Udało się w końcu mam silnik do mojej Alfy:)We wtorek autko do odbioru:)Już siędoczekać nie moge bo prawie 2 miesiące stała z daleka odemnie....
Printable View
Udało się w końcu mam silnik do mojej Alfy:)We wtorek autko do odbioru:)Już siędoczekać nie moge bo prawie 2 miesiące stała z daleka odemnie....
z jakiego na jaki zmieniłeś? jaki koszt takiej przyjemności?
Szczerze to kupiłem ten sam 1.6TS.Miałem bliskie spotkanie z dużą ilością wody i korbowodey mi popękały.Silnik kupiłem za 2600 z kompletnym osprzętem.Wymiana łacznie z holowaniem i przezbrojeniem silnika ok 1000zł...Ale grunt że w końcu będzie jeździć:)
To czekamy na wrażenia, napisz czy mechanik wszystko na ostatni guzik podopinał ;)
Już się tak chwaląc powiem, że ja będe miał swoją Alfe w niedziele, a oddałem ją do lakierowania i wyklepania (drzwi były wgniecione przeze mnie, a błotnik przedni już był jak kupiłem), dziś widziałem jak ładnie zaszpachlowane są nierówności (pare gram szpachli tylko ;)) i czeka teraz na malowanie, nie moge sie doczekac az ja zobacze znów w pełnej krasie :)
Od razu jak ją dostane jade zakupić "kosmetyków" takich jak pasta tempo, wosk koloryzujący itp. co by się świeciła jak gwiazda :)
Jak tylko odbiore to dam znać..:)A ty jak odbierzesz swoją to czekam na fotki jak ci ją odpicowali:)pozdrawiam
jak duza to byla woda i jak szybko jechales :?:Cytat:
Napisał Marek
zawsze jezdze jak na iglach po wiekszym deszczu, bo slyszalem wlasnie ze lubi sobie zassac wody silnik ;//
Jechałem ok 20 a wody było do kostek....okazało się później że między tymi dwoma plastikowymi "garnkami" nie było rurki łonczącej dlatego zassał wody.Więc moi drodzy alfafolicy sprawdźcie to sobie czy jest u was żeby ustrzec się takich nieprzyjemności na jakie ja trafiłem
ja aktualnie sobie buduje motor 1.6 TS do 146 ciekawe jak mi pujdzie :P
składasz go od podstaw??
To mnie zaskoczyłeś 20 km/h, wody zaledwie pod kostki i silnik zassał wody? Powiedz mi jeszcze o jakich "garnkach" mówisz - czy w moim silniku znajdę jakiś odpowiednik tego o czym mówisz?Cytat:
Napisał Marek
P.S. Mam nadzieję, że "transplantacja" się uda :>>
Nie wiem jak te "garnki" dokładnie nazwać.W moim TS znajdują się na początku układu dolotowego w okolicy zderzaka po lewej stronie.Takie dwie plastikowe puszki które powinny być połączone rurką.Nie wiem czy to rozwiązanie było stosowane w boxerach.Gdyby "fachowiec" który montował gaz złożył dolot jak się należy nie miał bym problemu.
Może chodzi Ci o tłumik drgań tzw rezonator, który znajduje się właśnie na początku układu dolotowego ;//Cytat:
Napisał Marek
Chodzi o to ustrojstwo?
Ja nie mam tego wcale... (jedynie puszkę filtra) gdzies już o tym pisałem.
http://img208.imageshack.us/img208/1...5860rp2.th.jpg
no mozna tak powiedziec, nie chce w ciemno silnika kupować :(Cytat:
Napisał Marek
Dokładnie o to.Cytat:
Napisał as
Skoro chodzi o rezonator - tłumik drgań nie bardzo rozumiem jaki on może mieć wpływ na to czy woda zostanie zassana do silnika, czy też nie ;//
Ma bardzo duży znam to z własnego doświadczenia. W moim przypadku odłamał się z instalacji dolotowej i została po nim dziura tuż nad spojlerem zderzaka, potem wjechałem w kałuże i silnik do remontu. Za remont zapłaciłem 0 zł, bo udało mi się to zrobić z AC.Cytat:
Napisał as
ja nie mam tego zaznaczonego na czerwono...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...ea111aae3.html
czy to jest tlumik drgan :?: jesli tak to czy moge pozostala po nim dziure zakleic poprostu czyms :?:
No jak nie chcesz mieć takiej przygody jak my to lepiej zaklej tą dziurę np. korkiem od dezodorantu :DDDCytat:
Napisał gonzo
NO tak lepiej wcześniej pomyśleć bo taka przygoda to kosztowna sprawa....
W boxerku rezonator znajduje się u góry, tj. koło filtra powietrza i przepustinicy, więc posiadacze boxerów ten kłopot mają z głowy - tak gwoli ścisłości.
ps. Przynajmniej w 1.4 jest on u góry :)
p.ps. właściwie to ten rezonator się zużywa? Wymienia się go?
Chyba raczej nie bo to jest puste w środku jest jakby elementem obudowy dolotu powietrza i nie podlega wymianie tak jak filtr.Cytat:
Napisał oran
Ja sobie myśle że zamiast normalnego filtra włoże stożek i będe miał na przysżłoś problem z głowy.Mam tylko nadzieje że namiernie charakterystyka silnika się nie zmieni
Jutro jade odebrac moją alfinke...:)w końcu będzie stała w ciepłym garażu...i w końcu naciesze się nią na drodze:)
Troche się to ciągneło ale mam w końcu mojego skarba w domu:)Niedawno przywiozłem ją z serwisu....inacieszy się nie moge:)Silniczek pracuje cudnie:)Przeszczep się udał!!Do zobaczenia na drodze!!
Marek, nie pisz posta pod postem, uzywaj edytuj
najwazniejsze ze alfa znowu pełna zycia :wink:
Okejo.Następnym razem tak zrobie:)