Chwilowy spadek, zanik mocy, przyduszenie, mini dziura w przyśpieszeniu 1.9 JTD 16V

Powitać!


Mam mały problemik. Objaw prawie nie zauważalny, ale nie wierzę, że sam się naprawi, tylko pewnie pogorszy, więc trzeba zlokalizować przyczynę...


Jadąc normalnie, przyśpieszając żwawo nic się nie dzieje, powiedzmy gaz do 3/4 i jest ok.

W momencie dodania gazu do ziemi, jedynka ok, dwójka ok, trójka w okolicach 3 tyś półsekundowa pauza, po tym dalej ciągnie. Najbardziej odczuwalne na czwórce. Rozpędzam się od 1800 obrotów, gaz w ziemię, łapie turbo i okolice 2200 tyś chwilowa dziura, do sekundy góra i dalej ciągnie. Czasami na czwórce, gaz oczywiście do ziemi, od 2200 wskoczy naraz raptownie do 2500 obrotów, następnie pauza na pół sekundy, spadają obroty pod 2200 - 2300 i dalej ciągnie. Dzieje się to tylko po dodaniu gazu do ziemi.

Sprawdziłem od razu rurki od podciśnienia, wyglądają na dobre, zero ubytków, wyciągnąłem EGR (niedawno czyściłem i dokładałem uszczelkę) miał trochę sadzy, ale działał płynnie, przyczyściłem go i tak, wyjąłem overboost, rozebrałem, zero brudu, drożny, wszystko chodzi jak powinno. Tutaj rozkładam ręce...


Ma ktoś pomysł co to może być? :confused:


Myślę ewentualnie nad zapieczonymi łopatkami zmiennej geometrii, może wyciągnę turbo i przeczyszczę łopatki? Zastanawiam się także nad kupnem interfejsu/kabelka i diagnozy, chociaż nie wiem czy to w czymś pomoże.


Liczę na Was poradźcie coś :D

Cytat:

---

Napisał Marcino20

Myślę ewentualnie nad zapieczonymi łopatkami zmiennej geometrii, może wyciągnę turbo i przeczyszczę łopatki? Zastanawiam się także nad kupnem interfejsu/kabelka i diagnozy, chociaż nie wiem czy to w czymś pomoże.

---

Tylko ostrożnie z łapą tam gdzie grucha dochodzi (gdyby coś cię naszło), bo już jedna osoba na forum chyba 2 tygodnie temu już ją złamała bo chciała na siłę rozruszać... :)

Z czyszczeniem turbiny to wolałbym się wstrzymać, ale jak nic innego nie wyjdzie to trzeba będzie...

A czujnik ciśnienia doładowania został wyczyszczony? Ten przy kolektorze dolotowym. Również warto wyczyścić kolektor w miarę możliwości.
Rurki warto wymienić nawet jak nie wyglądają na popękane. Po kilku latach lubią pękać w miejscach mało widocznych np. od drugiej strony lub przy łączeniach.
Najlepiej podpiąć i zdiagnozować. Na pewno są jakieś błędy które pomogą znaleźć przyczynę.

Cytat:

---

Napisał Marcino20

Czasami na czwórce, gaz oczywiście do ziemi, od 2200 wskoczy naraz raptownie do 2500 obrotów, następnie pauza na pół sekundy, spadają obroty pod 2200 - 2300 i dalej ciągnie.

---

A sprzęgło Ci się nie ślizga?

Sprzęgło sie nie ślizga :) czujnik ciśnienia doładowania nie został wyczyszczony, będę musiał się nim zająć. Kolektor niedawno czyszczony dokładnie. Co do rurek to powiedźcie mi chyba nie muszę iść do kochanego ASO, w motoryzacyjnym mogę kupić takie rurki? Wymieniłbym je także.

Z tym czujnikiem ciśnienia doładowania to uważaj, przedmuchaj go sprężonym powietrzem, nie myj w benzynie bo bardzo łatwo go można uszkodzic.

Cytat:

---

Napisał Marcino20

Co do rurek to powiedźcie mi chyba nie muszę iść do kochanego ASO, w motoryzacyjnym mogę kupić takie rurki? Wymieniłbym je także.

---

Nie musisz.
Ja znalazłem pod nazwą "wężyk przelewowy" w pierwszym motoryzacyjnym jaki odwiedziłem.

Cytat:

---

Napisał jose156

Z tym czujnikiem ciśnienia doładowania to uważaj, przedmuchaj go sprężonym powietrzem, nie myj w benzynie bo bardzo łatwo go można uszkodzic.

---

Nie prawda. Od benzyny nic się nie uszkodzi- miękki pędzelek i naprzód.

Cytat:

---

Napisał mac!ek

Nie musisz.

Nie prawda.

---

ja juz dajesz takie rady, to daj jakies argumenty :) ja np wymoczylem ten czujnik w benzynie bo byl tak przerazliwie zalepiony tym oleistym syfem ze musialbym chyba jakies dmuchawy niczym z silnika odrzutowego uzyc aby ten syf zdmuchalo :)

a w podwieszonym temacie dot. bledu MCSF jest wszystko na tacy jakie rurki srednica etc

Co do rurek podciśnienia - sam się zastanawiam nad wymianą na takie:
http://allegro.pl/listing.php/search...a+podcisnienia

;)

Cytat:

---

Napisał mac!ek

Nie prawda. Od benzyny nic się nie uszkodzi- miękki pędzelek i naprzód.

---

Kolego jakby to nie była prawda to bym tego nie pisał. Wiem bo sam sobie tak uszkodziłem, mimo tego, że bardzo delikatnie miękkim pędzelkiem w benzynie ekstrakcyjnej wypłukałem. Jednemu się uda i będzie wszytko git a za innym razem można uszkodzić. 200pln piechotą nie chodzi.

Cytat:

---

Napisał jose156

Kolego jakby to nie była prawda to bym tego nie pisał. Wiem bo sam sobie tak uszkodziłem, mimo tego, że bardzo delikatnie miękkim pędzelkiem w benzynie ekstrakcyjnej wypłukałem. Jednemu się uda i będzie wszytko git a za innym razem można uszkodzić. 200pln piechotą nie chodzi.

---

Na pewno nie uszkodziłeś przez benzynę.

Koledzy ale z tego co widzę nikt z was nie pomyślał o przepływomierzu, :P może kolego pogadaj z kimś kto ma kabelek i podepnij sie pod kompa bedziesz wiedział co jest przyczyna , u mnie tez jest taka turbo dziura tak to nazwijmy i jest to wina przeplywomierza, nie koniecznie wyskoczy ci blad ale jesli sprawdzisz na fesie i zrobisz pomiary to przeplywka moze okazać sie walnięta:P zacznij od tego pozniej sprawdzaj dalej:D pozdr

O przepływce nie pomyślałem, warto sprawdzić, jestem właśnie w trakcie zakupu interfejsu, bo nie opłaca jeździć się do mechaników, aby podpinać pod kompa. Z tego co kojarzę, po odpięciu przepływki, silnik powinien przełączyć się w tryb awaryjny czy jakoś tak i jeżeli przepływka świruje, to przy odpiętej od niej wtyczne silnik powinien działać na standardowych parametrach i usterka na tą chwilę powinna ustąpić, czy dobrze mówię?

Tego nie jestem pewien ale warto wykonac taki zabieg moze okaze sie ze nie trzeba wymieniac polowy silnika tylko przeplywke :"P jesli po podpieciu nie wykoczy ci blad przeplywki sprawdz powietrze jakie mierzy docelowe u siebie mam 300 a mierzone pokazzuje mi 420 wiec ewidentnie przeplywka :P

Ja jak się wziąłem za czyszczenie czujnika ciśnienia doładowania to się przeraziłem jak on wygląda.
Prawdopodobnie nigdy nie był czyszczony i cały był zalepiony smołowatym syfem. Nawet kształtu nie można było rozpoznać.
Lałem na niego preparat do czyszczenia gaźników i hamulców więc bardzo agresywny. W zasadzie nie dotykałem samego czujnika tylko lałem ten preparat dopóki cały syf nie spłynął.
Pomogło i nie miałem już od tego czasu MCSFa.

Cytat:

---

Napisał Jacenty

ja juz dajesz takie rady, to daj jakies argumenty :) ja np wymoczylem ten czujnik w benzynie bo byl tak przerazliwie zalepiony tym oleistym syfem ze musialbym chyba jakies dmuchawy niczym z silnika odrzutowego uzyc aby ten syf zdmuchalo :)

a w podwieszonym temacie dot. bledu MCSF jest wszystko na tacy jakie rurki srednica etc

---

Cytat:

---

Napisał godol

Ja jak się wziąłem za czyszczenie czujnika ciśnienia doładowania to się przeraziłem jak on wygląda.
Prawdopodobnie nigdy nie był czyszczony i cały był zalepiony smołowatym syfem. Nawet kształtu nie można było rozpoznać.
Lałem na niego preparat do czyszczenia gaźników i hamulców więc bardzo agresywny. W zasadzie nie dotykałem samego czujnika tylko lałem ten preparat dopóki cały syf nie spłynął.
Pomogło i nie miałem już od tego czasu MCSFa.

---

Moim najlepszym sposobem (wiadomo każda liszka swój ogonek chwali) jest nalanie benzyny do szklanki i kilkunasto minutowa kąpiel z wkładaniem i wyjmowaniem z niej czujnika - potem pozostawić na jakieś pół godzinki żeby wszystko odparowało i będzie wszystko czyste jak malina...

w tamtym tygodniu miałem takie same objawy i okazało się że łopatki od zmiennej geometrii blokowały mi się w różnych miejscach, a szczególnie przy gwałtownym dodaniu gazu. Mi cała operacja zajęła 4h wiec nie ma tragedii.

Cytat:

---

Napisał lukaszenkoo

w tamtym tygodniu miałem takie same objawy i okazało się że łopatki od zmiennej geometrii blokowały mi się w różnych miejscach, a szczególnie przy gwałtownym dodaniu gazu. Mi cała operacja zajęła 4h wiec nie ma tragedii.

---

dymila na czarno troche przy tym ?

nie nie było żadnego kopcenia, jedyny objaw to dziura przy gwałtownym przyspieszaniu, a przy gwałtownym przyspieszaniu następnie odpuszczeniu na chwilkę i znowu przyspieszeniu to uczucie było takie jak by w ogóle turbiny ten silnik nie miał. Z tym że tak jak już pisałem u mnie nie była geometria zablokowana tylko blokowała sie w różnych pozycjach.

Ja mam podobnie, tak około 2600 - 2700 obrotów czuć delikatny spadek mocy. Czyściłem czujnik doładowania ale tylko delikatnie szmatką, zaślepiłem EGR, przepływomierza nie sprawdzałem ani nie ruszałem. Po sprawdzeniu przepływki i wężyków podciśnienia zostaje już tylko turbinka prawda? Macie jeszcze jakieś pomyśły? dodam jeszcze że ECU nie pokazuje żadnego błędu (no oprócz EGR ale on zaślepiony)

u mnie jest dokładnie to samo na 2 biegu , przy 2600-2700 na ułamek sekundy i dalej ciągnie jak powinna , żadnych błędów na fesie oprócz egr(ale mam zaślepiony
)

Cytat:

---

Napisał bbbbb29

Ja mam podobnie, tak około 2600 - 2700 obrotów czuć delikatny spadek mocy. Czyściłem czujnik doładowania ale tylko delikatnie szmatką, zaślepiłem EGR, przepływomierza nie sprawdzałem ani nie ruszałem. Po sprawdzeniu przepływki i wężyków podciśnienia zostaje już tylko turbinka prawda? Macie jeszcze jakieś pomyśły? dodam jeszcze że ECU nie pokazuje żadnego błędu (no oprócz EGR ale on zaślepiony)

---

Cytat:

---

Napisał Damian156JTD

u mnie jest dokładnie to samo na 2 biegu , przy 2600-2700 na ułamek sekundy i dalej ciągnie jak powinna , żadnych błędów na fesie oprócz egr(ale mam zaślepiony
)

---

Żeby sprawdzić zmienna geometrię łopatek prowadnicy musicie zrobić logi (otrzymane i żądane ciśnienie doładowania) z przyśpieszenia od 1000 rpm do 3500 rpm z nogą wciśniętą do deski na 4 lub 3 cim biegu. Inaczej nic nie można powiedzieć. A tak możecie prawie cały samochód czyścić i wymieniać a przecież nie na tym sztuka polega. Do dzieła i pozdrawiam