-
Problem z Alfa 156
Witam, jestem posiadaczem alfy 156 rok 2003. Nie mogę odpalić autka, po włożeniu kluczyka jak lekko przekręcę to wskazówka prędkościomierza sama unosi się do 240 km/h i opada i tam cały czas. Klimatyzacja włącza się i wyłącza sama, wszystkie kontrolki na tak samo, komputer również wyświetla dziwne komunikaty. Nawet lampka nad drzwiami pasażerów sama mruga. Później gdy chciałem zamknąć drzwi pilotem już nie dało rady, pilot też padł. Czy coś poważnego stało się z elektryką? Proszę o wskazówki. Dziękuję.
-
-
Posprawdzaj połączenia z mas. A jak przekręcisz na zapłon to co się dzieje z kontrolkami?,rozrusznik się odzywa?
-
Wsadz do Alfy inny (naładowany) akumulator i sprawdz czy sytuacja będzie się powtarzać. W 166 "choinka" na desce rozdzielczej często spowodowana była słabym akumolatorem. W 156 może jest podobnie.
-
Możesz mieć zalaną elektrykę.
-
Wg mnie tak jak pisze bonzaj sprawdz połączenia mas ew. słaby akuś jest- jest po prostu stary albo jakieś ustrojstwo kradnie prąd, jest słabe napięcie i kontrolki świrują...
-
Masz jakieś car audio? Może masz wzbudzenie we wzmaku podpięte tak że ciągle bierze prąd i w końcu wykończyło Ci aku a on teraz durnieje razem z całym samochodem.
-
Co do pytań od was to tak: rozrusznik się nie odzywa, kontrolki wszystkie się świecą po kolei i gasną, komputer informuje że czujnik oleju nie działa; system car audio mam fabryczny bose.
Dziękuję za szybką pomoc, poinformuję co i jak z bellą!
-
To padł aku podepnij się kablami pod inny i hulaj dusza
-
Może jest 4 dni po temacie ale napiszę
Miałem tak słaby akumulator że jak zgasiłem silnik na pracującym wentylatorze chłodnicy i po chwili chciałem zapalić to nie kręcił dopóki wiatrak się załączał. Pewnego dnia postawiłem samochód w garażu i nie zgasiłem lampki wewnętrznej. Jak przyszedłem po tygodniu to aku był tak zabity że centralny nie działał a po włączeniu zapłonu nie zaświeciła nawet żadna kontrolka. Odpaliłem z przewodów i pojechałem po nowy aku. Po drodze zajechałem po fajki mając nadzieję że po 30 minutach pracy silnika akuś trochę się zregenerował i odpali. Myliłem się. Znów przewody. Tak więc ja nie miałem takich jaj jak kolega a aku miałem raczej bardziej padnięty.
-
Mehow zdiagnozowałeś juz tą usterkę ?