Mój problem polega na tym, że lewe tylne koło stoi pod innym kątem niż prawe, tzn. jest bardziej nachylone. Co temu może dolegać i co zrobić/wymienić żeby temu zaradzić?
Printable View
Mój problem polega na tym, że lewe tylne koło stoi pod innym kątem niż prawe, tzn. jest bardziej nachylone. Co temu może dolegać i co zrobić/wymienić żeby temu zaradzić?
tam jest taka gruba śruba która to trzyma, widocznie wyzionęła ducha. zestaw naprawczy wahacza- do 130zł kupisz całość. radzę wymienić bo potem zaciera się łożysko i wahacz też może to źle znosić. nadmienię, że wahacz na tył to drobnostka,jedyne 400zł :P a łożysko do 200zł :P jest tu na forum w 'zrób to sam' jak to można zrobić samemu ale ciężko.
Zestaw naprawczy wahacza.Koszt ok. 50-100 zł (na stronę) i mnóstwo roboty - w najtrudniejszych przypadkach trzeba zdejmować bak. Najlepiej zrobić za jednym razem obydwie strony.
no i jeszcze masz do weryfikacji oczywiscie tylne lozysko:)
zakupiłem zestaw teraz poszukuję instrukcji jak to mniej więcej ogarnąć ;]
Miłego cięcia tulei; ) Mam już to za sobą.
z ciekawosci, jaki zestaw kupiles i czy masz uszczelniające simmery czy gumki?
Bisu ? jakiego cięcia tuleji?
A co do wymiany :P to spokjnie , spokojna , dość prosta robota :P
czy ja wiem :/
najlepsza jak sruba mocująca wahacz do reszty jest zapieczona w wyzej wymienionej tulei w wahaczu i nie pozostaje nic innego jak wybijac ja na "chama" wczesniej zdejmujac zbiornik paliwa :)
Prosta w książce serwisowej, na papierze. Odkręć, wyjmij, złóż w odwrotnej kolejności.
Dzisiaj rozmawiałem z @Kulik'iem na ten temat. Śruba przechodząca przez tuleję "ośka" zapieka się w tulei i nawet mnie nie udało jej się wybić... za mało miejsca chyba, że wyjmie się bak, bo z prawej w ogóle nie ma miejsca żeby nawet nakrętkę odkręcić do końca i wyjąć jeśli okaże się że śruba jest zapieczona. Z lewej zaś jest troszkę więcej, lecz nadal mało miejsca. W takim przypadku najszybszym rozwiązaniem jest po wyjęciu sprężyny wprowadzić wirującą tarczę:D pomiędzy wahacz i uszy. Jest na tyle miejsca bo odległość pomiędzy wahaczem a mocowaniem dystansuje mosiężna podkładka i gumowy uszczelniacz. Przecinamy tuleję i wahacz nam się opuszcza. Reszta już łatwa.
Innym rozwiązaniem jest wyjęcie baku, żeby mieć miejsce konkretnie &^$^^%($#@ : ) w śrubę.
Mnie z bakiem nie udało się wybić... a pobijałem śrubę ze 3 godziny.
ja w mojej 146 td do wybicia śruby od strony baku paliwa użyłem innego sposobu ,
mianowicie przyspawałem długi pręt do tej śruby wahacza , a z pręta zrobiłem ''młotek wybijak '' , można też tak zakończyć pręt aby uderzać (wybijać) go zwykłym młotkiem , metoda sprawdzona i działa , nie trzeba ściągać zbiornika