[166] Stabilizator

Jeżdżę już swoją AR ponad 2 m-ce od kupna i cały czas wsłuchiwałem się w skrzypienie , które od początku toważyszy mi podczas jazdy, słyszalne jest gdzieś w przednich strefach auta. Postanowiłem wejśc do kanału i posłuchać gdzie to może być. Okazało się , że skrzypi stabilizator(chyba tak to należy nazwać) a właściwie któraś z gum . Pytanie moje jest takie , czy ktoś wymieniał juz ten stabilizator, albo wymieniał same gumy. Bo jak zaglądałem od kanału dobranie sie do tego stabilizatora jest chyba nie łatwe.

samodzielnie tego nie czyniłem ale za gumki dałem 240zł przód + tył oryginalne i zrobili to chłopcy w ASO ...

Ja co prawda w 156 wymieniuałem, ale nie sam, majster zrobił tył + przód za 300 zł, ale wymieniałem także łączniki stabilizatorów...

Do wyjęcia stabilizatora o ile sie nie myle musisz mieć kanał lub podnośnik, możesz sie pomęczyc jak chcesz sam to zrobić podnosząc przód auta jedyni,e ale to po pierwsze niebezpoieczne dla zycia a po drugie za te kilka stówek nie warto czasami się męczyc cały dzień z gumkami, bo dobrac sie do nich nie jest łatwo...

Rozważ za i przeciw i podejmi decyzje...

Pozdrawiam

w 166 z przodu gumy stabilizatora można wymienić samemu . Z tyłem to juz inna bajka , trzeba zwalić całe zawieszenie , żeby dostać się do śrub . <jelen>

A ile płaciliście za gumki , bo na allegro ich nie widzę ?

DANIEL166,
Daniel ale powiedz jak się do tego zabrać, czy musze zacząć od łączników stabilizatora i najpierw je zdemontowć , czy jak?. Bo przyznam , że jak ogladałem to od kanału to dostęp jest mizerny.

Jeżeli dysponuje się kanałem to i przód i tył można samodzielnie wymienić. Auto na lewarki do góry. Nie trzeba nic zwalać ;) Gumy przykręcone są od góry na 2 srubki na klucz 17 albo 19, następnie nalezy rozbić tą metalowa osłonę i wyciągnąć gumy.

czym sie przejawia zużucie tych gum
bo u mnie strasznie buja po wjechaniu w koleine lub jakoś inna nierówność
bardziej buja z tyły czy mam do wymiany te gumy czy coś innego

jeśli masz dostęp do jakiegoś podnośnika lub kanału to wejdź pod auto chwyć za stabilizator i szarpnij nim na lewo i prawo ... jesli będą luzy albo stabilizator się przesunie to masz gumy do wymiany. Z poziomu kabiny to w zasadzie zdiagnozować na 100% się nieda. Zużycie powoduje stuki ale inne elementy zawieszenia kiedy sa juz zużyte też będą stukały.

wiec tak ja wymienialem gumy stabilizatora z tylu jakiez tydzien temu, prubowalem sam to zrobic ale dalem sobie spokoj. tak jak pisal kolega te gumy sa przykrecane od gory, to tylko tak wyglada ze od dolu ale te sruby sa przyspawane i trzeba odkrecic nakretke od gory, trzeba bylo zwalic cala belke na doł zeby sie do nich dostac. tuleje gumowe sa sprasowane na stale z tymi elementami metalowymi wiec trzeba je tak rozerwac zeby ich nieuszkodzic. wymienilem te tuleje bo cos stukalo z tylu. dzwiek przypominal jak by pod kanapa latala jakas metalowa kulka. wymiana za te tuleje wyniosla mnie 300 zl plus czesci. do tego przy okazji wymienilem tuleje plywajace na zwrotnicy 170 plus czesci i jeden krzywy drazek od zbierznosci ktury kosztowal 300 zl i jego wymiana 50 zl ,puzniej zbierznosc 170 i wyszlo ponad 1000 zl. fakt ze jest teraz cichodko i nic niestuka ale jakos dziwnie sie prowadzi,lepiej mi sie prowadzilo przed wymiana, dopiero teraz mi sie wydale ze zaczol plywac. sory za bledy pozdrawiam

stuków to z tyłu nie mam tylko własnie buja mi tyłkiem na nierównościach zwłaszcza jak są koleiny
czy szarpaki wystarcza do diagnozy zawieszenia

Cytat:

---

Napisał jasiu486

dopiero teraz mi sie wydale ze zaczol plywac

---

skoro masz wszystko sprawne mechanicznie a auto się źle zachowuje to znaczy że masz gwometrię do ustawienia