -15 juz czułem że aku dużo stracił na swej pojemności.Jak by pewnie postała z tydzień to już bym ja pewnie ciągał:D

---

mam boscha silver czy jakoś tak i jego odporność na mrozy mnie zaskoczyła. Oczywiście lampki przy odpalaniu przygasły więcej jak zwykle ale rozrusznik zakręcił tyle raz jak zawsze i ogień.

Ja u siebie czułem że zwolnił tempo kręcenia więc dla świętego spokoju aku stoi w domu:D I tak teraz nie jeżdżę to nie ma potrzeby by marzł:)

tez bym swojego wytargał z auta ale juz raz w mojej padł imo a nie chce mieć takich niespodzianek jak poprzedni właściciel.