Chyba alfa jako jedyna marka nie lubi gleby...
Górny wahacz dobija do kielicha i mocowania wahacza, i co teraz ciąć kielich? szlifować mocowanie wahacza?
Printable View
Chyba alfa jako jedyna marka nie lubi gleby...
Górny wahacz dobija do kielicha i mocowania wahacza, i co teraz ciąć kielich? szlifować mocowanie wahacza?
Sprężyny są może i niskie, ale zbyt miękkie. A ja bym radził włożyć serię to i więcej elementów nie będzie się burzyć :)
eeee no bez jaj - moja poprzednia była o 30mm niższa i nic się nie działo takiego.
Widziałem już 147 i 156 obniżane o 50mm i więcej - i właściciele nie skarżyli się żeby im coś się obijało. Co do nielubienia gleby to argumentem jest umiejscowienie miski olejowej w TS i z tego co pamiętam 2.4 diesel miał jeszcze gorzej.
-30 to mialem serje sportpack teraz jest gwint i takie jaja wyszły w innych markach auta leza na glebie i nic sie nie dzieje alfa jak przystało na włoszke jest bardziej delikatna
miske już spawałem:-)
A jak nisko masz tą swoją 156?
No dość znacznie ciezko powiedzieć 17 felga 215/45 była równo z nadkolem
Chodziło mi raczej o fotkę.
Moja ma nawet błotniki lekko wygięte (jeszcze poprzedni właściciel to zrobił) bo 225/45R 17 się nie mieściły, dobija mi prawa strona ale myśle że to skończone amory (już,lub dopiero) bo strasznie pływa przód przy hamowaniu; jeśli chodzi o glebe to jest niska nawet bardzo,ale miska spokojnie ma ten 'bezpieczny' luz
tak wygląda http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...y_156_jtd.html
Jeeerzu. Przecież to logiczne, ze jeśli obniżasz to sprężyna musi być twardsza o tyle, żeby zmniejszyć skok zawieszenia. Jak czytam "w innych markac" to się nóż w kieszeni... Ci Twoi koledzy w innych markach mają (w odróżnieniu od Ciebie) sprężyny dobrze dobrane!
Słów, jakie się nasuwają lepiej na ekran nie przenoszę, bo nie zwykłem nikogo obrażać...
Kolego premek na moich pisze KW i są koloru żółtego też do dupy czy raczej ujdą,bo widzę po poście że znasz się na żeczy:confused:
Nie znam się. KW to jedna z firm, więc ani kolor (chyba wszystkie KW są teraz żółte) ani marka nie znaczą, że będzie dobrze, czy źle. Napisz do dystrybutora (info@grupakw.pl) i dopytaj, czy do twojego auta będą ok te, które masz. Pewnie będzie chciał znać jakieś szczegóły typu liczba zwojów, czy grubość pręta (chyba, że znajdziesz jakiś numer katalogowy).
To nie kwestia wiedzy, tylko logiki. Marka, czy model samochodu nie ma tu nic do rzeczy. Niższa sprężyna musi być o tyle twardsza, żeby zawieszenie nie dobijało. Kropka. Poza tym zakładanie, że projektant będzie tak tworzył zawieszenie, żeby za kilkanaście lat jakiś małolat miał łatwo "zglebić" samochód jest co najmniej zabawne.
Nie tylko sprezyna ustala twardosc auta. A zeby auto nie " dobijało" służy do tego odbój na amorze a nie wachacz uderzajcy w kielich. Wiec tu tylko wada fabryczna auta zostaje...
Nie skomentuję. Doucz się i popraw sam.
...Ja mam -40mm i nic się nie dzieje...Kolega ma na gwincie -60mm i też nic....Widze ,że u kolegi osłona z odbojem jest....Dziwna sprawa ,osobiscie obstawiałbym zle dobrane sprężyny ale z drugiej strony kolega ma 2,0TS więc jakby założył powiedzmy z 2,5v6 lub 2,4 jtd to dopiero nie powinno dobijać bo by były jeszcze twardsze ( bo cięższy silnik )....Kolego wrzuć fotki auta z profilu jak stoi...
- - - Updated - - -
Premek nie obraz się ale nie każdy chce terenową alfą jezdzić....Sportpack powinien być seryjny bo na serii to alfą można po polach jezdzić...i z drabiny do niej wsiadać....Te auto ma taką piękną linie ,że seryjne zawieszenie partoli całą sprawę....
A mi sie bardzo podoba wysokość alfy w oryginale, uważam ze ładnie zgrywa się z bryłami auta. Natomiast nie podobają mi się "glebione" auta, nie widze w tym nic ladnego:) no chyba ze w pełnym pakiecie z listwami i niskimi zderzakami ala racing car ,
ale chyba każdy może mieć swój gust :)
sorry za małe OT
Moja poprzednia 147 siedziała na czerwonych spręzynkach,jedna z 156 na żółtych i zero problemu
Kacper - bo Ty się offroad-em interesujesz - dlatego seryjne zawieszenie Ci się podoba. Chociaż w przypadku 147 wydaje mi się, że jest jeszcze gorzej niż w przypadku 156.
Ja pierdziele jak przeczytałem pierwszego posta to jak niejednemu w tym temacie aż mi się bluzgać zachciało..
1. Ile lat mają te sprężyny? i co to wogóle jest za sprężyna, ile obniża.. to pierwsze primo
2. Jakie amory do tego masz, fabryczne, sportowe? Ile lat mają, ile % sprawności nie pytam, bo jeśli to fabryczny amor który ma na karku powiedzmy 6-7 lat to po założeniu sportowej sprężyny odczyt % na stacji diagnostycznej będzie nie prawdziwy.. to drugie primo
3. a trzecie primo ULTIMO! Mam gwint, w lato auto obniżone tak że koło jest delikatnie schowane nadkolu.. i nigdy nic z elementów zawieszenia mi nie dobiło do siebie.. Jedynie tylne nadkola mogą się przytrzeć.. ALE NAPEWNO NIE ŻADEN ELEMENT ZAWIESZENIA..
WNIOSKI:
Powinieneś wpaść na nie sam a nie wyrzucać na forum tekst w stylu:
Bo tutaj nie obrażając nikogo powiedziałbym że ktoś chcial rozwiązanie nisko budżetowe zrobić ala obcięcie sprężyny w Golfie.. "wjeb*łem mega obniżające sprężyny które kupiłem na allegro za pięć dych i myślę że będzie super"..
A ja kurde nie wiem po co wydawałem prawie 4 kafle na gwint jak mogłem obniżyć jednym zestawem sprężyn..
Jak tam chcesz. Moim zdaniem alfa MA sportową linię i nie trzeba jej kreować sztucznie psując samochód "glebą", jakby to był budyniowóz pokroju golfa, czy BMW E36. Dwa, że na seryjnymi zawieszeniu i kołach 15 i tak prowadzi się znacznie lepiej niż wiele zglebionych aut. Sensu obniżania więc nie widzę.
Widzę natomiast przeciwwskazania:
1. Strasznie łatwo w 156 urwać michę. Już na seryjnym zawiasie jest dość nisko, w sportpacku bardzo nisko a przy kolejnym obniżaniu trzeba się bać nawet kolein
2. Śmiem twierdzić, że po drogach takich jak no w Bytomiu alfą na seryjnym zawieszeniu da się jechać szybciej, bo stan nawierzchni tych dróg bliższy jest jednak polu niż ulicom w Monaco.
No i finalnie. Jak napisał kolega wyżej 156 to jedno z niewielu aut, w których dosyć wysokie zawieszenie z niby niedużymi kołami nijak nie psuje sportowej sylwetki. Ja z resztą nie uważam się za lepszego stylistę niż panowie w Mediolanie, więc nie mam zamiaru poprawiać wyglądu. Ale może to kwestia braku wiary w siebie, bo przecież tylu tutaj lepszych stylistów i inżynierów się pojawia. Aż dziwne, że Alfa żadnego jeszcze nie zheadhuntowała...
- - - Updated - - -
Idiota jesteś i się nie znasz. Było uciąć kątówką. Koledzy na dzielni by się nie poznali (też mógłbyś mówić, że 4 tysiące wydałeś) a na forum byś narzekał na "wadę fabryczną" :)
Mam nadzieję że kiedyś przyjdzie tako dzień gdy w temacie dotyczącym modyfikacji nie będę musiał czytać, że to czy tamto pasuje bardziej do BMW czy VW.
Zamiast bic piane jakby obrazal wam rodzine, to moze lepiej rozwiazac problem.
Po zdjeciach widac, ze kolega Graboś ma zestaw zawieszenie gwintowanego i pewnie przy montazu zostaly zalozone stare oslony amortyzatora z odbojem.
Wystrarczy jak zamowisz w olkuszu poliuretanowy odbuj amozrtyzatora i nowa oslone i problem powinien zniknac, oczywiscie jezeli amortyzator sie juz nie skonczyl.
EOT
pozdrawiam
Tak szczerze to te jego odboje górne wygladają jakby wogóle talerzyka na górze gwintu tam nie miał.. i tak szczerze to odbój nie może powodować aż takiego opadania żeby wahacz o mcperson uderzał i nadkole.. już prędzej stawiałbym na amory.. co napisałem kilka postów wyżej..
odboju nie widac na zdjeciach. to co widzisz to poprostu guma zapobiegajaca halasowaniu sprezyny. Odboj jest na ladze amortyzatora i ogranicza dobicie amortyzatora. Oryginalnie montowane sa odboje z takiej miekkiej pianki ktora szybko sie ubija, a ludzie nigdy tego nie wymieniaja podczas zmieniania amortyzatorow. Wystarczy zamontowac odboje poliuretanowe i powinno byc dobrze.
Kolego Kivi chyba nieprawdę opowiadasz ;)
Zmieniałem zawiechę na gwint i uwierz wymieniłem każdy element na nowy żeby mieć pewność że wszystko będzie ok..
To odbój z salonu nowy kupiony przed montażem obok tulejka na szerszy trzpień amora od gwintu.. zrobiony z gumy..
Załącznik 77666
A tu widać wyjęty z auta cały mcperson.. czyli górny talerzyk gwintu naciska na wyżej pokazany gumowy odbój i dociska się do mcpersona który wkręcamy w nadkole..
Załącznik 77667
Więc ta guma która widać w pierwszym poście wygląda jakby u kolegi Graboś brakowało talerzyka na górze gwintu i jakby miał sprężynę wciśniętą od razu w odbój.. i jak widać po mojej fotce wyżej z pewnością z tego punktu widzenia możemy zobaczyć odbój..
A co do poliuretanowych to używasz/używałeś takich? bo te gumowe u mnie mimo obniżenia zdają egzamin na 5+ ale skrzypią niestety.. więc poliuretan to chyba skrzypi jeszcze bardziej ?
kolego to co pokazujesz to poduszka amortyzatora wiec juz daruj sobie. Jezeli to twoje amortyzatory to gratuluje odwagi. nie masz zalozonego odboju i oslony lagi amortyzatora. szybka podna od kurzu.
zeby bylo latwiej;
http://www.strongflex.vot.pl/index.p...art=20&lang=pl
Nie widzę w tym nic odważnego jeszcze już na tym ze dwa lata jakoś nic się nie dzieje..
A do gwintu (przynajmniej mojego) odbojów i osłon nie robią.. zresztą do czego może być potrzebny odbój przy betonowatej sprężynie od gwintu..
Zresztą to nie na temat więc koniec OT.. niech się odezwie właściciel tematu..
rzadko ktory producent dodaje odboje i oslony do zestawu bo lagi maja normalny rozmiar i uzywa sie oryginalnych. Bilstein do grubych lag (B6 B8)daje w komplecie bo nigdzie indziej bys nie kupil.
nie bede cie pouczal bo to twoje amortyzatory ale syf na ladze jest wstanie uszkodzic simeringi, a juz nie mowie o samych uszkodzeniach lagi.
peace
I w tym temacie akurat musze się z kivi zgodzić bo te osłony zapobiegają syfieniu się amora . Potem ten syf pracuje na amorze...To tak jakbyś filter powietrza sciągnął i by nawiało piachu do silnika...Co do wyglądu Alfy to kwestia gustu ale mi linia strzały niż kartonu bardziej do gleby pasuje no ale to gusta....Ja wszystkie swoje auta miałem na zoli co by przeswitu między kołem nie było jak w offroadzie właśnie....I Premek masz racje E36 wygląda kozacko na glebie bo miałem na gwincie tak ,że opon nie było widać za rantem błotnika:) ...Alfy tak nie opuszcze na moje nieszczęscie bo mam 2,4 i musiałbym miske sklepać:D
Ja mam eibachy -40mm i nic nie dobija :)
Ja mam eibachy pro kit -30mm + bilsteiny B6 i tez jest w miare elegancko :) ale jak wpadne w dziure lub glebsza studzienke to nie ma lekko;)
Mialem nowy zestaw gwintu i prosze nie docinac mowiac ze ucinam sprezyny czy robie cos nie profesionalnie. Odbuj jest załozony orginalny nowy. A to że lubie jak auto jest "nisko" to kwestia gustu i nie ważne czy to bmw czy holdzwagen! Wiec wychodzi ze nie da sie technicznie opuscic auta tak nisko w wielowachaczu.Załącznik 77683
co to za zawieszenie? supersport? od poczatku jak zalozyles to dobijalo? jak nisko opuszczasz auto?
Graboś a na ile miałeś skręcony gwint bo kumpel ma -60mm i też mu nic się nie dzieje....Jak miałeś nowy gwint to napisz jakiej marki co by chłopaki się wystrzegali może przed takim ( jak ma za miękkie sprężyny ) .. No bo jak inni jeżdżą a tobie coś "wadzi" no to coś w tym jest....A co do wielowachaczowego to kolo z Bytomia ma 159 na -80mm i też nic mu się nie dzieje....Także akurat ten argument odpada...zwłaszcza ,że VW pasaten und A4 tyz mo wielowachacz a jeżdza po ziemi:D
Jak zmienisz forum to nadejdzie. Ja nie mam zamiaru nikogo krytykować, tylko wyrażam swoją opinię. Jeżeli porównanie do VW, czy BMW obraża twoje uczucia to niewiele na to jestem w stanie poradzić. Dla mnie to auta jak każde inne. Każdy "tuning" mający na celu poprawę wyłącznie wyglądu na "sportowy" jest moim zdaniem kuriozalny i służy jedynie leczeniu kompleksów. Jeśli obniżenie auta przynosi praktycznie więcej szkody niż pożytku to nie wiem w jaki sposób można bronić takich modyfikacji. Jedynym argumentem jest "szacun na dzielni", czy jak tam.
Żeby nie było, że nie na temat - jak już ktoś modyfikuje sobie zawieszenie to powinien chyba najpierw zrobić to na tyle rozsądnie, żeby nie zepsuć tego co zaprojektowała fabryka. Tutaj natomiast mamy dokładnie odwrotny przypadek. Kolega zmienił coś i bredzi, że fabryka dała ciała. To o tyle dziwne, że nie słyszałem, żeby cokolwiek dobijało na seryjnym zawieszeniu.
A ja myślałem ,że obniżenie / utwardzenie zawieszenia ma na celu poprawe własciwości jezdnych.... Po drugie Premek piszesz "Jeśli obniżenie auta przynosi praktycznie więcej szkody niż pożytku to nie wiem w jaki sposób można bronić takich modyfikacji." a czy założenie kół powyżej 16" też jest karygodną zbrodnią???:D Bo w sumie w 156 fabryka zapodaje 15/16 cali ( za wyjątkiem GTA )...A większa felga= niższy profil= szybsze zużywanie się zawieszenia przez mniejsze amortyzowanie opony niskoprofilowej.... Premek zważ na to ,że poprostu niektórzy z nas lubią jezdzić czymś więcej niż serią i myślę ,że po to się takie częsci produkuje żeby był z tego użytek....Ja rozumie ,że zaszczepienie laminatu typu F-16 Alfy się nie juma ale zawieszka to delikatny tunerski zabieg ... A ,że kolega coś nie tak ma z tym zawiasem to jakiś ewenement bo jeszcze takiego bajeru nie słyszałem....Jedni lubią fabrykę drudzy coś modzą ,żeby auto było ciut inne niż każda inna alfa... Drift-r ma 1,6ts która wygląda jak GTA - i mnie się to widzi bo chłopak nie przegiął...Pozatym jakbyś na spocie kopcowym widział jak wygląda 147 w bodykicie GTA na 15" i na serii zawiasie to by cie z kapci wy..ebało ze smiechu... Ale każdy ma swoje auto i nie ganie nikogo ,że ma niefabryczne kołpaki:D
Moja jednak nie wygląda jak GTA ;). Jak ustawię swoją przy GTA to różnice widać od razu.
Ale mimo to podoba mi się bardziej tak jak jest teraz niż 147 w serii, którą kupiłem.
Początkowo miał być cały pakiet stylizacji na GTA, ale z biegiem czasu trochę mi się pomysł zmienił ale został przedni zderzak stylizowany na GTA (bo nie jest to wierna replika) - moim zdaniem trudno znaleźć lepszy zderzak do tego auta. Auto wizualnie zmienił znacznie - i taki jest sens modyfikacji wizualnych. Nie każdy musi mieć identyczne auto. Jeśli do modyfikacji podejdzie się z odrobiną przemyślenia dostępności elementów na rynku to da się stworzyć czasem coś indywidualnego.