Witam, chciałbym się dowiedzieć czy są jakieś sposoby zabezpieczenie podwozia auta przed korozją.
Czy to jest jeszcze praktykowane. Jeśli tak to jak lub gdzie można to zrobić.
Printable View
Witam, chciałbym się dowiedzieć czy są jakieś sposoby zabezpieczenie podwozia auta przed korozją.
Czy to jest jeszcze praktykowane. Jeśli tak to jak lub gdzie można to zrobić.
Powiem szczerze, że mając w AR ocynkowane nadwozie nawet bym nie myślę o zabezpieczaniu podwozia lepikiem przed korozją. Nie wiem czy w nowych lub używanych ale bezwypadkowych pojazdach ma to sens. Dla mnie osobiście to strata pieniędzy.
Podwozie w ocynku czyli zeeo rdzy ale :-)http://www.forum.alfaholicy.org/imag...012/07/179.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...012/07/180.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...012/07/181.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...012/07/182.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...012/07/183.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...012/07/184.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...012/07/185.jpg
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...012/07/187.jpg
I po bolu Hammerite i na chwile bedzie.
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
też niedawno przed założeniem nowej płyty pod silnik oskrobałem trochę to co pordzewiałe + odrdzewiacz (Cortanin F) + farba antykorozyjna + jakiś lepik ( co do konserwacji samochodowych sprzedawanych jestem niezadowolony bo pęka po pewnym czasie) tak robiłem u siebie w pandzie '84r ;)
W poprzedniej Alfie tez robilem konserwacje calego podwozia,bo wygladala jakby miala 20 lat.A nie 5.A z tych fotek to cos mi sie wydaje ze to auto lata blisko morza...???Slone powietrze i wilgoc od wielkiej wody swoje robia
W sumie nie dawno kupilem takze ciezko powiedziec ale mam tez golfa z 2002 i jest podobnie z tym ze zawieszenie nie ma elementow aluminiowych takze wyglada "rudziej" a buda jak nowka.
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
Załącznik 63795W sumie nawet fajnie mialem to zrobione.Caly spod czarniutenki,a wszystkie glowne sruby od zawiechy na zolto.tu troche widac.:cool:A potem samochod sie zapalil i konserwacja poszla...psu na bude:P
- - - Updated - - -
Bardzo czesto auta z nad morza,nawet w miare nowe sa konkretnie pordzewiale,nie dosc ze od sypania drog to dodatkowo od wilgoci z powietrza morskiego
- - - Updated - - -
Akurat moja poprzednia Alfa pochodzila z wybrzeza Francji,a potem wyladowala w Luxemburgu,a na koniec w Germanii :P
- - - Updated - - -
A juz jakosc wspornikow podtrzymujacych chlodnice jest katastrofalna,wykonali je chyba z puszek po koli.W obecnej Alfie tez dawalem je do piaskowania i na nowo konserwowalem
Możliwe,ale chyba na to nie ma reguły - moje pochodzi z Belgii i z sanek farba odłazi płatami co mnie martwiło dopóki nie zobaczyłem u mechanika innej 159 - tki (krajowej) 2006r. która wygląda od spodu dużo gorzej niż moja a jeździ na południu Polski.Dochodzę do wniosku,że ten element wykonany jest z tzw.gównolitu...
Moja (była) 15 letnia 155 pod względem zabezpieczenia antykorozyjnego miażdży 159!!! PIĘTNASTOLETNIA!!!
W moim 14 letnim Fiacie Coupe 20V Turbo Limited Edition całe wnętrze komory silnika oraz stan wszystkich wsporników, sanek, połączeń masowych w porównaniu do 5cio letniej Alfy wyglądają jak nowe. Nie wiem jak oni teraz te auta produkują...
Ja tak jak fisha jestem z UK blisko morza gdzie ciagle pada i tez mialem identycznie skorodowane sanki w alfie ktora ma piec lat!
Zdarlem rdze ile moglem i zabezpieczylem hammeritem na rdze, na jakis czas wystarczy, ale moim zdaniem jest tu cos nie tak z tym elementem..
Rure wydechowa w czesci srodkowej tez mam skorodowana:(
pozdrawiam:)
a masz plastikową osłonę silnika?
bo szczerze powiedziawszy w mojej 156 '04 sanki bardzo dobrze wyglądają , praktycznie bez rdzy , całe czarne ( ale ramka chłodnicy oczywiście kibel , jak to we fiatach) , w drugiej 146 '00 , sanki także w bdb stanie ,
mało tego nawet w moim starym Tipo 93 sanki były lepsze niż to co widać na fotach , chyba strasznie przyoszczędzili na tym w 159 , jeżeli to nie wyjątek , za parę lat będą tematy o wymianie sanek
Mam oslone oczywiscie plus oslony sanek plus nadkola czyli komplet. Mocowania oslony to tez nie bajka eh a pozatym miodzio
Ps rura za dpf u mnie tez jakas pordzewiala bardziej niz inne...
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
Sanki to jest pryszcz, ja mam wyobijane całe nadkola i progi zaraz za przednimi błotnikami - nadają się do malowania :(
Malowanie hammerszajsem ma taki sam sens jak malowanie farbką do jajek wielkanocnych,po roku nawet sladu po tym gównie nie bedzie,za to rdza jaka piękna.
Nadwozia niby ocynk,a spody w alfach gniją jak kartofle w ciepłej piwnicy :/
Osobiście to polecam CortaninnF, uważam, że to jeden z najlepszych jak nie najleprzy środek na rynku. Hamerajty i inne wynalaski typu Brunox nie warte są aby koło niego stać. Jednak wybór należy zawsze do zainteesownego. W końcu "jak stryjenka lubi".
Jak już to Fertan (mogłem pomylić jedną literę) zachęcam zagladnąć do Automobilisty (samochody zabytkowe) a tam maja do czynienia z naprawdę "niezłą" korozja
Jesli dobrze nie odczyscimy powierzchni to i srodek cud nie zdziala, a jak odczyscimy to i hammerite bedzie dobry. Tylko ze wszystkiego nie da sie odczyscic wiec zostaje tylko uspokoic sumienie:-)
Pozdrawiam
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
Witam
U mnie ruda atakuje również podwozie.
Moja 159 jest krajowa i chyba nasza sól jest agresywna.
Mam Doblo służbowe 2-letnie i spód wygląda podobnie.
Widać włosi opanowali temat korozji blach a o reszcie zapomnieli.
Trochę farby i temat załatwiony.
Pozdrawiam
Rozumiem ze dajesz farbe na cortanin?
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
Panowie możecie polecić jakiś środek do konserwacji podwozia (jakieś lepiki, baranki czy coś) i coś do profili zamkniętych ? Moja bella od spodu wygląda na razie bardzo zdrowo i nie ma się do czego przyczepić, jednak chciałbym przed zimą ją zabezpieczyć bo jak wynika z opinii długo ten stan się pewnie nie utrzyma :)
Tomasz, zmywasz cortanin po nałożeniu pędzlem? Po zmyciu nakładasz podkład antykorozyjny i malujesz?
Aro. Najpierw jest mycie podwozia. Potem autko schnie. jeśli masz coś mocno skorodowane to i wydrapać je trzeba. Po wyschnięciu miejsca które mi się "nie podobają " maluję Cortaninem. Czekam aż wyschnie(czasami i 24 h lub dłużej). Po wyschnięciu miejsca pomalowane zmieniają kolor na brązaowy, czarny, rudy. Poprawiam jeszcze raz Cortaninem (wysycha) i maluję następnie środkiem antykorozyjnym ( jutro Ci napiszę jaka nazwa bo nie pamiętam- muszę zajrzeć do garażu). Ten akurat schnie dosłownie za pędzlem (kolor szaro-biały). Na sam koniec powłoka "gumowa" w sprayu w moim przypadku "Bolix" pokrycie x2. Pozostaje powłoka czarna, która chroni przed wodą, solą, piaskiem, kamykami i nie rozpuszcza się pod wpływem wysokiej temperatury.
Cortaninem malowałem duze fiaty,maluchy ,polonezy i gnily dalej w tempie podobnym jak po pomalowaniu wodą.2 warstwy brunoxu,pomalowane żywica epoxydową jakos dały rade przez zime przy ostatnim poldku.Niewiele rudej wylazło.Moze to też wina tego,że te auta gnija juz na zdjęciu,czy w katalogu :)
Aro. Sprawdziłem i ten drugi środek który używałem to podkład epoksydowy (dwuskładnikowy- trzeba samemu wymieszać w proporcjach podanych na opakowaniu). Ważne jest to, że jest on środkiem silnie penetrującym i można go kłaśc nawet bezpośrednio na zardzewiałe elementy/punkty. Mogę pokusić się o stwierdzenie, że środek ten wręcz wżera się w rdzę. nNa koniec najważniejsze. Musisz się trochę znać się na chemii aby wiedzieć, czy użycie konkretnych różnych środków jeden na drugi nie zaszkodzi biorąc pod uwagę ich składniki, bo efekt będzie nie tyle co krótkotrwały co wręcz odwrotny. (patrz post powyżej).:)
Głównie mi chodziło o zmywanie cortaninu - bo jedni piszą, że należy inni że nie zmywają... ja po oczyszczeniu z luźnej rdzy chyba przejadę tylko podkładem reaktywnym, a na to podkład akrylowy i dopiero środki do zabezpieczenia podwozia.
Życzę powodzenia przy pracy. Tylko daj każdej warstwie wyschnąć. :)
Ja właśnie dzisiaj usuwałem rdzę i malowałem wahacz tylny lewy. Był cały rudy, farba odlazła z 90% powierzchni elementu (prawy odziwo OK).Wszystko odpadało grubymi płatami. Zdarałem ile się dało, potraktowałem odrdzewiaczem, a potem hamerszajs na to. Zaraz pewnie Adams napisze że za miesiąc nie bedzie śladu po hamerszajsie, ale rok temu malowałem całe przednie sanki bo były w podobnym stanie i farba się trzyma elegancko.
Czy jest coś lepszego niż Cortain F i Brunox epoxy do zabezpieczenia "rdzy" w trudno dostępnym miejscu? Małym pędzelkiem dojde. Cena nie gra roli:)
Jak wszystko bedzie gotowe nasikaj wosku w sanki dziury tam tez sa. Jak wygalo na zewnatrz tak moze byc w srodku sanek
Pozdro
Czy ktoś z kolegów zlecał zabezpieczenie antykorozyjne jakiemuś warsztatowi? Coś z profilami zamkniętymi ala Rust Check itp. Jak to wygląda w praktyce, ile kosztuje i na ile jest warte?
Majster. Zamiast pędzelka proponuję cienki mały wężyk (można taki o odpowiedniej długości, średnicy i sztywności kupić w jakimkolwiek akwarystycznym) do tego na koniec strzykawka ze środkiem i działasz dalej. :)