Precyzyjne ustawienie temperatury wnętrza.

W weekend byłem w dłuższej trasie i zauważyłem, że szwankuje automatyka ustawienia temperatury. Ogrzewanie działa, ale dziwnie. Początkowo z nawiewów leci ciepłe powietrze, wnętrze się ogrzewa chyba do temperatury wyższej niż zadana i po chwili z nawiewów leci nieprzyjemnie zimne powietrze. Trzeba ustawić o stopień wyższą temp i sytuacja sie powtarza: leci znowu ciepłe aż do przesady i znowu zimne.
Automat powinien regulować temperature płynnie (tak zawsze miałem w innych autach z klima auto).
Zauważyliście cos takiego u siebie?

A do tej pory było dobrze? Bo to odczucie może być subiektywne. Jeżeli auto się nagrzeje do zadanej temperatury a z jakiegoś powodu ona samoczynnie wzrośnie (np kilka osób w aucie, na dworze już nie jest tak zimno jak np pół godziny temu) to ma prawo włączyć nadmuch chłodny. Ale właśnie kwestia tego co dla kogo jest chłodne czy nieprzyjemne.
Mi osobiście coś takiego się nie przytrafiło ale wiem z autopsji że np mojej żonie nie zawsze pasuje jak automat grzeje. Mi też czasami się zdarza że muszę skorygować ręcznie ustawienia bo np jednego dnia jestem "rozgrzany" a drugiego zaspany i średnia temp z wczoraj jest dla mnie za niska.

W mojej 156 mam podobny problem, z temperaturę wew. odpowiada czujnik który w 166 jest chyba z prawej strony kierownicy lekko pod spodem taka krateczka w 156 jest na konsoli środkowej i jego uszkodzenie bądź zbyt duża ilość kurzu która go osłania może powodować takie anomalie.Ale zgadzam sie z Markiem że ja również czasem różnie odbieram taka samą temp. Nawet noszę się od jakiegoś czasu z zamiarem zabrania do auta drugiego termometru i sprawdzenie tych wartości.

To jasne, że automat koryguje zmiany temp dmuchając raz ciepłym a raz zimnym powietrzem, ale u mnie te działania korekcyjne są zbyt gwałtowne. Muszę zobaczyć, gdzie jest ten termometr pod kierownicą. Coś mi się przypomina, że jest tam jakiś wiatraczek, który wymusza obieg powietrza wokół tego termometru. Może przestał się kręcić? Dam znać.

Cytat:

---

Napisał iwok

Może przestał się kręcić? Dam znać.

---

Pewnie brudny

Faktycznie jest tam wiatraczek, teraz przy okazji grzebania przy stacyjce dobrałem się do tego czujnika. Oczywiście kilogram kurzu i się nie kręci. Przeczyściłem na razie pędzelkiem i niemrawo się obraca. Wie ktoś może z kolegów gdzie on jest podpięty? Bo jak go wysunąłem pod kierownicą to luzu na kablu jest max 10cm, najchętniej bym go odpiął i ogarnął na spokojnie w domu.

Ten wiatrak jest na krótkim kablu na końcu którego jest kostka. Musisz głębiej zanurkować.
U mnie sie kręci bez problemu. Czujnik był zakurzony, ale po osunięciu kurzu nie zauważyłem jakiejś większej poprawy.
Klima w 166 jest moim zdaniem kiepska. Kiepska jest wydajność, a przede wszystkim oprogramowanie. Duże skoki temperatury. Problemy z parującymi szybami przy deszczowej pogodzie. Wszyscy to znamy.

Mi jakoś trudno dostrzec różnice w układzie ogrzewania/chłodzenia między 166 a innymi autami. Ja deszcz pada to we wszystkich autach pojawia się problem. Trzeba częściowo nawiew dać na szybę. A filtr kiedy wymieniałeś? Ja w zeszłym roku po wymianie filtra zauważyłem znaczącą poprawę w wydajności. Mniej też szyby parowały.

ok, dzieki,faktycznie dalej jest kostka, przewody maja jakies 30cm. Ale jakis szalony Wloch to zaprojektowal. Otwor przez ktory przechodzi wtyczka jest w 2/3 zasloniety przez wspornik bodajze kierownicy, gimnastyka na calego ale udalo mi sie to wymontowac.

Wyjąłem zupełnie filtr kabinowy. Jak pada deszcz to mimo prawidłowego ustawienia nawiewu, boczne tylne szyby są zaparowane, tylna szyba nie paruje tylko dzięki włączonej grzałce na szybie.
Jeżdżę na codzień różnymi autami z autoklimą (m.in. 407ka i Mondeo) i w żadnym nie jest tak wilgotno podczas deszczu jak w 166.
Zastanawiam się nad przyczynami.
Może mam przytkany odpływ z parownika, ale gdyby tak było to miałbym saunę w aucie niezależnie od pogody.
Nagrzewnica była wymieniana 3 lata temu - ostatnio sprawdzałem za deską jest sucho.
miałem kiedyś przeciek - woda lała się pod dywanik kierowcy, ale znalazłem go juz dawno, zatkałem i dywaniki mam suche (po deszczu może lekko wilgotne od wody wniesionej na butach). Może wymienić dywaniki na gumowe?

ja właśnie testuje pochłaniacz wilgoci wielokrotnego użytku który zakupiłem w weltbild, nie wypowiem się ponieważ wczoraj go wrzuciłem do auta przed przednią szybę.

A jak dokładnie wygląda spływ wody z parownika klimy? To jest jakaś rurka, kanałek? Gdzie jest umiejscowiony?
Chciałbym sprawdzić , czy jest drożny, ale nie mogę go umiejscowić na żadnym rysunku epera ani elearn`a.

Poniżej parownika jest lekie zaglebienie w karoseri i tam na srodku jest cos a'la rurka i schodzi w dół. Miesiąc temu wymieniałem nagrzewnice w całym spływie z podrzybia było jedno wielkie bagno które na 100% dawało brzydki zapach i i kompletne zaparowanie auta podczas deszcu i nie tylko.
Mam jeszcze pytanie, mowimy na forum że płyn z nagrzewnicy zawsze spływa do srodka kabiny i pozniej pod ics i tu moje pytanie jakim cudem to się dzieje skoro u mnie lało się z nagrzewnicy jak "z zarzynanej świni" a w kabinie było sucho.

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał Dawid_Zielu

ja właśnie testuje pochłaniacz wilgoci wielokrotnego użytku który zakupiłem w weltbild, nie wypowiem się ponieważ wczoraj go wrzuciłem do auta przed przednią szybę.

---

Testowałem coś takiego i w sumie efektów zero...

A da się tam dojść (włożyć łapę) bez demontażu parownika?

Cytat:

---

Napisał iwok

A da się tam dojść (włożyć łapę) bez demontażu parownika?

---

Zapomnij demontaż tak jak do wymiany nagrzewnicy, chyba że odnajdziesz to rurke od dołu i jakimś prętem sprawdzisz ale uważaj zeby tej rurki nie przebic bo cholera wie gdzie by woda pożniej sie przelewała

Dzięki. U mnie woda z podszybia spływa. Kiedyś to testowałem jak miałem rozebrane plastiki z podszybia. Nalałem tam trochę wody i faktycznie gdzieś w okolicach środka komory silnika ta woda wypływała.

Zastanawiam się nad tym, czy nie jest tak, że woda skroplona w parowniku ma problem z wypłynięciem z jego obudowy, czyli jeszcze zanim trafi do tego zagłębienia w karoserii pod parownikiem. Jeśli by tak było to ta woda mogłaby trafić ostatecznie na szyby i do kabiny.

Mozliwe też, że sam parownik jest zatkany brudem i część wilgoci zamiast spływać zatrzymuje się na tym brudzie.

U mnie przy okazji wymiany nagrzewnicy mechanik wyciągnął tonę gnijących liści i innego kompostu. A jeśli chodzi o wodę w kabinie to jest gdzieś taki temat na forum, u mnie najpierw była dziura na ścianie grodziowej, później rozszedł się klej na tylnej szybie i podciekało do bagażnika, a teraz jest lekka nieszczelność na klejeniu przedniej szyby...