Wyciek płynu do spryskiwaczy

Od razu napiszę, że szukałem tematu na forum, ale nie znalazłem nic istotnego z tym pro blemem, a już w ogóle nic co związane z GT. Zauważyłem kiedyś, że po wlaniu płynu do spryskiwaczy cały płyn mi gdzieś "uciekł". okazało się, że wężyk był po prostu przerwany w połowie. Po wymianie wężyka u mechanika płyn nadal znika z tym, że teraz się skrapla powoli i cały zbiornik znika w ciągu jednej doby. Czy może to być spowodowane jakimiś nieszczelnościami przy wężykach albo czymś takim? Czytałem, że chyba w 156 trzeba zrobić gdzieś uszczelkę. Jak to jest w GT?

a postoju tak Ci ucieka ?
czy może w trakcie jazdy jak spryskiwacza używasz ?
ksenony posiadasz ?

cudów nie ma, sprawdz wezyki pod maska ( otworz mache i zdejmij mate wygluszajaca i zerknij czy wezyki siedza w dyszach spryskowych), zobacz tez czy zbiornik jest cały i czy nie ma wycieków, gdzies ucieka na nieszczelnosci, daj znac jak naprawisz

musi byc plama pod autem, i ona wskaze miejsce wycieku.




pzd.

Cytat:

---

Napisał omen

a postoju tak Ci ucieka ?
czy może w trakcie jazdy jak spryskiwacza używasz ?
ksenony posiadasz ?

---

Tak ucieka na postoju, jest plama pod samochodem
ksenonów nie mam

no to po nitce do kłębka
od zbiorniczka aż do dysz trza sprawdzić i tyle
cóż tu więcej pisać

Byłem u mechanika przed chwilą i on stawia na to, że wyciek jest gdzieś na wężyku, który doprowadza płyn do spryskiwaczy reflektorów. Bo plama robi się pod samym zderzakiem. W przyszły poniedziałek będzie mi to robił (w ramach reklamacji oczywiście) i wtedy dam znać jak to wyszło

Cytat:

---

Napisał Abidibi1509

Byłem u mechanika przed chwilą i on stawia na to, że wyciek jest gdzieś na wężyku,

---

łał --- normalnie prorok jakiś
no a kurde gdzie ma spier... jak zbiornik ok ?
tylko na przewodach trzeba szukać

Xenonów nie posiadasz, ale spryskiwacze tak i tego dotyczyło pytanie: Często tam wystepuje nieszczelność !!

Cytat:

---

Napisał bocian

łał --- normalnie prorok jakiś
no a kurde gdzie ma spier... jak zbiornik ok ?
tylko na przewodach trzeba szukać

---

no jooo, ale wcześniej szukał na przewodach spryskiwaczy, które leją na szybę, a teraz się kapnął, że może spierdzielać wężykiem do reflektorów :P

Niekoniecznie to musi być wina samego wężyka. Rok temu nie zdążyłem z wymianą płynu na zimowy i mróz rozpie.. mi jedną dyszę spryskiwacza reflektora. Identycznie mi się sączyło i robiła plama pod zderzakiem. Tylko wymiana spryskiwacza załatwiła sprawę u mnie. Ewentualnie zaślep je i w ogóle problem z bani. I tak tylko niepotrzebnie brudzą pół samochodu i pożerają płyn ;)

Cytat:

---

Napisał slejerek

I tak tylko niepotrzebnie brudzą pół samochodu i pożerają płyn

---

W sumie to jest racja :D cała maska ochlapana, niemówiąc już o nadkolach a nawet drzwiach przy dobrym wietrze, gdzie słowo wiatr jest użyte nieprzypadkowo :D

Byłem dzisiaj odebrać Ślicznotkę... okazało się spryskiwacz reflektoru był pęknięty i stąd ten wyciek. Niby nie da się tego skleić... no zobaczymy... ale najgorsze było to w jakim stanie "uczniacy" zostawili samochód... połowa śrobek w ogóle niezamontowana po demontażu zderzaka, połowa, która odnalazła swoje miejsce, ma poprzekręcane gwinty, tak, że teraz nie idzie ich wykręcić. niektóre śruby były niedokręcone i ledwo trzymały, co dawało luz zderzaka, inne znowu były tak poprzekręcane, że zderzak ma wgnioty pod podwoziem w miejscach mocowania... trzecia sprawa, zaślepka spryskiwacza nie miała żadnej rysy, teraz ma jeden wielki odprysk... :/ miałem nerwowe popołudnie i 3 godziny pod samochodem w niedogodnych warunkach

opisz gdzies ten warsztat, tak dla potomnych, oby go omijac dalekim łukiem.

Cytat:

---

Napisał Abidibi1509

Byłem dzisiaj odebrać Ślicznotkę... okazało się spryskiwacz reflektoru był pęknięty i stąd ten wyciek. Niby nie da się tego skleić... no zobaczymy... ale najgorsze było to w jakim stanie "uczniacy" zostawili samochód... połowa śrobek w ogóle niezamontowana po demontażu zderzaka, połowa, która odnalazła swoje miejsce, ma poprzekręcane gwinty, tak, że teraz nie idzie ich wykręcić. niektóre śruby były niedokręcone i ledwo trzymały, co dawało luz zderzaka, inne znowu były tak poprzekręcane, że zderzak ma wgnioty pod podwoziem w miejscach mocowania... trzecia sprawa, zaślepka spryskiwacza nie miała żadnej rysy, teraz ma jeden wielki odprysk... :/ miałem nerwowe popołudnie i 3 godziny pod samochodem w niedogodnych warunkach

---

niestety jest pełno takich mechaników u ktorych są "uczniowie" dlatego osobiście przy swoich furkach robie sam wszystko to, co jestem w stanie za pomocą garażowych narzędzi zrobić ;) fiat eper i elearn są mi bardzo pomocne ;)

Cytat:

---

Napisał 100P

niestety jest pełno takich mechaników u ktorych są "uczniowie" dlatego osobiście przy swoich furkach robie sam wszystko to, co jestem w stanie za pomocą garażowych narzędzi zrobić fiat eper i elearn są mi bardzo pomocne

---

Chyba tez od dzisiaj zacznę sam grzebać. Ale jak tu grzebać samemu, jak gwinty śrubek są rozkręcone i nie da się ich wyciągnąć :/ byłem dzisiaj u niego i się tłumaczył, że byli pewni, że będę za kilka dni dalej naprawiał ten spryskiwacz reflektora, więc celowo nie skręcali zderzaka, bo za kilka dni będzie trzeba go ściągac... co o tym myslicie?

Ja myślę, że powinieneś omijać ich szerokim łukiem. Jeśli nawet takie były ich "intencje" to powinni to z Tobą uzgodnić, czy się zgadzasz na taką prowizorkę. Co do uszkodzeń jakie spowodowali to próbuj odzyskać jakieś zadość uczynienie, ale pewnie będzie trudno..

No dokładnie też myślę, że powinni to uzgodnić, a poza tym jeżeli faktycznie byłoby to dzaiałanie zamierzone, to te śruby byłyby jakoś symetrycznie powkręcane (np na środku jednej brakuje, a po bokach są), a nie, że tu jednej nie ma, tam jest, tam znowu dwóch nie ma a tam wszystkie są. Jedna ledwo trzyma, a trzy wngniatają zderzak :/ a to, że niby nie dało się naprawić spryskiwacza reflektora to swoją drogą, a ja sam to zrobiłem bez problemu... nie wiem czemu z tym do niego jechałem, mogłem od razu się zabrać sam. Majster ogólnie zna się na rzeczy i robi to dobrze, ale jego warsztat cieszył się moim zaufaniem wtedy, kiedy robił on to sam. Od kiedy ma pracowników i uczniaków wszystko szlak trafia... :/ powoli wracam do siebie po tej traumie :P

Mam prośbe, czy ktoś mógłby zrobic zdjęcie jak poprawadzony jest wężyk od spryskiwaczy przy zawiasie klapy ? mam ten problem ze przy jej zamykaniu niejednokrotnie ten wężyk przycinałem klapa, najprawdopodobniej nie jest w obecnym stanie ułożony tak jak był seryjnie. Z góry dzieki ! :)