Printable View
jak w temacie, jak długo mogę się poruszać autem na polskich blachach w anglii?
Rozważam kupno GT i nie wiem czy kupić z kierą po lewej czy prawej stronie, jakie są koszta ubezpieczenia roczne dajmy na to ar 156 1,9jtd z 2001 a jakie GT rok 2003-2006 z 1.9 jtdm?
zgodnie z przepisami pol roku,potem juz nielegalnie jezdzisz na wlasne ryzyko.mozesz tutaj zarejestrowac auto z kier.po lewej stronie.
podstawa ubezpieczenia to grupa do jakiej auto jest zaliczane 156 1.9jtd 11 gr. GT jtdm 15,reszta podobnie jak w pl znizki ,wiek kierowcy,w jekiej dzielnicy mieszkasz itd-itp
no ok a co z polskim ubezpieczeniem i "od rejestrowaniem" go w Polsce?
Tego to juz niewiem,jak jestes w PL to tam sie zorietuj:confused:
Ja proponuje nie jedzic Polskim autem w UK albo Irlandii. Z tego moga sie tylko narobic problemy np w przypadku stluczki lekkiej. Juz nie mowiac o kompletnym braku widocznosci. Rozmawialem z paroma osobami na ten temat mialem tez przypadek ze koles Irlandczyk jest warzywkiem bo nie widzial autobusu z za zakretu i ruszyl wprost pod niego ( kupil tanio BMW z kiera po lewej, tydzien pojedzil ) . Odradzam generalnie jazde z kiera po zlej stronie. Poza tym to co jakis czas na drogach organizowane sa checkpoints i o ile jeszcze z niektorymi Policjantami da sie pogadac, to jak trafisz na kontrole urzedu celnego ! to masz pozamiatane. Zabiora ci auto i jeszcze dowala taka kare ze sie nie pozbierasz.
yyyy a ja odradzam palić papierosy. Mój znajomy palił tydzień a potem okazało się że ma raka płuc . Co gadasz za głupoty, wiesz ile jest tu aut z kierą po lewej stronie i zarejestrowanych w UK? Miałem już okazje mieć 2 kontrole i jakoś problemu nie było...
Jak ktoś z głową jeździ na karku a nie z nogą wciśniętą do podłogi z pedałem gazu z ograniczoną widzialnością to trudno i niech się nie zasłania że kiera z innej strony
Nie gadam glupot ja mieszkam w IRL juz 6 lat i wiem co mowie. Jesli w UK jest inaczej to spoko. Tutaj niestety nie ma tak fajnie i przez te 6 lat widzialem pare samochodow z kiera po lewej. Garda tutaj tez nie idzie za bardzo nikomu na reke i spotkalem sie z przypadkami zajmowania szczegolnie motorow przez Garde.Cytat:
Napisał lukas1983
Acha, jestem instruktorem nauki jazdy od 6 lat, tutaj i w Polsce, wiec raczej nie przekonasz mnie ze jazda z kiera po zlej stronie to dobry pomysl. Swoje widzialem i slyszalem, pare razy malo nie zginalem bo nawet siedzac po dobrej stronie mozna sie niezle wpakowac. Wszystko zalezy od tego gdzie i ile jezdzisz, ja zrobilem jakies pol miliona kilometrow po samym miejscie w ciagu tych lat, wiec odradzam.
miałem zamiar jeździć pół roku jak to mówią że można, ch.j, nie można, możesz tylko tak jeździć turystycznie, gdy wyrobisz NIN i masz pracę na pełen etat już nie możesz. Gdyby nie mój szef załapał bym mandat + koszty parkingu na ponad 1000 funtów, tak alfa wróciła do PL a ja kupiłem 2 na zastępstwo.
Nie ma już co pisać że jazda taka jest niebezpieczna, stresująca itd. Każdy kto tego doświadczał wie o czym piszę. No ale znajdą się tacy co pensy na ubezpieczeniu i TaxRoad-zie chcą zaoszczędzić.
I wszystko jasne. Tych co nie zlapali to sie ciesza, do chwili;)Cytat:
Napisał acer11
- - - Updated - - -
I wszystko jasne. Tych co nie zlapali to sie ciesza, do chwili;)Cytat:
Napisał acer11
http://www.weeklygripe.co.uk/a456.asp
Tyle w temacie.do 6 miesięcy można jeździć.
Potem wyjazd UK potwierdzony np biletem z promu i powrót do UK. Tak robi mój znajomy z pracy.
że robi tak twój znajomy nic nie znaczy, tu trochę prawdziwych informacji. Do tego wprowadzili też że jak masz NIN i pracujesz samochodem na "innych" blachach nie możesz się poruszać. Temat wałkowany co chwilę i co chwilę mity powielane.
Jest oczywiste że w interesie goszczącego nas kraju jest, by wszyscy użytkownicy jego dróg opłacali podatek drogowy. Jazda samochodem zarejestrowanym w innym kraju oznacza, że z brytyjsjkich dróg korzystamy niejako „na gapę”. Dlatego Wielka Brytania wprowadziła ograniczenia dla obcokrajowców. Podstawową zasadą jest to, że polskim samochodem możemy poruszać się tutaj nie dłużej niż pół roku. Popularny mit mówi o tym, że wystarczy raz na pół roku opuścić teren Wielkiej Brytanii i mieć na to dowód (w postaci na przykład biletu na prom) a jesteśmy całkowicie bezpieczni. Niestety nie jest to takie proste. Otóż przepis mówi, że 6 miesięcy w roku to maksymalny dopuszczalny okres w ogóle a nie tylko maksymalna długość pojedynczej wizyty. Innymi słowy: jeżeli suma wszystkich wizyt w danym roku przekroczy 6 miesięcy nasza dalsza jazda „na polskich blachach” staje się nielegalna. Oczywiście przy przypadkowym zatrzymaniu nas do kontroli bilet z promu uratuje nam skórę, gdyż policja nie jest nam w stanie niczego udowodnić. Inaczej jednak będzie jeżeli nasze auto zostanie namierzone przez DVLA – agencję rządową, która zajmuje się między innymi właśnie kwestią podatków drogowych – i znajdziemy nasze auto z blokadą na kole. W takim wypadku nie wykręcimy się tak łatwo, bo nawet mając bilet na prom trudno nam będzie zaprzeczyć, że mieszkamy i parkujemy w danym miejscu dłużej niż 6 miesięcy a odmowa wniesienia stosownych opłat (znacznie wyższych niż sama kwota podatku) spowoduje że wkrótce potem nasze auto przyjmie kształt gustownego sześcianu.
Chciałbym tu wspomnieć jeszcze o jednej częstej sytuacji: większosć brytyjskich ubezpieczycieli nie zezwala na jazdę poza granicami kraju przez więcej niż 3 miesiące. Część tutejszych policjantów zakłada że podobny przepis obowiązuje również w Polsce i dlatego już nawet po 3 miesiącach przebywania w UK możemy narazić się na problemy – w praktyce w takim przypadku to do nas należy udowodnienie, że nie jesteśmy wielbłądem. Warto więc chyba rozważyć przerejestrowanie samochodu lub po prostu zamianę go na brytyjski.
a tak spytam z ciekawości, można opłacić tylko sam podatek drogowy mając auto w PL zarejestrowane?
niestety nie, żeby wykupić roadtax musisz mieć ważny mot i ubezpieczenie inaczej ani na poczcie ani w dvla krążka nie kupisz.
a jeśli po pół roku zjadę i przyjadę innym autem??
Pytam bo w PL jest drugie auto...
Nie wiem po co te kombinacje. Nie lepiej kupic jakies tanie auto np Polo 1.0 albo Punto 1.2 za 400 funtow i miec spokoj ? Jak sie zdecydujesz zostac i nalapiesz znizek na ubezpieczenie to sobie kupisz cos lepszego. Pamietaj ze w przypadku wyjazdu autem za granice ubezpieczenie masz tylko 3rd party ! Czyli jak spowodujesz kolizje to twoje auto idzie na zlom. Jak ktos ciebie walnie to masz tez pozamiatane bo beda grzebac tak zeby tylko nie wyplacic kasy bo masz auto na polskich blachach. Jesli wyjdzie na to ze nie miales prawa nim jedzic to dostaniesz wyrok ! Jeden z moich kursantow dostal 2 lata ! i nie w zawiasach! za spowodowanie kolizji bez waznego ubezpieczenia.Cytat:
Napisał lukas1983
bo ubezpieczenie jest tu kolosalnie drogie od dlaczego. Przewyższa nawet wartość tego polo czy punto co podałeś ;-) a co pół roku i tak mam w planie zjeżdżać.
To co z tym drugim autem, można czy nie?
Ubezpieczenie z jakiegos powodu jest wlasnie takie drogie. Jak nie stac ciebie na ubezp. to nie poruszaj sie autem. Komunikacja w GB jest rewelacyjna, mieszkalem tam pol roku nigdy nie mialem problemu. Zreszta zrobisz co uwazasz, mysle ze wszystkie informacje dostales juz wyzej. Podejmujesz ryzyko, czy sie oplaca to sam sie zastanow. Wg mnie, nie oplaca sie. Generalnie musisz uwazac na Policje ( checkpionty ) Customs ( checkpointy ) i DVLA oni ciebie znajda wszedzie;) Jak dobrze trafisz to nic nie bedzie jak zle trafisz to stracisz auto, albo to co zarobisz przez pol roku bedziesz musial wydac na mandat,parking,koszta sadowe ew sciagniecie samochodu do Polski.
Jakby tak bylo fajnie to pol Irlandii albo Anglii by jedzilo na Polskich blachach. Ale kazdy kto tu pomieszka to dobrze wie jak to sie moze skonczyc.
Najbardziej należy się wystrzegać samochodów dvla które namierzają samochody bez taxu, vany, minivany z kamerą. Koledze bardzo szybko udowodnili że ponad rok jeździł, kilka zdjęć na rozprawie, samochód na aukcję bo kosztów parkingu policyjnego i mandatu nie mógł zapłacić.
Nie polecam, ale róbta co chceta.
Koledzy taka sytuacja, bylem w anglii samolotem na wiosne przez 2 miesiace, wyrobilem NIN i konto bankowe. Chcialbym teraz wrocic do uk na nastepne 2 miesiace poszukac pracy tymczasowej i znowu zjechac do kraju, nie bardzo oplaca mi sie kupowac tam auto, ceny ubezpieczenia sa dosc wysokie jezeli nie jestem w anglii caly rok. Czy jak mieszkam w Polsce wiekszy czas w roku i jestem tu zameldowany moge jezdzic w anglii na polskich numerach przez mniej niz pol roku czy jest kategoryczny zakaz? Jeszcze interesuje mnie ile mam teoretycznie czasu na przerejestrowanie samochodu z Polski?
Ponieważ sam się interesuję tym tematem - z tego co zrozumiałem, przez 6 miesięcy w ciągu jakicholwiek 12 miesięcy możesz jeździć samochodem na polskich blahach. Potem już nie. Oczywiście pytanie jak Ci to mają udowodnić - z innej strony czytałem gdzieś artykół, napisany przez "oburzonego" brytyjczka, którego sąsiedi jeździli po kilka lat na zagranicznych blachach - wynikało z niego, że nawet DVLA nie bardzo wie co z tym zrobić.
Kolejny problem - z tego co zrozumiałem "UK resident" nie może śmigac w żadnym wypadku na obcych tablicach po UK. Tylko nie wiem do końca kto się do nich zalcza.
Sam jestem w UK na studia, marzy mi sie przywieźć swoją Alfę na jakiś czas żeby pozwiedzać lokalne tory (np. postawić "koła" na Silverstone, albo Isle Of Mann :] ) ale ilość kruczków prawnych itp. mnie przeraża - np. nadal nie wiem czy jestem "uk resident" czy nie, więc radzę się dokładnie zorientować co Ci wolno. Myślę, że lokalna policja może być baardzo pomocna.
W Irlandii rezydentem jestes po 6 miesiacach. Tu na blaszkach polskich nie mozesz jezdzic jezeli masz ppsa ( taki jak polski nip) albo dluzej niz 2 tygodnie jako turysta. Podobno zadaja biletow z promu itp aby udowodnic date przybycia
Dzieki za odpowiedź, stwierdziłem że nie warto ryzykować, niepotrzebnie wyrabiałem NIN :) Tak czy siak lece samolotem, kupie jakiegos rupiecia na miejscu
Rupiec czy nie - poplyniesz na ubezpieczeniu raczej...Cytat:
Napisał Crokus
jezeli masz znizki z Polski to bedzie ok. Wez tylko zaswiadczenia ( moga byc po polsku). Jedna z firm ktora uznaje polskie znizki Jest Allianz i Axa.
Alfy sa bardzo tanie na wyspach ;) w UK taniej niz w Irlandii;)
Kiedys z ciekawosci patrzylem ile mnie wyniesie ubezpieczenie, najtaniej wychodzilo w admiral jak parkowalem na ulicy, zamkniety garaz wychodzil najdrozej :girl_wacko:
sprawdzales czy uznaja znizki?;) ja nie mialem znizek i jak przylecialem to mialem 21 lat i 2200 euro ubezpieczenia za punto z silnikiem 1.2 ;)
Nie sprawdzalem, ale chyba nie przeniose znizek mam tylko 10 procent, 2200 to rzeczywiscie duzo, mi wychodzilo kolo 900 funtow za pojemnosci 1,8 lub 2,0 ale tylko samo oc, spokoja okolica :P
Witam tr2eba qoqrostu byc ostro2nym ja je2d2iłem qol roku anglikiem w qolsce i tera2 je2d2e ''qolakiem'' w anglii heheh,w Uk jest masa samochodów 2 kierownicą qo lewej stronie i sa one na angielskich blachach i je2d2ą nimi te2 anglicy wystarc2y wejsc na angielski autotrader i naqewno cos 2najd2iecie ,je2d2e sqokojnie i uwa2am ,ostatnio nawet 2robilem 7oo km do Blackburn bo qojechalem qo nowe sied2onka dla mojej Alfiny :cool:
no dobra, a jak wygląda sprawa z przerejestrowaniem Alfy w uk? Ktoś może juz to robił?
Znaczy Sie z polskich blach na UK? musisz zmienić lusterka,lampy przód i zrobić przegląd.Cytat:
Napisał cerciarz
robiłeś już to kiedyś? Jak długo trwa cała procedura?