Printable View
Witam!
W ostatnim czasie w mojej alfie 156 1.8TS obróciła się panewka. Mechanik zalecił mi wymianę silnika. I mam do was pytanie co byście zrobili na moim miejscu ? Dodam, że karoseria mojej belli jest w świetnym stanie, środek auta też strasznie zadbnay.
Nie wiadomo co się tam dokładnie porobiło :) Skoro auto z zewnątrz i wewnątrz jest zadbane i wiążesz z nim dłuższą przygodę, to uważam że remont byłby lepszy-przynajmniej byś wiedział czym jeździsz. Jak kupisz drugi silnik, to jaką będziesz miał pewność w jakim jest stanie i czy też się nie wysra za jakiś czas?....Cytat:
Napisał dantexco
oczywiście że remont
Gdybyś sobie zadał choć odrobinę trudu, żeby przeszukać ten dział na forum to znałbyś odpowiedź. Takich tematów jest mnóstwo - odpowiedzi zawsze te same.
I błagam - nie pisz, że jesteś nowy i nie wiedziałeś, że tak wypada, bo tak wypada w zasadzie na każdym forum, a przede wszystkim, taki wymóg jest w regulaminie.
Z tego co wiem kolega bocik kiedys robil taki remont sam znaczy wymienial czesci ale planowanie i nne pierdoly robil mu kto inny , ja mysle ze spokojnie lepiej zrobic remont niz kupic trupa :P
Zawsze lepiej robić remont tego silnika, który się ma przy sprawdzeniu jego podzespołów. Bo kupić drugi silnik, w którym po pół roku przekręci się panewka to mały sens. A nie pisałeś, że korba wyszła bokiem itp.
Jest oczywiście od tej zasady wyjątek - jeśli masz pewność, że ktoś dbał o auto, silnik miał igłę, a miał wypadek i sprzedaje na części - w takim wypadku zastanawiałbym się nad wymianą.
Takich wypadków jest mało :)Cytat:
Napisał drift-r
a gdybym chciał dieslowski silnik włożyć, to dużo kombinacji ?
No troszkę więcej na pewno, bo nie wystarczy przełożyć tylko samego silnika :) Do tego dojdzie Ci jeszcze trochę pierdółek takich jak np zegary.Cytat:
Napisał dantexco
heheh, do czego to desperacja prowadzi. Chcesz zamienic prawdziwy BENZYNOWY silnik na kaszlaka? No nie możliwe, ale jednak tak. Hjena by sie ucieszyła:PCytat:
Napisał dantexco
P.S. Tak na powaznie, to przeróbek troche bedzie, zaczynając od tych najprostrzych - inne poduchy, wydech, do tego dochodzi osprzęt silnika, sterownik, troche kabli, przewody paliwowe, co z bakiem i pompą paliwową? i nawet głupi akumulator musisz miec większy:) Z punktu ekonomicznego - nie oplacalne, ale jak kochasz swój samochód to hmmm...
Nie no kolego jak chcesz diesela to sprzedaj tego i kup 156 w ON. Za duzo bawienia a później chcąc sprzedać takie auto nikt go nie kupi.... chyba że podpisałeż dożywocie z Tym autem.
Za dużo roboty, z tym się zgodzę :) Ale nie zgodzę się z tym, że nikt takiego auta nie kupi :P :DCytat:
Napisał SCHNNAZZI
Najpierw rozbierz zatarty silnik oceń Ty czy Twój fachowiec co jest do zrobienia oszacuj koszty i decyduj.
- - - Updated - - -
Nie zawsze diabeł taki straszny jak go malują!
Sam fakt wysranej panewki nic Ci nie powie, jak zobaczysz co w środku "piszczy" będziesz miał realniejszy obraz ewentualnego remontu-zobaczysz skalę uszkodzeń :) Co nie zmienia faktu, że i tak ja osobiście skłaniałbym się ku remontowi a nie zakupie drugiego (nie wiadomo w jakiej kondycji) silnika, ale z resztą o tym już Ci napisałem wcześniej... i nie tylko ja z resztą :)Cytat:
Napisał ANET
Na początku też oceń czy majster jest fachowcem czy "fachowcem"? ;)
Dokładnie o to chodzi ktoś musi rozebrać ten silnik,inaczej nie da rady cokolwiek wnioskować.
Właśnie to mu próbuję przekazać nawet popierając to Twoim postem ;)Cytat:
Napisał ANET
Na pewno nasze posty pomogą mu w ocenie sytuacji.
- - - Updated - - -
Ale musi to przeczytać i zrozumieć.
I zadać sobie podstawowe pytanie, o którym już wspomniałem... Czy jego mechanik to, fachowiec czy "fachowiec" ;)Cytat:
Napisał ANET
Tylko wiesz na pewno z własnego doświadczenia że część mechaniorów nie tyka się włoskiej roboty.
- - - Updated - - -
Bo jest nie naprawialna!
Albo po prostu idą na łatwiznę i wolą przełożyć cały motor :)Cytat:
Napisał ANET
dziękuje panowie za informację, no napewno nie zdecyduję się na włożenie diesla. Rozkręcę ten silnik, zobaczę jak się mają sprawy, zobaczę jak tam wał i wg. Powiem jescze, że auto pracowało równo do tego momentu zero skoków obrotów miało, na komputerze auto trzymało równiótko obroty, głowica w aucie jest z 2007. Dziękuje panowie i pozdrawiam
Witam wszystkich na poczatku. Moje skromne zdanie co do tematu... Po zakupie AR wymiana oleju i delikatny stuk. Kolega mechanik i diagnoza luz na 1 korbowodzie. Zdecydowalem ze nie kupie uzywki i remont. wal po szlifie korbowodowych i glownych nowy rozrzad i uszczelki itp. glowica okazalo sie byla robiona. cala impreza z motorem + wysprzeglik i oczywiscie oleje w skrzyni itp. 2800zl (1000zl robocizna). jak na razie wszystko cyka i mam nadzieje bedzie. pozdrawiam