koledzy drażni moje ucho moja pompa:) i teraz tak: jest jakiś sposób na jej wyciszenie czy tylko wymiana??? jak wymiana to motor trzeba wyciągać? jak to ogarnąć?:)
Printable View
koledzy drażni moje ucho moja pompa:) i teraz tak: jest jakiś sposób na jej wyciszenie czy tylko wymiana??? jak wymiana to motor trzeba wyciągać? jak to ogarnąć?:)
wymiana pompy to zdjecie rozrzadu i miski. pozniej bez problemu odkrecasz pompe i zakladasz ewentualnie nowa :)
wiem że taki zabieg tylko czy miska wyjdzie bez problemu, bo na oko to niebardzo...
moje ucho też już bardzo drażni ale z tego co pamiętam to nowa kosztuje 700 zł i do tego przy zruzcaniu miski trzeba silnik podnieść i odkręcic łapę bo nie ma dojścia do jakis srub od miski
Mi kolega ściągał w zeszłym roku miskę do spawania, wyjęcie i założenie jej zajęło mu kilkanaście godzin a jest doświadczonym mechanikiem. Powiedział,że drugi raz by się tego raczej nie podjął w warunkach garażowych. Przy odkręcaniu śrubek miski bardzo przeszkadzają sanki, do tego trzeba rozkręcić smoka na uchylonej misce. Duży problem jest też z odkręceniem miarki oleju ze względu na brak miejsca. Tobue by jeszcze doszedł problem z odkręceniem śruby na wale i wymiana rozrządu a przynajmniej paska jeśli rolki są swieże. Tak więc nie wiem czy ta robota jest opłacalna jeśli podobno po roku potrafi hałasować znowu. A z tego c patrzyłem na konstrukcję samem pompy, to oprócz hałasu nic złego się tam nie ma prawa stać, po prostu brakuje tam napinacza który by kompensował luz na łańcuszku.
widze że prawie każdemu ucho drażni ale nikt z tym nic nie robi???:)
Muza trochę głośniej i po problemie......:cool:
ja coś musze z tym zrobić bo to nie może tak być!!! jeszcze w moim aucie... bede myślał intensywnie a wy możecie radzić:)
ciekawe czy na mineralnym oleju byłaby ciszej
nie, nic to nie da... nie próbowałem nawet bo nie ma sensu
jeśli o mnie chodzi to po prsotu sa inne wydatki :) z tym można jeździc a z kiwającym zawiasem juz cięzko :) czekam na lepsze czasy a drażni mnie to juz bardzo jak pojdeżdzasz pod kogos otwierasz drwi a zamiast słyszecxz jak ładnie gra r5 to słyszysz jak łańcuszek na pompie gra ;/ a jest to juz dosyc głośne.
W silniku po delikatnych zmianach czyli 140 km juz to chyba zmienieli tylko jak ? inną pompe dali czy co zrobili ? bo jak juz to robic to może w ten sposób ...
Ja mam 140 konny motor i mam dokładnie to samo :) ... pompa hałasuje i jest to mega wpieniające... z czasem się przyzwyczaiłem i teraz mam to w nosie... szkoda zachodu z wymianą, gdyż nowa co by tu dużo mówic to najtańszych nie należy, sama wymiana pracochłonna, a używka nie wiadomo kiedy znowu zacznie huczec :)... o ile mi wiadomo to hałasująca pompa nie grozi niczym silnikowi, z wyłączeniem hałasu ;)
hmm gdzies czytałem ze w 140 km wyeliminowali ten problem. Co by nie było w nowszych jednostkach tego nie ma może da sie jakos zaadaptowac rozwiązania z nowszych jednostek do naszych
tylko jak sie dowiedzieć jakie były zmiany w nowszych motorach??:( o ile faktycznie były
można tez sciągnąć starą i założyć jakis inny łańcuch ........ hmmm
nie słyszałem, żeby ktoś w ten sposób próbował :D
Powem wam panowie, że wymiana w warunkach garażowych jest fatalna. Drugi raz raczej nie chciałbym tego robić.
wymieniałeś na nową ?? i jaki efekt ?
Ja miałem wyciek z miski olejowej i do wymiany rozrząd i jescze parę innych rzeczy do zrobienia. Więc jak już miałem sciągać miskę to postanowiłem wymienić tą pompę przy okazji, która rzęziła jak cholera. Z tym, że ja założyłem używaną z rozbitka który miał przejechane mniej niż 100tyś załatwił mi ją znajomy. Pompa leżała u jakiegoś kolesia parę lat w garażu wraz z innymi częsciami. Zastanawiałem się nad nową ale szkoda mi było kasy tym bardziej, że wymianiełem przy okazji kilka innych częsci po drodze i pochłoneło trochę zł. A pompę dostałem za flaszkę:) Tak czy inaczej różnica jest naprawdę imponująca. Narazie jest o.k a minął już rok. Jak ściągnąłem starą pompę to różniła się od tej drugiej tylko tym, że miała wyraźnie luźniejszy łańcuch. Ale narazie znowu zakłóca mi dźwięk silnika wyrobione koło pasowe i skaczący napinacz paska osprzętu. Co chwile coś...
Sytuacja z rozciągniętym łańcuszkiem niby niczemu nie zagraża... jednak do czasu.
Wyciągnięty łańcuszek działa również w drugą stronę - niszczy (wybija) zęby... Więc NA PEWNO przyjdzie taki czas, że to się wszystko rozpier.....li. A wtedy wiadomo... ciśnienie oleju "0".... wszystko na "0".
Pytanie tylko czy zdarzy się to obecnemu właścicielowi, czy kolejnemu, czy jeszcze kolejnemu, lub komuś kto na koniec egzystencji auta kupi Waszą pompę na szrocie :D
jak sie rozpierdoli to sie kupi nowy silnik, cena porownywalna z wymianą pompy.. na forum lanci tez jest troche tych silnikow i jeszcze nikt nie pisał ze doszło do zatarcia jtd z tego powodu..
Dodładnie takie samo mam podejście do tego tematu. Zresztą w takim przypadku najpierw padła by turbina bo jej wystarczy chwila bez oleju, a silnik bez ciśnienia kilka minut może spokojnie chodzić bez większej szkody.
He he... przez takie podejście do tematu mamy w Polsce takie auta jakie mamy...
Nie uogólniaj bo dzwoniący łańcuszek pompy to nie to samo co rozkekotane zawieszenie, 4 ślady i kłęby dymu za autem po każdym dodaniu gazu. Po prostu póki ciśnienie jest ok nie widzę powodu żeby ładować kolejną nie małą kasę w nienowy samochód tylko dlatego że mnie to wkurza.
Noooo - rozje...na zawiecha, czy tarcze hamulcowe cieńsze od żyletek to z pewnością szlagier.
Ja po prostu podchodzę do aut w ten sposób, że jeśli coś mnie wkurza, to staram się to usunąć.
Może dlatego jak sprzedaję swoje auto, to nabywca po pół roku zawsze mówi to samo - jest super :)
Mnie wkurza tylko wtedy kiedy wysiadam otworzyć bramę pod wieczór bo rano na zimnym jest cicho:rolleyes: Więc te 15 sekund dziennie wkurzenia jakoś przeżyję.
ja bym był za tym aby pompę jednak zmienić.
Jestem świeżo po wymianie pompy, cisza absolutna.
Problem jest taki, ze czesto pęka półksięzyc napędzający wałek wyrównyważający, to co się stało własnie u mnie.
Szczescie ze ten element urwany nie wpadł miedzy łańcuch a obudowe.. byłby mały rozp.....l
Założona nowa pompa -która jak widac ma fabrycznie juz zmodyfikowany trzpień napędzający wałek wyrownyważający, by nie rozleciał się jak w starej pompie.
ile ta przyjemność kosztowała ?
JA wymieniałem pompę oleju u nagórskiego w aso i zapłaciłem z tego co pamiętam za samą pompe ricambri orginali ok 850 PLN w 2010 roku. Za robocizne nie podpowiem bo robione miałęm kilka rzeczy...
za 1000zł to ja wole drugi silnik kupić :D
ale problemu się nie pozbędziesz bo pompa i tak bedzie w tym niby nowym silniku grzechotać :d więc i tak bedzie się trzeba będzie szarpnąć na nową .....
Dolicz sobie czas potrzebny na swap, nowy pasek rozrządu, olej, fitry i co tam wyjdzie jeszcze i się okaze ze 1500 juz biznes kosztuje, a nowy silnik naparza jeszcze głośniej niż stary, albo co gorsza nie trzyma np. cisnienia oleju. :)
dokładnie. Hałasują dwie rzeczy: łańcuszek i ten nieszczęsny napęd walka wyrównyważającego.
jak widać na zdjeciu - nowy typ pompy ma te dwa półksięzyce napędzające wałek połączone z sobą w okrąg, co czyni połączenie mocniejsze i nie podatne na utrącanie
Ja jak kupowałem swoją Alfę to też warkotała jak stary traktor. Sprzedający powiedział, ze problem diagnozował mu mechanik i ze to hałasuje napinacz paska. Napinacz wymieniłem na nowy wtedy to był koszt ok 450 zł z jakimiś pierdołami. Po wymianie dalej hałasowała:/
Mój mechanik zdiagnozował właśnie tą nieszczęsną pompę. Zakupiłem nówkę za ok 750 zł (już nie pamiętam) i wymieniłem z kompletem rozrządu i filtrami, olejami, płynami.
Kasy poszło duuużo ale za to spokój już mam 3 rok. Nowa pompa już ma wyeliminowane wady starej pompy i już nie ma prawa hałasować.
Te koszty i tak nie są tak duże jak np. wymiana sprzęgła z dwumasą, którą miałem ostatnio...
A ile kolego Cię to sprzęgło kosztowało? Bo ja też się do tego przymierzam
prawie 2.5 tys...:/
Kolego jesteś pewny że to pompa oleju? jeśli masz 136 konną jednostkę może to być pompa..... . W 140 i 150 konnej poprawili jakość jej wykonania o 100%. Także warto się upewnić zanim kupisz pompę ale tak jak napisałem w zależności od mocy silnika.
witam. przypadkiem znalazlem temat poswiecony temu co mnie wkurrr, czyli grzechoczacej pompie. otoz ja swoja wymieniłem z pol roku temu bo stara chalasowala az wstyd bylo gdzies podjechac autem, kupilem orginal do tego olejki filterki i inne pierdolki, mowie ze jak zawsze na kompleksowo. po robocie proba i gdy sie dobrze rozgrzala cisza grobowa jak przystalo na tak zacne auto. jednak po niecałych 10tys kilometrow i paru miesiacach znow grzechota wprawdzie nie tak jak tamta ale grzechota i czasami szlak mnie bierze gdy pomysle ze wydalem 1500zl na tak krotkotrwaly efekt. ciekawe czy te od mocniejszych wersji jtd te niechalasujace by podeszly do 136km bez przerobek??
O kurcze,mialem plan sie za to zabierac niedlugo ale po Twoim przypadku naprawde dam sobie z tym spokoj. Niech sobie gzechocze