Alfa kręci ale nie odpala?

Dziś po raz pierwszy moja Alfa mnie zawiodła. Do rzeczy. zajechałem dziś do sklepu po napój zgasiłem autko i po zakupie przekręcam kluczyk a tu rozrusznik kręci ale alfa nie odpala. Dlaczego? Dodam iż sprawdzałem przewody od filra paliwa czy leci podczas kręcenia silnikiem paliwa te co są samo zaciskające się i nie. Mechanik przez telefon powiedział że to może być immobilizer?? ale jak przekręcę kluczyk to kluczyk na desce rozdzielczej gaśnie. Jutro w południe alfa idzie pod komp. Ale może ktoś wcześniej napisze mi na co mam się szykować?

czujnik położenia wału korbowego - tak na szybko
rozgrzany był silnik pod sklepem ?

Silnik był rozgrzany, pojechałem do kraka, stał z godzinę potem przejechałem po mieście 10 km.

jesli ostygl i odpalił to tak jak kolega mówi

Nie odpalił już w ogóle. Kręcił a po wyciągnięciu przewodów z filtra i ponownym założeniu zapalił na chwile i zgasł. Jak by paliwa nie dostawał. PALIWO JEST .

a filtr czysty kiedy zmieniales , bo to tak bywa jak chwile postoi to troche paliwa sie przcisnie i wtedy zagada

Olej i filtry dziś wymieniłem. Zrobiłem na nich 60 km. To co czujnik? Filtr paliwa jakieś 25 tyś temu

Kolego wykręć regulator ciśnienia z pompy CR i zobacz czy oring na relulatorze jest cały.

Pompa CR to? Czy po podłączeniu do kompa wyjdzie usterka czy niekoniecznie.

Ja obstawiam że to czujnik położenia wału. Miałem tak kiedyś. Na przemian raz odpalał a raz nie, nie było reguły aż pewnego razu to wracałem na lawecie.

To był jej pierwszy raz ;) kiedy nie chciała odpalić. Dziwi mnie to że tak nagle. Napiszecie mi co to za pompa CR gdzie jest i gdzie się znajduje czujnik położenia wału?

Elektromechanik jeszcze nie doszedł do tego co jest. Wie że akumulator leje i jest do dupy i że auto odpala po samostarcie ale paliwo nie dochodzi i w kompie było w cholerę błędów. Jutro będzie dłubał dalej.

Jak po samostarcie odpala i z popychu to pewnie czujnik położenia wału. Powinno wywalić błąd na kompie i kontrolka awarii silnika powinna się zaświecić. U mnie tak było. Za pierwszym razem nie chciała przez 3 godziny odpalić. Później różnie ale ogólnie przez miesiąc często musiałem pchać :)
Nowy czujnik to grosze (70-100zł). Wymiana samodzielna to chwila jak się ma kanał albo podnośnik. Ja mam tylko małą rampę, dzięki której podniosłem auto o jakieś 30-40cm i na leżąco wymieniałem.

I mamy finał. Okazało się że akumulator był kijowy a płyn uciekający z niego uszkodził przekaźnik pompy paliwa. Dziękuję wszystkim którzy starali się pomóc.

to teraz dobrze wypłucz miejsca gdzie wyciekal elektrolit , bo zje ci wszystko