[156] Poszukiwanie specjalisty od TS-ów. Okolice Nowej Soli.

Mam następujący problem ze swoją 156 1,8 TS SW rocznik 2000. Może ktoś pomoże. Wolne obroty nie spadają poniżej 1500, przy starcie brak mocy, w czasie wolniejszej jazdy szarpie.Poradzono mi żeby wejść na to forum ponieważ w mojej okolicy (mieszkam w Nowej Soli) a konkretnie w Sławie jest dobry fachowiec od TS-ów który udziela się na tym forum. Pomóżcie do niego dotrzeć. W aucie wymieniałem rozrząd, termostat, czujnik temperatury, sondę lambda, kilkakrotnie byłem na komputerowej diagnostyce i regulacji i dalej jest to samo. Borykam się z problemem od dłuższego czasu a wkrótce czeka mnie trochę rozjazdów i muszę mieć samochód zrobiony do końca tygodnia, dlatego beczkę piwa stawiam temu kto pomoże mi się wydobyć z kłopotu. Podobny tekst napisałem już raz ale nie wiem gdzie się podział. :(((

a ten rozrząd to aby dobrze ustawiony? może napisz kiedy dokładnie zaczęły się problemy, po jakim remoncie

Nie wiem czy rozrząd jest dobrze ustawiony. Nie znam się na tym. Kłopoty zaczęły się jakiś czas po założeniu lambdy (kupiłem z walniętą sondą, potem wstawili mi niewłaściwą, okazało się , że ma ona zwarcie, została wywalona, jakiś czas potem auto zaczęło gasnąć po obniżeniu obrotów, spec stwierdził walniętą przepustnicę, wymieniłem, pojechałem na kompa i od tego czasu są te obiawy o których piszę) Założenie nowej sondy(tym razem właściwej), wymiana termostatu i czujnika temperatury dalej nic nie dały, diagności się poddali. A jeżdzić trzeba. Ot i tyle co mogę powiedzieć. Mam jeszcze bendix w rozruszniku do wymiany ale to nie ma związku , poza tym poradzę sobie z tym sam.

A przepływomierz sprawdziłeś????

Właśnie zapomniałem napisać, że przepływomierz też wymieniłem, sprawdziłem , jest OK. W tym samym czasie co przepustnicę. A! I włożyłem też nową rurę dolotową miedzy przepływomierzem a przepustnicą . Lewego powietrza na pewno nie dostaje. Podejrzewam jakieś zwarcie w instalacji powodujące zacinanie się przepustnicy.Ale równie dobrze może to być zupełnie co innego. Tu jest potrzebny dobry spec który fizycznie auto obejrzy. Dywagacje w necie nic nie dadzą. BETAVULGARIS POMOCY!! :|?:

No tak , tylko na żywo można postawić ostateczną diagnozę

Coś mi tu nie pasuje z tym walnięciem przepustnicy - tam nie ma co walnąć (jeżeli przepustnica jest sterowana linką). Natomiast do przepustnicy przykręcony jest silnik krokowy - czy on też był wymieniany w ramach tego walnięcia przepustnicy, czy tylko sama przepustnica? A jeżeli silnik był wymieniany to czy był nowy, czy używany i czy był robiony reset parametrów adaptacyjnych?
Sprawdź też wtryskiwacze - na początek osłuchaj je po kolei stetoskopem lekarskim - mają tykać równomiernie, jak zegarki.
A co z przewodami wysokiego napięcia i ze świecami - kiedy były wymieniane?

brakuje kompleksowej diagnostyki:
1. fałszywe powietrze to także rurka odmy i zaworek
2. kolektor ssacy
3. łacznik elastyczny
4. cisnienie paliwa
5. cisnienie kompresji
6. obwód recyrkulacji oparów
7. zawór dwukomorowy

-- diagnostyka komputerowa ?
- jakie parametry adaptacyjne: FRA, TRA, Lambda regulation row 1,
- jakie błedy , jesli są
i na samym koncu jak wyglądają krzywki wałków ssących oraz wydechowych.

Nie mam siły. Napisałem obszerną odpowiedź i mi ją wcięło. To już drugi raz coś takiego mi się zdarza. Oczywiście odpowiem ale jutro. Po całym dniu pracy jestem zbyt zmęczony żeby odtwarzać coś co pisałem ponad 1/2 godziny. Pozdrawiam wszystkich rozmówców. Jesteście supercool (jak to mawia młodzież). Aha! Betawulgaris odezwał się do mnie na priva więc auto trafi w ręce fachowca. I nie omieszkam skorzystać z waszych podpowiedzi. 8)

To jeszcze takie pytanko, czy przepływomierz i sonda to oryginały Boscha, czy jakieś uniwersalne wynalazki?

Cytat:

---

Napisał krzychoo

To jeszcze takie pytanko, czy przepływomierz i sonda to oryginały Boscha, czy jakieś uniwersalne wynalazki?

---

Orginały Boscha. Czujnik temperatury Magneti-Marelli. Alfunia (funia) ustawiona, okazało się że winny jest krokowiec i niewyregulowana przepustnica, niepotrzebnie ją wymieniałem. Betavulgaris ustawił mi przepu na tyle na ile można, drugą wziął żeby wyczyścić krokowiec który jest po prostu mechanicznie brudny. Narazie funia chodzi i tak o wiele lepiej niż przedtem. Za tydzień (wcześniej nie mamy czasu) znowu wymiana przepustnicy i regulacja a potem już tylko hulaj dusza :mrgreen:

To teraz może ten pseudomechanik od walniętych przepustnic niech zwróci Ci kasę za niepotrzebną wymianę.

Cytat:

---

Napisał SG0240

To teraz może ten pseudomechanik od walniętych przepustnic niech zwróci Ci kasę za niepotrzebną wymianę.

---

Pomysł w teorii super i w normalnym kraju rzecz zwykła. U nas w naszej pięknej i krwią ojców naszych okupionej ojczyżnie-kraju pogromców spod Grunwaldu, Wiednia i Warszawy 1920-zapomnij. Nawet nie będę próbował pytać. Jestem wprawdzie romantykiem, fanem fantasy spod pióra Sapkowskiego i wogóle fantastyki, człowiekiem wierzącym (to ostatnie serio) ale w takie bajki nie wierzę. ;// Cieszy mnie natomiast to, że kończą się kłopoty i okazały się wcale nie takie poważne. I w razie czego jest się do kogo zwrócić. :)

Prawie jak Bog...Betavulgaris :mrgreen: :mrgreen:

Jest naprawde wielki i mieszka tak blisko...uffff :twisted: :twisted:

Cytat:

---

Napisał areks

Prawie jak Bog...Betavulgaris :mrgreen: :mrgreen:

Jest naprawde wielki i mieszka tak blisko...uffff :twisted: :twisted:

---

dziękuje ale nie dziękuję - wiem że jestem wielki - codziennie rano jak staje na wadze widzę to .... :)

Oto jak komplement (skądinąd w pełni zasłużony-mówię o wielkości a nie Bogu) może niechcący zmienić się w przytyk. A z tą wagą BV to nie przesadzaj. Znam na to doskonały sposób - NIE WCHODZIĆ NA WAGĘ ! Będzie po problemie-spróbuj-zobaczysz. Pozdrawiam wszystkich czy tego chcecie czy nie.