Printable View
Moja bella ma na wyposazeniu tempomat. W okolicach nie ma trasy szybkiego ruchu, dwupasmowki lub tez upragnionej autostrady zeby wyprobowac jak sie to ustrojstwo zachowuje w alfie.
Czy i kiedy testowaliscie swoje tempomaty i jakie macie wrazenia z jazdy. Czy uwazacie ze nie zdaje to egzaminu na polskich zwyklych drogach w zmieniajacych sie co 5 sekund nawierzchniach, korkach itp?
U mojego taty w samochodzie jest tempomat (skoda superb), ale szczerze mówiąc nigdy go nie używałem jeżdżąc tym samochodem. Mi do szczęścia wystarczy pedał gazu, hamulca i sprzęgła, do tego dobrze reagujący na dodanie gazu silnik i banan na gębie gwarantowany. :mrgreen: Osobiście uważam, że to zbędny gadżet. :) Robiło się 75 po 500km dziennie bez klimatyzacji i absolutnie żadnych komfortowych bajerów i się żyło, nawet bardzo fajnie. :) Pewnie dla ceniących sobie wygodę ludzi (jak mój tata, dla którego to priorytet przy wyborze samochodu - stąd moje bmw;)) sprawa fajna, ale czy na naszych drogach przydatna? Najlepiej samemu sprawdzic i nie pytac na forum chyba :DDD
Ja mam w swojej tempomat. Poeiwm wam że urzywam go cały czas. tzn w mieście i na trasie i osobiście uważam że jest to rewelacyjna rzecz. Ja nawet zmieniając biegi nie używam gazu tylko jadę na tempomacie :)
Odpalajać silnik jadąc daną szybkością włanczam tempomat, w momencie kiedy chcę go wyłączyć mam kilka możliwości, dotyając lekko hamulec, lub lekko sprzęgło, lub na manetce
ruszając z skrzyżowania muszę mieć prędkość pow.30km/h by go włączyć.
Załużmy że mam ustawione 80km/h więc zaraz jak przekroczę 30km/h włanczam go auto jadąc na 1 zaczyna przśpieszać w momencie kiedy chcę zmienić bieg naciskam na sprzęgło zmieniam i włanczam tempomat i znów przyśpiesza aż nie osiągnie 80km i tak cał czas:)
Wiadomo że na autostradzie czy jakiejś obwdnicy moża spawdzić dla mniej zaawansowanych ale można sprawdzić po mieście nocą :)
Ja jestem bardzo zadowolony z tempomatu....
Nie mam tempomatu w swojej Alfie,ale się wypowiem.Bardzo fajna i przydatna rzecz.Jako,że jeżdżę zawodowo to doceniłem ten wynalazek.Choć nie mam go w służbowym aucie.Traf tak akurat sprawił,że musiałem od młodszego brata pożyczyć Mitsubishi Eclipsa i bujnąć się po Polsce.Jak na prawdziwego kierowcę :lol: wychaczyłem w marcu 2 razy mandaty i punktów 14.I właśnie tempomat jest tutaj super sprawą,bo jadąc ustawiłem sobie na tempomacie 60 km i w drogę.Jechałem sobie normalnie,tak jak wszyscy,ale w terenie zabudowanym puszczam (jak trzeba) pedał gazu i jestem spokojny.I powiem,że nawet nie kusiło mnie,aby przyśpieszać.Choć auto lekkie i piekielnie się zachowuje przy dodaniu gazu.Pozdrawiam.
Ja z tempomatami też miałem do czynienia- autostrada, droga czy 2 pasmówka w mieście dość spora to tempomaty zawsze sie przydają. Nogi odpoczywają, a są i tacy co w ogóle noge zakładają na kratke wlotu powietrza a o kolano opierają swój łokieć i tak robią po 300km-900km dziennie
Osobiście tempomatu używam tylko na autostradach lub trasach szybkiegom ruchu, ale jest to bardzo ekonomiczne i wygodne urządzenie. Jadąc w sposób klasyczny starając się utrzymać stałą prędkość 140km/h spalanie oscylowało mi w granicach 6,1 L/100km, na tej samej trasie przy włączonym tempomacie na prędkość 140 km/h spalanie wyszło 5,8. :)
Tempomat na trase jak najbardziej. Mniej sie czlowiek meczy, a i nogi odpoczywaja ;) Ale w miescie jeszcze nie probowalem, za czesto przyspieszanie i zwalnianie chyba...
Ale co do spalania to chyba jednak z tempomatem jest wieksze szczegolnie, jesli duzo wzniesien (bo stara sie utrzymac predkosc za wszelka cene)
Tak bimski - najlepiej zamknac forum i wogole nie dyskutowac :mrgreen: :wink:Cytat:
Napisał bimski
A po to mamy coraz wiecej wypasnych gadzetow w aucie - nie po to chyba zeby bylo ladnie i drozej, tylko zeby z tego korzystac.
A warunki ktore kiedys musielismy znosic wspominam bez nuty nostaligii bynajmniej.
Czy ktos z Was Kochani jeszcze sprawdzal to zuzycie paliwa przy wlaczonym tempomacie? Pojawily sie w tym watku opinie sprzecne - a nie ukrywam sparawa ekonomii w dobie postepujacego kwadratowo wzrostu cen paliwa jest aspektem niewatpliwie ciekawym
ja jadąc na tempomacie swoją AR na trasie Cieszyn - Bielsko (górki, znaiesienia i spadki) prędkością 130km/h a na nawigacji pokazuje 122km/h spalam 5,9l nie wiem jak to jest jadąc bez bo tak jak już wcześniej wspomniałem bardzo żadko uzywam gazu :)
Wszystko zależy od tego jaka ustawisz prędkość i jaki masz silnik (moc).Cytat:
Napisał bartas82
Opisałem przypadek jazdy na trasie Wrocław-Katowice A4 po drodze jest całkiem spora różnica wzniesień (góra Św.Anny).
AR_33: no ja właśnie też miałem na myśli ten odcinek trasy Wrocław-Katowice, a nawet dalej do Krakowa ;)
Przy ustawionych 160km/h (~2800rpm na 6-tym biegu) na tempomacie spalanie chwilowe waha mi sie od 6/7/8 l/100km (z górki / prosta / pod górkę), natomiast jak sam operuję gazem to mniej więcej 6/7/7 (bo pod górkę powoli zwalniam) Ale w sumie ile jedzie się non stop pod górkę?!
Na pewno oszczędność na paliwie jest niewspółmierna do przyjemności z jazdy z włączonym tempomatem :)
a za luksusy i wygodę płaci się :)
No to udało się i powiem, że tak sobie. Nie wiem/nie widze/nie umiem znależć - moze nie ma takiej opcji, gdzie ustawia się żądaną prędkość, poza wskażnikiem na gałce +/- tzn.. żadana wartość cyfrowo nie jest nigdzie widoczna. W avensisce bylo to widoczne na wyświetlaczu komutera. Dodawałam poprostu na manualu rządaną prędkość i wio.
Tutaj widze jedynie kontrolkę tempomatu na prędkościomierzu. Nie trzyma tez kiedy zmieniam bieg na niższy/wyższy i od nowa zabawa z ustawianiem prędkosci. tzn jedynie +/- . ZNowu coś żle robie? :?
Przyjemność z jazdy z włączonym tempomatem? :shock:Cytat:
Napisał bartas82
To może lepiej jechać pociągiem, albo od razu zapisać się do
klubu emerytów? ;-)
tak!!! znów coś źle robisz :)Cytat:
Napisał RUDA
W manetce tempomatu powinien być guzik taki sam jak do spryskiwaczy :) tylko że zdrugiej strony.
w momencie jak naciśniesz sprzęgło lub hamulec tempomat się wyłączy i jak chcesz by auto powróciło do poprzednio ustawionej prędkości to wciskasz ten guzik i on ma zapamietane ostatnie ustawienia :)
+/- jest od tego by przyśpieszać lub zwalniać na tempomacie ostatni twój ruch jest zapamiętany
Jak ustawisz 160km/h a dasz "-" zwolnisz do 120km/h to dla komputera bedzie oznaczac ze chcesz jechac 120km/h i tyle pojedzie on zapomniał już o 160km/h :)
mam nadzieję ze bedzie to zrozumiałe co napisałem bo trosze zamieszałem
jak coś to pisz :)
Pozdro
W mojej alfie nie mam tempomatu, ale jeździłam trochę terenówką (benzyna) z takim urządzeniem. Normalnie pali ok. 14, przy włączonym tempomacie i prędkości ok. 140 km udało się zejść do ok. 8-9. Wydaje mi się, że to sporo. Co do przyjemności to zalezy co kto lubi, ale w długie trasy tampomat się przydaje. Noga nie "drętwieje". W Polsce może być róznie. Drogi nie sprzyjają tempomatowi. W krajach, gdzie z miasta do miasta przelatuje się autostradami na pewno się bardziej sprawdzi. W mieście wg mniej przydatna - zwłaszcza w warunkach polskich - polska to wielka budowa.Cytat:
Napisał RUDA
W manetce widac moj przycisk zapamietania nie działa - a tak poza tym to z tego co piszesz to robie dobrze :DCytat:
Napisał Pitus25
Jednak ten toyotowy tempomat mi sie bardziej podobal - tempomat sam ruszal, pomimo zmian biegów nie wyłaczał sie do osiagniecia wyznaczonej prędkosci.
Co do spalania widze roznice na plus przy właczonym tempopamcie tzn. ta sama trasa w podobnym natezeniu ruchu z tą samą prędkościa co zwykle z tempomatem, 5,9 bez 6,4.
Ja doceniłem tempomat na trasie. Szczególnie na autostradach. Jednak 3h z nogą na gazie w jednej pozycji do najprzyjemniejszych nie należy ;)Cytat:
Napisał destikero
Co innego nasze jednopasmowe krajówki, gdzie toczy się zaciętą walkę o każdy następny metr :) wtedy rzeczywiście tempomat zbyteczny.
RUDA masz racje. Mnie też brakuje cyfrowego wyświetlania ustawionej prędkości. W pugu 407 było tak. ze ustawiasz sobie właśnie prędkość przyciskami (nawet jak sie stoi), a dopiero potem włączasz tempomat i autko przyspiesza/zwalnia do tej prędkośći. A ponieważ to był automat to przy zmianie biegów tempomat mi się nie wyłączał :P
może jak próbujesz nacisnąc to trzymasz nogę na sprżegle tak delikatnie, lub masz predkość poniżej 30km/hCytat:
Napisał RUDA
1. Ustaw daną prędkość
2. Jedz przez jakiś czas na tempomacie
3. Naciśnij delikatnie hamulec by wyłączyć go
4. Ściągnij nogi z pedałów
5. Wciśnij guzik w manetce aż zaskoczy
Jak nie zadziała to do ASO :)
Pitus25 - ja jestem ruda, ale nie blondynka :D Zasadę działania tempomatu znam i nie robie manewrów na nim z nogami na pedałach :lol:
Alfa to delikatne auto, a nie pancerwagon, wiec myslalam, ze wystarczy delikatnie. Wcisnełam mocniej - zaskoczył.
A gdyby nie zaskoczył, to ASO Koszalin na Morskiej szerokim łukiem omijam i innym tez radzę.
Dzięki za wskazówki.
widzisz :) działa :) trzeba było nacisnąć :) super cieszę się że pomogłem