Zamarznięta 156 1.6 TS ?

Historia dosc dziwna bo to benzyniak....

Wrociłem z pracy w nocy (czwartek) w piątek wieczorem myśle "trzeba jechac do Kochanie..." ide do auta .. a tu aku zakreciło 3 razy i padło. Myśle sobie trudno -25 było wiec mogło sie stac.
Aku do domu, prostownik... i do rana się ładował. Naładowany az miło kreci jak szalony a auto nie pali... ;/
Kreciłem go nawet na kablach od innego auta i nie moge go odpalic...

Raz na chwile tak jak by mial juz złapac a potem długo dlugo nic jak kręce.
Czasem tak jak by na jeden garnek mial złapać i dalej nic.


Jakieś pomysły?

A czy słyszysz charakterystyczne buczenie pompy paliwa po przekręceniu kluczyka?

tak jak SG pisze - ucho przykladaj do pomki paliwowej i nasluchuj czy buczy po przekreceniu stacyjki. jesli buczy w dalszym etapie odlacz przewod paliwowy ktory idzie do wtryskow ( wloz go w sloik co by nie napaskudzic) i zobacz czy wogule podaje na wtryski paliwo.

pompe słychać, a na tej listwie mam sprawdzić czy na wtrysku?

na listwie, z boku masz zaworek który możesz wcisnąć i sprawdzisz czy jest ciśnienie, powinno sie to robić manometrem ale śrubokręt wystarczy na tym etapie
sprawdź miernikiem czy podczas kręcenia, idzie na wtrysk 12v

Paliwo jest, świece zalewa...
nie ma iskry =/

Chciałem podpiąć FES'a ale nie łączy się z ECU.
Czy na desce rozdzielczej wyświetlało by mi się coś gdyby padło ECU?

Cytat:

---

Napisał bugaj_90

Paliwo jest, świece zalewa...
nie ma iskry =/

Chciałem podpiąć FES'a ale nie łączy się z ECU.
Czy na desce rozdzielczej wyświetlało by mi się coś gdyby padło ECU?

---

Oj źle to wygląda. Jesteś pewien że podczas montażu akumulatora nie zrobiłes jakiegoś zwarcia?

zwarcia raczej nie było... eh

Sprawdziłem jeszcze cewki i przed cewka jest prąd (na wtyczce do cewki sa dwa kable) i jak kręciłem rozrusznikiem to się na próbówce światełko świeciło. a cholernej iskry niema. jutro rano zaciągnę moje biedne autko do elektryka, może on coś wymyśli....

na 99.9% padł główny sterownik silnika.

Ale przynajmniej wiem dlaczego...
Rano zanim wstałem, mojemu ojcu w jego aucie padła bateria i chcał odpalic ode mnie na kable. Musiał wtedy zrobić jakieś zwarcio spiecie i wtedy musiał pasc.

i Powiedz co dalej z Twoją Bellą bo Ja miałem dzisiaj podobny problem aku mi padł i poprosiłem na kable od sąsiada i sąsiad sobie pomylił bieguny i poszło iskry dużo...szkoda gadać i niechciał mi odpalić wogóle kręcił jak głupi i nic...ale wypiełem go od zasilania całkiem i podpiełem po kilku godzinach aku i wszystko wróciło do normy powiedzcie mogło się coś uszkodzić? kurrrde taaa zima wrrrr

Jutro jade do elektryka na 11 to sie dowiem co wymyslił... Opisze wszystko w temacie.

Niestety ECU do wymiany, nie spalił się jakiś element elektroniczny tylko padło oprogramowanie. do tego przy wymianie trzeba rozkodować immobilaizer... eh

Auto najwczesniej na sobote a bez auta jak bez nogi =/

Bella dopiero dzis wrocila do domu... 350zł kosztowała mnie naprawa wiec nie az tak zle...

Uczcie sie na moim błędzie...
Nie dawajcie nikomu się odpalać na kable, bo on odjedzie a wy zostaniecie.