Printable View
Witam wczoraj zaczal mi szfankowac predkosciomierz na poczatku co jakies czas nie dzialal po chwili znowu dobrze wskazywal predkosc i juz na koncu padl kompletnie zero reakcji.Pozniej pod wieczor kolejne objawy zapalila mi sie kontrolka od akumjulatora ale co dziwne przy powyzej 3 tysiecy obrotow kontrolka mi sie wylaczala pozniej do tego doszla kontrolka abs i szarpanie samochodu i na koniec dead. Alternator padl ? wymiana calego czy wystatrczy zabawa w czysczenie itd jak mysliscie ?
Domyślam się, że padła bateria ostatecznie? Odpal auto na kablach lub naładuj baterię i zmierz napięcie ładowania to się dowiesz czy to wina alternatora, prawdopodobnie tak. Czyszczenie raczej nic nie pomoże, ew. przewinięcie.
a prędkościomierz pokazuje wypadkowa z czujników ABSu. podłącz pod kompa bo może któryś czujnik Ci szwankuje dlatego prędkościomierz wariuje. A co do alternatora to tak jak kolega wyżej pisał .
Uzwojenia tak często nie padają, zwylke szczotki, regulator napięcia i diody.Cytat:
Napisał slejerek
skoro lampka od akumulatora gaśnie po przekroczeniu pewnej prędkości obrotowej silnika to możliwe że coś z 1 fazą stojana albo regulator głupieje Sprawdź uzwojenia. Zobacz jakie napięcie daje regulator w funckji obrotów
sprawdz ładowanie tak jak wspomniano, i jak alternator to regeneruj wtedy wyjdzie Ci ok 800zł bo nowy to 2k
wczoraj padł ostatecznie ale dzisiaj po pracy udałem się i o dziwo samochód odpalił ale kontrolka cały czas się paliła na czerwono ale bez abs. Wzialem do domu aku podładować i myślę ze jakos uzywke na allegro kupie za stowke i dam do mechania na wymiana sam nie chce sie bawic zeby nie spie.. nie siedze w tym i praktycznie nigdy sie nie bawie w mechanie
---------- Post added at 15:42 ---------- Previous post was at 15:38 ----------
Dzieki wielkie za odpowiedzi wszystkie. Uzwojenia sa wporzadku ale martwi i dziwi mnie to ze po tych 3 tysiac przekroczeniu atomatycznie kontrolka gasla i wskazywalo na to ze znowu aku jest ladowany. Wiec zeby to byl alte to chyba by nie bylo mowy ze po przekroczeniu predkosci zaczalny dzialac. ?
2k za alternator? skąd ty taką cenę wziąłeś?:) Ja za nowy do JTD zapłaciłem 400 PLN jakieś 2-3 lata temu..Cytat:
Napisał univega
No sam sie zaśmiałem z tej odpowiedzi ze za 2 k moze cos sie pomylilo mu a za miast te 800 mial napisac 80 ;p
wiem że kosmos, ale nowy oryginalny w aso do AR 166 2.4 JTD kosztuje 2k , zregenerowany na gwarancji 800zł, poważnie chłopaki
http://moto.allegro.pl/alternator-al...281584000.html
TU JEST NORMALNA CENA
To tylko diody padły
Miałem podobny przypadek. Przestał działać prędkościomierz, zapaliła się kontrolka akumulatora, po wyżej 3-3,5 tys obrotów czasami zaczynał ładować, okazało się że posypało się sprzęgło alternatora i momentami powyżej 3 tys obr jeszcze załapywało. Z tym że u mnie słychać było jeszcze spod maski hałas uszkodzonego koła alternatora.
identyczne objawy co u mnie tylko bez tego halasu z pod maski fajnie ze dales post jutro wioze do zakladu co zajmujac sie alternatorami i rozrusznikami mam nadzieje ze to zrobie za niewielkie pieniadze . Po naprawie predkosciomierz normlanie juz CI pokazuje ?
Tak po naprawie wszystko wróciło do normy. Z tym że u mnie nie stało się to nagle. Wcześniej już przez jakiś czas spod maski słychać było jakieś drgania. Dopiero po jakimś czasie przestał działać prędkościomierz, licznik km i zapaliła się kontrolka akumulatora.
Roboty przy tym sporo bo ciężki dostęp do alternatora. Ja od razu wymieniłem też diody, bo nie były też w najlepszym stanie, żeby za jakiś czas znowu nie musieć wyciągać alternatora.
u mnie niestety pekl na pol i za regenerowany 3 stowki a objawy podobne
Bylem w zakaldzie gdzie alternatory i rozruiszniki robia najgorsze jest to ze powiedzial ze za wyjecie i wstawienie z 5 stow he ich chyba ..... jeszcze przez taki wyjazd do nich mandacik oberwalem wszystko po calosci mnie denerwuje .Poczytam jak sie go wyciaga i chyba sam sie za to wezme bo tyle kasy to sodoma
zeby wyjac,to zawieszenie trza rozpiac,generalnie porazka