Printable View
Witam,
niedawno stałem się szczęśliwym posiadaczem Alfy i planuje zakup drugiego kompletu alufelg.
I z tym związane jest moje pytanie: czy felgi alfowskie (szprychy) nadają się do jazdy zimą? Czy nie niszczą się nadmiernie i może ktoś wie ile na nich jest warstw lakieru? Z góry dzięki za odpowiedź:D.
Niszczą się jak każde inne. Trzeba pamiętać by je regularnie myć, zwłaszcza kiedy jeździ się po zasolonych drogach, a po sezonie trzeba zafundować im dokładne mycie. Podczas użytkowania warto je woskować - to zapewnia jakąś tam ochronę lakieru.
Co prawda są obręcze ze stopów lekkich przystosowane do użytkowania w zimie, ale oryginalne AR do nich nie należą.
Wspomniałeś o tym, że mają to być felgi szprychowe. Na zimę polecałbym jakiś łatwiejszy do utrzymania w czystości wzór, np. klasyczne pięcioramienne.
Ja też mam 159 i zimowy komplet opon też mam na alu, jednak wygląd rekompensuje wiele :)
Pozdrawiam.
- Rafał
Moja śmiga cały rok na tych samych alusach, zmieniam tylko opony. Już szósty sezon i nic się z felgami nie dzieje, mają tylko normalne ślady użytkowania. Auto krajowe więc każdą zimę spędziło w kraju i jezdziło po naszych zasolonych drogach. Po takim okresie użytkowania felgi nadal wyglądają dobrze. Nie stwierziłem uszkodzeń lakieru które mogłby być spowodowane przez sól lub warunki zimowe.
Problem może się pojawić jeśli lakier na felgach jest uszkodzony. Jak powłoka jest bez uszkodzeń to nic im sól nie przeszkadza. Ja tez używam felg aluminiowych AR zimą i nie zauważyłem negatywnego wpływu zimy.
W każdym aucie jakie miałem, przez 12 lat zawsze zimą jeżdżę na alu. Gdy masz jakieś odpryski lakieru w feldze to będzie się to powiększać, utleniać i będą się robić bąble, jeśli jednak są całe to nic się dziać nie powinno.
W przypadku, gdy masz 2 komplety Alu, to nawet jak te zimowe będą trochę gorzej wyglądać - to moim zdaniem zawsze będzie się i tak lepiej auto prezentowało niż na stalowych :]
ja jeździłem tą zimę na 17" profil 215/45. Nie polecam bo za niskie. Ogólnie szkoda felgi, ale nie ma jakiegoś tam wielkiego zniszczenia. Jednakże mimo wszystko nie polecam, bo nie jest to najbezpieczniejsze rozwiązanie, mimo zimowych opon. Ale mimo to niektórzy kupują np 16" na zimę i śmigają
Ja przez 4 lata jeździłem na alu 15 w Fiacie Bravo. I je myłem zawsze i nie było problemu :) kwestia zadbania myślę.
Ja na moich przejechałem już 3 zimy i 3 lata, zmieniając tylko opony, a poprzedni właściciele pewnie jeszcze więcej i jakoś nie jest źle.
Moim zdaniem to stalówki rdzewieją na potęgę w zimie, a alusy... a co ma się im stać, chyba poza pogięciem w niespodziewanej dziurze (zwykle na wiosnę :P)
Ja na swoich popularnych oryginalnych 15 calowych alusach przejeździłem całą zimę zaliczając nie jedną dziurę i nic im się nie stało. Są też one dość mocno porysowane i poobijane i zima jakoś tego nie pogorszyła ;) A na zimę szprychy to ja bym akurat odpuścił i jakieś pełniejsze kupił, przez szprychy dostanie się do hamulców dużo śniegu.
Ja w zimę używam takich jak na tym zdjęciu:
http://www.forum.alfaholicy.org/
Powiem szczerze że jak się ich nie myje w zime to się robią trochę żółte, ale po umyciu na wiosnę wszystko wraca do normy.
Jeśli chcesz jakieś prostsze w utrzymaniu, to polecam AEZ Lascar. U mnie na 166 prezentują się bajecznie, nie wiem jak by to wyglądało na 159.
Tutaj mała wizualizacja. Wiem że nie jest zbyt piękna, ale daje mniej więcej obraz :p
Załącznik 57777
Pozdrawiam :)
ja jestem zwolennikiem całego roku na alu, nie mogę patrzeć na stalowe :) szczególnie jak przychodzi czas zmiany, po prostu w zimie trzeba umyć częściej
Ja tak samo - nie toleruję własnego auta na stalówkach ;DCytat:
Napisał univega
ja tez cala zimę śmigałem na oryginalnych alusach i wszystko ok
czytałem kiedyś jakiś artykuł i jakiś ekspert mówił ze bez obaw można jeździć na alusach w zimę
komplet używanych oryginalnych alusów 15 można już kupić za 500-600 zł
A więc zadecydowane. Szukam AR...
Czy ktoś ma może takie felgi 16' do sprzedaży? Niestety nie mogę jako nowy użytkownik dodawać jeszcze ogłoszeń na bazarze więc spróbuje tutaj.