Witam. Proszę o szczerą odpowiedź!

Chce nabyć Alfę 156 2.0 tak za 15-18k zł (czyli rocznik 98-2000) tylko mam kilka ale. Czy naprawdę Alfa to totalny gniot, który oprócz chwili radości z jazdy więcej stoi w warsztacie?? Z tego co czytałem to niektórzy w ciągu 3 lat kilka razy naprawiali silnik, kilka razy wymieniali całe zawieszenie i mnóstwo innych usterek (pisze o tych co kupowali nowe Alfy 156). Czy naprawde kupując taki samochó drugie tyle (15k) wydam na naprawy (w ciągu 2 lat). Bardzo mi się ten samochód podoba (BARDZO) ale ja chce nim jeździć, a nie parkować i płacić mechanikom!! Proszę o szczere opinie (o ile Alfaholic może być obiektywny :wink: )

Dupcysz smutki aż żal czytać. To takie gadanie w stylu . Jestem Niemką poznałam bardzo miłego Polaka, ale boje się że mnie okradnie bo słyszałam że Polacy to złodzieje.
No pewnie że się psuje. tak na 7 dni w tygodniu 3 nie jeżdzi, nie to co Tavria i Tico. A jak masz 15 tyś to nie licz że za te pieniądze dostaniesz jakie koilwiek auto które nie będzie wymagało wkładu finansowego

Cytat:

---

Napisał adam156

Chce nabyć Alfę 156 2.0 tak za 15-18k zł (czyli rocznik 98-2000) tylko mam kilka ale. Czy naprawdę Alfa to totalny gniot, który oprócz chwili radości z jazdy więcej stoi w warsztacie?? Z tego co czytałem to niektórzy w ciągu 3 lat kilka razy naprawiali silnik, kilka razy wymieniali całe zawieszenie i mnóstwo innych usterek (pisze o tych co kupowali nowe Alfy 156). Czy naprawde kupując taki samochó drugie tyle (15k) wydam na naprawy (w ciągu 2 lat). Bardzo mi się ten samochód podoba (BARDZO) ale ja chce nim jeździć, a nie parkować i płacić mechanikom!! Proszę o szczere opinie (o ile Alfaholic może być obiektywny :wink: )

---

Nie kupuj, psuje sięna potęgę. Kupiłem padakę i jak jeżdżę to zawsze się boję że coś się stanie. Nie idzie tego sprzedac za żadną kasę, temu ceny na allegro czy otoszorotomoto są takie niskie. Pali mi mój 1.8 jakies 16 po mieście a wahacze zmieniałem już 3 razy za rok. Więcej stoi w serwisie niż jeździ, a w sumie wiecej wydałem na części niż na sam zakup. Tak więc odradzam. Kolażanka 2 piętra niżej ma Skodę RUMSTERing czy jakoś tam i bardzo sobie chwali.

Cytat:

---

Napisał adam156

(o ile Alfaholic może być obiektywny :wink: )

---

Nie.

Cytat:

---

Napisał csscss

Dupcysz smutki aż żal czytać. To takie gadanie w stylu . Jestem Niemką poznałam bardzo miłego Polaka, ale boje się że mnie okradnie bo słyszałam że Polacy to złodzieje.
No pewnie że się psuje. tak na 7 dni w tygodniu 3 nie jeżdzi, nie to co Tavria i Tico. A jak masz 15 tyś to nie licz że za te pieniądze dostaniesz jakie koilwiek auto które nie będzie wymagało wkładu finansowego

---

Dziękuje za odp. tylko szkoda, że tak mało zrozumienia dla kogoś kto pracował cięzko kilka lat aby teraz kupić sobie samochód i nie chce wpakować się na minę. O awaryjności nie napisałem bo mi się przyśniło tylko po prostu użytkownicy o tym piszą i do dużo!! Jeśli ktoś pisze, że w ciągu 3 lat 7 razy remontował zawieszenie, a inny że silnik miał 3 razy wymieniany to cos jest na rzeczy!!! Dla mnie 15-18k to dużo kasy i jak mam dokładać kolejne tyle na remonty to może od razu kupie sobie 3-4 lata młodszego!!! Rozumiem, że nie dostane 8 letniej Alfy która nie będzie się nadawać do jazdy bez wielu napraw?!

Cytat:

---

Napisał cysio

Cytat:

---

Napisał adam156

Chce nabyć Alfę 156 2.0 tak za 15-18k zł (czyli rocznik 98-2000) tylko mam kilka ale. Czy naprawdę Alfa to totalny gniot, który oprócz chwili radości z jazdy więcej stoi w warsztacie?? Z tego co czytałem to niektórzy w ciągu 3 lat kilka razy naprawiali silnik, kilka razy wymieniali całe zawieszenie i mnóstwo innych usterek (pisze o tych co kupowali nowe Alfy 156). Czy naprawde kupując taki samochó drugie tyle (15k) wydam na naprawy (w ciągu 2 lat). Bardzo mi się ten samochód podoba (BARDZO) ale ja chce nim jeździć, a nie parkować i płacić mechanikom!! Proszę o szczere opinie (o ile Alfaholic może być obiektywny :wink: )

---

Nie kupuj, psuje sięna potęgę. Kupiłem padakę i jak jeżdżę to zawsze się boję że coś się stanie. Nie idzie tego sprzedac za żadną kasę, temu ceny na allegro czy otoszorotomoto są takie niskie. Pali mi mój 1.8 jakies 16 po mieście a wahacze zmieniałem już 3 razy za rok. Więcej stoi w serwisie niż jeździ, a w sumie wiecej wydałem na części niż na sam zakup. Tak więc odradzam. Kolażanka 2 piętra niżej ma Skodę RUMSTERing czy jakoś tam i bardzo sobie chwali.

---

8((( Dużo cynizmu w Twoim poście!! Ja się chce tylko dowiedzieć jak to jest z tą awaryjnością?? Bo rozumiem, że ktoś mając kupe kasy nie liczy się z kosztami i z miłości do marki ładuje w nią ile może, ale postawcie się w sytuacji kogoś kto nie zarabia 5k /miesiąc!! Jak jest to samochód dla bogaczy to po prostu jej nie kupie :!:

Cytat:

---

Napisał adam156

Cytat:

---

Napisał csscss

Dupcysz smutki aż żal czytać. To takie gadanie w stylu . Jestem Niemką poznałam bardzo miłego Polaka, ale boje się że mnie okradnie bo słyszałam że Polacy to złodzieje.
No pewnie że się psuje. tak na 7 dni w tygodniu 3 nie jeżdzi, nie to co Tavria i Tico. A jak masz 15 tyś to nie licz że za te pieniądze dostaniesz jakie koilwiek auto które nie będzie wymagało wkładu finansowego

---

Dziękuje za odp. tylko szkoda, że tak mało zrozumienia dla kogoś kto pracował cięzko kilka lat aby teraz kupić sobie samochód i nie chce wpakować się na minę. O awaryjności nie napisałem bo mi się przyśniło tylko po prostu użytkownicy o tym piszą i do dużo!! Jeśli ktoś pisze, że w ciągu 3 lat 7 razy remontował zawieszenie, a inny że silnik miał 3 razy wymieniany to cos jest na rzeczy!!! Dla mnie 15-18k to dużo kasy i jak mam dokładać kolejne tyle na remonty to może od razu kupie sobie 3-4 lata młodszego!!! Rozumiem, że nie dostane 8 letniej Alfy która nie będzie się nadawać do jazdy bez wielu napraw?!

---

Facet jak masz wydac 15-18 tys i masz zamiar jeździć to zapomnij.
Ja ci powiem tak , przy dobrym szczęściu licz średnio 100 na miesiąc na ten samochód, nie licząc paliwa, itd....

No weź poczytaj forum. Co ci mamy napisać?
Jak trafisz padakę to bedziesz wiecznie dokładał aż się pochlastasz, jak trafisz dobry model to bedzisz jeździł. Ale nie licz na to że kupisz i nie bedziesz dokładał, takiego auta raczej często się nie dostaje... Odejmij 2-3 tys od tego co masz i włoż tą kasę w wymianę oleju, rozrządu i ewentualnych podzespołów w zawieszniu. Nie kupuj Alfy za całą kasę bo i tak bedziesz musiał w nią włożyć tak jak w kążdym aucie. Dlatego lepiej nastawić cię newgatywnie niz pozytywnie. A co wolałbyś usłyszeć - "ja zajebiście - bierz jak w dym sie nie baj, bnedzie ok, super fura i tylko jeszzce komóra..." - nie nie ...

nie kupuj nie warto :cry:

Cytat:

---

Napisał adam156

Cytat:

---

Napisał cysio

Cytat:

---

Napisał adam156

Chce nabyć Alfę 156 2.0 tak za 15-18k zł (czyli rocznik 98-2000) tylko mam kilka ale. Czy naprawdę Alfa to totalny gniot, który oprócz chwili radości z jazdy więcej stoi w warsztacie?? Z tego co czytałem to niektórzy w ciągu 3 lat kilka razy naprawiali silnik, kilka razy wymieniali całe zawieszenie i mnóstwo innych usterek (pisze o tych co kupowali nowe Alfy 156). Czy naprawde kupując taki samochó drugie tyle (15k) wydam na naprawy (w ciągu 2 lat). Bardzo mi się ten samochód podoba (BARDZO) ale ja chce nim jeździć, a nie parkować i płacić mechanikom!! Proszę o szczere opinie (o ile Alfaholic może być obiektywny :wink: )

---

Nie kupuj, psuje sięna potęgę. Kupiłem padakę i jak jeżdżę to zawsze się boję że coś się stanie. Nie idzie tego sprzedac za żadną kasę, temu ceny na allegro czy otoszorotomoto są takie niskie. Pali mi mój 1.8 jakies 16 po mieście a wahacze zmieniałem już 3 razy za rok. Więcej stoi w serwisie niż jeździ, a w sumie wiecej wydałem na części niż na sam zakup. Tak więc odradzam. Kolażanka 2 piętra niżej ma Skodę RUMSTERing czy jakoś tam i bardzo sobie chwali.

---

8((( Dużo cynizmu w Twoim poście!! Ja się chce tylko dowiedzieć jak to jest z tą awaryjnością?? Bo rozumiem, że ktoś mając kupe kasy nie liczy się z kosztami i z miłości do marki ładuje w nią ile może, ale postawcie się w sytuacji kogoś kto nie zarabia 5k /miesiąc!! Jak jest to samochód dla bogaczy to po prostu jej nie kupie :!:

---

No to krótko - jak dbasz - tak masz.
Jak trafisz tak bedziesz miał.
Jak stać cię na konie to i stać cię na bata.

Cytat:

---

Napisał cinas1980

nie kupuj nie warto :cry:

---

yo yo :D

Ej czemu masz "cysio witam" w opisie ?

Cytat:

---

Napisał cysio

Cytat:

---

Napisał adam156

Cytat:

---

Napisał csscss

Dupcysz smutki aż żal czytać. To takie gadanie w stylu . Jestem Niemką poznałam bardzo miłego Polaka, ale boje się że mnie okradnie bo słyszałam że Polacy to złodzieje.
No pewnie że się psuje. tak na 7 dni w tygodniu 3 nie jeżdzi, nie to co Tavria i Tico. A jak masz 15 tyś to nie licz że za te pieniądze dostaniesz jakie koilwiek auto które nie będzie wymagało wkładu finansowego

---

Dziękuje za odp. tylko szkoda, że tak mało zrozumienia dla kogoś kto pracował cięzko kilka lat aby teraz kupić sobie samochód i nie chce wpakować się na minę. O awaryjności nie napisałem bo mi się przyśniło tylko po prostu użytkownicy o tym piszą i do dużo!! Jeśli ktoś pisze, że w ciągu 3 lat 7 razy remontował zawieszenie, a inny że silnik miał 3 razy wymieniany to cos jest na rzeczy!!! Dla mnie 15-18k to dużo kasy i jak mam dokładać kolejne tyle na remonty to może od razu kupie sobie 3-4 lata młodszego!!! Rozumiem, że nie dostane 8 letniej Alfy która nie będzie się nadawać do jazdy bez wielu napraw?!

---

Facet jak masz wydac 15-18 tys i masz zamiar jeździć to zapomnij.
Ja ci powiem tak , przy dobrym szczęściu licz średnio 100 na miesiąc na ten samochód, nie licząc paliwa, itd....

No weź poczytaj forum. Co ci mamy napisać?
Jak trafisz padakę to bedziesz wiecznie dokładał aż się pochlastasz, jak trafisz dobry model to bedzisz jeździł. Ale nie licz na to że kupisz i nie bedziesz dokładał, takiego auta raczej często się nie dostaje... Odejmij 2-3 tys od tego co masz i włoż tą kasę w wymianę oleju, rozrządu i ewentualnych podzespołów w zawieszniu. Nie kupuj Alfy za całą kasę bo i tak bedziesz musiał w nią włożyć tak jak w kążdym aucie. Dlatego lepiej nastawić cię newgatywnie niz pozytywnie. A co wolałbyś usłyszeć - "ja [cenzura - zajefajnie] - bierz jak w dym sie nie baj, bnedzie ok, super fura i tylko jeszzce komóra..." - nie nie ...

---

Ok dzięki. Wiadomo, że podstawowe naprawy trzeba zrobić (tak jak w innych markach) i nawet jedna większa naprawa na rok mnie nie zdziwi :D (a o zepsutych drobnostkach nie pisze, bo to nie problem).

adam156 - powiem ci jedno tylko zdanie.

Potrzebowałem kombi, chciałem kupić Marea Weekend z 2,4JTD, ale, mój ojciec powiedział mi tak: chciałeś zawsze Alfę, kup sobię Alfę, bo może nie będziesz miał drugiej taki okazji, możę wtopisz, może nie, tego nie wiesz nigdy... I kupiłem Alfę... i dobrze zrobiłem

Cytat:

---

Napisał cysio

adam156 - powiem ci jedno tylko zdanie.

Potrzebowałem kombi, chciałem kupić Marea Weekend z 2,4JTD, ale, mój ojciec powiedział mi tak: chciałeś zawsze Alfę, kup sobię Alfę, bo może nie będziesz miał drugiej taki okazji, możę wtopisz, może nie, tego nie wiesz nigdy... I kupiłem Alfę... i dobrze zrobiłem

---

No Ciekawe że w ten sam sposób stałem sie szczęśliwym posiadaczem 156 SW :DDD

i tak jak wszyscy wysłuchałem opinii że co ze jak że marea że gówno, a alfa to juz ....itd.

"kup Pan lepiej Paska", a ja na to jak bym chciał auto dla ludu to bym kupił golfa jak reszta de.... szpanerów ale ja chce ten styl te kształty to wyposażenie to uczucie jak wsiadam i to coś wiecie co :)

Ja nie chce tego co zwykli zjadacze chleba ja chce AR i nikt tego nie zrozumie póki nie wsiądzie i sie nie przekona:)

Awaryjność ??? Trudno powiedzieć ale czemu AR 156 ma być bardziej awaryjna niż marea, doblo czy inne samochody ?? Czy może Volvo V40 płyta z Carismy i za wiecha sypie się na potęgę ale diesle są z fiata i uważa sie że to najlepszy element jaki ma ten samochód.

Tu nie musi być drogo tu musi być z głowa jak coś ma sportowe nastawy i będziesz zapitalał po dziurach to wytłuczesz wiadomo ale jak myślisz to tu sie nie bedzie nic psulo częśćiej niż w innych samochodach od co!!!


Po za tym chciałem zwrócić uwagę na kilka rzeczy dotyczących silników:

To Alfa słynęła z legendarnych bokserów to Alfa miał super rzędówki R6 do tego to Alfa ma genialne V ki i to Alfa zrobiła T win sparaka a póxniej bezpośredni wtrysk aaaaa i jeszcze jedno

pierwszy na świecie diesel z bezpośrednim wtryskiem benzyny to produkt Fiata a nie francuzów czy niemców i gdzie trafił jako pierwszy ??

A no został zamontowany w AR 156 jako pierwszy samochód na świecie z bezpośrednim wtryskiem w dieslu :)

ale jak chcesz pan to zagazować mieć super tanio i super mocno i sportowo jednocześnie to se nie da kup Pan opla będziesz pan zadowolony !!!1

Cytat:

---

Napisał adam156

Chce nabyć Alfę 156 2.0 tak za 15-18k zł (czyli rocznik 98-2000) tylko mam kilka ale. Czy naprawdę Alfa to totalny gniot, który oprócz chwili radości z jazdy więcej stoi w warsztacie?? Z tego co czytałem to niektórzy w ciągu 3 lat kilka razy naprawiali silnik, kilka razy wymieniali całe zawieszenie i mnóstwo innych usterek (pisze o tych co kupowali nowe Alfy 156). Czy naprawde kupując taki samochó drugie tyle (15k) wydam na naprawy (w ciągu 2 lat). Bardzo mi się ten samochód podoba (BARDZO) ale ja chce nim jeździć, a nie parkować i płacić mechanikom!! Proszę o szczere opinie (o ile Alfaholic może być obiektywny :wink: )

---

Witam.

Jak czytam takie teksty to mnie krew zalewa :evil: No ale niestety tak sie przyjelo i juz. Powiem tak, alfe posiadam rok ,zrobilem nia 20.000 km. Kupilem od trzeciego wlasciciela i musialem wymienic wahacze, amory, srodkowy wydech i 2 zrowki postojowe.To wszystko. Szwagier ma pol roku dluzej ode mnie i wymienil tylko sonde lambda :shock: Nie wiem jak mu sie to udalo ale taka prawda. Alfa ostro szaleje i odpukac jezdzi i w kazdej chwili moge jechac gdziekolwiek i wiem ze mnie nie zawiedzie. Dbaj o olej , rozrzad, nie szalej na zimnym silniku a bedziesz zadowolony:)

Pozdrawiam.

Heheh... to jak ja kupie w przyszlym roku czwartą alfe to przeciez ja chyba zamieszkam w serwisie ! :P

A i dobrze ze ludożerka tak mysli... przynajmniej cen nie winduje

fred

Po cholerę koledy ciągniecie ten temat... Jak kolega ma pytania niech poczyta forum najpierw... a najlepeij niech nie kupuje Alfy bo wnisokuję z postu że pierwsza najmniejsza usterka i wymięknie...

Alfisti to twardziele i pytają tylko jaka moc pod machą a nie...czy sie psuje, czy stuka, czy puka bo inni gadają...

Pokochałem ta markę i nie zmienię na żadną inną...

Pozdrawiam Alfamaniaków 8)

Cytat:

---

Napisał LOST

A no został zamontowany w AR 156 jako pierwszy samochód na świecie z bezpośrednim wtryskiem w dieslu :)

---

Pierwszy wtrysk bezpośredni w dieslu był we Fiacie Croma w roku 1986.

Alfa 156 jako pierwsza miała diesla z common-railem.

Cytat:

---

Napisał LOST

Alfa miał super rzędówki R6

---

o R8 słyszałem R4 są cały czas, ale R6 w Alfie nie pamiętam- możesz podać który model?

Co do kupna Alfy-wszystko zależy od egzemplarza, poprzednio miałem 164 na której się spażyłem a mimo wszystko następnym moim autem jest 164. Planuje że następna również będzie 164.

Kupuj i nie marudź! Jak będziesz dbał o nią, tzn wymieniał na czas wszystkie rzeczy to nie ma prawa sie rozjechać. Licz się z tym że jak kupisz używaną to miej w zanadrzu kilka stówek na doprowadzenie jej do lepszego stanu, bo niestety jest dużo użytkowników 156 którzy tylko jeżdżą, leją paliwo i to wszystko a później marudzą że złom. Powodzenia w zakupie, i w razie czego daj znać co kupiłeś, nawet jak nie będzie to Alfa ;)

Cytat:

---

Pierwszy wtrysk bezpośredni w dieslu był we Fiacie Croma w roku 1986.

Alfa 156 jako pierwsza miała diesla z common-railem.

---

No tak nie jasno sie wyraziłem chodziło mi o common-raila :)

spox

Adam156
ja po Alfie 156 chcialem samochód który się nie psuje.. i który mało pali
i który jest tani w ekspluatacji
po przeczytaniu mnóstwa dobrych opinii po wysłuchaniu tyrad moich kolegów kupiłem Forda Mondeo TDCI kombi

takiego gówna to nie miałem jeszcze nigdy- deawoo espero był super autem przy tym fordzie... wsadziłem wniego tyle kasy że szok a nawet rok nie jeździłem...

i kupiłem drugą alfę 156 :)

nie oszczędzaj w momencie zakupu
jak planujesz wydać 18 tys zł to szukaj moedli powyżej 20 tys zł
jak szukasz benzyny to kup krajową
o którą ktoś dbał, robił rozrząd co 40-50 tys km
wymieniał olej co 10 tys km
robił zawieszenie
wymienił amortyzatory
hamulce itp

poznasz to po tym jak ktoś będxie mówić o swoim samochodzie, i będzie mieć na to kwity
lepiej wydać więcej w momencie zakupu niż potem żałować ;)

Sprawa jest bardzo prosta. Jeśli kupisz ze sprawdzonego źródła zadbaną 156 (mechanicznie przede wszystkim bo to, że będzie ładna wizualnie nic nie znaczy), zrobisz jej porządny przegląd i potem będziesz o nią dbał nie będzie problemu. Jak kupisz jakiegoś trupa od kogoś kto oszczędzał na wszystkim i serwisował ją w stodole to zrazisz się do marki i dołączysz do grona mówiących, że Alfa to psujący sie złom. Życzę dobrego wyboru i udanego zakupu.

Cytat:

---

Napisał fiergloo

o R8 słyszałem R4 są cały czas, ale R6 w Alfie nie pamiętam- możesz podać który model?

---

Masa modeli przedwojennych i powojennych chociażby G1, 6C i na 2600 kończąc.

adam156, po Twoich wypowiedziach wywnioskowalem, ze dla Ciebie jednak lepszym wyborem bedzie cos innego niz Alfa...
Pojezdzij najpierw oplem, vw, bmw, audi. Pojezdzij ktorymkolwiek z tych aut jakis rok czasu i napisz nam tutaj na forum szczerze ile kasy wpakowales przez rok w to auto :wink:
Nie ma samochodow bezawaryjnych. Fakt, ze silniki TS nie byly i nie sa z grupy tych niezniszczalnych, ale jesli bedziesz odpowiednio dbal(poziom oleju zawsze taki jak trzeba, zmieniac olej max co 10tys, lac olej dobrej firmy,a nie lotos mineralny, wariator, pasek rozrzadu) to bedziesz jezdzil bezawaryjnie przez dlugi czas :wink: Sa to silniki dosc mocno wysilone tez i musisz na to zwrocic uwage :P tu gdzie w vw ciag sie konczy, tam Alfowski TS dopiero zaczyna porzadnie ciagnac do przodu :twisted:
Zawieszenie...polskie drogi jakie sa to wie kazdy. Twarde zawieszenie+jazda caly czas po dziurawych drogach=czesta wymiana elementow zawieszenia, tak? Jesli cokolwiek kumasz z mechaniki to przyznasz mi racje :wink:
Mozesz sobie jednak zamiast Alfy kupic Lanosa lub Matiza i zapewniam Cie, ze zawieche zmienisz dopiero po 200tys :lol: , ale o szybszej jezdzie w zakrecie zapomnij kolego, bo to tapczan jest :wink:
To chyba tyle mialem do powiedzenia. Zycze udanego zakupu(cokolwiek wybierzesz). Nad Alfa powaznie pomysl jeszcze :wink:

Cytat:

---

Napisał adam156

ja chce nim jeździć, a nie parkować i płacić mechanikom

---

No tak... jak chcesz nim jeździć to musisz o niego dbać, tym samym płacić jak będzie "chory". Samochodu żadnego - nie można kupić z pominięciem kosztów eksploatacyjnych. Zawsze dziwią mnie takie dywagacje - jak nie chcesz ponosić kosztów to nie kupuj w ogóle samochodu. Co do alfy... Zazwyczaj sprzedający nic nie inwestuje przed sprzedażą, bo nie uzyska za to wyższej ceny. Dlatego trzeba się liczyć z jakimiś kosztami. Np.: mój poprzednik (I właściciel) nie robił nić oprócz przeglądów w ASO. Ja wymieniłam to i owo z zawieszenia, przegląd pożądny, tłumiki środkowy i tylny i kompletne sprzęgło. Jeszcze 20000 i wymieniam rozrząd. Oczywiście można było z tymi awariami żyć, jeździła, ale... Teraz czuje i słyszę, że jest zdrowa. Koszty spore - części są relatywnie drogie. Ale jak nią pierwszy raz pojechałam to wiedziałam, że razem "gramy w jednej drużynie". Wcześniej jeździłam oplem astrą II - napraw było mniej - zawieszenie lepiej sprawdzało się na naszych drogach. W zasadzie tylko rozrząd tylko wymieniałam. Ale jeśli chodzi o prowadzenie samochodu to opel wysiada! Alfa trzyma się drogi wspaniale. Na wertepach - cóż - to nie terenówka... Czy mogę być obiektywna? Raczej nie - bo "kocham" ten samochód - pierwszy raz "kocham" samochód. Pytanie czy i Ty alfę pokochasz z jej zaletami i humorami?

Cóż zapytam - czy prowadziłeś alfę? I jak było? Myślę, że jak odpowiesz na te pytania to będziesz wiedział co kupić.

PS. Gdybyś się zdecydował na alfę zrób przed zakupem przegląd w ASO - żebymniej więcej wiedzieć ile ta "miłość" Cię będzie kosztowała.

przerzuciłem w swoim życiu kilka marek no może pancerwagona nie miałem i zapewniam wszystkie jednakowo się psuja własciwie nawet podobne części. ja się cieszę ,żę nie mam audi bo tam dopiero zawiszenie kosztuje a co to te marne 500 zl na strone za przednie zawieszenie .ale na pewno golf 1 z silnikiem 1.6 d jest duuuuuzo tańszy w eksploatacji .pali litr na sto części za zlotówkę na szrocie ba nawet znam takich co na fryturze jezdza to dopiero tania jazda :mrgreen:

Cytat:

---

Napisał PietereQ

fiergloo napisał/a:


o R8 słyszałem R4 są cały czas, ale R6 w Alfie nie pamiętam- możesz podać który model?


Masa modeli przedwojennych i powojennych chociażby G1, 6C i na 2600 kończąc.

---

Fakt, sam przeciez o 6C pisałem, a przypomniałem sobie o nich po napisaniu postu.

ja kocham alfy ale jestem obiektywny i mówię : NIE KUPUJ ALFY a zwłaszcza z TSem, ale jeśli się uparłeś to V6 albo JTD - mniejsze zło

jak chcesz niezawodność to kup jakieś auto Made in Japan

Cytat:

---

Napisał sedicivalv0le

jak chcesz niezawodność to kup jakieś auto Made in Japan

---

....albo made in Germany...

....bo jak dowiedliśmy w innym wątku....wszystko co włoskie szbko się psuje, powcząwszy od butów, a zakończywszy na ferrari... :wink:

....ale przyjemność jest bezcenna - tylko, żeby ją odczuć to trzeba mieć w sobie trochę fantzji... :D

Cytat:

---

Napisał sedicivalv0le

ja kocham alfy ale jestem obiektywny i mówię : NIE KUPUJ ALFY a zwłaszcza z TSem, ale jeśli się uparłeś to V6 albo JTD - mniejsze zło

jak chcesz niezawodność to kup jakieś auto Made in Japan

---

Wypowiedź prawdziwego miłośnika Alfy Romeo...

Kolego...każdy silnik ma w sobie coś, nie twierdze ze TS jest bezawaryjny, choc ja juz zrobiłem jakieś 20 tysiaków od kupna i nic nie robiłem poza płynami i normalnymi zabiegami...

Dziwne stwierdzenie "mniejsze zło" w stosunku do AR jest nie na miejscu. Chcesz powiedzieć ze jtd wogóle są bezawaryjne, nic z tego każdy silnik czasami cos boli i czy to jest Vka czy jtd czy TS to nie pilnowany posypie sie na 100%...

Pozdrawiam 8)

Cytat:

---

Napisał sedicivalv0le

jak chcesz niezawodność to kup jakieś auto Made in Japan

---

Z tym się zgodzę

Cytat:

---

Napisał Majka

....albo made in Germany...

---

Z tym się nie zgodzę.

Wygląda mi to na dylemat człowieka, który chciałby, ale nie wie, czy może. Na 100% dookoła Ciebie wszyscy jeżdżą Golfami, Passatami i Skodami, naprawy robią jak trzeba i kiedy trzeba, przeglądy też, kosztuje ich to tyle ile trzeba. I nikt nie robi z tego afery, nawet, jeśli naprawa wyjdzie drogo. Ale niech Ci się tylko zepsuje przerywacz od kierunkowskazów, czy inna bzdura w Alfie to dookoła wszyscy powiedzą Ci, ze to auto to padaka na cześciach Fiata i tak naprawde nieudany model, który psuje się dużo cześciej niż Passat. Tylko sprawdź wtedy, gdzie w rankingach bezawaryjności są Passaty, BMW 3 itd. Nie zajmują czołowych lokat. Nie napiszę teraz, że 156tka to głaz-monolit którego przez tysiąclecia nic nie uszkodzi. Ale spójż http://www.forum.alfaholicy.org/imag...008/08/115.jpg

To coś ma 4 koła, zawieszenie, silnik, skrzynię biegów, blachę, plastik, skórę, gumę i szkło. To jest NORMALNY samochód. I jego eksploatacja też wygląda normalnie. Oczywiście jeśli nie kupisz 10 letniej 156 z przebiegiem 60 tysięcy, sportowymi felgami, spojlerem i od starszej pani, która jeździła tym autkiem tylko do kościółka i po bułki. Bo wtedy:

1. Przebieg był kręcony. Nikt nie kupuje drogiego auta, którym nie jeździ.
2. Pani nie dbała o poziom oleju, regularne przeglądy i odpowiednią konserwację auta (chociażby kwestia zadbania lakieru)
3. Sprzęgło jest do wymiany, bo babcia jeździła na półsprzęgle
4. Silnik jest dziwnie dotarty, bo pani wrzucała 2 przy 5 tys, 3 przy 2 tys a 4 i 5 w tym samochodzie nikt nigdy nie używał.
5. Spojlery i felgi zamontował wnuczek, kóry właśnie zdał egzamin na prawo jazdy i babcia pożyczała mu auto zanim ten nie kupił swojego
:lol:


Zanim coś kupisz pooglądaj, podjedź do serwisu i niech podłączą go do komputera i sprawdzą, czy silnik działa normalnie, dowiedz się, czy nie żre oleju, pooglądajcie z mechanikami zawieszenie, upewnijcie się, że nie jest powypadkowy. Alfy to dobre samochody. Nie będziesz miał z nimi dużo więcej roboty, niż Twoi znajomi z BMW. Tylko tak, jak to jest z używkami musisz kupić dobre auto. Ale to dotyczy każdej marki.

<haha> brawo.nic dodać .......

Cytat:

---

Napisał Mr_Bungle

To coś ma 4 koła, zawieszenie, silnik, skrzynię biegów, blachę, plastik, skórę, gumę i szkło. To jest NORMALNY samochód. I jego eksploatacja też wygląda normalnie.

---

Jak ktoś mi bruździ na auto w szkole czy gdzie kolwiek to też tak odpowiadam :D

Cytat:

---

Napisał fiergloo

Mr_Bungle napisał/a:
To coś ma 4 koła, zawieszenie, silnik, skrzynię biegów, blachę, plastik, skórę, gumę i szkło. To jest NORMALNY samochód. I jego eksploatacja też wygląda normalnie.


Jak ktoś mi bruździ na auto w szkole czy gdzie kolwiek to też tak odpowiadam

---

Nowe motto Alfistów :wink: Ale natretom powinno zatkać mordki...

Pozdrawiam

Szukaj zadbanego egzemplarza, skoro poświęciłeś tyle czasu i wysiłku żeby zarobić na swój samochód to myślę, że nie powinieneś śpieszyć się z zakupem i nie ulegać presji chwili czy też persfazji sprzedających (a oni potrafią być przekonujący).

hej kolego, ja swoją 156 2.0 sportwagon z roku 2000 zapłaciłem 16.000 pln, tak nawet 500pln utargowałem, auto kupiłem w maju i co do tej pory co dziennie robie nią około 150km i co leje olej (2razy), leje benzyne(...razy) i teraz wymieniłem gumy stabilizatora za 400pln z robocizną i jeżdżę, a jak kupowałem ceny były dużo wyższe z tym wypasem co mam ale do rzeczy kolego zależy co się trafi i kto jeździł i jak dbał, moja była serwisowana jedna noga. Sprawdź zanim kupisz na sam początek papiery serwisowe.POLECAM GORĄCO ALFUNIE

Nie tak dawno rozmawialem z kolega ktory kupil rocznego passata 2.0. Dal za niego 14 tys funciakow i pytam sie go jak to autko sie sprawuje. Oczywiscie zero problemow, super i tylko passat bo alfy i fiata by nie kupil. Po godzinie rozmowy okazalo sie ze musial wymienic cos w wycieraczkach bo nie dzialaly, schowek sie nie zamykal i problem z dwojka mial wiec musial wymienic skrzynie! Na szczescie auto na gwarancji wiec nic nie musial placic. Roczne autko!!!
Nic dziwnego ze te auta sa super, pomimo ze sie psuje to i tak nic zlego nie mozna im zarzucic :shock:

Pozdr.

Witam wszystkich,ja również dopiero przymierzam się do zakupu alfy i powiem szczerze,że też miałem pewne wątpliwości słuchająć większośći opini na ich temat.
Jednak zgadzam się ze stwierdzeniem
"To coś ma 4 koła, zawieszenie, silnik, skrzynię biegów, blachę, plastik, skórę, gumę i szkło. To jest NORMALNY samochód. I jego eksploatacja też wygląda normalnie. "
Teraz mam vectre b V6(o której jak ją kupowałem,też słyszałem opinie że kupa) i uważam że jest bezawaryjna,jednak ta bezawaryjność kosztowała mnie tylko w tym roku około 5000pln(nie licząc moich zachcianek typu rygielki w drzwi za 240pln,a nie takie same z allegro po 19pln).Naprawiałem każde puknięcie w zawieszeniu,wymieniłem kompletny rozrząd nie ze wględu na kilometry,a tylko dlatego że producent zaleca wymiane co 60 tyś,bądź co cztery lata i te cztery lata mineły,więc robimy(potem się kazało że stare części były w idealnym stanie),olej-mogłem jeździć na najtanszym,ale lałem castrola po 42pln/ltr.
Przewody WN-były dobre,ale jak zobaczyłem że mam janmory za 90pln,to zmieniłem na NGK za 349,nic się nie zmieniło,ale wiedziałem że jest ok:) Zaglądałem pod maske równie często co do środka,ale nie bo musiałem tylko chciałem luknąć czy wszystko gra:)
Przykładów moge mnożyć,wszystko kosztowało,ale auto mi się odpłacało i robi to nadal.
Myśle,że z Alfą będzie tak samo:)

Sprawne auto KOSZTUJE i trzeba się z tym liczyć,a jak się tylko jeździ to każdy samochód będzie kupą.

Cytat:

---

Napisał kielu

Witam wszystkich,ja również dopiero przymierzam się do zakupu alfy i powiem szczerze,że też miałem pewne wątpliwości słuchająć większośći opini na ich temat.
Jednak zgadzam się ze stwierdzeniem
"To coś ma 4 koła, zawieszenie, silnik, skrzynię biegów, blachę, plastik, skórę, gumę i szkło. To jest NORMALNY samochód. I jego eksploatacja też wygląda normalnie. "
Teraz mam vectre b V6(o której jak ją kupowałem,też słyszałem opinie że kupa) i uważam że jest bezawaryjna,jednak ta bezawaryjność kosztowała mnie tylko w tym roku około 5000pln(nie licząc moich zachcianek typu rygielki w drzwi za 240pln,a nie takie same z allegro po 19pln).Naprawiałem każde puknięcie w zawieszeniu,wymieniłem kompletny rozrząd nie ze wględu na kilometry,a tylko dlatego że producent zaleca wymiane co 60 tyś,bądź co cztery lata i te cztery lata mineły,więc robimy(potem się kazało że stare części były w idealnym stanie),olej-mogłem jeździć na najtanszym,ale lałem castrola po 42pln/ltr.
Przewody WN-były dobre,ale jak zobaczyłem że mam janmory za 90pln,to zmieniłem na NGK za 349,nic się nie zmieniło,ale wiedziałem że jest ok:) Zaglądałem pod maske równie często co do środka,ale nie bo musiałem tylko chciałem luknąć czy wszystko gra:)
Przykładów moge mnożyć,wszystko kosztowało,ale auto mi się odpłacało i robi to nadal.
Myśle,że z Alfą będzie tak samo:)

Sprawne auto KOSZTUJE i trzeba się z tym liczyć,a jak się tylko jeździ to każdy samochód będzie kupą.

---

To jest postawa godna prawdziwego Alfisty . Nie każdy Alfista jeżdzi ALFA ROMEO :idea: