Printable View
Witam.
Mam do wymiany uszczelniacze wałków rozrządu. Zna ktoś dobrego mechanika w Lublinie lub okolicach, żeby mi to zrobił nie zdzierając ze mnie wszystkich pieniędzy? Uszczelniacze dzisiaj mi przyszły (oryginały ściągałem z Alfy z Warszawy).
Pozdrawiam.
Uderz do Grzeskkka moze Ci wymieni w wolnym czasie :) z tym ze wiaze sie to z rozebraniem rozrzadu...
GrzesiekK nie ma wolnego czasu, a jak ma to spędza na torze ;)
Powiem Wam tak. Okazało się, że mam to gdzie zrobić, chce to zrobić ze mną mój ojciec. Warunki mamy, sprzęt mamy, ja po technikum samochodowym, które skończyłem 10 lat temu też coś jeszcze pamiętam, chociaż niewiele ;). Potrzebuję tylko pożyczyć od kogoś blokady, czujnik zegarowy i resztę pierdół. Może być odpłatnie bez problemu, jeżeli ktoś będzie skłonny mi to pożyczyć. Jestem z Lublina. Znajdzie się chętny? Muszę to szybko zrobić, bo jak słowo daję, albo mi sie pasek od alternatora wkręci w rozrząd, bo jest cały w oleju, albo mi rozrząd walnie i wtedy będę mógł sobie na moje cudo tylko patrzeć.
A jestes pewien, że to uszczelniacze na wałkach a nie na wale?
Napisz do GrzesiekK albo do QBA. Oni maja graty, a QBA chyba nawet wypożycza.
Na wale był robiony uszczelniacz i tam oleju nie ma. Zdjąłem górną obudowę rozrządu i tam wszystko jest mokre, pasek, koła, wszystko w oleju, zatem sądzę że to tutaj jest problem.
- - - Updated - - -
A w ogóle to już raz były robione uszczelniacze, ale dwa, przez Pablo, być może puściły dwa pozostałe, bo nie pamiętam które wtedy były robione, chyba 1 i 3, ale nie pamiętam.
- - - Updated - - -
Zadam jeszcze takie głupie pytanie, bo mnie tutaj pewnie zaraz kilku zjedzie. Mój pasek rozrządu jest nowy i ma 2 miesiące. Co prawda ma na sobie trochę oleju, ale czy przy zdjęciu go, jak będę robił uszczelniacze - zakładać nowy? Czy może umyć go i założyć? Nie chodzi mi tutaj o pieniądze, wiadomo że pasek jest taniutki. Chodzi raczej o to, czy jest sens kupować nowy, ja ten jest nowy. Ale w sumie w oleju, nie wiadomo co się może stać w przyszłości. Co sądzicie?
Wszystko wczoraj rozebraliśmy, silnik rozebrany do połowy, rozrząd odpięty, koła zdjęte i tu ZONK - uszczelniacze wałków są suche. No i mnie tu już zaczyna trafiać szlag. Gdzie ja mam teraz patrzeć? Myslałem że skoro pasek mokry, obudowa rozrządu i w środku mokra i ze śrubek leci na obudowie, to będzie to to, a tu lipa, uszczelniacze kupione na darmo, ale luz to się sprzeda. Ma ktoś jakiś pomysł? Miska olejowa uszczelniona, z niej nie wali, wał korbowy robiony, z niego nie leci. Pasek altka jest w oleju na maksa, aż cieknie i to wszystko dookoła. Cała belka mokra, nadkole w oleju było, masakra. Pomocy, gdzie zaglądać? Filtr oleju suchy, ubytki na poziomie 2 litrów oleju z miski w ciągu tygodnia (jakieś 500-600 km).
Pozdrawiam
- - - Updated - - -
Dodam, że na świecach (dwóch chyba), był olej od góry, ale silnik nie dymi nic a nic, na zimnym nawet smużki dymu, więc raczej nie uszczelka pod głowicą. Uszczelki pokryw zaworów też robione i nie ciekną.
- - - Updated - - -
Kolega Grzesiekk. mówi, że może to być uszczelka pod głowicą. Dzisiaj będę to sprawdzał. Im dalej w las, tym więcej drzew - nie ma co ;)
Może być uszczelka pod głowicą - od strony rozrządu są kanały olejowe i tam może puszczać, niekoniecznie musi być dekompresja w tym wypadku.
Daj znać co tam ustalisz.
Przyczyną są gumowe oringi na gniazda świec - pewnie wciąż fabryczne.Cytat:
Napisał Mankovich
Właśnie zaraz jadę robić dalej. Kocham moją Bellę, ale to jest miłość z ogromnymi wyrzeczeniami ;) Zastanawiam się już czasem, kupić kratę piwa, czy uszczelniacz. Kupić żonie sukienkę, czy uszczelkę? Czy to już choroba?Cytat:
Napisał kelpin
Co do oringów, też tak myślę, chyba to na Reinza złożę, bo gdzie ja dostanę takie oringi teraz?
Ja mam stare posmarowane Dirko i trzyma, tak samo uszczelki pokrywyCytat:
Napisał Mankovich
Można zwariować. Alfa jest kapryśna, ale że aż do tego stopnia? Prawdopodobnie przyczyną wycieku jest.... niedokręcona obudowa za kołem pasowym wału korbowego. Mój mechanik poprzednio musiał tylko palcami złapać i coś zapomnieć, albo zacząć robić co innego. Po umyciu silnika dzisiaj, gdy okazało się że głowice suche i nic tam z nich nie wali, zauważyliśmy że śruby się kręcą luźno. Dokręcone już, jutro składamy silnik, muszę tylko jutro nabyć napinacz rozrządu nowy i uszczelkę przepustnicy, bo stara się porwałai potem będę dalej obserwował. Powiem Wam, że nie na darmo rozłożyłem silnik, przynajmniej wiem teraz co z czym tam się je ;)
Stamtąd olej zabierany był przez pasek wieloklinowy i rozwalany wszędzie, nadkole, alternator, rozrząd, cały blok, wszystko w oleju. Teraz wygląda jak nowe, bo umyliśmy preparatem do silnika i potem wodą pod ciśnieniem.
Ale wali mi też coś lekko od strony skrzyni? Czy tam jest jakaś możliwość, że wali olej z uszczelniacza wału korbowego od strony lewej auta (kierowcy)? Czy to raczej tylko skrzynia może puszczać? Ale nie - to jest olej silnikowy ewidentnie a nie skrzyniowy.
moze puszczac zimering na wale lub takie uszczelniacze w ksztalcie "mini" parowek :D one sa w stopce walu.
Ale mówimy na pewno o stronie od kierowcy? Bo od strony pasażera, czyli prawa strona, uszczelniacz wału był robiony.
Tak, strona skrzyni biegow. Jesli zacznie puszczac to olej bedzie ciekl szczelinami ktore widac na zdjeciu. "parowki" nie do kupienia u mnie standard Dirko ;]
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2012/07/37.jpg
Dzisiaj złożyliśmy rozrząd i wszystko, oczywiście na blokady. Nie wyobrażam sobie robienia tego bez blokad, na znaki, zaciski stolarskie i inne gówna. Był temat o tym niedawno, to tak nawiązałem szybko. A co do auta, moment odpalenia był jednym z najgorszych w moim życiu, hehe, mimo że na sucho nie było kolizji, to i tak się bałem, że coś wywali nie tak. Początkowo staliśmy z gaśnicami, bo tak dymiło, że nie można było dostrzec co to za auto stoi. Dymiło, bo myliśmy wczoraj silnik i chemia się wypalała na kolektorach. Po chwili dym zniknął a moim oczom ukazała się chodząca równo i bez wycieków Alfa :)) Chodziła godzinę, obroty były i małe i duże i na razie zero wycieków. Prawdopodobnie zatem to wina tego, co pisałem wyżej, czyli nie dokręcenia przez mechanika osłony wału, SIC!!!!!.
No ale przynajmniej poznałem silnik, nauczyłem się składać rozrząd i w ogóle kupę pożytecznej roboty.
Jutro składam wszystko do końca, trochę pojeżdzę i będę dalej obserwował. Być może nie ma wycieku z wału po lewej, może olej ciągnął się kanałami po silniku i tam sciekał, bo rozrzucał go pasek wieloklinowy i to jak wiadomo z dużą siłą. Ale to się zobaczy.
Gdy moja alfa nie będzie ciekła, pocałuję ją w rurę wydechową :)
Wow, gratulacje, zazdroszczę :). Muszę się też wziąć za znikający olej i mokrą prawą stronę silnika, ale z moją wiedzą będzie znacznie trudniej. Na razie na tapecie zawiecha, wydech, rozrusznik i alternator :). Jak tu nie kochać tego auta...
Dla chcącego nic trudnego. Ja skończyłem technikum samochodowe 10 lat temu i coś mi w głowie zostało, ale nigdy w życiu nie widziałem w szkole V6 ;) A i nigdy nie pracowałem w zawodzie, którego szkoła raczej mnie nie nauczyła. Trzeba pamiętać co rozkładasz, żeby dobrze złożyć, mi zostało tylko kilka części, konkretnie blaszki które przy cewkach trzymają kable, bo o nich zapomniałem po prostu, może nie wybuchnie :DCytat:
Napisał yoozef
A jeżeli masz mokro z prawej, to może uszczelniacze wałków albo głowica albo uszczelniacz wału. U mnie były niedokręcone śruby przez mechanika a musiałem przez to rozkręcać silnik, bo byłem pewien że uszczelniacze. Ale nie mówmy hop, dzisiaj się okaże, jaka jest prawda, jednak wczoraj nie pojawił się żaden wyciek. I jak tu dawać auta do mechanika. Poza tym przy rozkręcaniu silnika zauważyliśmy, że bardzo dużo trudno dostępnych śrub nie było dokręconych do końca. Wiadomo, trudny dostęp, to mechanior łapał lekko i miał to gdzieś, bo trzeba się było 5 minut pomęczyć. Porażka.
Pojezdzij z tydzień i później zobacz. Jak bedzie ciekła to pod obciążeniem własnie.Cytat:
Napisał Mankovich
Dokładnie, dzisiaj będę składał do końca i obserwował. Ale ciekłoby też na wolnych obrotach, po nagrzaniu olej się robi rzadki i wyłazi. Ja jestem optymistą, liczę że to koniec plam pod autem, bo widok z balkonu to masakra. Wszędzie widać, gdzie stałem. A w garażu to mam basen oleju.
trzymajcie kciuki, po przejechaniu paru km coś tam się uwaliło olejem, ale starym, pewnie z rolek powylatywał, z napinacza paska wielorowkowego i tak dalej. Wytarłem i potem olej już się nie pojawiał. No ale nie będę się napalał, bo może gdzieś jeszcze będzie leciał.
Jak tam sytuacja? Nie cieknie?
Niestety coś jeszcze leci, nie wiem już gdzie szukać. Cieknie zdecydowanie mniej. Wydaje mi się, że leci po lewej stronie wału korbowego jeszcze, ale boję się za to brać, bo wyjąć automat i to wszystko, to chyba piekło niesamowite. Jeżeli chodzi o prawą stronę auta, to pojawia się trochę brudnego oleju i trochę świeżego. Najdziwniejsze jest to, że pierwsza kropla pojawia się po myciu na pompie wody, na kawałku, który widać na górze przy osłonie rozrządu. Ale też jest olej na prawej stronie miski, ale to pewnie ścieka skądś. Poradźcie mi, co jeszcze patrzeć, bo padnę zaraz. A, na napinaczu paska od alternatora też pojawia się olej. Najgorsze, że jak odpalę auto po umyciu tego wszystkiego na parkingu i czekam, to nigdzie nic nie ma, dopiero jak ruszę i trochę przejadę, olej się pojawia, ale nie bedę przecież kamer tam montował, żeby patrzeć skąd wali. Ratujcie, bo jestem teraz z moją Alfą obrażony za te numery ;-)Cytat:
Napisał kelpin
Co ostatnio wymieniales dokladnie a co uszczelniales?
Wymieniane były uszczelniacze wałków, niedawno po zakupie. A uszczelniana była miska olejowa, bo ciekła niemiłosiernie. Dzisiaj zajechałem na myjnię i umyłem silnik, bo nie mam nadkola póki co założonego, żeby patrzeć co się dzieje. Cieknie niewiele, ale zawsze się coś uwali, zwłaszcza widać olej na tym kawałku pompy wody, który widać między osłonami rozrządu. Do tego trochę na obudowach, ale to jest olej rozrzucony przez rolki prowadzące pasek, nie wycieka tam raczej. Pasek rozrządu suchy, ale na obudowie od góry jakby spocona olejem obudowa. Wspomaganie, tzn. zbiornik wyrównawczy i tacka pod spodem sucha. Uwalone przewody od klimy z prawej strony silnika. No i uwalona cała skrzynia, to pewnie z powodu lewej strony wału napędowego, pewnie tam uszczelniacze do wymiany, ale nie sądzę że stamtąd zaciąga aż na prawo i dlatego tam pojawia się olej. Na skrzyni na pewno wali olej silnikowy, nie skrzyniowy.