Chce kupic alfe - kilka pytan

Witam wszystkich ;). Interesuje mnie temat awaryjnosci - podobno jest duza i mnie to martwi, wiec jak to jest w praktyce? Ile wydajecie na naprawy w przeciagu roku? Mniej-wiecej. Kasy nie mam duzo, 6tys zl (cos bym jeszcze uzbieral do wiosny) i jesli nie GTV, to kupie cos pokroju Forda Pumy/Opla Tigry. Z tym, ze ta 2ka ma problem z korozja, alfa ma ocynk, jest ladniejsza i bardziej usportowiona, wiec wolalbym alfe (w sumie spelnia wszystkie moje wymagania) I zastanawiam sie czy wiecej wydalbym na blacharza w fordzie/oplu (ok. 1tys/rok), czy na mechanika w Alfie? I czy dostane Alfe za tyle, ktora bedzie w porzadku? Oczywiscie zabiore go do diagnosty. Czekam na opinie expertow ;).

za 6 tyś nie kupisz nic dobrego, tylko do naprawy i będziesz musiał liczyć się z wydatkiem nawet drugiej takiej kwoty
rozrząd to ponad 1000zł w częściach i przynajmniej 300zł robocizna
tarcze i klocki przód dobrej jakości jakieś 700zł, tył 600zł
pytanie co będzie w zawieszeniu wybite? tylne wahacze da się regenerować, przednie od razu do wymiany jak sworznie i gumy luźne
ogólnie jak trafisz na dobry egzemplarz, to w 10tyś mógłbyś się zmieścić jeśli sam będziesz wszystko robił to, co eksploatacyjnie jest zużyte
kup jeszcze potem zimówki i kroi się ładna sumka ;)

czyli stawiac na pume i tigre? A szkoda, bo sie kocham w GTV od jakiegos czasu :( Ale jak mam tyle wydac, to wole nie ryzykowac :(

zawsze można sobie odpuścić inne sprawy i mieć na Gtv ;)
powiem tak, zakup samego auta w moim przypadku był 1/3 całości jaką mnie kosztowała w pierwszym roku, wliczając naprawy, ubezpieczenie i koła zimowe, ale teraz jest suuuper :crazy_pilot:
Tigra to resorak, Puma jakaś taka też damska :P kupuj Gtv i pokaż ile w Tobie prawdziwego mężczyzny ;)

A ja powiem troche inaczej - wszystko zależy od tego, czego chcesz. Jeśli chcesz mieć po prostu ładne auto i jeśli Cie martwi temat kasy, to kupuj Pume. Autko jest naprawde super, przyzwoicie trzyma sie drogi. Silnik 1.7 jest całkiem elastyczny i zapewnia nawet niezłe przyspieszenie. Tigra NAPRAWDĘ rdzewieje, poza tym to jest jak by nie spojrzeć, technicznie jest w 100% mułowatą Corsą.
Rozumiem, że silnik chcesz mieć poniżej 2.0? Bo jeśli nie, to z czystym sumieniem polecam Forda Cougara, za 7000 dostaniesz już całkiem godne uwagi auto o sportowym zacięciu i częściach od Mondeo... Rozważałeś też Hyundaia Coupe? Jeśli nie - to warto.

Gtv za 6tyś? Nie da się w tej cenie i jak pisze Kudłaty, wydasz majątek na remont. Co do samej eksploatacji to zależy jak Ci się trafi ale nie strasząc
- pompa wspomagania 700
- silniczek krokowy w zależności od modelu nawet 700zł
- naprawa zawieszenia tylnego ponad 1000zł (same tuleje PU)
- rozrząd musisz zrobić a to drogi interes a w razie awarii remont jest zastraszający jeśli chodzi o koszta
AR Gtv niestety nie jest tanie w utrzymaniu ale wszystko wynagradza sama juz jazda :)


Jeśli szukać czegoś szybkiego to może Nissan 200sx, Mitsibishi Eclipse (pierwsza seria)? :)

też miałem napisać o Cougar'ze, ale nie miałem z nim styczności, więc pominąłem :)
jedź do hurtowni motoryzacyjnej w Twojej okolicy i spytaj ile kosztują podstawowe części eksploatacyjne do każdego z trzech wymienionych przez Ciebie samochodów i wtedy podejmiesz decyzję
może jak nie te, to faktycznie Cougar, dzisiaj widziałem takiego i ładnie się prezentuje, a części nie powinny być drogie, skoro to Mondeo, jak pisał mario

Wlasnie Puma jest podobno niezla, wszyscy tak mowia. Tylko martwi mnie, bo w tigrze chociaz na te progi jest jakas oslona, a puma jak bedzie miala tyle przebiegu, co te zardzewiale tigry, to nie wiem jak te progi beda wygladaly :p Moze sie myle, ale lepiej myslec zawczasu, bo reperaturek progow do pumy nie ma, bym musial cos kombinowac z innych aut tak na przyszlosc jakby cos. Cougar jest dobry, tylko spalanie i oc (mam 20lat, wiec wiadomo), ale popatrze na cougara - juz wczesniej o nim myslalem, on ma ocynk, wiec wydaje sie super, tylko utrzymanie troche wiecej wyniesie, niz w wypadku pumy.

sąsiad miał wiele lat pumę i poza brakiem miejsca z tyłu ( jak w tigrze i ar :P ) nie narzekał kompletnie na nic

kuzyn miał tigrę ... koniec końców zapaliła się w trakcie jazdy ( zwarcie w instalacji ) i tak się rozstali :P a tak na poważnie tigra bardzo tania w eksploatacji, ale nadkola z tyły lecą prawie w każdym, a jak nie lecą to na dniach zaczną ... koszt około 800 zł i według mnie jest nijaka

cougura widuje często u mnie na ulicy od wielu lat ( więc widocznie dobry skoro tyle go trzyma ;) ), facet sąsiadki ma i jak dla mnie to zupełnie inna klasa niż tigra i puma przez co koszta zdecydowanie większe ....

osobiście szukałbym pumy, jest mniej popularna a to chyba plus


tak właściwie to szukasz czegoś co wyglada i przyciąga wzrok, czegoś co ma sportowe zaciecie, czegoś co jest tanie czy tak po prostu chciałeś ar gtv i już ? to by wiele pomogło

Moim zdaniem, jeśli masz tyle pytań na samym początku (co generalnie jest bardzo rozsądne), to nie kupuj Gtv, bo po prostu nie będziesz szczęśliwy i tylko wtopisz kasę.

Ja tylko powiem tak - jak kupowałem swoje pierwsze auto i przejechałem sie Gtv, to również mi serdecznie jej odradzono właśnie na forum... Bo w końcu posiadacze Gtv, to udający szcęśliwych ludzie, którzy kupili auto sercem ;) Więc potem był Cougar, Astra... I dopiero przy niemieckim aucie zrozumiałem swój błąd.
Tak szczerze mówiąć, to między Pumą a Cougarem w spalaniu różnica będzie relatywnie nieduża. Oc między wersją 1.7, a Cougarem 2.0 też nie powinno porazić, jeśli chodzi o różnice. Ja bym sie wiele nie zastanawiał - Cougar to Gran Turismo, męskie, praktyczne, 4-osobowe i przestronne. Po prostu masz wrażenie że siedzisz w samochodzie a nie w małej puszeczce, a w razie czego możesz przewieźć nawet meble z Ikei, a nawet... zaszaleć w dwójke, jesli wiesz o czym mówie ;) Tego nie da Ci ani Gtv, ani Puma, ani Tigra :)
Tak swoją drogą to Cougar na sweryjnych 16" nie robi wrażenia, obejrzyj sobie mojego:
http://www.autocentrum.pl/?FF=883&car_id=1999779534
Myśle, że ciekawie wyglądał na 17" i z podwójnym wydechem.

wyglada swietnie, moje dawne auto, to escort - z miejscem z tylu koszmar, ale tez da sie zgrzeszyc :p W tigrze sa siedzenia skladane, wiec miejsce bedzie :p jak to w coupe, trzeba byc kreatywnym heh :p A szukam czegos, co bedzie wygladalo i w miare jezdzilo - nie mowie, ze turbo wypas, ale zeby tez nie mulil i stosunkowo w miare nie palil 15+litrow itd ;). Moj dawny ford (98 115koni escort mk7) palil ok. 12 po miescie - dawalem rade, ale troche mi to ciazylo. Slyszalem, ze Puma pali ok. 9litrow w miescie, wiec to mi odpowiada. Druga sprawa escort nie wyglada - to mi przeszkadzalo, byl przecietny i najzwyklejszy w swiecie - kochalem na swoj sposob te autko ;) Ale jednak nie byl do konca dla mnie. Nauczylem sie jezdzic, kilka stluczek zaliczylem i teraz czas na cos, co bede mial chociaz na kilka lat, co skusi mnie wygladem i bedzie w miare malo awaryjne ;). W tigrze podoba mi sie jej nieco drapiezny zarys, puma jest swieza, cougar swietny, tylko 2tysie za oc (puma ok. 1400) i wyzsze spalanie (pewnie wiecej, niz w escorcie). Chyba zdecyduje sie pomiedzy puma a cougarem (chociaz tigra tez nie jest zla, tylko trudno znalezc teraz niezajechany model w na prawde dobrym stanie) pume i cougara duzo latwiej, trudny wybor :)

hmm a nie myślałeś o civicu coupe albo del sol ? tam masz 1.5 o ile pamiętam to oc Cie nie zje i nie spali zbyt dużo

tu masz auto które jest oryginalne, każdy się oglądnie żadne z wyżej wymienionych aut nie dorówna mu nigdy pod względem prowadzenia i zachowania w zakrętach :) do tego 1,3 więc ubezpieczenie nie powinno Cię zjeść :) i za korzenie rajdowe :)
http://moto.allegro.pl/mini-cooper-1...151353825.html

nie wiem gdzie kupujecie OC, ale ja za Gtv płacę 560zł na rok za OC i NNW, mam wszystkie zniżki

mario, może Ty akurat udajesz szczęśliwego :P

ja za ac i oc do swojej + nnw i assistance płace 1400 byłoby taniej ale rozbiłem to na raty :P