Printable View
Witam. Mam alfe 146 1,6 boxer z 1995r. Czy konieczne jest zabezpieczanie antykorozyjne podwozia tego auta przed zimą? Jeżeli tak to co najlepiej użyć. Szukałem tematu na forum ale nic nie znalazłem. Jestem nowy więc sory jeżeli coś pominąłem... Pozdro
Mi rdzewieja mocowania zderzaka... Woda tam wlatuje chyba przez szpary ktore maja dawac powietrze chlodnicy. Planuje zakup pokrowca na samochod :P
I jeszcze lozyska mcpersona :D Tzn tam pod maska w gornych rogach masz kielichy i to co jest przymocowane do kielichow...
Pozatym jest ok :)
Ja sobie te "kielichy" pomalowałem Czerwonym Hammeraidem. Rdzę zamalowałem, a do tego wygląda baardzo sportowo :D :D
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2007/01/84.jpg
Duzo roboty przy rozkrecaniu bylo? Da rade zrobic to na ceglach przed domem? :D
Co do mocowan zderzaka to rdzewieja dlatego, bo na zderzaku od wewnetrznej strony zbiera sie woda i nie splywa... Moze trzeba by dziury wywiercic od dolu :D
Każda "modyfikacja" poprawiająca funkcjonalność jest dobra.
Miło że zainteresowaliście się moim tematem. Problem w tym, że ja nadal nie wiem czy bezpiecznie mogę wyjechać na drogi w ten śnieg, chlapę i sól nie narażając się na zgubną korozję:( Nie chcę zniszczyć mojej ukochanej. Więc wolę się zapytać. Czy mam zabezpieczać podwozie. Jeżeli tak to czym?
Alfa 145/146 antykorozyjnie jest bardzo dobrze zabezpieczona. Jeśli jednak chcesz zrobić coś dodatkowo, to powinieneś co jakiś czas jechać na myjnie i umyć auto z opcją dokładnego wypłukania soli z podwozia. Ewentualnie u mechanika możesz sobie zamówić spryskanie podwozia takim preparatem antykorozyjnym (ale nie wiem dokładnie jakim).
Wiem, ze KUBAS po zimie czyscil podwozie (pracowal w myjni), pewnie bedzie mial cos ciekawego do powiedzenia co do mycia z soli...
moja Alfa ma już 12 lat. Czy uważasz że powłoka antykorozyjna jest nadal ok? Więc nie mam co nawalać od spodu bitexu, chlorokauczuku itp. tylko raz na jakiś czas na myjkę skoczyć i wypłukać z soli podwozie dodatkowo i to wystarczy?
Zależy ile kilometrów robisz. Jak niewiele to myjka załatwia wszystko. Jak dużo to możesz sobie zaimpregnować podwozie.
Alfy są naprawdę dobrze zabezpieczone antykorozyjnie, nawet oryginalny tłumik bardzo wiele wytrzymuje. U mnie zaczął się rozwarstwiać po 9 latach.
Ale tylko blachy :!:Cytat:
Napisał Emenems
Niestety gorzej z podwoziem, które lubi gnić w 145/6
Najlepiej wjechać na kanał i zobaczyć jak to wygląda, pozaglądać tam gdzie wzrok nie sięga.
145/6 mają ocynkowane blachy i jeśli rdza wyłazi na karoserii jest to niemal zawsze oznaka, że auto było bite.
ja około 25 km dziennie robie. czy to dużo? jak często na myjkę podjeżdżać żeby spłukać tą sól żeby było ok?
Ja przy okazji jak lakierowałem zaciski hamulcowe skorzystałem z okazji i zabezpieczyłem sobie nadkola taką czarną mazią, nie wiem dokładnie jak sie nazywa, miałem na stanie to czemu miałbym jej nie wykorzystać.
Ps. Kolego aqaz zajrzyj tutaj http://www.forum.alfaholicy.org/view...5f09ca3fb8bfcb i się wpisuj, wpisuj, wpisuj.
witam.osobiscie jestem za konserwacja podwozia.choc jest w miare zabezpieczone to jednak kamyszki z naszego asfaltu sa w stanie skutecznie sie przebic przez warstwe antykorozyjna.o tej porze roku konserwacja to raczej trudne zadanie...no chyba ze ma ktos ogrzewany garaz.jesli nie to lepiej poczekac do wiosny.na podwozie i elementy zawieszenia bardzo dobry jest nasz najzwyklejszy BITEX.do profili zamknietych FLUIDOL.pozdrawiam
To w sumie niedużo. Jak będzie się śnieg utrzymywał to możesz wypłukać podwozie po miesiącu. Choć zwykle takie rzeczy się robi na wiosnę.Cytat:
Napisał aqaz