Printable View
Witam.
Mój problem wygląda następująco zdarzało się ze czasami odpalając samochód trzeba było długo kręcić żeby załapał. Dzisiaj pojeździłem chwilę po mieście zajechałem na stacje wrzuciłem na luz chwile pochodził i nagle zgasł później już nie odpalił dodam jeszcze że jadać w pewnym momencie wcisnąłem gaz do dechy silnik kręcił się w granicach 40tys obr i naglę poczułem tak jakby odcięło dopływ gazu(gaz jest zwykły). Co się mogło stać jak myślicie?
Jesteś pewien że masz alfę a nie ufo?
Pewnie gaz się skończył. Przy takich obrotach spalanie musi być koszmarne ;)
Za to silnik niezwykły żeby tak wysoko kręciłCytat:
Napisał wube
Nie gaz się nie skończył;] mam nadzieję że mi wybaczycie ten karygodny błąd ;]
Na Pb pracuje normalnie?
Na PB też nie odpala można kręcić i kręcić i nic.
Układ zapłonu trzeba sprawdzić: iskara, swiece, cewki itd
Bezpieczniki itp tez a to ze nie odpalala Ci moze byc to ze podczas gaszenia na lpg zostaje jeszcze w dolocie i jest za bogata mieszanka.
W dolocie na pewno nie zostało nic gazu zgasł sam z siebie próbowałem go odpalić na benzynie jutro sprawdzę czy jest iskra dzisiaj nie miałem czasu żeby to wszystko posprawdzać.
Sprawdziłem dzisiaj świece jest na nich biały osad iskra jest ale słaba bezpiecznik od cewki jest w porządku.
Sprawdź też przy okazji przewody wysokiego napięcia.
Sprawdziłem przewody są okej cewka też;p może to czujnik położenia wału jakie są objawy zepsutego czujnika jak to mogę sprawdzić>?
Ten czujnik najczęściej jest przyczyną braku zapłonu, przy jego uszkodzeniu powinna zapalić się kontrolka awarii układu zapłonowegoCytat:
Napisał wube
Mam jeszcze jedno pytanie. Może być to wina czujnika położenia przepustnicy?
Moduł wzmocnienia zapłonuCytat:
Napisał wube