Spadek mocy, dziwne objawy (3,2 V6 240KM)

Witam wszystkich. Z przykroscia musze stwierdzic ze mam problem z moja 166-tka.
Wczesniej mialem tez 166, silnik 2,5. Zmienilem na 3,2 w poszukiwaniu za wieksza moca. Tym bardziej denerwuje mnie jej spadek, który zaczal być wyraznie oczuwalny gdy skonczyly sie mrozy. Objawy sa dziwne bo sama praca silnika jest bez zarzutu. Komputer nie znalazl bledow. Jednak cos jest nie tak, bo w zimie alfe wrecz rozrywala moc a teraz mam wrazenie ze na wiosne gdzies ucieklo kilkadziesiat koni. Poniewaz problem ma najwyrazniej cos wspolnego z temperatura powietrza wiec sprawdzilem uklad dolotowy i znalazlem ryse w gumowej rurze. Z nadzieja szybko zamowilem nowa, wymienilem i nadal to samo. Zeby sprawdzic ze naprawde jest cos nie tak z alfa a nie ze mna mierzylem dzis przyspieszenie i wyszlo prawie 9s a powinno byc cos kolo 7,5. Ale to i tak dobrze - z elestycznoscia jest duzo gorzej, wczoraj na trasie zeby dogonic suzuki swifta musialem mocno sie postarac Co gorsze mam wrazenie ze spadek mocy jest wprost proporcjonalny do wzrostu temp. wiec jak beda upaly pozostanie mi zalozyc kapelusz i jezdzic jak stary dziad... Co to moze byc?

ODłączałeś przepływomierz? Jak nie to odłącz i sie przejedź z odłączonym i porównaj.. Ta 166 jest czerwona?

Podejrzewalem juz przeplywomierz, najpierw go przeczyscilem a pozniej jak mowisz odlaczylem i objawy byly takie: brak poprawy osiagow, momentami nawet troche nierowna praca i co ciekawe mrugajaca (!) marchewa. To nie jest zwykly czerwony, ciezko nazwac ten kolor niektorzy mowia na to czerwone wino...
Co do objawow to zauwazylem jeszcze cos: wydaje mi sie ze poczas powolnego puszczania pedalu gazu auto w pewnym momencie zamiast slabiej, przyspiesza mocniej i na odwrot jak wcisne gaz lekko, z wyczuciem to przyspiesza chyba lepiej niz jak wdepne odrazu do podlogi. Ale moze tylko mi sie tak wydaje...

Pytałe o kolor bo kiedyś na handel była pewna czerwona 166 3,2 po jakiejś awarii silnika, ale tamta była rosso alfa. Czerwona jak krew. Napewno koledzy od V coś Ci poradzą bo ja mam skromnego jtd. W 156 miałem kiedyś rure od dolotu pękniętą i auto bylo słabe i lubiło się przydusic. BTW gratuluje silnika musi być kosmos z tym 3,2

Dzieki, z silnikiem byl kosmos no i niestety sie skonczylo, ale mysle ze to kwestia osprzetu bo mam dopier 80 tys. przejechane. Co do JTD to barzdo podoba mi sie jego moment, nawet sie zastanawialem czy nie kupic ale zona jak jedzie dieslem robi jej sie niedobrze. Na pewno bys mnie teraz objechal swoim dieselkiem..

Sprawdź wskazania czujnika temp. silnika, kiedyś miałem przypadek że mocno zawyżał, wtedy ecu silnika ścina dawkę PB i masz efekt zmulenia, druga sprawa zobacz jaką masz temp. zasysanego powietrza, jeśli któryś z odczytów tych temperatur jest zawyżony względem rzeczywistości, będzie zmuła.
Inna sprawa że każda V6 zamula się latem z powodu piekła jakie robi pod maską i ssania gorącego powietrza.

,,...Inna sprawa że każda V6 zamula się latem z powodu piekła jakie robi pod maską i ssania gorącego powietrza..."
Myślę, że to może dotyczyć tylko silników z turbo bo jak wiadomo turbinka lubi chłodniejsze powietrze stąd przy goracym uczucie lekkiego ,,zmulenia''.

A mi przychodzi do głowy czujnik położenia pedału przyspieszenia. Podłącz pod kompa wciśnij gaz na maxa jak będzie wartość mniejsza od 100% to będziesz miał odpowiedź.

sprawdz przepustnice czy czysta i jak kolega wyżej pisał pedał gazu czy ładuje do 100%, póżniej adaptacja. GrzesieKK też ma racje z ta temperatura silnika, i to jest prawda że im cieplejsze powietrze to gorzej auto chodzi bo zmienia sie jego objętość

Dziekuje za rady. No wiec tak: podlaczylem pod komputer i jesli chodzi o pedal gazu to pokazuje prawie 100% wiec wszystko jest ok. Przepustnica i wogole caly kolektor dolotowy sa troche zabrudzone przez to ze jezdzilem z peknieta rura dolotowa. W weekend zamierzam i tak wymienic swiece i wtedy wszystko dokladnie wyczyszcze. Ale czy to moze miec az taki wplyw na moc? Ja rozumiem ze im cieplej tym rzadsze powietrze i troche mniejsza moc ale chyba wiedzieli taz o tym konstruktorzy silnika i wzieli to po uwage tak zeby nawet latem silnik mial obiecane parametry? Zreszta wczoraj bylo niecale 10 stopni a moc jest wyraznie mniejsza. Wrzuce wykres z wczorajszej jazdy jest tam tez temp. zassysanego powietrza, o czym pisal Grzesiekk. Aha adaptacje przepustnicy robilem nic nie dalo..
Załącznik 52407

Fachowcem nie jestem, może Grześ coś podpowie jeszcze. Nie może być to czasem układ wydechowy zapchane katy?

Jak pisalem mam tylko 80 tys przejechane wiec dziwne by to bylo.. A jak to mozna sprawdzic?

Kolego przejedź się pod Poznań do ASO Nagórski i porozmawiaj z Piotrem Nagórski, łebski facet i przy tym mocno zakręcony na punkcie Alf :)

Cytat:

---

Napisał mikell0

Kolego przejedź się pod Poznań do ASO Nagórski i porozmawiaj z Piotrem Nagórski, łebski facet i przy tym mocno zakręcony na punkcie Alf :)

---

Jak znam Piotra to na telefon można się jedynie umówić na wizytę i z pewnością co zrozumiałe trzeba będzie zostawić auto aby posprawdzać to i owo a z Bygoszczy to jednak kawałek...

Dziekuje koledzy za podpowiedz, jeszcze troche popróbuje sam i jak to nie pomoze moze faktycznie wybiore sie Poznania.

Mam to samo i wywala mi marchewkę. A dodatkowo skojarzyłem teraz, że na komputerze wykazało błędne temperatury silnika i dolotu (kolejno 120 i 50 stopni). Czy to może być przyczyna marchewki i totalnej zmuły i nie wkręcania się na obroty (jedyny sposób na wyprzedzanie, chociaż też powolny, to przestawienie skrzyni w tryb sport w automacie)? Co wymienić, żeby temperatury były dobrze czytane przez komputer?

Pozwole sobie odswiezyc zaczety przeze mnie temat gdyz dzis odebralem alfe z serwisu i chyba wiem co jest przyczyna moich problemów z mocą. .
No wiec wszystkie te problemy zaczeły się po przyjezdzie o Niemiec. Nie pisalem tego ale mam instalacje LPG. Nie pisałem bo problemy byly i na gazie i na benzynie dlatego wykluczylem instalacje jako przyczyne. A to był bład. Okazało się że instalacja poprawnie ustawiona na polski gaz żle dzialala na gazie tu w Niemczech, pdoejrzewam ze ze wzgleu na inna jakość. To z kolei spowodowało że ECU zmienil tez sklad mieszanki na benzynie - byla za bogata. Teraz przywrocono ustawienie fabryczne i poki nie wyreguluje gazu bede jezzil tylko na benzynie. Niestety alfa mimo to nie ma tyle mocy co kiedys. Przypuiszczam ze od tego wszystkiego mam zapchany katalizator. Dlatego zatankowalem do pelna wysokooktanowa benzyna i mam nazieje ze kat sie jeszcze a rade przeczyscic. Jak myslicie czy to dobry pomysł? Jakie sa inne sposoby na przeczszczeni katalizatora? Bo nie chciałbym go wymieniac..

Zapchany albo nadtopiony ten kaltalizator.
Pytanie czy jazda na lpg było na ubogo czy na bagato

A kto wie, dlaczego czasem jak dam w palnik, to przy wysokich obrotach lpg się wyłącza i auto na benzynie jedzie?

Cytat:

---

Napisał benas_r

Pozwole sobie odswiezyc zaczety przeze mnie temat gdyz dzis odebralem alfe z serwisu i chyba wiem co jest przyczyna moich problemów z mocą. .
No wiec wszystkie te problemy zaczeły się po przyjezdzie o Niemiec. Nie pisalem tego ale mam instalacje LPG. Nie pisałem bo problemy byly i na gazie i na benzynie dlatego wykluczylem instalacje jako przyczyne. A to był bład. Okazało się że instalacja poprawnie ustawiona na polski gaz żle dzialala na gazie tu w Niemczech, pdoejrzewam ze ze wzgleu na inna jakość. To z kolei spowodowało że ECU zmienil tez sklad mieszanki na benzynie - byla za bogata. Teraz przywrocono ustawienie fabryczne i poki nie wyreguluje gazu bede jezzil tylko na benzynie. Niestety alfa mimo to nie ma tyle mocy co kiedys. Przypuiszczam ze od tego wszystkiego mam zapchany katalizator. Dlatego zatankowalem do pelna wysokooktanowa benzyna i mam nazieje ze kat sie jeszcze a rade przeczyscic. Jak myslicie czy to dobry pomysł? Jakie sa inne sposoby na przeczszczeni katalizatora? Bo nie chciałbym go wymieniac..

---

zalezy ktory bo masz ich 4

Cytat:

---

Napisał benas_r

Okazało się że instalacja poprawnie ustawiona na polski gaz żle dzialala na gazie tu w Niemczech, pdoejrzewam ze ze wzgleu na inna jakość.

---

Raczej chodzi o jakość Twojej gazowni.
Bo aż takich różnic w jakości LPG to nie ma

Mam instalacje raczej dosc dobra-BRC, ale faktycznie jest nadzwyczaj czula na zmiany kalorycznosci gazu. Co moze byc nie tak? I jakie sa skutki dla katalizatora od ubogiej mieszanci a jakie od bogatej? Naprawde mam 4 katy? Jak patrze pod auto widze chyba tylko 2.. Trzeba je wyciąć żeby sprawdzic który jest zapchany/nadpalony?

2 masz na gorze polaczone z kolektorem 1 po jednej stronie glowicy i drugi po drugiej +te 2 o ktorych wspomniales na dole