Cześć, mialem wypadek z fordem focusem gosc mi wymusil i uderzyl w moj przod belli ;( jak myślicie nadjae sie do zrobienia to auto i co powie rzeczoznawca?
Printable View
Cześć, mialem wypadek z fordem focusem gosc mi wymusil i uderzyl w moj przod belli ;( jak myślicie nadjae sie do zrobienia to auto i co powie rzeczoznawca?
Na moje oko bez problemu do zrobienia tylko czy Ci sie bedzie to oplacalo?
od razu mowie ze podszybie wszystko sie rozeszlo kolumny mcpersona przestawione podluznice krzywe jedna sie nawet wgiela w srodek silnik przestawiony nna lapach...
Przy krzywych podłużnicach to daj sobie spokój z naprawą.
oglądałem zdjecia i tak mi sie wydawało że podłużnice przestawione, auto na szrot, szkoda, ale cóż ważne ze Wam sie nic nie stało.
pozdrawiam.
tak to wygladalo na miejscu
Jak silnik zdrowy (i nie oberwał), to szukaj budy i rób przeszczep ;)
Ja bym nie robił jak oberwały podłużnice, geometrii już nie uzyskasz dobrej i trwałości przodu przy następnej kolizji.
Będzie szkoda całkowita ,Wycenią wartość auta przed kolizją ,nastepnie wartość wraku .Od wartości auta przed kolizją odejmą wartość wraku i tyle kasy dostaniesz.
Szkoda całkowita na bank będzie. Nie opłaca się jej robic
Lepiej opchnąć na części.
Również uważam, że Bella pożegnała się z tym światem:(
mnie to by zapewne szyja bolała i inne takie ... :cool:
Może i można ją zrobić po kosztach, ale te auto nie będzie już bezpieczne. A dobre zrobienie będzie kosztowało prawie tyle samo ile sprawna druga 147. Moja była lekko walnięta w bok (uszkodzony błotnik, a i tak już podłużnica lekko poszła, że nic nie chciało do siebie pasować), a co dopiero tutaj. Najgorsze jest to, że wystawiasz ją w tym stanie, przyjedzie po nią handlarz i po tygodniu będzie w sprzedaży jako BEZWYPADKOWA.
witam chcesz ja sprzedać to daj znać tel 503 564 271 lub kawior0@vp.pl pozdrawiam
Robie w PZU(co prawda jako informatyk ale rzecoznawców mam na codzien u siebie) powiem ci tak
1. nie rób tego bo ci się nie opłaci bierz kase i szukaj nowej starą staraj się zachować wymontuj co dobre i alledrogo( a co wszyscy pisza szkoda całkowita jek ci ktoś powie coś innego to tylko chcce cie w ch... zrobić i tyle jak na moje oko neinadaje się już niestety)
2.jeśli naprawde ci bardzo zależy na tej to zrób ale przy kolejnym takim wymuszeniu czy innym takim mam nadzieje ze masz w rodzinie kogos kto w szpitalu pracuje bo pewnie odwiedzisz...
na 100% zakończyła i nie mam zamiru jej robic :(
boli wszystko juz bylem na SOR i jakies papierki dostalem.
na pewno to bede robil.
zobaczymy
dzieki za info. chce dalej zyc i nie bede jej robil nie oplaca sie
jakby ktoś był chętny :) http://tablica.pl/oferta/alfa-romeo-...5-ID25oLp.html
- - - Updated - - -
cena do duzej negocjacji
przy takim wypadku nie musi być ktoś symulantem mojemu bracholowi wjechał lekko w tył i cała szyja go bolała, co prawda nie był w szpitalu ale 3 dni nie mógł ruszać głową bez bólu
a wycena TU autka wartego ok 10.000 na 5900 to czym jest ? symulowaniem czy waleniem w uja ??
nie dali tak to dali inaczej
ja wiem że nie jest to etyczne itp - ale równie nieetyczne było pierdzielenie mi że wartość mojego autka przed szkodą to było 5900 w czasie gdy za tyle to bym kupił bude 156 bez silnika :-)
a każdemu etykowi polecam autopsję - zaraz się wyleczy ze swojej etyki jak coś wartego przykładowo 20000 wycenią mu na 12 - ciekawe ile etyki w nim zostanie a ile dbałości o interes swój i swojej rodziny
umiesz liczyć - licz na siebie bo inni to cię w dupie będą mieli
ale wracając do symulowania - bolało mnie i już - a za to też się należy , miałem jechać za dwa dni autem do włoch z rodziną - nie pojechałem - jest krzywda , strata ? nie pracowałem przez 30 dni - miałem mniejszą wypłatę , mniejsze składki emer, zdr. - jest strata ? zawsze jak wyprzedzam na kilkupasmowej drodze TIR'a to przypomina się ten który mnie nie zauważył i "popchnął" i mam jakieś tam lęki - jest krzywda ? itp itd
ja tu nic symulowania nie widzę
od 28.12.2012 chodze z bólem kręgosłupa szyjnego i cześcią lędzwiową i nie mam zamiaru symulowac... jak co niektorzy
Czytaj uważnie, nie odnosiłem się do wypadku TriXtera (który rzeczywiście mógł ucierpieć) tylko do kolejnego razu na tym forum kiedy Bocian zachęca do wyłudzania odszkodowania. Zgadzam się z Bocianem że firmy ubezpieczeniowe też nie są uczciwe i trzeba z nimi walczyć o swoje. Nie zgadzam się za to z koncepcją rodem z Misia "Misu ukradli Ci paszport, ukradnij i Ty" a jeszcz bardziej z promowaniem nieuczciwości do czego Bocian przyznaje się uzasadniając to rewanżem.
Skoro mnie co roku okradają 4 krotnie przy każdym aucie, zawyżając każdorazowo składkę to dlaczego ja raz nie mogę za przeproszeniem ich zrobić w chucha.
Poza tym, symulowanie - podobnie jak bocian - po lekarzach chodziłem, traciłem pieniadze na leki, dojazdy do lekarzy, sprzet ortopedyczny czy chociazby rehabilitacjie.
Gdybym dostał zwrot tych kosztów - okej nie ma problemu. Ale skoro ubezpieczyciel przez tyle lat bierze ode mnie pieniądze kilkakrotnie w ciągu roku, a jak mi się coś stanie to wypłaca mi 150zł bo przecież to tylko 1% uszczerbku ...
Więc takie piermandolenie, niech najpierw wypłacają godne odszkodowania, wtedy nikt nie będzie za przeproszniem niczego wymuszał.
Dokładnie :)
Przy wykupowaniu ubezpieczeń cena 2x wyższa niż przy stwierdzeniu szkody całkowitej, o czym pisał Bocian.
Kolego, tak sie składa, że jestem dość dobrze ubezpieczony - bo jestem z tych co to mają takiego pecha, że i w dupie palec złamią, do zeszłego roku, miałem dodatkowe ubezpieczenie sportowe, no i tak na prawdę co z tego ?
Skoro, płacąc ciężkie pieniądze - później mimo wysokich stawek za procent - i tak polecą po procentach - i wychodzi na jedno.
Inna kweswtia - dlaczego jest wielka łaska, żeby zwrócić mi koszty leczenia ? Do dziś kłócę sie z ubezpieczycielem o zwrot kosztów dojazdów i sprzętu ortopedycznego.
Poza tym inna kwestia - weź dla przykładu auto.
Moja 156 - w skarbonce wyceniona na około 15 tyś zł, u ubezpieczyciela przy AC wyceniona na prawie 20 paczek!?!? (pomine wysokość składki)
Dokładnie taka sama 156 (ten sam model, rok, silnik, jedynie kolor skóry inny) szkoda całkowita z OC - wycena na niecałe 11tyś zł. Oczywiście wrak wyceniony, jakby to była niewiedzieć jaka wydumka.
to wszystko jest jedno wilekie nie porozumienie. Płacisz duże OC i g... masz z tego... nie wiem czy tylko w naszym kraju tak jest?
Nie wiem- ale podsumowując - jak będą godziwe odszkodowania - to mogę płacić wysokie OC .. ale nei w takim wypadku jak oni oferuja
mam takie samo zdanie. Teraz tylko głowie się i czekam ile kasy dostane za belle czy bede musial robic swoją rzeczówke i odnosić sie...
Ano właśnie, chodziło mi o to, co napisał mattom. Wartość pojazdu przy wycenie szkody i OC to dwie skrajnie różne wielkości. Prawda jest taka, że to symulowanie nie ma na celu wyłudzenia pieniędzy, tylko to jest jedyny sposób, żeby dostać to, co Ci się należy. Tu nie chodzi o robienie kogoś w ciula, tylko o odzyskanie tego, co Ci się należy.
Dokładnie! Jak mi skasują 147, w dobrym stanie, to mam przyjąć bez gadania 5 tysięcy, które mi zaoferują? Za takie pieniądze dobrej 145 nie kupię. Po to płacę ubezpieczenie (chore pieniądze, w moim wypadku 1600zł rocznie - pierwsze auto plus zwyżka za wiek), żeby w razie wypadku, móc odzyskać to, co miałem. Jeśli ktoś mi skasuje auto, to nie mam gotówki, żeby dołożyć do ochłapu, jaki od nich dostanę i kupić podobne auto. Tym bardziej, że musiałbym dołożyć drugie tyle. No bez przesady. Jeżeli wartość auta w chwili ubezpieczenia wynosi X, to jakim kuźwa prawem przy ocenie szkody wynosi 0,7X??? Wartość 10-letniego auta spadła o 30% w kilka miesięcy?