Jechać czy holować?

Cześć, w poniedziałek kupiłem auto i już problemy... mam nadzieję, że to złe miłego... ale do rzeczy. Wywaliło mi błąd P0203 Wtryskiwacz Cylinder 3 Przerwa. Czyli (najprawdopodobniej) problem z niedopiętym wtyczką do wtrysków, ruszałem, dopinałem ale nic za bardzo to nie dało. Tzn. w pewnym momencie nie było problemów - byłem przejechać się pół km i nie było problemów z obrotami.

Za namową kolegi z forum odpiąłem akumulator, żeby skasować błąd - błąd o ile został skasowany to Alfa trochę oszalała: bak pokazuje full i świeci kontrolka braku paliwa, temperatura silnika pokazuje że silnik jest zimny jednak świeci czerwona kontrolka... Prędkościomierz w ogóle nie działa tzn. nie pokazuje się ilość przejechanych KM i nie pokazuje prędkości jak zgaszę auto to skacze do góry i wraca na 0. Po zgaszeniu auta pokazują się znów przejechane KM. Byłem znów kawałek się przejechać i znów problem z obrotami czyli pewnie wtyczka znów daje ciała...

I teraz pytanie czy jechać autem 15 KM do znajomego mechanika (z tymi obrotami skaczącymi i lampką przy temperaturze) czy lepiej ciągnąć auto?

To pewnie niestety nie wtyczka. Jest duża szansa, że to grubszy problem mechaniczny, więc ja osobiście bym holował. Skąd samochód brany?

Z tego co dzwoniłem do mechaników, którzy pracują we Fiacie to przez telefon stwierdzili, że raczej na 100% wtyczka... Auto było kupione w Olkuszu i przed kupnem było u mechanika, którzy wszyscy tutaj polecają (Sławka)...

Dopiero doczytałem, że masz JTDka, pisałem z myślą o TSie. Ja tam prosty laik jestem, jak mechy twierdzą, że wtyczka to pewnie wtyczka, ryzyko jazdy Twoje:)

Ktoś czasem nie zapiął odwrotnie accu?
Albo ładowanie bez odpinania klem?
Jedno i drugie jest możliwe w komisie.

Ja też nie znam się na tym kompletnie. Auto było u gościa co robi tylko z włoskimi autami, zresztą Pan nie raz polecany był tutaj na forum więc wydaje się, że nie powinno być problemu z akumulatorem. Ja odpiąłem minus na 7 minut i zapiąłem.

Tak mam JTD 16V - 2005r - 150 KM

Cytat:

---

Napisał featmilka

Ja też nie znam się na tym kompletnie. Auto było u gościa co robi tylko z włoskimi autami, zresztą Pan nie raz polecany był tutaj na forum więc wydaje się, że nie powinno być problemu z akumulatorem. Ja odpiąłem minus na 7 minut i zapiąłem.

Tak mam JTD 16V - 2005r - 150 KM

---

to wracaj do Sławka albo przynajmniej do niego zadzwon i powiedz o co biega

Cytat:

---

Napisał featmilka

.... Ja odpiąłem minus na 7 minut i zapiąłem.

Tak mam JTD 16V - 2005r - 150 KM

---

Na 7min to nic nie dało co najmniej na 30min a najlepiej na godzinę. Nie robiłes tego przypadkiem z kluczykiem w stacyjce przekręconym?

Oddaj auto!!! Pojechałeś do mechanika śławka!? Którego polecił ci pewnie sprzedawca. ładowanie przy zapietych klemach nie powoduje awarii. wariactwo kontrolek to pewnie jakies zwarcie, składana była za szybko i wyszły błędy w montażu

Ma ktoś pomysł gdzie to może nie grać? Te kontrolki? Świeci jednocześnie brak paliwa i wskazuje full. Świeci kropka przy temperaturze, ale pokazuje ją dobrze. Nie działa prędkościomierz, jak przekręce kluczyk to gaszą się kilometry i nie działa w ogóle prędkościomierz. Komputer też nie pokazuje KM przejechanych i aktualnego spalania itd. Z tymi wtryskami to była wtyczka. Ale teraz gorzej bo nie pokazuje w ogóle błędów. Nie mam numeru do tego mechanika bo ja mieszkam 80 KM poza Olkuszem, a auto miał u niego sprzedawca przed zakupem... Prosił bym o pomoc bo jestem u mechanika właśnie...

a odpiąles jeszcze raz baterie ,tylko nie na 7 min

Na chwilę odpięliśmy. ale to stało się w trakcie jazdy wcześniej. I z powrotem wróciłem do mechanika. I tu dopiero odpieliśmy na chwilkę sprawdzić czy jest masa...

a pod komputer podpinales ?

Tak. Nic nie pokazuje...

sprawdz akumulator może robi zwarcie? niedoładowany? spadła płyta i zwiera. brak masy zwarcie rozrusznika,skrzynka bezpieczników pod kierownicą te normalne i wyżej te mniejsze , Powodzenia:)

Wszystko sprawdziliśmy już nie bardzo mamy pomysł... Może to coś z licznikiem?

Dziś albo jutro podłączymy pewnie inny licznik. Normalnie jaja i nie wiadomo co i gdzie się wypięło, a rozbierania tyle, że hej...

Cytat:

---

Napisał bonzaj

ładowanie przy zapietych klemach nie powoduje awarii.

---

Kolego nie pisz głupot.
Nie powinno ładować się akumulatora wpiętego w obwód auta.
Im więcej elektroniki, tym ryzyko awarii większe.
10 razy się uda, raz pójdzie udar po sieci i wszystkie centralki do wymiany.

---------- Post added at 09:20 ---------- Previous post was at 09:14 ----------

Kiedy wreszcie doszło to tej awarii?
Przed interwencją mechanika, czy po?
Niech się zastanowi, co ruszał i sprawdzi w jakim stanie to zostawił.

Sprawdź w tej kolejności:
1. Akumulator (to podstawa podstaw podstawy).
2. Bezpieczniki.
3. Ciągłość kabli - zwarcie/rozwarcie - szczególnie masę - spadki napięć, zwarcia, stan złącz i centralek.
4. Czy możesz się połączyć z wszystkimi centralkami.
Jak do dojdziesz do punktu 4, to wróć do 1.

---------- Post added at 09:22 ---------- Previous post was at 09:20 ----------

Cytat:

---

Napisał featmilka

Tak. Nic nie pokazuje...

---

Nic nie pokazuje, czyli nie można się połączyć, czy nie ma błędów?

---------- Post added at 09:24 ---------- Previous post was at 09:22 ----------

Cytat:

---

Napisał featmilka

Wszystko sprawdziliśmy już nie bardzo mamy pomysł... Może to coś z licznikiem?

---

Pisałeś, że wszystkie kontrolki świrują, a nie tylko licznik.
Jeżeli licznik i/lub prędkościomierz świruje, to odpowiedzialna jest za to centralka ABS. Jeżeli w ogóle nie działa, to może oznaczać awarię licznika i/lub centralki ABS.

Komputer nie pokazuje błędów. Akumulatora nie ładowaliśmy. Jedynie co to odpinaliśmy -.

szykuj 800zł na naprawe wtrysków w servisie bosza

Wtryski są ok. To była wina tylko niedopiętej wtyczki. Podejrzewam, że gdzieś jakiś kabel nie łączy albo coś. Bo przed wczoraj odpiąłem akumulator i podpiąłem po 10 minutach i pokazały się te warjactwa z prędkościomierzem i kontrolkami. Wczoraj zapaliłem auto i nie było problemów. Jechałem z powrotem do domu od mechanika po naprawie wtyczki i wpadłem tylko w dziurę sporą lewym przednim kołem i nagle znów się pokazały te warjactwa. Generalnie ja się na tym nie znam potrzebujemy tylko tropu gdzie grzebać... bo realnie nie wiadomo gdzie. Dzięki za dotychczasowe podpowiedzi, może dziś coś się uda zdziałać po południu.

Cytat:

---

Napisał featmilka

Wtryski są ok. To była wina tylko niedopiętej wtyczki. Podejrzewam, że gdzieś jakiś kabel nie łączy albo coś. Bo przed wczoraj odpiąłem akumulator i podpiąłem po 10 minutach i pokazały się te warjactwa z prędkościomierzem i kontrolkami. Wczoraj zapaliłem auto i nie było problemów. Jechałem z powrotem do domu od mechanika po naprawie wtyczki i wpadłem tylko w dziurę sporą lewym przednim kołem i nagle znów się pokazały te warjactwa. Generalnie ja się na tym nie znam potrzebujemy tylko tropu gdzie grzebać... bo realnie nie wiadomo gdzie. Dzięki za dotychczasowe podpowiedzi, może dziś coś się uda zdziałać po południu.

---

To pewnie masz gdzieś luźny, lub uszkodzony kabel.

No to właśnie to podejrzewam, tylko tam jest tyle kabli, że nie bardzo wiemy za co się zabrać...

Cytat:

---

Napisał szerszeń

kolego nie pisz głupot.
Nie powinno ładować się akumulatora wpiętego w obwód auta.
Im więcej elektroniki, tym ryzyko awarii większe.
10 razy się uda, raz pójdzie udar po sieci i wszystkie centralki do wymiany.

---

Pisałem ,że ładowanie zapiętego aku nie powoduje awarii, a nie wyładwania elektryczne,czegoś takiego jak udar sieci nie ma!!!. Jak pouczasz to rób to z głową szerszeń i zawsze używaj prostowników z zabezpieczeniem przciwprzepieciowym:)


A WRACAJĄC DO TEMATU to cuś mi się widzi,że nie sprawdziliście napięcia na aku i może być za niskie.

No tego nie sprawdziliśmy.

a BEZPIECZNIKI POD KIEROWNICĄ TE GŁÓWNE I TE W CZARNYCH KOSZYCZKACH NAD NIMI?. A TAK mi sie wydaje,że jaći proponowałem sprawdzoną alfe w Krakowie ale nie chciałeś:)

Ta niby była sprawdzona ;) Ogólnie wszystko wydaje mi się, że chodzi jak należy - jeździ się mega wyśmienicie. Tylko z tym są problemy... i to tuż po zakupie. A ojciec mówił kup se passata...:D

NIE PORÓWNUJ RZEMIOSŁA DO SZTUKI, jak sie żenił z twoja mama to dlatego ,że dobre pierogi lepiła:)

A zapomniałem jeszcze, że w komputerze pokazują sie takie gwiazdki jak w tym poście - http://www.autocentrum.pl/awc/dzienn...adowane-17534/

Cytat:

---

Napisał bonzaj

Pisałem ,że ładowanie zapiętego aku nie powoduje awarii, a nie wyładwania elektryczne,czegoś takiego jak udar sieci nie ma!!!. Jak pouczasz to rób to z głową szerszeń i zawsze używaj prostowników z zabezpieczeniem przciwprzepieciowym:)


A WRACAJĄC DO TEMATU to cuś mi się widzi,że nie sprawdziliście napięcia na aku i może być za niskie.

---

Ty ładuj z przypiętymi klemami, my jednak będziemy odpinać. I nie pisz, że tak się robi, bo tak się nie robi. Można nazwać to dobrą praktyką.
A bądź, co bądź jest to forum opiniotwórcze.

1. Weź z półki 10 różnych prostowników i sprawdź jaki mają przebieg napięcia w czasie, pod różnym obciążeniem. Jeden użyje prostownika za 400 zł, a inny ma za 40 zł.
2. Podłącz sobie prostownik do auta, weź transformator HV, podłącz u sąsiada stronę pierwotną, a u siebie (na wejściu Twojej skrzynki) wtórną.
Na tym prostym przykładzie dowiesz się, co to udar, jakie powoduje skutki i na ile jest skuteczne Twoje zabezpieczenie w prostowniku (i pozostałych urządzeniach RTV/AGD).
Tu nie trzeba głowy, wystarczy znajomość fizyki.

Na szczęście okazało się, że wypinała się wtyczka od prędkościomierza...