Jak wyzej, na początku niezwracałem uwagi bo wiedziałem ze pany uszcxzelniali sobie chłodnice proszkiem, no ale po zrobieniu 5tys km,i przetoczeniu po zakupie płynu jest dalej takie cus,najlepsze jest to ze oleju nieubywa no na te 5tysiąc to 100ml dolałem wiec gdzie moze lezec problem?? chłodniczka oleju?? a moze chłodnica qtronica przepuszcza?bo uszczelki odpadaja bo ani nie kopci odpala normalnie i jezdzi tez
A nie na korku wlewu oleju?Cytat:
Napisał 1litre
skąd te założenie ze wszyscy są blondynkami które nie wiedzą gdzie co jestCytat:
Napisał Dariusz156
Chociaż sprawa dotyczy Alfy, ja miałem podobne doświadczenie z Astrą. Pewnego dnia zauważyłem, że w zbiorniczku wyrównawczym gromadzi się osad podobny do brudnego masła. Wszyscy znajomi oraz mechanicy stwierdzili zgodnie, że "padła" uszczelka pod głowicą. Okazało się, że winny był wymiennik olej-woda czyli chłodniczka oleju. Po wymianie części kłopotliwe okazało się wypłukanie układu chłodzenia, ale na szczęście kupiłem dobry preparat chyba Prestone i od mniej więcej roku Astra hula.
się rozpisaleś ,że nic nie czaję o co ci chodzi, ale jak chodzi o takie masełko na korku wlewu oleju, to już nie raz słyszałem opinie ,że jak auto lata tylko króciutkie trasy to coś takiego się może zrobić jak silnik nie łapie w odpowiedniej temp
nie wiem czy ja pisze niewyraznie, drukiem mam pisac panowie qfaaaa, NIE CHODZI MI O KOREK WLEWU OLEJU- TYLKO O KOREK ZBIORNICZKA WYRÓWNAWCZEGO PŁYNU CHŁODZĄCEGO !!!!!!!!!!!prosiłbym o konkretne podpowiedzi a nie podsłyszane historie od taty dziadka szwagra brata, DZIEKUJE:P
Piszesz ,że oleju nie ubywa a ile masz tego masła 1 kilogram czy 5 deko ,olej ci poszedł do płynu niestety, na razie minimalnie. I niema się co obrażać i qrfami rzucać:)
natomiast to , ze niektórzy nie umieją czytać ze zrozumieniem to już inna bajka.
skoro nieubywa jak pisałem wyzej to z 5dag:cool::cool:bedzie, no i niekopci,a sie nieobrazam a qfaami zawsze jest dobrze rzucic,szczególnie przy niedzieli a to ze niektórzy niepotrafią czytac ze zrozumieniem noo cuz chyba bede musial sie przyzwyczaic wiec reasumując- to ze gdzies poszedł olej w płyn to wiem tylko gdzie bo głupio byłoby zrzucic czapki, załozyc nowe uszczelki i miałoby byc to samo
W sumie jak idzie płyn do oleju to dla silnika nie jest groźne ,w umiarkowanych ilościach:), więc nie wiem czy po prostu nie lepiej poczekać na rozwój wypadków ,dac po garach ? wtedy może diagnoza będzie pewniejsza , bo niestety ale 99% to uszczelka:(, ale to i tak dobrze że to nie płyn idzie w olej.
widocznie nie piszesz dokładnie pozatym niewiem czego szukasz jak poszedł olej do płynu to chyba raczej przez uszczelkę i wszyscy mehanicy mają rację więc niewiem co oczekujesz? masz nudy i chciałeś pogadać czy co i wrzucić komuś ?? ;)
czyli z mojego wnioskowania, ktoś miał problem z chłodnicą i zapodał uszczelniacz? (zabetonował?) jak tak już zacznij od wymiany UPG i czyszczenia układu, ci co chwalą te "antybiotyki" nigdy większych przebiegów z tym silnikiem nie zrobili. Zapchane kanaliki, twardnienie uszczelniaczy, itd to początek kłopotów.
widze ze czytanie bez zrozumienia idzie ci w parze z ortografią wiec za mechanikę tez sie niezabierajCytat:
Napisał LUKI83
---------- Post added at 22:08 ---------- Previous post was at 22:07 ----------
dokładnie tak mam zamiar zrobic kolego potem sie zobaczy, dziękiCytat:
Napisał acer11
ostatnio mialem to samo - syf w zbiorniczku i juz nastawilem sie na wymiane uszczelki pod glowica ale zaprowadzilem do nowego mechanika i on po ogledzinach stwierdzil ze jak dla niego to nie uszczelka tylko chlodniczka oleju czy jakos tak.
wymienil chlodniczke przeplukal uklad kilka razy i poki co jest wszystko dobrze, i plyn znow jest idealny.
ja bym przed wymiana uszczelki sprawdzil ta chlodniczke czy na niej nie przepuszcza.
no chyba ze w v6 nie ma tej chlodniczki to moj post do skasowania - mechanikiem nie jestem :)
a może poprostu literówka? zresztą wymieniaj chłodniczkę
Miałem tak w Escorcie potem dymił na czarno
ale to oznaka braku pierścieni;)Cytat:
Napisał michałsnk
czyli odeszły w zaświaty po ponad 500tysiącach km wiesz ,że nie musiałem dolewać NIGDY oleju od zmiany do zmiany ? niektóre Zeteci miały tuleje cylindrowe pokryte nikasilem ,a robiła go YAMAHA i COSSWORTH nie nie miał cuore sportivo ,ale Ford zlecił budowę silnika o super trwałości czynności remontowe polegały na wkładzie finansowym 2400 zł w przybliżeniu raz na 250-300 tys km zestaw naprawczy dół silnika tkzw short block i heja to było coś w ostatni dzień 1 godz przed przyjazdem lawety po niego dymił na czarno ..kozak żył do końca :) ,ale przykre auto na złom oddawać tyle ode mnie mam nadzieje, że pomogą ludzie autorowi wątku