Przekładnia kierownicza - wymieć, regenerować?

Tak się składa, że węże od wspomagania z prawej strony auta ciekną co nieco (zastanawiam się czy dawać do speca od hydrauliki - kogo polecicie w Poznaniu? czy też kupić nowe w ASO?), a do tego przy ostatniej wymianie wahaczy zauważyłem, że płyn leci z pod osłony. Także zapadła decyzja o naprawie przekładni, szybka lektura i możliwości, która najlepsza w kontekście kosztów i trwałości:

- regenerować obecną w aucie :
-- przez firmę ok. 450 zł - którą firmę polecacie: http://maglownica.com/, http://www.regeneracja-maglownic.pl/, http://www.lauber.pl/
-- kupić zestaw uszczelniaczy za 210 zł: http://allegro.pl/zestaw-przekladnia...495313932.html

- kupić regenerowaną od Laubera - ok. 1000 zł w IC, przy rabacie forumowym/mechanika -30% robi się 700 zł
- kupić używkę - tutaj jednak musiałbym znać przebieg auta, w którym jeździła - tutaj przedział 200-450 zł.

Także mam zgryz jak postąpić i którą wersję działania wybrać. Czy ktoś miał podobny problem?

Kto podpowie z własnego doświadczenia co najlepiej zrobić?

ja regenerowałem swoją, jeżdżę rok i cisza :-) http://przekladnia.com/

ja również regenerowałem swoją w firmie którą podałeś w swoim poście. Co do samej przekładni nie mam zastrzeżeń działa super nie cieknie ale koszt troszkę przerósł oczekiwania, a mianowicie firmę znalazłem poprzez alledrogo zadzwoniłem i pojechałem osobiście do sosnowca(mają tam też filię) razem ze swoją przekładnią (oddajesz swoją a dostajesz zregenerowaną) tylko, że koszt troszkę jest nieprawdziwy 450zł ale na alledrogo nie dodali informacji że to cena netto tak samo telefonicznie jak się umawiałem czy przekładnię do 147mki mają na stanie pan powiedział, że koszt to tylko 450 zł na miejscu okazało się niestety co innego musiałem zapłacić prawie 600zł ale niestety była to zima i musiałem mieć autko na już.

Ja też regenerowałem u ludzi w Sosnowcu. Ogólnie teraz już wiem, że drugi raz bym nie dał im auta do zrobienia teraz. Najgorzej jest jak auto jest na już potrzebne.

Działanie firmy w Sosnowcu w moim przypadku było takie:
- umówiłem się na robotę, to zamówili z Łodzi gotową przekładnie i moją wzięli sobie a dali coś zregenerowanego
- zdejmowała i zakładała przekładnię ich firma
- wymienili mi osłony drążków kierowniczych montując je na "trytkach"
- wymienili płyn przekładni
- miałem brudny boczek oraz dywan (brudas mechanik nie kwapił się wyczyścić tego)
- gwarancja rok czasu ale 920zł za całość to już b.dużo kasy.

Drugi raz to choćbym miał dzień ją wyciągać samemu i drugi dzień wkładać to bym to zrobił.

W Katowicach jest też firma która regeneruje przekładnie - kolega oddał od Audi A6 i na drugi dzień otrzymał swoją naprawioną - cena 400zł brutto (a jego przekładnia bardzo stukała z lewej strony)

Ogólnie większość firm kasuje kasę ale jakość wcale nie jest na wysokim poziomie.

Ja kupiłem po regeneracji w jakieś tam firmie, sam nie wiem, sprzedawca twierdził ze to coś miało wspólnego z ASO, 2 lata temu za 800 zł, i wytrzymała niewiele, nie ciekła, ale zaczeła stukać po 30 tys.
Teraz założylem znowu po regeneracji, w krakowie ( 400zł), i nie wytrzymała nawet 2 tys. ciezko chodziła od poczatku ( ale miala się ułożyć) tak się ułożyla ze od razu wyszedl luz. wiec sam szukam albo jakiejś porządnej regeracji , albo zaminikaa, bo mi sie srednio podoa co 30 tys zabawa z maglownicą.

U nas w firmie, bierzemy przekładnie z IC regenerowane przez laubera, kiedyś jak nie było na stanie w IC sami wysyłaliśmy do Laubera, oni zregenerowali i odesłali, trwało to ok 3dni, razem z wysyłką. Montujemy już te przekładnie od nich parę lat i nie tylko przekładnie i jak na razie żadnych reklamacji nie było.

Właśnie się nad Lauberem Z IC zastanawiam, szczególnie, że ma 25 miesięcy gwarancji. Czy ktoś ma dostęp do żniżek w IC - kiedyś miałem nr który dawał 25-30% rabatu - ile można urwać teraz?

Też miałem kiedyś kod ale teraz ponoć trzeba mieć jakąś karte.

ja mam magla do sprzedania za 300 zł.autko sprowadzone z zagranicy miało 100tyś nabite wiec mysle ze magiel bedzie zdrowy,jak coś to daj znac

Tak z ciekawości zapytam czy wszystkie 156 miały takie same przekładnie kierownicze??

Z tego co mi wiadomo to są rozne przekladnie do 156, rowniez u mnie maglownica do remontu, na postoju przy skrecaniu kierownica slychac taie "pykanie" haha nie wiem jak to nazwac. Kiedy zadzwonilam do slepu z lodzi (reklama z forum) to przed podaniem numeru vin sprzedajacy mowil o cenie okolo 1500 pln, ale sam sie zdziwil gdy okazalo sie, ze maglownica do mojej alfy bedzie kosztowala okolo 4500 pln a regenerowana ktora maja u siebie 2500 pln. Sam nie wiedzial dlaczego pasuje tylko taka droga maglownica, powiedzial tylko ze to jakas "dziwna" alfa musi byc:P

moze znawca tematu powie mi dlaczego ta maglownica tak kosmicznie droga do mojego auta?????

przed liftem maglownica była jedna, po lifcie były dwie - diesel, V6 i osobna benzyna.

Jezeli ktos ma możność urwać z ceny na lauberze z IC proszę o kontakt.

w kat IC do 1.6 TS jest jeden rodzaj przekładni LAUBER, cena hurtowa po zniżkach ok 700zł,ale po oddaniu starej przekładni i i ich weryfikacji, trwa to ok1,5 tyg. Na początku płaci się całą kwotę ok 950zł, później po czasie 1.5tyg przychodzi faktura korygująca za zwrot rdzenia przekładni i zwracają część sumy.

Ja w swojej V6 zaplacilem za regeneracje przekladni 700zl razem z demontazem i montazem( u jednego z mechanikow polecanych na forum).U mnie stukow nie bylo.Byl tylko wyciek plynu.W ciagu jednego dnia potrafil caly uciec.

Generalnie skłaniam się ku używce po małym przebiegu, ryzyko podobne - jak nie uda się to wtedy dam na regenerację.
Znalazłem w dobrym stanie z 2005, ale niestety raczej wieloklin nie podejdzie. w tych nowszych jest grubszy, a ja mam taki: https://dl.dropbox.com/u/3391586/kol...rzekladnia.jpg

- - - Updated - - -

Czy ew. można podmienić kolumnę kierowniczą, bądź jej końcówkę, aby pasowała do innego wieloklina?

Tak czytam i trochę się obawiam, bo u mnie też przekładnia stuka niestety.. Są minimalne luzy jak się dowiedziałem na przeglądzie, ale póki co żadnych wycieków nie mam, więc jeszcze nie biorę się za wymianę. Ale jest też inna rzecz niepokojąca - czyli dziwne odgłosy przy pełnym skręcie.. :P Zobaczymy co z tego będzie, mam nadzieję że jeszcze pojeździ.

Odkopie by nie zakładać nowego tematu.

Byłem dzisiaj u mechanika, gdyż koła reagują z opóźnieniem na ruchy kierownicy. Drążki i końcówki są w porządku.

Powiedział mi, że winna jest maglownica, a dokładnie jakieś łożysko co podtrzymuje drążek kierownicy przy maglownicy, czy jakoś tak nie potrafię dokładnie powtórzyć.

Możecie polecić jakąś wartą zaufania firmę, która przyśle mi maglownice zregenerowaną, a ja po wymianie oddam swoją?

Dużo jest z tym zabawy? Chciałbym sam ją wymienić, ale nie robiłem tego nigdy i nie wiem czy sobie poradzę...

z IC nie brałem , ale regenerowałem maglownice do vw passata za 530zł do 147 powiedział ok 650 zł .U mnie było szybko 1 dzień daje ,2 dzień dzwonił że jest do odbioru

• F.H.U ARGO
  
  
  Paweł Śmierciak
  ul. Warszawska 320F
  42-200 Częstochowa
  NIP: 573-250-18-33
• Kontakt:
  
  
  Tel. 501 – 637 – 642
  Tel. 723 – 637 – 642
  

chodzi o to, że dostęp do podnośnika będę miał na kilka godzin, więc chcąc robić to samemu muszę mieć jeszcze zregenerowaną na wymianę

Cytat:

---

Napisał Dragos

Odkopie by nie zakładać nowego tematu.

Byłem dzisiaj u mechanika, gdyż koła reagują z opóźnieniem na ruchy kierownicy. Drążki i końcówki są w porządku.

Powiedział mi, że winna jest maglownica, a dokładnie jakieś łożysko co podtrzymuje drążek kierownicy przy maglownicy, czy jakoś tak nie potrafię dokładnie powtórzyć.

Możecie polecić jakąś wartą zaufania firmę, która przyśle mi maglownice zregenerowaną, a ja po wymianie oddam swoją?

Dużo jest z tym zabawy? Chciałbym sam ją wymienić, ale nie robiłem tego nigdy i nie wiem czy sobie poradzę...

---

Widzisz, u mnie jest podobnie, też właśnie koła reagują z opóźnieniem na ruchy kierownicy, ale nie zawsze tak jest, tylko wtedy gdy powiedzmy pod obciążeniem zakręcam w prawo. Podjechałem na stację diagnostyczną tam gdzie robią przeglądy i facet powiedział mi, że obluzowała się ta maglownica od reszty auta i trzeba to dokręcić, wymienić śruby itp. Wytłumaczył mi to w ten sposób, że przy skręcie kierownicy najpierw przesuwa się obluzowana maglownica, a przez ten luz w pewnym momencie trafia na opór i stąd właśnie to "opóźnienie w ruchu kół w stosunku do kierownicy Może u ciebie też tak jest i wystarczy podokręcać, powymieniać śruby, mocowania tej maglownicy. Ja zweryfikuje to jeszcze u innego mechaniora i ty też tak zrób i ew skonfrontujemy to w późniejszym czasie tu na forum

Cytat:

---

Napisał slawekradosz

Widzisz, u mnie jest podobnie, też właśnie koła reagują z opóźnieniem na ruchy kierownicy, ale nie zawsze tak jest, tylko wtedy gdy powiedzmy pod obciążeniem zakręcam w prawo. Podjechałem na stację diagnostyczną tam gdzie robią przeglądy i facet powiedział mi, że obluzowała się ta maglownica od reszty auta i trzeba to dokręcić, wymienić śruby itp. Wytłumaczył mi to w ten sposób, że przy skręcie kierownicy najpierw przesuwa się obluzowana maglownica, a przez ten luz w pewnym momencie trafia na opór i stąd właśnie to "opóźnienie w ruchu kół w stosunku do kierownicy Może u ciebie też tak jest i wystarczy podokręcać, powymieniać śruby, mocowania tej maglownicy. Ja zweryfikuje to jeszcze u innego mechaniora i ty też tak zrób i ew skonfrontujemy to w późniejszym czasie tu na forum

---

U mnie również jest tego typu przypadłość i w pierwszej chwili zastanawiałem się czy to nie wina końcówek drążków. Jeżeli uda ci się to naprawić w sposób który opisujesz to miałbym do ciebie prośbę abyś napisał o tym w tym temacie czy zabieg ten rzeczywiście pomógł. Z góry dzięki za takie info.

ok, we wtorek podjadę do innego mechanika i zobaczę co on mi powie.

byłem u innego i powiedział to samo. Przekładnia kończy żywot ;p

W Lubiczu dobrze przekładnie regenerują dają gwarancje na rok czasu cena to 500 netto jak dobrze pamiętam regenerują na miejscu ale to z 5h trzeba czekać firma nazywa się Hydro - System. Jeśli chodzi o Laubera z IC to zwracają cenę za rdzeń (76zł we Włocławku nie majątek ale zawsze coś ;)) czyli za starą maglownice jeśli nie jest popękana czy nie kompletna. Lepiej wziąć zregenerowaną bo to oszczędność czasu i pieniędzy. Używka tylko wtedy gdy wyjęta bezpośrednio z auta najlepiej z rozsądnym przebiegiem. Moja przy 200 tyś ciekła. Roboty z wymianą i ustawianiem jest sporawo.

W Jeleniej Górze jest firma która regeneruje przekładnie i zawiozłem im w zeszłym tygodniu autko. Okazało się, że była pęknięta w standardowym ponoć miejscu - zrobili ją TIGiem powymieniali w niej płyny i wymienili jeszcze jakiś jeden drążek. Cena 600 netto a firma to regeneracjaczesci.com na razie jest OK ale mam wrażenie, że kierownica jakby wolniej wraca na zakrętch i trzeba ja odkręcać - może się dotrze, a jak nie to do poprawki.

Daleko trochę do Jeleniej :D

Ale za to jakie ładne widoki jak się wjeżdża :) tylko ubrać się należy 4 razy cieplej niż normalnie.. ech ja nie wiem co jestem w jelonce to tam wieje bardziej niż w kieleckim...

Cytat:

---

Napisał aglaja

Ale za to jakie ładne widoki jak się wjeżdża :) tylko ubrać się należy 4 razy cieplej niż normalnie.. ech ja nie wiem co jestem w jelonce to tam wieje bardziej niż w kieleckim...

---

No z tym wianiem coś jest na rzeczy, ale wieje tylko tam gdzie Niemiec nie budował nic, a polak postawił prawie 40 tysięczne osiedle. Widoczki są kozackie, fajnie się Alfiną jeździ po krętych górskich drogach wokół Karpacza czy Szklarskiej Poręby. No i faktycznie kiedy u nas jeszcze leży śnieg a we Wrocku już są zielone drzewka.

A czy przekładnia z anglika nadaje się do jakiejkolwiek modernizacji czy może iść na żyletki?

Mi jak pociekła przekładnia to akurat byłem bez kasy, a potrzebowałem samochodu więc zdecydowałem się na używkę bo udało mi się bardzo szybko znaleźć i postanowiłem, że na prędkości wstawię używkę a jak przyjdą lepsze czasy to włożę coś lepszego, ale miałem trochę szczęścia bo używka kupiona za na prawdę śmieszne pieniądze (dokładnie nie pamiętam ale coś niewiele ponad 100zł :P) okazała się bardzo dobra i przejechałem już na niej 30k km i żadnych oznak zużycia :)

Cytat:

---

Napisał Ciastkarz

A czy przekładnia z anglika nadaje się do jakiejkolwiek modernizacji czy może iść na żyletki?

---

Ponawiam pytanie bo nie było odpowiedzi oraz jak ją najprościej zdemontować od komory silnikowej czy od środka jest też przymocowana/

podlacze sie pod temat,
panowie ten zapocony przewod zaznaczony na bialo to przewod od przekladni kierowniczej/wspomagania kierownicy ?

http://img825.imageshack.us/img825/585/rury.jpg

Cytat:

---

Napisał Ciastkarz

Ponawiam pytanie bo nie było odpowiedzi oraz jak ją najprościej zdemontować od komory silnikowej czy od środka jest też przymocowana/

---

Od dołu, trzeba opuścić sanki.

Proszę o poradę, mianowicie jestem po wymianie maglownicy, był spory luz i trochę się tłukła więc postanowiłem ją regenerować. Mechanik wyją moją zawiózł do regeneracji, tam zostawił starą wziął nową w sensie zregenerowaną. Założył miało być wszystko ok. Pojechałem na diagnostykę żeby zrobili geometrię i gość pyta co było robione z maglem bo jest delikatny luz... Niby to na razie nie powinno przeszkadzać ale być tak raczej nie powinno... Mechanik po konsultacji z firmą regenerującą twierdzą że na maglu może być delikatny luz... i żeby się nie martwić bo magiel ma 3 miesiące gwarancji i że jak coś to będziemy reklamować... Tylko że mi teraz tak się złożyło że przez te 3 miesiące będę rzadko auta używał...
Nie jestem jakimś fachowcem, ale jak ktoś mówi że coś nie jest do końca dobre to chyba coś w tym jest. Wieczorem odbieram autko i od razu ruszę na jakąś gorszą drogę celem sprawdzenia tego luzu, jak będzie stukać czy lekko postukiwać żądać wymiany maglownicy czy jeździć i obserwować?

3 m-ce gwarancji - nie uważasz, że to trochę mało? Pewnie postanowisz sam co zrobić. Wiesz - pytanie jak wielki to luz ale masz mało czasu na decyzję (3 m-ce).

U mnie po regeneracji to twardziej chodziło wspomagania i luzów nie było.

a ja wymieniłem na używke z którą zapłaciłem 150 zl.z przesyłką :) przebieg 114 tyś.km wiec pewnie trooche pojeżdzę moja delikatnie tylko ciekła z jednej strony a miala 265tyśkm,wiec w razie jakby co bedzie do regeneracji.ja uważam że lepiej poszukać taniej z niedużym przebiegiem 2 lata temu sprzedałem za 3 stówy chłopalkowi z Poznania magla z 100tyśkm.przejechane,kupił i jakby miała byc zła miał dać znać do tej pory sie nie odezwał,nie przesadzajmy,że musi byc nowa albo regeneracja bo używka to padziocha oczywiscie są i takie ale jak sie szuka to sie znajdzie,