Wczoraj pojawił się problem z acu - na luzie wywala mi owy komunikat, podczas jazdy gaśnie, pasek klinowy ok. Obstawiam alternator, co o tym myślicie ?
Printable View
Wczoraj pojawił się problem z acu - na luzie wywala mi owy komunikat, podczas jazdy gaśnie, pasek klinowy ok. Obstawiam alternator, co o tym myślicie ?
Sprawdź ładowanie. Miernik do ręki i na wolnych obrotach przy zapalonych światłach sprawdź napięcie na akumulatorze powinno być w granicy 14v.
U kolegi w aucie, nie alfa bo renault byl taki sam komunikat ,kupil nowy aku. i to samo. Pojechali do elektyrka samochodowego i okazalo sie ze przegnila wiazka kabli gdzies...duzo nie zaplacil...ale nie musi byc u Ciebie to samo oczywiscie...podpowiadam tylko.
u mnie kiedyś się zdażało.. do czasu wymiany sprzęgła alternatora.
Od tego momentu spokój.
No i stało się, zgasiłem i już nie zapaliłem, trzeba było odpalać na kablach. Co obstawiacie? Czujnik napięcia, alternator (szczotki), czy sprzęgło alternatora, przy ww objawach. Dodam ze komunikat "battery..." gaśnie powyżej 1100 obrotów.
Być może to wróżenie z fusów ale zawsze coś daje...i tak dzisiaj tam zajrzę...
Ewidentnie masz nie naładowany akumulator,są dwie możliwości padł aku lub nie ładuje alternator.Podstawa to pomiar napięcia ładowania tak ,jak napisał koniu031.Jeżeli okaże się problem z ładowaniem to:szczotki ,dioda w mostku alternatora . Może też być problem ze stykiem kabli od alternatora ,masy.O klemach na akumulatorze nawet nie piszę bo zawsze od tego należy zacząć.
OK dzięki Panowie, zastosuję się do waszych porad.
Sprawa wygląda tak. Zmierzyłem napięcie na aku tak jak pisał koni031 i wyniosło 12,1 v, później odpaliłem belle i na jałowym napięcie to samo, po przy gazowaniu przy ok 2000 obr. pokazał 13,4 v. Czyli nie mam dostatecznego ładowania.
Jak teraz dojść czy to szczotki ,dioda w mostku alternatora albo regulator napięcia? Jest jakiś łatwy sposób ?
Podajcie procedurę czynności jakie muszę teraz wykonać. pozdrawiam
Wyciągaj alternator i go rozbieraj , dowiesz się w jakim jest stanie.
albo dioda albo regulator.
Szczotki wiadomo na wygląd sprawdzisz chociaż jak już będziesz miał wybebeszony alternator to i tak chyba je warto wymienić, diody sprawdzisz miernikiem ( multimetrem) przełączasz na symbol diody i sprawdzasz w jedną stronę powinna przewodzić a w drugą nie jak jest inaczej to padnięta... Jak to będzie ok to zostaje regulator... Ale myślę że przed wyciągnięciem alternatora sprawdź przewody czy nie są zaśniedziałe, przetarte...
ok Panowie wczoraj wyjąłem alternator, zgodnie ze wskazówkami tu z forum dzięki czemu zaoszczędziłem czasu na kombinowanie. Dojście ch**we. A wiec tak:
- alternator wygląda na oki, ale dałem fachmenowi jeszcze do sprawdzenia.
- szczotka w regulatorze napięcia ułamana, co więcej wyrobił się rowek na komutatorze od alternatora tam gdzie przylegała.
Nie wiem jak duży ten rowek ,ale to normalne pod jedną szczotką robi się dużo większy niż pod drugą.