Koledzy,zwracam się z prośbą o poradę.
Czy w Waszej ocenie ,zasadna jest wymiana oleju po przejechaniu pierwszych 2-3 tysięcy kilometrów ?
W salonie mówili,że nie zachodzi taka potrzeba ale chciałbym usłyszeć Wasze opinie.
Printable View
Koledzy,zwracam się z prośbą o poradę.
Czy w Waszej ocenie ,zasadna jest wymiana oleju po przejechaniu pierwszych 2-3 tysięcy kilometrów ?
W salonie mówili,że nie zachodzi taka potrzeba ale chciałbym usłyszeć Wasze opinie.
Mam 1.4 MA a nie QV jednak miałem podobne rozterki. Nie wymieniłem jak radzili w serwisie i nic się nie stało. Pytałem czy wymienić po roku to powiedzieli, żebym poczekał do 30 tysięcy i zrobił cały serwis. Nie dzieje się nic niepokojącego więc wymienię gdzieś po 1,5 roku dopiero zgodnie z instrukcją.
Ja mam 1.4 MA i po 3500-4000km wymieniłem olej. Producent tego nie przewiduje, ale w serwisice radzili, żebym wymienił. Powód jest prosty - silnik się ułożył i jakieś małe cząstki pływają w oleju. Lepiej wymienić. Oczywiście jak się nie wymieni, to nic się nie stanie. Aczkolwiek przy większym przebiegu silnik może się "odwdzięczyć". Wtedy już nie będzie na gwarancji i zaboli...
Po roku również wymieniłem olej oraz zrobiłęm przedgląd. Przegląd jest 30000km albo raz do roku. Miałem 25k na liczniku.
Opinii jest wiele na ten temat, każdy robi jak chce. Ja osobiście na oleju jednak nie oszczędzam, szczególnie przy tak małym silniku o takiej mocy. 1.4 - 170 km, 1.75 - 235km (relacja podobna).
Wprawdzie mam już zabytek ale zabiorę głos. Na przykładzie busów w mojej firmie. Mamy kilka peugeotów boxer i kilka fiatów ducato. Boxerki mają przeglądy co 35 tyś, fiaty 45tyś. W peugeotach z silnikami absolutnie nic się nie dzieje do przebiegów 450 tyś potem szef je sprzedaje, natomiast w dwóch fiatach (na trzy) przy przebiegu około 100-150tyś wymiana turbin na gwarancji. O ciągłych dolewkach oleju nie wspomnę. Silniki takie same, trasy 85% autostrady (pewnie dlatego jeszcze żyją) Nie wyobrażam sobie eksploatacji osobówki po polskich drogach i wymiany oleju rzadziej niż co 20tyś choćby olej był rafinowany na księżycu. Że wspomnę wolkswageny ściągane na handel przez moich znajomych z korbami wystającymi z bloku, 4-5 letnie auta, wymiana silnika i do ludzi (klepać nie trzeba) ciekawe od czego?
Mam dieselka i wymieniłem olej po raz pierwszy po roku i ok 30000 km. Teraz wymieniłbym szybciej, po ułożeniu się silnika. Powód: po każdej wymianie oleju spadało mi spalanie, po pierwszej o litr, po drugiej o 0,5 litra.
Z nabytego doświadczenia wiem, że dla silnika ważniejsze jest jego odpowiednie traktowanie niż przyspieszanie wymiany oleju.
Co do mnie to miałem dylemat,czy po roku (miałem na liczniku 13000)czy czekać do 2 lat,ale stary nawyk wziął górę i zrobiłem wymianę po roku .
Przegląd to co innego niż wymiana oleju. A odnośnie wymiany proponuję doczytać dopisek nr 2 na dole tabeli
Dla 1,4
- W przypadku używania samochodu przeważnie w mieście lub przy przebiegu rocznym w kilometrach poniżej
10.000 km konieczna jest wymiana oleju silnikowego i filtra co 12 miesięcy.-
i dla 1750:- Olej silnikowy i filtr powinny być wymieniane po zapaleniu się lampki sygnalizacyjnej w zestawie wskaźników (patrz „Lampki sygnalizacyjne w zestawie wskaźników” w rozdziale „Poznawanie samochodu”) lub przynajmniej, co 12 miesięcy.-
i lepiej się stosować - olej nie majątek...
Dziękuję za sugestie.Mam zamiar zmienić olej po 3 tyś a pózniej tak co 12-15 tyś.
Tak poza tematem dodam,że jestem bardzo mile zaskoczony dynamiką tego auta.
Każdy robi jak uważa. Niektórzy nie będą jeździli więcej niż 3 -4 lata samochodami ( np. Leasing) i mają gdzieś częste wymiany. Inaczej jak ktoś zamierza pojeździć autkiem z 6-8 lat i ogólnie postanawia dbać o swoje autko (i również samopoczucie). Ja osobiście w każdym z aut (wszystkie mam od zerowego przebiegu) mam taką samą procedurę.Pierwsza wymiana po 3500 km a potem po około 10 kkm. Przy czym w busie ( Jumper 2,2 HDi) z racji na warunki i zarobkowy sposób użytkowania to nawet co 8000 km. Na olej mi nie żal a jakoś spokojniejszy jestem wtedy.
- - - Updated - - -
rozumiem , że piszesz o silnikach Fiata 3,0 ? 160 KM.
Jak byłem w Cinsoft na rempie pokazano mi bravo II 1.4 t-jet 120 koni jak ,,czysto" jest pod korkiem :-) przebiegi podobne mieliśmy ok. 120tyś km. w moim 1.4 t-jet 150 czysto, zero jakieś galarety czy mega nalotów a tamto bravo miało robione wszystko jak książka pisze :-) czyli oliwa co 30tyś. i efekt widziałem na własne oczy, pokazano mi jak potrafią wyglądać te same silniki :-) ja zmieniałem olej co 15tyś. km valvoline synpower 5w40 MST. po remapie zalecono mi co 10tyś. wymianę. To nie majątek wymiana oleju a mamy w silniku czysto i pewność że szlam nie smaruje nam silnika a olej.
A czy przy wymianie oleju pamiętałeś, aby skasować też licznik kilometrów wymiany oleju (tj. Distance to service)?
EDIT: A co do tematu (wiem, stary jak węgiel) to nie wyobrażam sobie kupić nowego samochodu z salonu i nie wymienić oleju po 1000km czy 2000km...
Jakbym pamiętał, wróć, wiedział, to bym to zrobił ;)
To jest opcja w komputerze czy robi to serwis?
Są dwa miejsca w komputerze do wyzerowania: wymiana oleju (degradacja) oraz przegląd.
A tak poza tym to macie jakiś sprytny sposób na wyjęcie filtra, żeby wszystkiego nie upaćkać?