Moja niedoszła Alfa?

Witam,
Półroczne poszukiwania 159-ki powoli zaczynają mnie irytować. Tym razem się uda (ile ja już razy to sobie wmawiałem... :D) - znalazłem następujący egzemplarz:
http://allegro.pl/alfa-romeo-159-1-9...475678735.html

Co o nim myślicie?
Ta skóra to fabryczna? W innym, który oglądałem, nie było sygnaturek AR na zagłówkach :confused:
Nawigacja oczywiście jest radosną modyfikacją poprzedniego właściciela?
Co to za czarny sufiks z kablem wystający z prawej kolumny między szybą przednią a pasażera? (na dole)
Ogólnie auto wygląda na odpicowane. Podejrzanie odpicowane. Kto będzie mógł mi sprawdzić niemiecki przebieg oraz wypadkowość pojazdu po ew. numerze VIN?
Na drzwiach pasażera i kierowcy są czerwone, okrągłe nalepki. Widać je na zdjęciach doskonale - czyżby oznaczenie "po klepaniu"?
Cena "w miarę"?

Pozdrawiam serdecznie!
Byłbym wdzięczny za w miarę szybkie i rzeczowe odpowiedzi. Mam do auta kawałek drogi, ale tak się składa, że znajomy będzie na miejscu wieczorem, więc ekstra by było, gdyby udało mi się już jakieś konkrety ustalić. Z pewnością odwdzięczę się.

czerwone nalepki to std - takie tam odblaski dla bezp. - nic niepokojacego
logo na zagłowkach - też fabr.

Dzięki - a wie ktoś co to za pierdzielnik przy tej kolumnie oraz jak z tą nawigacją?
Auto jest w podejrzanie dobrym stanie - wnętrze jak widzę po zdjęciach igła, silnik wypucowany, co raczej powinno wzbudzić moje podejrzenia, w kilku miejscach maska wskazuje na nieumiejętne użycie pasty tempo, ale nie jest tragicznie - spoleruje się. Na tej fotce widać krzywo spasowany zderzak do lampy:
http://www.galeria.sobotka.pl/auta/tr/alfa2/0024.jpg

Jestem przeczulony, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy?

BTW Zdjęcia na serwerach urzędu miasta i gminy? O_o

Poł roku szukasz auta ? To musisz być bardzo wybredny...
Zdjęcia ładne, photoshopowane.
Rdza na wydechu trochę psuje cały wizerunek. Warto sprawdzić pod spodem jak to wygląda.
Jak szukasz pewnych aut to zobacz na ofertę deft.otomoto.pl (TomekKRK).
Wielu od niego kupiło i są zadowoleni. Cen nie ma najmniejszych na allegro ale auta pewne.

Racja, trochę wybredny jestem. Ofertę Tomka oglądałem.
BTW - jest na forum może ktoś z Sobótki?

navi nie fabr. - jak w połowie 159
spasowanie - to nie zderzak krzywo tylko chyba klapa - też nic nadzwyczajnego - ot alfa panie
ale o takich pierdołach to możemy tylko gdybać na podstawie fotek
a "pierdzelnik" - pewnie jakiś czujnik albo coś innego - trzeba by posiadacza zapytać

Krzywo przyczepione znaczki z tyłu sugerują że z "pupą" było coś majstrowane. Pytanie czy tylko malowanie zderzaka czy jakieś grubsze sprawy. W ogóle widać że autko strasznie odpicowane do sprzedaży pod maską czyściutko wyczernione opony. Zastanów się w ogóle skoro tyle czasu szukasz 159 czy nie pora pójść na jakieś kompromisy bo wybrzydzać i przebierać w konfiguracjach to sobie można jak się kupuje nówkę z salonu.

Cytat:

---

Napisał geekboy68k

Witam,
Półroczne poszukiwania 159-ki powoli zaczynają mnie irytować. Tym razem się uda (ile ja już razy to sobie wmawiałem... :D) - znalazłem następujący egzemplarz:
http://allegro.pl/alfa-romeo-159-1-9...475678735.html

Co o nim myślicie?

---

Zorganizuj VIN ;)

Cytat:

---

Ta skóra to fabryczna? W innym, który oglądałem, nie było sygnaturek AR na zagłówkach :confused:
Nawigacja oczywiście jest radosną modyfikacją poprzedniego właściciela?

---

Skóra była oferowana w takim kolorze w 159, ale zdjęcia są po obróbce graficznej, więc na żywo ma ona trochę inny odcień.
Cena w miarę - biorąc pod uwagę rocznik, kilometraż i wyposażenie - nawet bardzo "w miarę". Aczkolwiek na zbliżeniach widać, że lakierowi do ideału daleko ;) Będzie masa odprysków. To czarny kolor, na nim wszystko widać, jak na dłoni.

Pedał sprzęgła jakoś wysoko mi sie wydaje. Przy tym przebiegu chyba powinien być jeszcze dosyć nisko. Oceńcie sami może mam takie złudzenie

Cytat:

---

Napisał arcykor

Pedał sprzęgła jakoś wysoko mi sie wydaje. Przy tym przebiegu chyba powinien być jeszcze dosyć nisko. Oceńcie sami może mam takie złudzenie

---

YYYyyy a to nie wiedziałem, że tak można ocenić przebieg ;)))

Kolega Falarek ma rację - zwłaszcza, że znalazłem 150 km ode mnie Alfę 1.9 JTDm z 2007 roku z nalotem niespełna 80 000 km. Przebieg jest realny, gdyż auto pochodzi z polskiego salonu, miało jednego właściciela, było do końca serwisowane w ASO, a dodatkowo sprzedaje je nie prywatny właściciel, a właśnie to ASO w którym auto było serwisowane!
Cena taka sobie - 37 000 złotych. Autko w średniej opcji - kierownica wielofunkcyjna, tapicerka w czarnej Alcantrze. W tej cenie spokojnie mogę szukać Alfy w skórze, ale z 2-3 razy większym przebiegiem i przywiezionej zza granicy i z niepewną przeszłością - mimo wszystko wydaje mi się, że warto pójść na taki kompromis.

Cytat:

---

Napisał arcykor

Pedał sprzęgła jakoś wysoko mi sie wydaje. Przy tym przebiegu chyba powinien być jeszcze dosyć nisko. Oceńcie sami może mam takie złudzenie

---

Hahahahaha.... Nie no kolega widzę po zdjęciach diagnozuje sprawność sprzęgła. Rewelacja ;)

Cytat:

---

Napisał Tomek_KRK

YYYyyy a to nie wiedziałem, że tak można ocenić przebieg ))

---

Widzisz całe życie się człowiek uczy :) A co do tego autka to cena co najmniej dziwna. I rocznik 2007.

Czy ja wiem czy cena dziwna... 120 KM... 2007 rok... cena raczej normalna.
Kolega z forum kupił ostatnio czarna 159, czarna w skorze, sedana.... 26 tyś zł.
Cena b.dobra... latka lecą... ceny też... tym bardziej, że Alfa akurat wartości nie trzyma za dobrze :confused:

Nic nie mówie na 100%. A jeśli pedał sprzęgła jest znacznie wyżej niż hamulca to ma sie ku końcowi. Jeśli sie myle to napiszcie jakie są objawy kończącego sie sprzęgła

Tutaj to chyba tylko jazda próbna. Wyczujesz, czy sprzęgło się slizga oraz czy łapie dopiero tuż przy końcu.
Równie dobrze można napisać, że pedał hamulca jest zapadnięty - co może świadczyć o zapowietrzeniu układu hamulcowego lub jakiemuś wyciekowi itd. Ale i tak, aby to zweryfikować, trzeba się przejechać tym samochodem.

Cytat:

---

Napisał Szczepan

Czy ja wiem czy cena dziwna... 120 KM... 2007 rok... cena raczej normalna.
Kolega z forum kupił ostatnio czarna 159, czarna w skorze, sedana.... 26 tyś zł.
Cena b.dobra... latka lecą... ceny też... tym bardziej, że Alfa akurat wartości nie trzyma za dobrze :confused:

---

Akurat 159 co jak co, ale wartość trzyma. Czarny sedan w skórze za 26 tysięcy? ;) Widziałem parę takich pojazdów - czasem ktoś przyjedzie na oględziny przedzakupowe. I zabij mnie - ale jeszcze nie widziałem ŁADNEJ 159-ki w takiej cenie. Cena w bardzo prosty sposób wynika ze stanu auta - i co z tego, że dasz za samochód stosunkowo niedużo, jak potem kolejne wydatki, ponoszone na doprowadzanie go do ładu, szybko zrównają tą "okazję" z cenami średniorynkowymi. A wiele osób naprawdę nie zdaje sobie sprawy z tego, że w 159-ce po np. 250 tysiącach przebiegu tapicerka niekoniecznie musi nosić ślady zużycia. Za to zaczynają się wtedy problemy z zawieszeniem, piastami, wyciekami z silnika, itp.

Ja nie mówię, że kupiłbym takie auto. Mówię, że ktos z forum (może się zgłosi) kto kupił alfę za 26 tyś... Podobno jest zadowolony i się nie psuje....

Poczekamy, aż się kolega zgłosi ;)

@Tomek_KRK
Niekoniecznie musisz mieć rację - sam byłem na oględzinach 5-letniej Alfy w 1.9 JTDm 120 KM, z przebiegiem niespełna 80 000 km, z polskiego salonu, od pierwszego właściciela i do końca serwisowanej w ASO. Całość bez nawigacji, w sedanie, ale z wielofunkcyjną kierownicą i skórą. Auto nie miało większych incydentów. Miało jedynie lakierowane nadkole z AC, ale to też było robione w ASO i podczas naprawy nie wymieniali żadnych elementów - można więc przyjąć, że to zwykłe, parkingowe zarysowanie. Sprzedawca wołał sobie za autko 31 tysięcy. Z tego co się orientuję poszło za 2 tysiące mniej. Miałem je wziąć, ale spóźniłem się o dzień :P
Tak więc nie można od razu eliminować samochodu po cenie. Racja - większość Alf za 60-80% ceny to rzeczywiście szrot/studnia bez dna. Wiem, bo szukam już trochę, ale od czasu do czasu zdarzają się perełki.

O 2-letnim, polskim Volvo S40 z nalotem 100 000 km w skórze i 2.0 diesel, które miałem kupić 3 miesiące temu nie wspomnę. Ustaliłem z właścicielem cenę 30 000 - zobacz, jakie samochody tej marki chodzą na Allegro w podobnej cenie (racja, przebieg niewiele większy, ale głównie sprowadzane egzemplarze z roczników 2006-2008). Niestety, miałem niespodziewany wydatek i musiałem anulować umowę, czego do dziś cholernie żałuję. Auto igła, tylko prawe lusterko do wymiany, bo zahaczone było i kawałek obudowy odpadł. Inna sprawa, że powodem sprzedaży była nagła konieczność uregulowania kredytu przez właściciela - i stąd taka cena. Niemniej jednak - zdarza się.

Ludzie zejdźcie na ziemie 2 letnie Volvo S40 za 30 tys ? W zeszłym roku kupowałem S40 1,5 roczne w Dieslu za 59 tys zł z PL salonu. Przebieg 30 tys km. I nigdy nie widziałem jakieś super okazji w takiej cenie jak mówisz.

Owszem. Rocznik 2009 (listopad), ale pierwsza rejestracja 2010. Pierwszym właścicielem był bank, koleś odkupił je jako roczne auto z przebiegiem 70 000 km. Jak wygrzebię ogłoszenie to wrzucę linka.
Tylko podałem przykład, bo więcej nie trafiła mi się taka okazja. Chciałem pokazać, że niemniej jednak cierpliwość zostaje nagradzana.

To są wyjątki zdarzają się 1 na milion aukcji.
Takie coś należy traktować jako przypadek a nie reguła.
To że ludzie wierzą w takie historie to inna sprawa ;)

Cytat:

---

Napisał geekboy68k

Sprzedawca wołał sobie za autko 31 tysięcy. Z tego co się orientuję poszło za 2 tysiące mniej. Miałem je wziąć, ale spóźniłem się o dzień

---

Cytat:

---

O 2-letnim, polskim Volvo S40 z nalotem 100 000 km w skórze i 2.0 diesel, które miałem kupić 3 miesiące temu nie wspomnę. Ustaliłem z właścicielem cenę 30 000

---

A nie pomyliła Ci się trójka z szóstką? 2-letnie S40 ktoś chciał za 30 tysięcy oddać, tak? 2010 rok, znaczy się? To albo był skończonym kretynem (wybacz, inaczej się tego nie da nazwać), albo auto było kradzione, a bajka o kredycie była dla zmylenia przeciwnika. Bez najmniejszego problemu w dowolnym salonie Volvo skupiliby taki model za conajmniej 40 tysięcy i sprzedali z prawie 15-tysięcznym zyskiem dalej.

A teraz zacznij dla odmiany pisać o autach, które KUPIŁEŚ, a nie PRAWIE kupiłeś.

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał geekboy68k

Owszem. Rocznik 2009 (listopad), ale pierwsza rejestracja 2010. Pierwszym właścicielem był bank, koleś odkupił je jako roczne auto z przebiegiem 70 000 km. Jak wygrzebię ogłoszenie to wrzucę linka.
Tylko podałem przykład, bo więcej nie trafiła mi się taka okazja. Chciałem pokazać, że niemniej jednak cierpliwość zostaje nagradzana.

---

Przestań mnie rozśmieszać. Szybciej głupota zostanie ukarana, niż cierpliwość nagrodzona, przy takim podejściu do zakupów. Gdyby mi ktoś zaoferował S40-kę z 2009 roku, zarejestrowaną po raz pierwszy w 2010, za 30 tysięcy złotych, to bardzo poważnie bym się zastanowił, co za tym wszystkim stoi - bo NIKT przy zdrowych zmysłach nie odda za bezcen samochodu, który bez najmniejszego problemu można sprzedać o 10 tysięcy drożej. Nawet jak się ma nóż na gardle - 2-3 telefony i masz wyższą cenę i gotówkę wypłacaną od ręki.