Pisk w przednim kole- 156.

Witam forumowiczów.
Przeszukałem forum w celu znalezienia odpowiedzi na mój prolem ale niestety nie udało się uzyskać jednoznacznej odp.
Dzisiaj zaczeło mi coś piszczeć w przednik kole od strony pasażera. Rano przejechałem ok 8 km i wszystko było ok, zaparkowałem na jakieś 10 min i jak odpaliłemi ruszyłem zaczeło piszczeć.
Najbardziej piszczy jak skręcam kierownicą na postoju lub jak jade. Pisk dobiega mniej wiecej z okolicy klocka. Zdjełem koło i wszystko niby jest ok, bez koła pisk po jednym skręceniu ustał, a jak założyłem koło to wszystko zaczeło od nowa piszczeć....
Poradzicie mi coś??

Ja miałem taką przypadłość w 147. Poszukałem i okazało się że wystarczy przeczyścić tarcze i klocki. Tak zrobiłem i mam spokój.

Troche mnie dziwi że tak nagle zaczeło piszczeć.. i tylko z jednej strony

też to przerabiałem w 147 na tylnych kołach - przeczyszczenie tarcz i tłoczków pomogło, pisk zniknął ;)

Po prostu lewa tarcza i tyle. Większość osób piszę właśnie że z lewej, może tylko kilka przypadków było że z lewej. Jak będzie piszczeć to przyhamuj powinno ustać wtedy będziesz miał pewność. Zdejmij koło, pukaj tarczę z nagaru i szczotką klocek i zacisk. Po czyszczeniu jeszcze będzie trochę piszczeć puki nie przetrze się i potem będziesz miał spokój.

Zdjełem jeszcze raz koło no i wygląda to tak, że klocki dolegają do tarczy aż ciężko jest zrobić obrut tarczy ale jak poluzuje śrubokrętem to wszystko jest ok dopóki nie nacisne na hamulec, pózniej to samo... zaciskają się klocki.

wiec wyczyść tłoczki tak żeby odbijało klocki i po problemie :)

Czyli musze cały zacisk sciągnąć?

wydaje mi się, że bez ściąganie mogłoby się obejść, ale jak ściągniesz to chyba łatwiej Ci to będzie zrobić ;)

Właśnie mnie też piszczy coś w tylnym lewym kole a hamulce mam nowiutkie.

Podważyłem śrubokrętem zacisk do tyłu ( ten od wewnetrznej strony) i przyciągnełem go palcami do tarczy ale tłoczek został z tyłu w jednym miejscu. Jak nacisne hamulec to tłoczek wraca a klocki z powrotem się zaciskają i mocno przylegają do tarczy tak, że cięzko jest obrucić tarcze ręką.

Cytat:

---

Napisał mikolajpn

Właśnie mnie też piszczy coś w tylnym lewym kole a hamulce mam nowiutkie.

---

To właśnie dlatego piszczy :) Z reguły nowe hamulce piszczą przez parę kkm.

Cytat:

---

Napisał mikolajpn

Właśnie mnie też piszczy coś w tylnym lewym kole a hamulce mam nowiutkie.

---

piszcza dlatego, że są nowe, albo dlatego, że na rancie tarczy zebrał się syf i ociera o klocka.

Rozebrałem cały zacisk, wyciągnełem klocki.
Prowadnice bardzo ciężko chodziły, już są oczyszczone itp..
ale jak wyjąć tłoczek???
Bo nie idzie go ruszyć.... czy ma być przesmarowany smarem? czy tylko oczyszczony?

Wydaje mi się, że wystarczy go tylko wyczyścić i powinno być ok

Czyszczenie powinno wystarczyć, nowe hamulce piszczą same z siebie, albo dlatego ze brud w nich się zebrał. Po tych zabiegach wszystko powinno być ok. Jeszcze możesz przesmarować prowadnice klocków aby Ci się niezapiekły, tylko uważaj aby nic innego nie przesmarować :P Napisz czy pomogło.

Wczoraj rozebrałem zacisk, wyjełem tłoczek, wyczyściłem, przesmarowałem, złożyłem wszytko i nadal piszczy...
tłoczek nie chce wracać z powrotem tylko się zaciska na tarczy, a jak wyjełem zacisk i przesmarowałem to chodził delikatnie...
odprowadziłem rano do mechanika i pierwsze oględziny to wahacz dolny plus coś z tym zaciskiem.
Dzisiaj powinienem już odebrać Alfę to dam znać co to było..

Sprawa piszczenia nadal nie wyjaśniona...
Byłem u mechanika hamulce są ok, zacisk na troche ciężej chodził ale wszystko już z tym jest ok.
Ale piszczy nadal, piszczy a raczej jakoś skrzeczy niemiłosiernie...
mechanik powiedział, żebym przesmarował tuleje wahacza dolnego i zrobiłem pare zastrzyków:)
no ale nic nie pomogło...
już nie wiem co to może być ale dzwięk jest nie przyjemny.
Słychać jak jade powoli albo stoje w miejscu i skręcam kierownicą. Słychać też delikatnie na jakiś wybojach...
może ktoś z Was miał jakieś podobne skrzeczenie???