Panowie pytanie jak w temacie... meczyłem się dzisiaj godzinę na mrozie, zmarzlem niesamowicie, do jednej z klem przyczepione jest cos w rodzaju jakiegos rozdzielacza bezpieczników... jak się zabrac za to zeby odłączyć akumulator???
Printable View
Panowie pytanie jak w temacie... meczyłem się dzisiaj godzinę na mrozie, zmarzlem niesamowicie, do jednej z klem przyczepione jest cos w rodzaju jakiegos rozdzielacza bezpieczników... jak się zabrac za to zeby odłączyć akumulator???
Otwórz tą puszeczkę z bezpiecznikami, będziesz widział klemę i śrubkę obok niej, filozofii w tym żadnej nie ma, po prostu odkręć.
Klema to jest pikuś. Najgorzej ze śrubą 13-tką co trzyma wspornik - jak się niema dobrej przedłużki to kapa!
no własnie o tą 13-stke mi chodzi za nic tego ruszyć nie moge... jakiś klucz nasadowy chyba, a klemy samej w sobie tej dalszej nie odkręce, bez ruszenia tej 13-stki...nowy akumulator LOXA i padł
Jak odkręcisz plastikową pokrywę z silnika, to będziesz miał dostęp i zwykłym płaskim kluczem sięgniesz - wprawdzie po mniej niż ćwierć obrotu da się kręcić, ale powolutku idzie... u mnie dzisiaj po trzech obrotach nakrętki kluczem, resztę mogłem odkręcić już palcami - gładko poszło... a teraz aku na prostowniku...
hmmmm ale nie wiem czy sie dobrze rozumiemy śruba mocująca akumulator, poki co mnie nie interesuje, musze jakos odkręcić ten rozdzielacz bezpieczników, bo małą 10 nie moge ruszyć śruby od klemy bo wyżej mam rure od intercoolera i mi przeszkadza, no a niżej znajduje się ta czarna puszk od bezpieczników....
Podłączę się z pytaniem, a mianowicie, czy wyjmowanie akumulatora z belli nie ma żadnego negatywnego wpływu na późniejszą pracę el. elektronicznych?
Ten rozdzielacz bezpieczników (jak go nazywasz) przykręcony jest do aku za pomocą dwóch wkrętów. Zaraz poszukam zdjęcia czy mam gdzieś żeby Ci pokazać.
edit:
Sorki że słabe zdjęcie ale to jest stare zaraz po zakupie samochodu jak czyściłem sobie komorę silnika. Nie wiem czy widać ale na podstawie od tej puszki (prawy dolny róg) masz takie czerwone ustrojstwo. Tam (przynajmniej u mnie) są wkręty za pomocą których przykręca się to do aku.
Załącznik 46049
artur76 skasuje Ci się tylko licznik km dziennych i nic więcej nie powinno się stać.
No to spoko:) Lepiej zapytać, niż jutro się zdziwić...;) Skasowany licznik i stacji radiowych w odtwarzaczu jestem w stanie przeżyć:)
witam kolego gdzie masz rezonator powietrza bo widze ze na zdjeciu u Ciebie w tym miejscu wystaje kawalek rury zobacz jak jest u mnie Załącznik 46129Załącznik 46129
Niedługo będą pytania typu "jak napompować koło" lub "którędy wlać paliwo do mojego samochodu i jakie". Szczerze to temat rozbawił mnie do łez. Powodzenia
Tą klemę z plusa odkręca się oczkową 10'tką albo 13'tką,zależy kto co ma. Po wyjęciu aku i włożeniu nic się nie dzieje,w mojej trzy razy wyjmowałem z czego raz stała trzy dni bez aku i nic sie nie przeprogramowało ważnego :) Swoja droga "kwasnybartek" ma racje :P
A konieczne jest to żeby zdejmować najpierw - a potem +, a przy montowaniu aku najpierw + a potem -??
Zdejmowanie najpierw (-) minusa zabezpiecza przed zwarciem kluczem do masy plusa, gdybyś go odkręcał (+) i omsknął lub dotknął byś przypadkowo masy np. błotnika, silnika czy innej cześci metalowej która jest masą gdy podłączona jest jeszcze klema minusowa :)
Nie wiem co w tym śmiesznego, bo nie wszyscy lubują się w mechanice samochodowej. Czy ktoś się z Ciebie śmieje w pracy, że sam pitu nie umiesz wypełnić, albo sporządzić bilansu rocznego dla firmy? Albo pójdziesz do prawnika prosić o poradę, a on się zaśmieje i Ci powie "nie umiesz sam w sądzie wszystkiego powiedzieć i się wybronić?".
Przykład z życia. W poprzednim aucie aby wyjąć akumulator wystarczyło zdjąć klemy i odkręcić mocowanie. W alfie akumulator jest natomiast obudowany i trzeba już wiedzieć co i jak odkręcić.
Tylko, że jak się raz wyjmie akumulator i ponownie zamontuje, to następnym razem będzie to trzeba zrobić dokładnie tak samo i raczej nie powinno być problemów. Druga sprawa, to lepiej się dopytać niż coś uszkodzić.
Nie rozumiem takiego zachowania, że ktoś się z kogoś śmieje bo czegoś nie umie zrobić a to łatwe. Jak w podstawówce normalnie...
heheh dobrze skwitowane SEXPLORER... a tak poza tym nie wyjąłem tego akumulatora, puściły mrozy, odpaliłem z kabli i teraz odpala bez problemu... chyba musiał przymarznać w te mrozy...
Ktoredy wlac paliwo do mojej alfy?
Przepraszam nie moglem sie powstrzymac:)
Też tak miałem na początku, ale potem zrobiło mi się przykro bo nie mogłem zrozumieć jak mając dwie dłonie (zazwyczaj prawą i lewą choć bywa że obie są lewe), dwoje oczów i dwie półkule nie można z tego skorzystać. Zawsze uważałem że patrząc, myśląc i analizując sytuacje człowiek jest w stanie wyciągać wnioski i dotrzeć do rozwiązania.
Odsyłam do instrukcji, pewnie pisze lub od razu podpowiem że na prawym tylnym błotniku jest okrągła klapka gdyby i z tym kolega miał trudności.
Więcej w tym temacie się nie wypowiadam gdyż nie widzę w tym większego sensu. Możecie pisać na mój temat co się Wam podoba, zawsze możecie liczyć na mój uśmiech.
Pozdrawiam Bartosz
[QUOTE=Lookas156;803528]Ktoredy wlac paliwo do mojej alfy?
no przeciez nie musisz tego wiedziec , pojedziesz na stacje ,usmiechniesz sie do miłego pana i sam zrobi wszystko , zastanawiam sie tylko kto takim komediantom dal prawko i za co ? wiem ,ze ty sobie robisz jaja, ale ja pytam sie powaznie