Nie wiem czy w dobrym dziale umieszczam, ale nie wiedziałam gdzie:( czy wiecie może czyja to alfa, bo ma klubowe ramki
http://moto.allegro.pl/alfa-romeo-15...431927404.html
Printable View
Nie wiem czy w dobrym dziale umieszczam, ale nie wiedziałam gdzie:( czy wiecie może czyja to alfa, bo ma klubowe ramki
http://moto.allegro.pl/alfa-romeo-15...431927404.html
Ten silnik w 156 mnie przeraża :) a co chcesz kupić?
możliwe, że byłabym zainteresowana:) tylko to lpg:/
W takim potworze LPG jest chyba wybawieniem dla portfela na stacji :)
mnie to zbytnio nie rusza, coś za coś:)
Gdybym dużo nie jeździł to też nie ruszałoby mnie czy pali 8 czy 15 :) Ale niestety jeżdżę sporo i jestem zwolennikiem Diesli.
Diesel jest dla starszych ludzi, aaaale kolega widze ze nie jezdzi alfa wiec... nie rozumie tego:PP
Bez obrazy ale JTD na takie sam potencjał jak benzyna z turbem, porównywanie potencjału silnika wolnossącego z doładowanym to chyba lekko bez sensu jest
Sasza,według Twojej teorii cała europa zachodnia to "starsi ludzie" w takim razie :D Ja tam się nie obruszam bo mam 32,na emeryturę się nie wybieram narazie ale... porównywanie diesla do benzyny jest bez sensu całkowicie. Wszystko jest do czegoś. Lepiej trzymać się założonego tematu.
dopóki nie zacznie się dupczyć....bo diesel piękny jak "swieży" potem zaczynają się schody..... Jakby w mojej Alfie padło turbo i common rail to taniej chyba by było kupić tą 3.0 niż naprawiać obecne pudło....Róznica w paliwie juz zerowa . Jedynie spalanie na korzysc diesla przemawia..Z kolei ja bym wolał dobrą instalke gazową i przecudne dzwięki V6 na przelocie niż moje 2,4 Jtd mimo ,że też cudnie warczy ale to nie to samo . Ale cóż -tak wyszło. Następna będzie V6:D
każdy ma swoje upodobania:) ja osobiście też wolę benzynę, bo ten dźwięk przy wysokich obrotach to muzyka dla moich uszu:) a co do spalania to jakbym chciała oszczędzać to bym kupiła seicento z gazem:P a wracając do tematu, to naprawdę nikt nie kojarzy czyja to alfa??
A cóż to za duma spowodowana posiadaniem Alfy? Śmigam Lybrą 2.4 JTD 150KM i szczerze powiedziawszy wolałbym ten silnik w 156 niż TS'y bardziej awaryjne od JTD. Nie wpominając już o tym że motor który mam w Lybrze przy małej ingerencji w mapy idzie na 180KM samymi limiterami. Jedni lubią diesle drudzy benzyne. Każde rozwiązanie daje sporo frajdy z jazdy. Nie ma się co wzajemnie obrażać z powodu preferencji jednostek napędowych :)
Taa właśnie, "a jak padnie turbo" to się nie opłaca naprawiać pudła. Jak ktoś ma "pudło" to nic dziwnego :P Ale panewki z wariatorami jak się wysypują co chwila na forum to się opłaca :P Olcia Seicento z gazem to nie takie oszczędne wozidło wcale jak się wydaje ;) jak ktoś sprzeda seicento dopiero mówi "to gówno mi 9 l gazu paliło plus wacha na rozpałke..."
oj tak sobie napisałam, bo mi akurat to wpadło do głowy:P ale serio nikt nie kojarzy tej alfy??
A ja nadal wyznaję "starą szkołę" Alfa Romeo, że zagazowanie Alfowskiego V6 to profanacja ... gdybym miał to zrobić, kupił bym diesla (co z resztą też uczyniłem) ;)
Ja cie prosze....Nie ciągnij za słowa bo akurat ja nie żałuje autu bo ładuje w niego więcej niż we swoją kobite:P , "pudło" se tak padło ...Pozatym ja się akurat w Alfie odnosiłem do V6 , bo to jedyne słuszne silniki..T.S dla mnie to pomyłka....panewki , wariatory chyba z plastiku zrobione...Mi chodzi tylko o to ,że jak auto ma 10 lat i 300tkm na plecach to zaczyna się kaszanic i o ile w benzynie wymieniasz swiece i filtry za garsc miedzi tak w dieslu szykowac sie trzeba na turbo, wtryski , dwumas co daje kwote zblizoną całemu samochodowi....Co do gazowania V6 to też jezdząc BMW byłem przeciwny ale lepiej jezdzić V6 na dobrym gazie niż wspomnianym sejem bez niego za te same pieniadze.....I fakt Sei pali 9 gazu na starej instalacji....Sekwencja dobra pali ok 5% więcej gazu niż beny więc spalanie rzędu 15 l gazu w V6 to jakby diesel palący 7-8....Kwestia kto co woli....Ja jestem zwolennikiem "mruczenia" bo auto ma do mnie przemawiac po wcisnieciu pedału gazu a V6 to już jak chór koscielny hehhehe:D
Kurcze Alfa ode mnie z mieściny ale nie kojarzę jej w ogóle.
Nie bierz/cie nic do siebie,jest to luźna dyskusja która i tak dużo zeszła z toru tematu. V6 rzeczywiście i u mnie wywołuje dreszczyk emocji :) W benzynie najbardziej podoba mi sie... że jest dużo ciszej w środku :P Tak to dużo bardziej odpowiada mi charakterystyka diesla,a co tam, niech se będzie dziadkowy :P ...niech padają turbiny :P
Przy czym benzyna nawet w gazie nie miała by racji bytu u mnie bo wybrałem tryb pracy który często zmusza do pierdyknięcia trasy ponad 3000 km, żaden "gaz" by mi się nie przydał bo szukanie specjalnie stacji po drodze w niektórych krajach nie miało by sensu,bena droga i dużo zużywa a diesel schodzi mi do 5,7l przy przelotowej 140-150.... :rolleyes:
Michał ....mosz racjo....to na zgoda....diesel vs. Bena...ważne ,że Alfa:D
Tu masz Olciu forumowicza o którego pytasz :) --> http://www.forum.alfaholicy.org/uzytkownik/5377.html
dzięki Piotrze:) ale widzę, że kiepski z niego alfaholik, bo ostatni raz na forum był w lutym:P
A ja jestem zdania ze względu na sytuacje gospodarczą naszego kochanego Mozambiku i moją w portfelu ,że lepiej jezdzic 3,0 na gazie niż 0,9 bez... Nie róbmy z auta za 10 tysi profanacji bo ja rozumie zagazować Lambo albo chocby Impreze z salonu ale 10-15 latka....luzzzzz.... Ps. Może zmienie temat ale na ul. Tworzeń w Dąbrowie G widziałem reklame Diesel na Gaz i mnie rozwaliło . Nie wygląda to na żart bo poważna reklama . Jak jutro pojade na załadunek na Prologis tam to se spisze numer i z ciekawosci zadzwonie:D
Ostatnio gazownicy proponują LPG do diesla. Co ciekawe, w tej konfiguracji silnik zasilany jest przez oba układy jednocześnie i podobno przynosi to oszczędności rzędu 25% dotychczasowych kosztów eksploatacji
Ale to jest coś na zasadzie gazu przy wtrysku bez pośrednim - da się i jeździ ok, ale trzeba dużo i długo tym autem jeszcze jeździć żeby naprawdę się zwróciło i zaoszczędzić na tym.
P.S. Też nie rozumiem czemu ludzie nazywają profanacją zagazowanie jakiegokolwiek auta.. Tym bardziej że za nowości w salonie, do Alfy 156 można było sobie zamówić instalację gazową - we Włoszech tak było, tak jak robią teraz coraz częściej inne marki na naszym rynku też - chociażby Skoda.
Nie wiem skąd te błędne myślenie o "profanacji" jedyną profanacją może być wsadzenie w beznadziejne miejsca korka od gazu który szpeci auto, ok, zgodzę się, ale przecież teraz każdy gazownik, do praktycznie każdego auta wepchnie wlew pod klapkę, trzeba wkręcać tylko "przejściówkę" i wio.
Nawet już widziałem w jakimś Japońcu (przyznam szczerze, nie pamiętam co to było, ale coś nowszego i nie taniego) gdzie gościu miał rejestrację na "zawiasach" dźwigał ją i tamtędy tankowało się gaz :D Wyglądało to ciekawie ;)
A co do tej Alfy, to jak mnie się kiedyś TS "obróci" (odpukać!!) to wsadzam 3.0 V6 :P :D
Z tą profanacją gazem to jest tak: większość naszej narodowości "wyżej sra jak dupę ma" :) Wszyscy dookoła nauczyli się liczyć i szanować pieniądz,ale nie Polak.
Polak ma tego duuużo. Jeszcze jest jedno takie powiedzenie :P "zastaw się,a postaw się" które tez dobrze obrazuje co poniektórych.
Bez obrazy, ale nie mogłem się powstrzymać
Nie mam oczywiście na myśli tych co sobie na benie pyrkają bez gazu chcą to mają,ale jest duże grono osób co za 10 zł tankują żeby tylko nie sprofanowac auta gazem,paranoja.
Dlatego ja mam LPG i się tego nie wstydzę, a zaoszczędzone złotówki inwestuję w samochodzik, a poza tym robię rocznie 20 - 30 tys. km jeżdżąc tylko na własne potrzeby (czyli głównie też dla frajdy :P ) ;)
No chyba że ktoś mało jeździ, moja mama np. robi max 10 tys. km rocznie, więc jej po prostu nie opłaca się zagazować autka. Tak więc czysta kalkulacja, pomimo tego jak fantazyjną marką jest Alfa Romeo, to mając taki samochód to też trzeba przeliczać wszystko (koszta) ;)
Ja np. gazu nie mam ale spkojnie bym zalozyl, niestety kasa leci w inne rzeczy i poki co LPG jest dla mnie odlegle ;)
O, a jak już piszesz to ja Cię zapytam o jedną rzecz - czy swap na 3.0 V6 z TS'a to bardzo kosztowna sprawa? :D Czy tylko kosztowna? :P
ale się fajnie rozkręcił temat w inną stronę:) a powiedzcie mi co myślicie o tej alfie co wrzuciłam? tak w ogóle to skrzynia od 2.5 spokojnie daje radę w 3.0??
Daje lepszego kopa ale jest krotsza ;)
czyli co interesować się nią czy nie? jest w niej parę rzeczy do zrobienia, takie jak wydech, prawie cały zawias i parę poprawek lakierniczych i pewnie jeszcze coś w praniu wyjdzie:/
- - - Updated - - -
BamBoSzek ja cały czas lukam na twoją alfę i nie mogę wyjść z podziwu:)
Za takie pieniądze rocznik 2000 z taakim silnikiem i do tego z instalką Lndi Renzo to bym się nie zastanawiał o ile oczywiście silnik jest w dobrym stanie i na chodzie. Za takie pieniądze kupisz co najwyżej starszą, zajechaną AR z Niemiec z przebiegiem odkręconym o 100 tyś km, w której silnik padnie po kilku miesiącach. Ja swojej z '99 roku z 2,0 TS i LPG Landi Renzo nie sprzedałbym nawet za 8 kawałków, bo wiem, że oprócz kilku obtarć parkingowych nie była bita, ma 175 tys autentycznego przebiegu i kilka podzespołów wymienionych. Sprawdź autko na ile to jest możliwe, zainwestuj kilka groszy i ciesz się pomrukiwaniem i mocą tego pięknego silnika. Co do LPG to pomyśl sobie, że gaz jest paliwem jak każde inne i o ile instalacja jest dobrej jakości (a ta jest) to będziesz zadowolony.
To z emocji :) bo Onych na forum jak na lekarstwo
no właśnie, dzięki malin2k5:)
Wychodzę z tego samego założenia co kolega Aster , jeżeli alfa ma sprawny silnik który jest w bdb stanie i ogólnie wymaga tylko wymian rzeczy eksploatacyjnych i małych poprawek lak. to za autko o takiej urodzie i z takim silnikiem oraz w takim gazem cena jest śmieszna , oczywiście jeszcze gdy za słowem do poprawek lakierniczych kryje się parę większych rysek lub otarcie a nie brak progów oraz podłogi i pognity dach :)