Podczas zapalania silnika trzeba dlugo krecic rozrusznikiem,nierowno zapala .Jaki moze byc powod tego ? czy to sa swiece czy nie ?
Podczas zapalania silnika trzeba dlugo krecic rozrusznikiem,nierowno zapala .Jaki moze byc powod tego ? czy to sa swiece czy nie ?
Jak samochód stoi pod chmurką przy takich temperaturach to takie zachowanie jest normalne. Po mroźnej nocy płyny mają konsystencję masła, nie dziwne że ciężko mu ruszyć. A świece to swoją drogą - jeśli są uszkodzone to komputer pokaże błąd. Poza tym sprawny akumulator, dobre paliwo, dbałość o filtr paliwa i powinno być OK.
Akumlator nowy,paliwo filtr plyny wszystko ok tak stoi pod chmurka i moze miec z tym zwiazek wyskakujacy blad "motor sytem failure" czyli mam rozumiec ze kazda alfa tak pali na takie mrozy ?
IMO to nie jest normalne - u mnie przy 10h postoju na mrozie pod chmurką rano przy -18*C na silniku pali po 2-3 obrotach rozrusznikiem. Akumulator nowiutki (kilka dni) Varta Silver 72Ah 750A. Paliwo to zwykły Shell Diesel.
Możliwe, że akumulator nowy, ale kiepski (jakieś Bottari), lub ma mały prąd rozruchowy. Ewentualne paliwo nie jest tak OK jak Ci się wydaje ;)
Kolego każda maszyna ma graniczne temperatury pracy. Przy skrajnie niskich czy skrajnie wysokich nie oczekuj, że jej praca będzie identyczna jak przy +20st czyli normie. Co do filtra paliwa to jego wymiana na zimę to jak jedno z 10ciu przykazań w przypadku diesli.
Ja wymieniałem w lipcu (prawie zaraz po zakupie ... trochę nie pomyślałem), ale tankowałem tylko na 2-3 sprawdzonych stacjach (jak gdzieś okazyjnie to paliwo "premium") i lałem Millers EcoMax ... na razie jest OK, ale następny filtr paliwa już będzie wymieniany bliżej zimy (chociaż podobno najlepiej wszystkie razem + płyny, ale takiej wymiany nie przeciągnę bo raz do roku bym chciał wymieniać, a to właśnie lipiec przy okresowym) ;)
Ale uważam, że poniżej -10 w zakresie -10 d -20 to nie jest normalne jak dłuuuuuugo kręci.
czyli to jest normalne ze dluzej kreci czy nie ? bo kazdy cos innego pisze? jestem zadowolony z auta i 1 raz mam taki problem. jak jest temp z -5 stopni pali super postoi cala noc przy -10 rano jak odpalam to dluzej kreci mowiono mi ze cos ze swiecami wiec juz sam nie wiem ?
Mnie też dłużej kręci, ale odpala. Według mnie to raczej normalne. Przy takich temperaturach, jakie mamy ostatnio ropa zamienia się w kisiel...zresztą reszta płynów w samochodzie także.
U mnie pod blokiem 75% samochodów nie odpala już od 10 dni a moja Alfa niby po dłuższym kręceniu, ale pali.
samo slowo "dluzej kreci" jest bardzo niekonkretne. Wiadomo, ze w lecie pali na dotyk, w zimie powinien zalapac po 2-3 sek.
Jesli uszkodzona jest ktoras swieca auto odpala (ale odpala) z trudem. Jednak przez pierwsze kilka sekund pracuje bardzo nierownomiernie, a z rury wydechowej unosi sie bialy dym. Jak tylko samochod zlapie normalne (regularne) obroty to dym znika. I to jest pierwsza diagnoza uszkodzonej swiecy.
Poza tym -10 stopni to jeszcze zaden mroz dla JTD. Powiedzmy, ze pryz -20 stopniach mozna mowic juz o utrudnieniach.
Taka rada... jak zgasnie "sprezynka" grzania swiec to poczekaj jeszcze 2 sek i odpalaj. Powinno pomoc.
Przy rozruchu upewnij sie, ze nie jest wlaczony zaden niepotrzebny odbiornik pradu, jak dmuchawa, tylna szyba, swiatla, etc.
czyli sa objawy takie jak napisales wyzej.Odpalam tak jak jest napisane zgasnie sprezynka i czekam te 2 sek. i nic nie pomaga czyli wychodzi na to ze mam uszkoczona swiecie.Bo zapala dluzej niz 3 sek. i sa takie objawy jak pan napisal. Tylko ze ktos wyzej napisal ze jak swieca jest uszkoczona to komp to powinien pokazac a mi nic nie wyswietla ? prosze o odp.
Nie przeceniaj komputera i jego niezawodnosci. Swiece z czasem sie wypalaja (traca swoja skutecznosc/sprawnosc). Nowa swieca typu twin nagrzewa sie do okolo 900 stopni celciusza. Po dwoch latach moze osiaga 750 stopni. A przy mrozach to moze miec przeogromne znaczenie. I teraz taka sprawa... swieca nadal grzeje, za slabo, zeby wspomoc zaplon mieszanki, ale jednak grzeje. Dla kompa wszystko wiec jest wporzadku.
I na tym moze polegac problem. Jesli objawy sa takie jak pisalem z tym bialym dymem i telepaniem (krotkotrwalym) silnika to wymien swiece.
Napewno znajdzie sie odwieczny problem jakie swiece kupic. Oczywiscie wiele osob doradzi DENSO, inne NGK, jeszcze innee BOSCH itd. Ja natomiast jestem zwolennikiem najlepszych, ale tanich rozwiazan, dlatego proponuje Ci swiece polskie ceramiczne. Bedziesz totalnie zaskoczony jak auto bedzie Ci odpalac na nich. Juz wielu osobom zalozylem ceramiki z kielc i poprostu problemy z rozruchem juz ich nie dotycza. I tylko slysze pochwalyy dla naszych swiec.
Jesli chodzi o swiece do naszych silnikow to symbol CT041 (poszukaj na aledrogo).
Pytanie tylko, czy masz 8-mio czy 16-to zaworowy silnik, bo od tego zalezy, czy wymiana jest latwa, czy makabryczna.
16 zaworowy silnik swiece CT041 nie moge znalesc na allegro z tego co dzwonilem po mechanikach nikt nie chce swiec wymienic i tu jest problem.
U mnie podobny problem z tym ze w AR GT wymiana 4 świec pomogła. Ostatni z moja Bella odwiedzilismy wschodnich sąsiadów (Ukraina) i ku zaskoczeniu temp. -30s nie zrobiła na Włoszce żadnego wrażenia. Jedno podgrzanie świec i pyrka. Pozdrawiam alfistow
Ja już z moją alfą (JTD 115KM) walczę od tygodnia, stoi pod chmurką :( Pali ciężko, jak załapie to telepie się cały silnik jak by palił na 3 cylindry i z rury wydobywa się czarna sadza. Wtedy muszę go zgasić i jeszcze raz odpalić, po kilku próbach odpala dobrze i nie kopci. Komputer nic nie pokazuje, filtr paliwa wymieniłem, akumulator sprawdzony, świece są niby dobre ale już zamówiłem nowe. Dwa dni temu z ciekawości wstawiłem auto na noc do garażu i odpaliła od strzała. Zaznaczam że tylko rano jest problem, potem może być -30c i pali dobrze. Już nie wiem co z nią robić:banghead: