Witam, mam taki problem jak w temacie z alfa ktora kupilem jaka druga. Auto odpala normalnie, trzyma okolo tysiac obrotow (troche za duzo) ale pracuje rowno, po dodaniu gazu auto dlawi sie, muli, nie wkreca sie wyzej niz 1,5-1,8 k rpm. Swieci sie kontrolka wtrysku. FiatEcuScan pokazal blad czujnika temp i czujnika polozenia przepsutnicy. Czujnik juz wymienilem ale blad nadal pozostal. Podlgadajac parametry to czujnik pokazuje dosc prawdziwe informacje. Mial ktos cos podobnego?
http://www.forum.alfaholicy.org/images/icons/icon1.png strzela w filtr, problem z prędkością (żółw)
poczytaj chwile temu byl ten temat jak i dziesiatki podobnych ,to tylko TS wiec nic strasznego
Przed chwilą wracałem do domu i też jechała na mojej ulicy 156 2.0 ts i po dodaniu gazu zaczęła strzelać,koles wysiadł bo sam sie przestraszył i oglądał co i jak
Na wstepie napisze, ze oczywiscie szukalem, i na forum i w google no i tylko jeden temat odpowiadal w 100% moim objawom, ale nikt temu czlowiekowi nie odpowiedzial. Podopowiedzcie mi moze, co to jest bo po waszych postach widac jak by to byla jakas blachostka.
Kolego na 100 przypadków 80 jest zgodne czyli...... czujnik położenia wału, sonda lambda, przepływomierz. Zrób logi zobacz co się zapisuje podczas wciskania gazu skoro zamula to musi się zapisać i musi to widać. Dużo tematów jest pisanych na okrętkę twój objaw był omawiany kilkanaście razy oby nie set-razy.
Strzały w dolot to efekt zbyt ubogiej mieszanki.W 9 na 10 przypadków to wina przepływomierza.Piszesz że Twoje auto ma zbyt wysokie obroty,możliwe że jest gdzieś nieszczelność w dolocie-efekt będzię też taki obroty wyższe oraz strzały.Cytat:
Napisał maxiu456
koledzy a u mnie jest tak ze jak spadaja obroty gdzies tak przy ok 1.5 tys obr. to strzela z tłumika. takie puch puch. silnik dziala norma;lnie oprocz tego ze mi sie odezwał wariator i klekocze na zimnym. czy to ma cos wspolnego do strzelania
Wariator nie ma nic do strzelania. Na początek sprawdź kable wysokiego napięcia
mozliwe kolego ze wypada zapłon??
U mnie cały czas tak było (wypadanie zapłonów przy schodzeniu z obrotów), po wymianie kabli jak ręką odjął
Dzieki za odpowiedzi.
Problem rozwiazany.
Dla potomnosci.
Uszkodzona byla jedna nozka od jednej z 2 wtyczek w sterowniku, ktory jest nad przepustnica. Nozka musiala sie jakos naderwac i czasem stykalo, czasem nie.
Po prowizorycznej naprawie (jutro wymysle jak to zrobic solidnie) jest wszystko ok, auto jezdzi elegancko. Bledow na kompie juz teraz nie ma.