Bo mi weszło pod korek 62.44 wczoraj.... I tak się zastanawiam, ile jeszcze było w baku. Producent twierdzi 63 litry to pojemność układu, a jak Wasze doświadczenia?
Printable View
Bo mi weszło pod korek 62.44 wczoraj.... I tak się zastanawiam, ile jeszcze było w baku. Producent twierdzi 63 litry to pojemność układu, a jak Wasze doświadczenia?
Ale 95 czy 98? :D
Ja wlalem 64 :P i chyba bylo jeszcze miejsce. :)
65- ale nikt mnie nie gonił i tylko odpowietrzenie syczało cały czas, w zbiorniku jeszcze było jakieś 3 litry
mi się udało max 59 litrów ale komornik jeszcze nie świecił
63 l ale to już był max konkretny :D i wcale nie była rezerwa głęboka.
Czy czasem producent nie przewidział 70 l ?
67 litrów. Po pewnym czasie stacja, na której wlałem taką ilość zmieniła właściciela...
Dobra z instrukcjami i ich wartościami to jest różnie, jak piszą 63 to 70 można władować jak się dobierzesz do odpowietrzenia ze śrubokrętem- chociaż tu ukryli i na moje oko trzeba było by się nagimnastykować.
Ojca skoda na 42 teoretycznie, wchodzi 46 jak leję z kanistra i się nie spieszę, a jak dla próby jeden raz śrubę ruszyłem to wlazło 51
Oczywiście jest jeszcze takie coś że na niektórych nie markowych stacjach i farbowanych liczniki okłamują na korzyść stacji, co też raz mi się zdarzyło i na takiej stacji, ba pracowałem kiedyś na niej :)
65,5 przy braku wskazania na infocenter jaki pozostał mozliwy przebieg
o tym można mówić głośno, forum nie zawiera lokowania produktu
W Kielcach statoil na źródłowej,
do zbiornika auta na gaz weszło 38l gdzie na każdej stacji wchodziło max 35,5-36l
do kanistra 5l, weszło 5,2l pb95
od pół roku tam nie wjeżdżam.
sorry z o/t - nawiązanie do postu kolegi wyżej
Avalanche-115l było 2lrezerwy . do gtv 68l max jest 70.
A ja podobnie jak Bocian wlałem, na samym początku jak auto kupiłem - wskazówka się już praktycznie nie dźwigała, więc miałem tyle paliwa że chyba ledwie na stację dojechałem - weszło 68 litrów niecałe :P
59l weszło za 350 zł :) było jeszcze około 4-5l rezerwy.
A ja wolę nie sprawdzać :P
Az sprawdzilem z ciekawosci swoje paragony z Orlenu, najwiecej od glebokiej rezerwy weszlo mi rowno 60l, karnister 5l weszlo 4,9 i karnister 10l weszlo 9,8
A ile max przejechaliście po komunikacie "WARNING! RANGE LIMITED" ?:) ja 48km:)
Kanister był z certyfikatem czy nie????????????
Na stacjach często są bez certyfikatu (farbowane i prywatne) i tam wchodzi w zależności od temperatury otoczenia, bo plastik jest plastyczny i 0,2 może być tym błędem pomiarowym. Ale równie dobrze orzynają na mojej jest jeden litr w plecy na 1000 ale na niekorzyść stacji, ale my walimy w rabaty od rafinerii i takie straty to grosze przy przepale dziennym średnio 40 tysięcy litrów.
Natomiast na poprzedniej robocie, gdy pracowałem w farbowanym Orlenie na 15 litach był litr dla stacji na płynnych i litr na 10 litrach gazu, tak wiec tam to szefu zarabiał
Troszke ponad 48l, wkurza mnie to niezmiernie ze musieli pomniejszyc bak do 50l...w aucie ktore ma staly naped na 4 kola i wazy ponad 1600kg, nie schodze w miescie ponizej 10l/100km, polowa miasto-polowa trasa ok 8l/100km (komputer bezwstydnie pokazuje 6,8l/100km)
Ja najwięcej wlałem 62,7l. Ale zrobiłem wtedy 110km po zaświeceniu się "Attention, Limited Range". I wtedy rzeczywiście miałem prawo dojechać na oparach. Ale generalnie w Alfie ciężko wykończyć do sucha zbiornik, na zapalonej kontrolce rezerwy można śmiało w 2.0JTS przejechać prawie 100km. A JTD pewnie można w trase jeszcze lecieć :)
Nie bede zakladac nowego tematu, a zapytam z czystej ciekawosci, otoz mam ts 1.8 (144km) i pali mi rowno 10l/100km w tym mam z 80% miasto i glownie dojazd do pracy i powrot 2x 7km, jakies drobnostki na miasto gdzie nie zrobieza raz wiecej jak 5km i czasem na dzialke olaboga cale 12km, sprawdzalem juz rozne style jazdy i jadac baardzo eko (albo jak emeryt) do 2k obrotow pali mi wiecej (11-12l) anizeli jakbym jechal w gornym zakresie obrotow, nie przeszkadza mi to ale dziwne ze pali mniej jesli jezdzi sie nim ostrzej :P
Ja mam za to 2.0 i w selespeedzie i pali mi tyle samo co Tobie, jeżdżę do 3k obrotów,(tryb mieszany, miasto, trasa) na automacie również do tego zakresu przerzuca mi biegi. Jak jeździłem pod 5k tak piłując nieco, spalał mi też 10l/100 Może tak ma, że niezależnie ile wciśniesz w pedał gazu, spali tak samo? Nie wiem, czasami to auto to istna zagadka.
Ja nie wlałem więcej jak 56l, a to dlatego że staram się nie dopuszczać do zbyt niskiego poziomu w zbiorniku :)
60,69 litra - ostatni raz :D Tak to przeważnie tankuje zaraz jak mi się zapali rezerwa (tylko, że jak zapala mi się rezerwa to jeszcze jest z 13 litrów w baku...) bo wchodzi 50 tka tylko
ja kiedyś zatankowałem 67l i jestem pewien że było w baku jeszcze kilka (2-3)l.
dla mnie to stacje kręcą i oszukują ale spróbujcie im to udowodnić ;)
To że stacje nabijają w butelkę to wiadomo... Zawsze jest w praktyce minimalnie mniej na każdym tankowaniu, niby na całym baku wyjdzie max. pół litra, ale pomnóżcie sobie to przez ilość tankujących samochodów w ciągu miesiąca to wychodzą dodatkowe zyski dla właściciela stacji i to ogromne... A najlepsze tego przykłady miałem przy LPG w poprzednim aucie - w Punciaku, gdzie na niektórych stacjach wchodziło więcej niż butla mogła pomieścić i to czasem więcej o 2 litry...
U mnie na stacji jest tak że zanim zacznę wciskać na klamkę dystrybutora to mam nalane 1 L i kosztuje mnie to już 5,99 zł. Za powietrze mam płacić? Jak się upomniałem przy kasie o swoje to mi kazali do kierownika pójść i się zapytać, bo oni nie są od dystrybutorów. Oczywiście kierownik gdzieś wyjechał "przypadkiem". Niech chociaż dziennie zrobią tak w butelkę z 10? A po miesiącu nie wspomnę. Tankowałem kiedyś w kanister 5L, nalało na liczniku 5,30:L a kanister nie był pełen. Robią w ch...a prawie wszędzie, tym bardziej przy tych cenach paliw, to rozbój w biały dzień. Udowodnić im to nie da rady. Każdy orze jak może. Widać można, to czemu nie skorzystać.
Po pierwsze każdy dystrybutor ma tolerancje błędu w obie strony określa ją ustawa (ale to zaraz) i producent danej zabawki (bo jakbyś nie kombinował nigdy na 0 nie da się ustawić)
Kolejna sprawa to legalizacja dystrybutorów, robiona co ileś tam no i to jest dopiero syf, mogą go różni goście robić na starej robocie to taki kolo był że był w stanie podbić wszystko i jeszcze sam ustawił ile ma zdzierać za odpowiednia opłatą oczywiście.
W ch..a robią stacje które konkurencji w okolicy nie mają, lub maks 7 tysięcy przepału dziennego (jak patrzę na tych biedaków jadących do Hajnówki na weekend i tankujących na farbowanym Orlenie w Ciechanowcu to mi się śmiać chce nie dość że owalają na ilości to jeszcze paliwo tam nie jest zawsze z Orlenu i jego jakość to zagadka- nawet jak tam robiłem to tankowałem na Bliskiej nieopodal)
hitman047 mi do butli LPG do której wchodzi maks 41 litrów władowałem 45 na Orlenie który opisałem wyżej, bo mi Bliską zamknęli na czas czyszczenia zbiorników i wyboru nie było a jazda długa. Oczywiście tego wyniku juz nigdy nie powtórzyłem, bo to był jeden raz jak tam zatankowałem
Taaa do Diesla to może można, ale gdzie kupisz benzynę? Zresztą bym nie ryzykował 20L a pewnie tylko połowa paliwa, reszta poświęcona.
Nigdzie wcześniej się nie spotkałem że po podniesieniu nalewaka mi cena startowa wyskakiwała 5.99 zł. U siebie już nie kupuje i nie polecam. Stacja w obrębie 15 km nie ma konkurencji, może i dlatego tak sobie pozwalają.
Zawsze tankuję na Orlenie w pobliskim mieście i nigdy się nie zawiodłem.
Upewniłem się, chyba nie masz mnie za głupca? Było 0 ale gdy pompa zaczęła ruszać a zanim włożyłem do wlewu i zanim nacisnąłem spust pistoletu było już 5.99 i 1L do przodu z samego ruszenia pompy, wiem bo zauważyłem gdy trzymałem jeszcze w powietrzu pistol a tu już mi liczydło nabiło. Taki myk na klienta. Ciekawe, bo zazwyczaj patrzymy na wlew a nie na licznik, zanim nie naciśniemy. Może na tym polega ich metoda, na nieświadomości ile się zalało. Więcej u nich nie tankowałem.
Wykonalne nie tylko w przypadku diesla. Do tego do diesla większy stres lać takie paliwko. A w warmińsko-mazurskim jest granica, to i benzyny całe mnóstwo można kupić.
Niby tak to i ja mam w linii prostej 70-80 do granicy z Białorusią, ale trzeba mieć dostawcę który nie dodaje swoich rozpuszczalników i grom wie czego do paliwa, wtedy można brać szmuglowane, kiedyś jak mój wuj woził to mi nawet do łba nie przychodziło tankować na stacjach, bo paliwo ze wschodu jest lepsze od naszego jak nic nikt nie doda i to zawsze było wiadomo. Niestety z 5 lat wstecz się przepisy zmieniły i interes upadł, teraz tankuję ON jak normalny przykładny obywatel. Sprawdziłem PB z takiego źródła miało 91 oktanów czyli dno to tak samo jak 95 która postała 3- 4 miesiące
Po za tym nie wiem jaki to interes jeżeli teraz chcą za szmuglowany ON 4,50- 4,60 i to jeszcze do tego grom wie z czym dolanym (co tydzień inny kolor) tyle to teraz bez Vatu wychodzi to lepiej z jakimś znajomkiem co ma firmę się dogadać niż grom wie co lać, to samo dotyczy PB.
Swoja droga ponoć w Białymstoku można kupić paliwo na kanistry od ruskich, ale to chyba dno
A najlepiej mieć prawie prosto spod dystrybutora :)