[156] 1.8 TS strasznie kopci

Witam,
zakupiłem ostatnio Alfę 156 SW, rocznik 2003, przebiego 185 tys. Automatycznie stałem się więc użytkownikiem tego forum.
Niestety wystąpił niepokojący objaw, na który szczerze powiedziawszy nie zwróciłem uwagi przy zakupie.
Mianowicie alfa bardzo mocno kopci.
Do tego zjada olej. Nie wiem w jakiej ilości. Właściciel przez telefon mówił, że dolewał tak co miesiąc, przypuszczam, że butelkę. Samochód jeździ na 10W40.
Ja sam musiałem dolać aż dwa litry aby był max.
Silnik pracuje równo, nie przerywa, zbiera się też dobrze.

Co może być nie tak? Pierścienie?
Załączam dwa filmiki, jeden z pracą silnika a drugi z niesamowitym kopceniem.
Było po deszczu więc pewnie sporo pary, ale takiej ilości dymu para absolutnie nie tłumaczy.
Jeśli to silnik, to jakie mogą być koszty naprawy? A może lepiej wymienić na inny? Załóżmy na 2.0. Z tego co trochę poczytałem, osprzętu a nawet komputera nie musiałbym zmieniać.

Chciałem go zagazować, ale najpierw silnik musi być w dobrej kondycji.

http://www.youtube.com/watch?v=rTRpn...ature=youtu.be

Kopcenie (niestety nie mogłem dodać dwóch filmików):
http://www.youtube.com/watch?v=P48Ej0c5kuw

Ja myślę, że albo pierścienie, albo prowadnice zaworów.

Ciekawe jaki jest koszt robienia tego, no i czy na pewno jest to.
Auto miało być w bardzo dobrym stanie technicznym, a tu wychodzi, że nie za bardzo.
Mam pytanie, tak z ciekawości. Kosztowało 10 tys, ale na fakturze jest 3600. Bo sprzedaż była z firmy, czy to znaczy, żę obowiązuje mnie jakaś rękojmia?
Jeśli kwota na remont silnika będzie znaczna, to wypadałoby się upomnieć, bądź co bądź właściciel powinien wiedzieć co autku dolega.

teraz jesli odzyskac chcesz kase to popatrz ile jest na fakturze ,z jakiej racji ma oddac ci wiecej skoro zgodziłes sie na taki wpis

moze nie w temacie ale nawet nie wiedziałem że w 2003r były jeszcze 1.8TS

W dowodzie mam rok produkcji 2003.
A na jakiej podstawie ma mi oddać tylko część? Mam świadków, tak naprawdę można to zgłosić do US, nikt nie uwierzy, że spuścił z 11400 z ogłoszenia. A podatek z (9900-3600)x75% to całkiem sporo.
No ale nie chodzi mi o to by oddać auto, wolałbym je zrobić i niech ta osoba partycypuje w kosztach.
Zresztą odbiegamy od tematu.
Wydaje mi się, że silnik chodzi w miarę dobrze. Nie znam się niestety, aby to stwierdzić samemu, stąd filmiki.
Teraz pytanie, czy to pierścienie, może prowadnica czy też może jakieś inne przyczyny.

Jak mocno dymi i pije olej to góra do remontu.
Wydaje mi się, że słyszę tam jakieś padające łożysko - może na osprzęcie, może w rozrządzie.
A sprawdzałeś na kompie, ile ten samochód ma faktycznego przebiegu?

Wiem że Alfa to ładne auto ale żeby nie zobaczyć chmury dymu przed kupnem :girl_wacko:, zapewne pierścienie, jak i uszczelniacze zaworów są do wymiany tylę że sama wymiana pierścieni nie wiele może dać bo trzeba by było honować tuleje aby efekt był 100%, ale to powinien sprawdzić dobry mechanik w jakim stopniu tuleje są jajowate. przy okazji rozrząd do wymiany.

Nie podpinałem jeszcze do kompa więc nie wiem ile naprawdę ma przebiegu. Znajomy ma kabel więc może podłączę do laptopa do Fiat Ecu Scan. Tam chyba to powinno być widać.
Kupiona jest od pierwszego właściciela, ten wydawał się całkiem rozsądny. Może kiepsko obejrzana faktycznie, ale już dosyć późno było, jakiś inny samochód jeszcze oglądaliśmy, no i niestety.
Orientacyjnie koszty od ilu do ilu? Wiadomo, że dokładnie nie będzie można okreslić, no ale na tak zwane pi razy oko. ;)

Skąd bierze olej to możemy gdybać. Jeśli bierze a bierze na pewno to albo pierścieniami albo prowadnicami zaworów a to już niestety koszty. Chmura duża a więc obstawiam raczej prowadnice, czyli góra silnika do specjalisty. Nie wiem i nie orientuje się ile kasują dokładnie, ale z wiedzy jaką posiadam to troszkę niestety to kosztuje. Przy okazji rozrząd jak napisał kolega RafcioL27 masz do wymiany jeśli nie wiadomo kiedy był wymieniany.

Dobry ponad 1000 PLN musisz liczyć :/

Rozrząd części całkiem dobre to 540 zł z tego co patrzyłem na allegro. Oczywiście bez wariatora, do tego pewnie będzie użyty zestaw naprawczy.

Czy sprawdzenie kompresji coś może dać? Jutro mógłbym z kimś sprawdzić ewentualnie.

Hmmm, a te koszty, wiadomo, że nie są dokładne. Ale o jakiej rzędu kwocie mówimy w przypadku pierścieni i o jakiej w przypadku prowadnic?

powiem ci ,tak zupełnie bez zlosliwosci,ze pogadalbym z bylym wlascicielem o oddaniu czesci kasy za remont, o którym on na pewno mial pojecie , bo +2tys po ulicy nie biega

Tomasi najpierw sam dobrowolnie bierzesz udział w oszustwie a teraz chesz lecieć do US!!!. Toz to niezłe skur....syństwo.
ale idź będziesz tak samo ukarany jak i sprzedajacy,. nie wiem czy plakac czy kląć

niestety bonzaj ma rację, przy takiej kwocie na umowie i kupujący i sprzedający dostaną po łapkach. Us zażąda sprostowania, wtedy zapłacisz nie tylko większy podatek ale i za pracę rzeczoznawcy :)

tomasi, sprobuj wpisac kod VIN do systemu ePER, to ci powie tak dokadnie kiedy samochod byl produkowanu.
Bo v 2003 juz nie tylo Twin spark.

http://eper.fiatforum.com/

a właśnie że były , też myślałem ze nie było a na allegro jest 15 2003 i po niektóre po lifcie zew z silnikiem 1.6 TS i 1.8 TS

Po lifcie wnętrza TS-y 2.0 zostały zastąpione przez JTSy, ale 1.6 i 1.8 były do końca :)

Cytat:

---

Napisał Krusz

Po lifcie wnętrza TS-y 2.0 zostały zastąpione przez JTSy, ale 1.6 i 1.8 były do końca :)

---

x2 hyhy

Cytat:

---

Napisał bonzaj

Tomasi najpierw sam dobrowolnie bierzesz udział w oszustwie a teraz chesz lecieć do US!!!. Toz to niezłe skur....syństwo.
ale idź będziesz tak samo ukarany jak i sprzedajacy,. nie wiem czy plakac czy kląć

---

No nie wiem nie wiem, przecież sprzedający występuje z pozycji siły. Ja jako kupujący nie uiszczam podatku żadnego. Wszystko VAT i CIT jest na głowie sprzedającego.
Postaram się dogadać, ale wiadomo jest, jak to jest, kiedy ktoś się zaprze.

Sprawdziłem. Wersja distinctive, produkcja 2003/02

Cytat:

---

Napisał tomasi

Ja jako kupujący nie uiszczam podatku żadnego. Wszystko VAT i CIT jest na głowie sprzedającego.

---

no gdzie, pcc jest w Twoim obowiązku, chyba że z komisu brałeś auto.

Nie z komisu, ale kupiłem auto z firmy, od płatnika VAT. Było zarejestrowane na firmę, stąd faktura.
Dwa ciekawe linki:
http://forumprawne.org/prawo-cywilne...a-nabywcy.html
http://forumprawne.org/prawo-finanso...bogacenia.html
Wolałbym nie walczyć o zwrot całości kwoty. Alfę chciałem zawsze mieć, po prostu się trochę bałem, zresztą tak naprawdę, mimo, że nie jestem najmłodszy, to mój pierwszy samochód, w sensie, że tylko mój.
Więc najlepiej dogadać się ze sprzedającym jak to będzie możliwe i zrobić go do jeżdzenia.
Tylko pytanie czy lepiej nowy silnik (używany) czy też remont tego. Obawiam się, że wersja z używanym może być tańsza.

Remont. Jeśli znajdziesz dobry warsztat to silnik po remoncie będzie miał przed sobą 200+ tysięcy. Wstawienie używanego to jednak loteria. Chyba, że auto planujesz trzymać krótko.

Inna sprawa, że moim zdaniem to mogę być wyłącznie pierścienie. Prowadnice kopcą najmocniej po uruchomieniu - później jest lepiej.

Moze byc tansza ale nie wiadomo ile na nim znowu pojedzisz do remontu

nei bierz używanego , ja tak zrobiłem i robiłem 2 razy. Kupiłem używany, który się rozleciał i trzeba było remontować.

Przykra sprawa , na odpalonym silniku wyciągnij bagnet jak będzie dmuchać to pierścienie do roboty .
Nie dawno miałem podobne objawy tyle że u mnie pierścienie pękły na 1 cylindrze a na 3 była dziura w tłoku, wyniosło mnie to 2400 w tej cenie niunia dostała "nowy" czyt. używany tłok , pierścienie ,honowanie, regeneracja głowicy(oprócz robocizny to najwięcej kosztowało), panewki(dwóch mechaników radziło je wymienić jak i tak już silnik rozgrzebany a i ja miałem styczność z alfą po remoncie góry bez wymiany panewek i niestety nie wytrzymały tego eksperymentu), nowy pasek rozrządu(reszty nie wymieniałem bo miała 3 tyś nalatane).
Pewnie dało by się taniej ale robiłem auto dla siebie.
Z używanym silnikiem to loteria więc lepiej zrobić swój i wiedzieć co się ma , jeżeli chcesz sobie zostawić to autko to nie oszczędzaj bo zapłacisz dwa razy.

Jak mam być szczery dałbym 2400 bez mrugnięciem oka, wiedząc, że silnik będzie działał jak należy. Poza tym to wychodzi raptem kilkaset złotych drożej niż wymiana na coś niepewnego.

Dopiero teraz obejrzałem filmik i nie wygląda to ciekawie , mój z dziurą w tłoku tak nie dymił. Założę się że jak wyciągniesz bagnet to będzie walić olejem jak z fontanny. Pomierz ciśnienia będziesz miał obraz sytuacji.

Jakiem olejem jest zalany??
Może na probe zalac go olejem mineralnym?

Nie mineralnym! Nie będę się wypowiadał dlaczego, bo nie jestem specjalistą, ale zalanie TSa mineralnym olejem to jest śmierć dla niego. Zdaje się że mineralny olej ma właściwości uszczelniające i może zbyt wiele uszczelnić (kanały olejowe) czy jakoś tak. Zrobisz jak będziesz chciał, ale ja bym nie ryzykował. To jest wrażliwy silnik i lepiej z nim nie eksperymentować, a producent zaleca przecież półsyntetyk 10W40.

Właściciel uporał się z problemem? Czemu nie zalać go minerałem. Sam btym tak zrobił na próbę.
Znam przyklad TSa fakt ze w 155 przy przebiegu prswie 300 tyś. Auto brało dużo oleju i miało troszkę słabe ciśnienie. Po wymianie na mineralny zuzycie spadło i cisnienie sie poprawiło.
Kiedy ten dym wali z rury?
Przy gwałtownym wciskaniu gazu czy po puszczaniu gazu?

kolego zrób pomiar ciśnienia w pierwszej kolejności i próbę olejową będzie wiadomo na czym stoisz!
ja miałem od 10.5 do 11 a powinno być około 14
silnik brał mi z 1.5 litra oleju na 5 tyś ale nie kopcił po wydechu było widać, że jest czarny
mnie remont kosztował 1100zł bez robocizny bo sam robiłem u kolegi trochę mi pomógł, panewki główne i korbowodowe wymieniane, głowica szlifowana komplet uszczelniaczy docieranie zaworów, i pierścienie nowe tylko tu jest największy problem bo na ten wymiar nie ma nic konkretnego do wyboru:( ja założyłem NPR, na razie docieram to ciężko cokolwiek powiedzieć zrobiłem 3 tyś jeżdzę spokojnie do 3 tyś na obrotomierzu

Silnik ma potężną moc wiec musi czasem przykopcić.

Ty naprawdę nie zauważyłeś że to auto kopci przy zakupie czy sobie żartujesz tylko? Przecież ten samochód spala więcej oleju niż benzyny.

Cytat:

---

Napisał tomasi

Mam świadków, tak naprawdę można to zgłosić do US,

---

będziesz odpowiadał za współudział w przestępstwie fałszowania dokumentów, do 5 lat odsiadki. Zmuszali Cię siłą do podpisania nieprawdy na fakturze?

Tak na marginesie - jakie zużycie przy normalnym traktowaniu jest ok?

Zużycie czego? :)

W tym przypadku to chyba oleju :D

Brawo!