Problem ze sprzęgłem w 159 1.9 JTDM Proszę o pomoc :)

Jesli jest juz taki temat gdzies na forum to bardzo przepraszam, ale przegladnalem juz 40 stron na forum 159 i nic nie znalazlem zatem prosze o pomoc.
Mam problem ze sprzeglem a mianowicie pedal jest bardzo bardzo miekki i po zdjeciu nogi odbija tylko do polowy i bardzo zadko do konca, dodam ze biegi wchodza bez problemu (dosc ciezko ale to jak we wszystkich 159 chyba) Czy tu chodzi o jakies zapowietrzenie ukladu czy jest to cos innego..? dodam jeszcze, ze chamulce tez mam zapowietrzone ale nimi zajme sie nie dlugo bo bede wymienial plyn chamulcowy. Przebieg mam 182kkm, moze to glupie zapytanie, ale nie jestem mechanikiem a tym bardziej nigdy nie mialem problemu ze sprzeglem zatem prosze o pomoc:)

Ten sam płyn jest do hamulców i sprzęgła skoro Hamulce masz zapowietrzone to sprzęgło też.
Jazda z zapowietrzonymi hamulcami to -sorki ale idiotyzm najwyższej klasy, chcesz siebie rozbić czy kogoś !!!!

Cytat:

---

Napisał Tomek1986

Jesli jest juz taki temat gdzies na forum to bardzo przepraszam, ale przegladnalem juz 40 stron na forum 159 i nic nie znalazlem zatem prosze o pomoc.
Mam problem ze sprzeglem a mianowicie pedal jest bardzo bardzo miekki i po zdjeciu nogi odbija tylko do polowy i bardzo zadko do konca, dodam ze biegi wchodza bez problemu (dosc ciezko ale to jak we wszystkich 159 chyba) Czy tu chodzi o jakies zapowietrzenie ukladu czy jest to cos innego..? dodam jeszcze, ze chamulce tez mam zapowietrzone ale nimi zajme sie nie dlugo bo bede wymienial plyn chamulcowy. Przebieg mam 182kkm, moze to glupie zapytanie, ale nie jestem mechanikiem a tym bardziej nigdy nie mialem problemu ze sprzeglem zatem prosze o pomoc:)

---

Ewidentnie masz wyciek płynu hamulcowego. Hamulce i sprzęgło są na jednym układzie. Jazda takim autem to skrajna nieodpowiedzialność. Skoro nie masz za bardzo pojęcia o mechanice to zaprowadz auto do warsztatu - tak się zazwyczaj robi.

Dzieki za porade, tak wlasnie myslalem, ze sprzeglo i chamulce to ten sam plyn (uklad) po niedzieli wybieram sie do mojego mechanika. Chcialem zapytac przed wizyta u niego zeby wiedziec co jej dokladnie dolega i zeby mi przypadkiem nie zaczal wymyslac niestworzonych zeczy ;P
Dzieki Panowie:)

W Bournemouth / Poole mógłbym polecić 2 sensownych mechaników. W Bristolu niestety nie znam.

Dzieki za info, do Bournemouth mam daleko jezdze tam tylko nad morze bo maja ladne plaze...
W Bristolu mam tu mechanika juz jakies dwa lata i jest w porzadku, ale alfe mam dopiero 3 miesiace i cala moja wiedze na jej temat mam tylko z tego forum:)
Chcialem sie od was dowiedziec co dokladnie jej dolega i wtedy porownac z jego wersja, a tak w sumie to wlasnie dzwonilem do niego i wybieram sie za godzine...
Napisze co wyszlo z tego jak wroce...
Dzieki raz jeszcze:)

Cytat:

---

Napisał Tomek1986

Dzieki za info, do Bournemouth mam daleko jezdze tam tylko nad morze bo maja ladne plaze...

---

Wiem ... mam biuro 2 przecznice od tej plazy :)

Wrocilem od mechanika i sprawa nie wyglada dobrze, a mianowicie podejrzewa on slave cylinder:( uklad nie jest zapowietrzony i nie ma wyciekow, Hamulce nie sa zapowietrzone tylko plyn nie byl nigdy zmieniany i z czasem nabral wilgoci i po mocniejszych dwoch hamowaniach przy trzecim juz praktycznie nie ma hamulcow bo plyn jest zagotowany i pojawiaja sie bombelki powietrza. Plyn i tak zamiezalem wymienic nie dlugo.
Slave cylinder do wymiany... OK, ale poprawcie mnie jak sie myle bo wydaje mi sie, ze z moim przebiegiem 180kkm i nigdy nie wymienianym sprzeglem i dwumasem to jak juz sie rozdziera skrzynie od silnika co nie jest mala robota to nalezaloby chyba wymienic sprzeglo i dwumas bo tak czy inaczej trzeba sie spodziewac, ze padnie nie dlugo... powiedzcie mi jak sie myle..
Jakie Wy mieliscie doswiadczenia ze sprzeglem i dwumasem mam na mysli przy jakim przebiegu wam padlo i jakie byly tego oznaki..?
I mam teraz dylemat bo ceny jakie na szybko znalazlem nie sprawiaja, ze sie usmiecham, a dokladnie to: slave cylinder 115GBP; Sprzeglo 160GBP; dwumas 335GBP i do tego robocizna mojego mechanika 300GBP tak wiec z wszystkim zamknalbym sie w magicznym tysiacu GBP. I na koniec tego dobrego jak moja dziewczyna slyszy 1000GBP za naprawe to gotuje sie w niej jak w zapchanej chlodnicy:mad: Prosze was o porade bo za jakies dwa miesiace chcemy sie wybrac do Polski i nie wiem co robic.. czy naprawiac tutaj czy zaryzykowac trase do Polski i naprawiac w Polsce..
Jakie byly by koszta tych napraw w Polsce..?
Poki co ze sprzeglem nie jest tak zle, jest miekkie ale w 75% odbija do konca, ma lepsze i gorsze dni bo czasem musze odciagac je butem jak utknie w polowie.
Podpowiedzcie mi co robic prosze, bo nie mam pojecia...:confused:
Dzieki:)

Cytat:

---

Napisał Tomek1986

Prosze was o porade bo za jakies dwa miesiace chcemy sie wybrac do Polski i nie wiem co robic.. czy naprawiac tutaj czy zaryzykowac trase do Polski i naprawiac w Polsce..

---

Dobrze ubezpiecz siebie,dziewczyne,wez pasazerow i smialo lec do Polski
Bedzie to jazda z Atrakcjami.Auto,bez hamulcow,z konczacym sie sprzeglem...fantastyczne pomysly,szkoda gadac

Z tego co rozumie problem nie tkwi wzużytym sprzęgle tylko w układzie sterowania hydraulicznego. Zakładam , ze mechanik jest kumaty i wyeliminował wyciek z pompy sprzęgłowej lub przewodów i jednoznacznie stawia na łożysko hydrauliczne.
Skrzynie tak czy inaczej wyjąć trzeba więc ten koszt Cie nie ominie. Jeśli chodzi o stan 2masy i sprzęgła to bym nie panikował i zdecydowanie poczekał do zdjęcia skrzyni.
Cena 115 GPB za łożysko jest zupełnie normalna – w PL kosztuje podobnie.
Robocizna – cóż … chyba nie masz wyjścia bo jazda 1500 km z uszkodzonym układem hydrauliki sprzęgła a więc i hamulców po prostu nie przejdzie.

Buratino nie gadaj glupot, ze chamulce padaja bo im wystarczy zmienic plyn co i tak mialem w planie zrobic na dniach, a sprzeglo nie pada bo biegi wchodza idealnie tylko od czasu do czasu cos sie pogarsza cylindrowi chydraulicznemu i nie chce mi odbic pedalu do konca... ale nigdy nie zostal mi w podlodze...
Tak w sumie to teraz sam nie wiem jak z tym sprzeglem bo ostatnie dni jest OK, ale kilka dni temu mialo troche gorsze dni i pedal zostawal w polowie lub odbijal powoli z opuznieniem.
DamianS - mechanik raczej jest OK bo pracuje tu w serwisie Vauxhall-a juz szesc lat a przed wyjazdem do UK pracowal w serwisie Fiata, wiec wydaje mi sie, ze zna sie na rzeczy...
W zwiazku z tym, ze problem wystepuje tylko czasami, a plyn hamulcowy - sprzeglowy jest zuzyty, zatem wymienie go najpierw i bede obserwowal co sie bedzie dzialo.. moze pomoze...
Wyciekow nie mam zadnych bo nawet plynu nie ubylo ze zbiorniczka.. a mechanik sprawdzil cala reszte.., jesli nie pomoze zmiana plynu to pewnie bede musial wymienic ten slave cylinder.

---------- Post added at 13:56 ---------- Previous post was at 13:43 ----------

DamianS - mechanik mi to wytlumaczyl tak, ze gdyby nawet sprzeglo cieklo to nie mialo by to wplywu na hamulce bo w zbiorniku sa dwa rozne poziomy zasilania tych ukladow (rorki sa roznej dlugosci) podobno jest tak z powodu bezpieczenstwa, ze jak stracisz sprzeglo podczas jazdy to zebys nie stracil hamulcow rownoczesnie bo wtedy to tylko drzewo....
Nie wiem czy dobrze to wytlumaczylem, ale tak ja to zrozumialem od niego.

---------- Post added at 22:32 ---------- Previous post was at 13:56 ----------

A z takich milych ciekawostek to jak bylem u mojego mechanika z moim poprzednim samochodem zeby wymienic mu czujnik ABS bo byl padniety a chcialem sprzedac samochod na dniach to on zapytal mnie na jaki samochod chce zmienic i jak odpowiedzialem, ze na 159 to powiedzial, ze on za takie pieniadze wolalby Audi A4 w kombi, co nie zdziwilo mnie wcale bo on jest raczej ''german head''.
Po zakupie 159 bylem u niego raz zeby wymienic zbiorniczek i plyn wspomagania kierownicy (temat wiekszosci znany) i drugi raz bylem u niego wczoraj z moim dziwnie zachowujacym sie sprzeglem, i wyobrazcie sobie, ze te dwie wizyty gdzie przejechal sie moja Alfa mogly (nie mowie, ze mialy bo tego nie wiem..) miec wplyw na zmiane jego gustu z ''german'' na Alfe bo powiedzial mi w taki dziwny wstydliwy sposob, ze ''niby'' syn go namawia na kupno 159 i ze jutro jedzie ogladac jedna na benzynie w wersji Lusso jak moja i jak bedzie w dobrym stanie to bedzie ja bral... Zrobilo mi sie milo, ze nagle zmienil zdanie z nudnej Audi A4 na 159, tym bardziej bylo mi milo bo przeciez dobrze jest miec mechanika ktory ma taki sam samochod jak ty bo nie bedzie zadnego problemu z naprawami...
Alfa 159 moim zdaniem ma ogromna sile ktora sprawia, ze juz po pierwszej przejazdzce zakochujesz sie w niej i pragniesz ja miec!!! Ja moja uwielbiam i nie wyobrazam sobie jezdzic innym samochodem, i czesto szukam byle pretekstu by moc wziasc ja na przejazdzke...
To by bylo tyle moich zwierzen...:)

Cytat:

---

Napisał Tomek1986

DamianS - mechanik mi to wytlumaczyl tak, ze gdyby nawet sprzeglo cieklo to nie mialo by to wplywu na hamulce bo w zbiorniku sa dwa rozne poziomy zasilania tych ukladow (rorki sa roznej dlugosci) podobno jest tak z powodu bezpieczenstwa, ze jak stracisz sprzeglo podczas jazdy to zebys nie stracil hamulcow rownoczesnie bo wtedy to tylko drzewo....
Nie wiem czy dobrze to wytlumaczylem, ale tak ja to zrozumialem od niego.

---

Zgadza się - jeśli jest wyciek płynu najpierw pada sprzęgło - jest mniej istotnie dla bezpieczeństwa.
W tej sam sposób są zaprojektowane układy hydrauliczne we wszystkich makaronach.